Kiedyś
chmura bardzo,
ale to bardzo się pogniewała,
aż pociemniała z gniewu.
Zagrzmiała gwałtownie, cisnęła błyskawicami
i spuściła na ziemię mnóstwo córeczek-kropelek.
- Co za deszcz! – mówili ludzie.
Kropelki jak to kropelki. Jedne lecą z uciechą,
inne po prostu uciekają przed gniewem mamy chmury,
bo tam na górze istna burza. Awantura!
- To nie deszcz, a ulewa! – wołają ludzie.
Pluskają kropelki, tworzą kałuże. Jest ich coraz więcej i więcej.
Kropelki przypomniały sobie nagle polecenie mamy chmury. Jedne myją liście drzew, inne trawę, a jeszcze inne udają, że coś robią i… myk, myk – na ziemię.
- Poleżymy sobie plackiem – myślą.
Ziemia zaprasza kropelki: - Chodźcie, chodźcie do mnie. Pokażę wam korzonki. –Natychmiast część małych kropelek szybko biegnie strumyczkiem w głąb ziemi.
Mama chmura nigdy nie gniewa się długo. Pojaśniała nieco.
Słońce błysnęło zza niej wesoło i zawołało do kropelek:
- Wracajcie! Wracajcie! Mama czeka!
Kropelki uśmiechnęły się do słońca, które przygrzało mocniej z zadowolenia. Ledwie tak się stało, a już kropelki zamieniają się w leciutkie jak mgiełka tancerki i w pląsach wędrują do góry…
-Wyparowały! -szumią drzewa.
Słońce na to mrugnęło do nich figlarnie i uśmiechnęło się od ucha do ucha.
-Co się działo z kropelkami w opowiadaniu i dlaczego tak się dzieje.
-Co to znaczy „wyparowały”?
„Kropelki jak to kropelki”
„Jak się zmieniają krople?” –Co stało się z wodą po podgrzaniu i co dzieje się z parą wodną po zetknięciu z chłodniejszym lustrem, nawiązanie do sytuacji z opowiadania;
„Taniec kropelek”
„Kapuśniaczek czy ulewa?” – zabawa słuchowa
- wysłuchanie zagadki
- czy ten deszcz za każdym razem był taki sam? Teraz zastanówcie się czym się różnią i ustawcie się obok właściwego obrazka
- a jak my moglibyśmy pokazać ten deszcz? A może tak(na gazecie)? Malutki deszcz, mocniejszy, ulewa, burza
„Deszczowe chmury” – zabawa plastyczna – wydzieranie chmury z gazety, naklejanie jej na kartkę i malowanie kropli deszczu palcami, dzieci decydują czy chcą malować delikatny, umiarkowany deszcz czy ulewę;