Jemioł...szki (ó, u) to goście z dalekiej p...łnocy (ó, u). Chętnie zjadają korale ja....ębiny (ż, rz). Śliczne jak r...że (u, ó) gile krą...ą (ż, rz) nad b....ozą (rz, ż). Zaraz posmak...ją (u, ó) jag...d (u, ó) jemioły. Małe szczygły ...ywią (ż, rz) się nasionami ostu. Dla nich to jest gratka, wytępić ten chwast do ostatka.
Jemioł...szki (ó, u) to goście z dalekiej p...łnocy (ó, u). Chętnie zjadają korale ja....ębiny (ż, rz). Śliczne jak r...że (u, ó) gile krą...ą (ż, rz) nad b....ozą (rz, ż). Zaraz posmak...ją (u, ó) jag...d (u, ó) jemioły. Małe szczygły ...ywią (ż, rz) się nasionami ostu. Dla nich to jest gratka, wytępić ten chwast do ostatka.
Jemioł...szki (ó, u) to goście z dalekiej p...łnocy (ó, u). Chętnie zjadają korale ja....ębiny (ż, rz). Śliczne jak r...że (u, ó) gile krą...ą (ż, rz) nad b....ozą (rz, ż). Zaraz posmak...ją (u, ó) jag...d (u, ó) jemioły. Małe szczygły ...ywią (ż, rz) się nasionami ostu. Dla nich to jest gratka, wytępić ten chwast do ostatka.
Jemioł...szki (ó, u) to goście z dalekiej p...łnocy (ó, u). Chętnie zjadają korale ja....ębiny (ż, rz). Śliczne jak r...że (u, ó) gile krą...ą (ż, rz) nad b....ozą (rz, ż). Zaraz posmak...ją (u, ó) jag...d (u, ó) jemioły. Małe szczygły ...ywią (ż, rz) się nasionami ostu. Dla nich to jest gratka, wytępić ten chwast do ostatka.
Jemioł...szki (ó, u) to goście z dalekiej p...łnocy (ó, u). Chętnie zjadają korale ja....ębiny (ż, rz). Śliczne jak r...że (u, ó) gile krą...ą (ż, rz) nad b....ozą (rz, ż). Zaraz posmak...ją (u, ó) jag...d (u, ó) jemioły. Małe szczygły ...ywią (ż, rz) się nasionami ostu. Dla nich to jest gratka, wytępić ten chwast do ostatka.