Charakterystyczne cechy systemu obowiązującego do 1988r. w Europie Środkowo-Wschodniej i systemu, do którego dążymy teraz.
PŁASZCZYZNA POLITYCZNA |
SYSTEM OD KTÓREGO ODCHODZIMY |
SYSTEM DOCELOWY |
---|---|---|
Podmioty tworzące oba systemy | Monopol partii komunistycznej, w ZSRR monopol absolutny, w krajach Europy Środkowo-Wschodniej była pozorna wielopartyjność (z formalnego punktu widzenia), ale de facto monopol partii komunistycznej. Istniały różne instytucje podporządkowane partii. | System wielopartyjny, bardzo szeroki wachlarz partii politycznych. |
Cele | Umocnienie ideologii komunistycznej. | Umocnienie wolności, swobód obywatelskich, politycznych, demokracji. |
Zasady działania systemu | Centralizm polityczny, z najważniejszym znaczeniem partii komunistycznej. | Demokracja parlamentarna, reprezentacja woli obywateli. |
Środki realizacji celów | Przymus bezpośredni (rozbudowany aparat bezpieczeństwa, represyjny – realizacja zadań niezależnie od stosunku społecznego do tych zadań) i przymus pośredni (środowiska zachowujące się poprawnie z punktu widzenia partii komunistycznej otrzymywały przywileje, jeśli nie były „karane” np. poprzez brak przywilejów) | Wybory są środkiem nacisku. |
PŁASZCZYZNA GOSPODARCZA |
SYSTEM OD KTÓREGO ODCHODZIMY |
SYSTEM DOCELOWY |
Podmioty tworzące oba systemy | Dominacja (w niektórych krajach zbliżona do monopolu) państwowych przedsiębiorstw i państwowych instytucji gospodarczych. Kluczowa cecha systemu to własność państwowa. W sektorze prywatnym było rzemiosło, znaczna część usług, a (głównie w Polsce) także rolnictwo. W ZSRR dominacja była bliska monopolowi. Był to system zubożały jeśli chodzi o instytucje rynkowe (bądź nie istniały, bądź istniały w ułomnej formie, np. nie było giełd). Pseudorynkowymi instytucjami były targowiska. | Podstawą systemu jest własność prywatna, w głównej mierze instytucje i przedsiębiorstwa prywatne. Własność państwowa nie wyeliminowana, ale wypchnięta do roli uzupełniającej. Rozbudowana infrastruktura rynkowa. Zmiany zapoczątkowały eksplozję przedsiębiorczości. |
Cele | Wyznaczane na szczeblu centralnym i dokładnie określane ilościowo i wartościowo. Centralny planista właściwie wszystko określał, co w gospodarce ma być wytworzone. Głównym celem była realizacja planów wyznaczanych przez planistę. | Główny cel gospodarowania to osiągnięcie zysku. Zadania gospodarcze szczegółowe są formułowane przez same podmioty gospodarcze je realizujące, przy czym parametry tego działania przedsiębiorstw tworzy państwo. |
Zasady działania systemu | Centralne zarządzanie gospodarką. Z centrum płynęły nakazy, zakazy, pozwolenia, licencje, koncesje, zaś w drugą stronę informacje o wykonaniu (tych zakazów i nakazów) przez szczebel wykonawczy – szczebel wykonawczy nie podejmuje decyzji. Państwo określało wszystkie szczegóły działalności gospodarczej, zadania: ilościowo, jakościowo, wartościowo. Państwo formułowało przy tym swoje parametry ekonomiczne wg kryterium bilansowego, a nie efektywnego. Formułowano po to zadania, aby zbilansować gospodarkę, tj. osiągnąć określoną strukturę i ilość produkcji, aby zbilansować produkcję i konsumpcję (te zamierzenia nie powiodły się w praktyce). Najpierw trzeba było osiągnąć te cele, a później postanawiano jakimi sposobami, co prowadziło do marnotrawstwa, wzrostów kosztów gospodarczych, rosnącego napięcia w gospodarce. | Odwrotnie niż w socjalizmie mamy do czynienia z rynkowymi zasadami działania systemu. Nie oznacza to, że nie ma miejsca dla państwa, polityki rządu, ale główne pozostają zasady rynkowe oparte na mechanizmach mnożnikowych (centralni planiści próbowali sami ustalać ten mnożnik, co było kompletną bzdurą!). Gospodarka rynkowa w zasadniczej części jest samoregulująca się, państwo ma dbać, aby te mechanizmy rynkowe były najkorzystniejsze z punktu widzenia państwa. |
Środki realizacji celów | Centralne rozdzielnictwo środków; występowało w dwóch postaciach: jako rozdzielnictwo bezpośrednie (państwo poprzez budżet finansowało instytucje i przedsiębiorstwa) lub pośrednie (budżet zostawiał część swoich potencjalnych dochodów w firmach pod warunkiem, że były one wydatkowane na realizację zaplanowanych przez centrum celów. | Alokacja zasobów i środków jest dokonywana przy pomocy mechanizmów rynkowych (rynek decyduje o alokacji zasobów), przy założeniu, że przeważająca część środków znajduje się w dyspozycji instytucji wykonawczych. W gospodarce rynkowej środki państwowe są, ale odgrywają tylko rolę uzupełniającą. |
PŁASZCZYZNA SPOŁECZNA |
SYSTEM OD KTÓREGO ODCHODZIMY |
SYSTEM DOCELOWY |
Podmioty tworzące oba systemy | Podmioty życia społecznego, wszelkie instytucje społeczne były kontrolowane przez rząd lub były z założenia państwowymi. Monopol w sferze instytucji społecznych, monopol państwowo-społeczny. Związki zawodowe z natury rzeczy nie mogą być państwowe, ale w tym systemie były całkowicie przez państwo kontrolowane. | Pluralizm, wielość, bogactwo, rozbudowa instytucji społecznych, tak prywatnych jak i państwowych. |
Cele | W systemie komunistycznym instytucje społeczne realizowały bardziej cele polityczne, niż te, do których zostały powołane. | Z założenia realizują cele społeczne, jest wielość celów społecznych i wielość instytucji. Państwo dba tylko, aby instytucje i cele społeczne nie podważały bezpieczeństwa i funkcjonowania państwa. |
Zasady działania systemu | Centralizm, działania formułowane przez centrale polityczne. | Instytucje społeczne działają wg potrzeb rynkowych, jest swoisty rynek na potrzeby instytucji społecznych; działają w ramach określonych przez prawo norm prawnych, ale mają dużą swobodę. |
Środki realizacji celów | Środki pochodziły z centrum, w przeważającej mierze o charakterze budżetowym; część środków pochodziła ze składek, jednak bez dotacji budżetowych większość instytucji nie miała by szans utrzymać się. | Część instytucji działa w oparciu o środki budżetowe państwa, ale większość w oparciu o środki prywatne. Nie może być jednak tak, że państwo w ogóle nie będzie brało odpowiedzialności za instytucje społeczne. Uszczuplanie roli państwa musi mieć pewne granice, gdyż w przeciwnym razie państwo jest zbyt słabe, nie może się rozwijać. |
Przyczyny zainicjowania transformacji
Przyczyny zewnętrzne
Najważniejsza w tej materii była polityka ZSRR. Do połowy lat 80-tych wyznacznikiem polityki ZSRR wobec krajów wschodnioeuropejskich była tzw. doktryna Breżniewa (Rosjanie chyba pozazdrościli licznych doktryn Amerykanom). Według niej ZSRR uzurpował sobie wyłączność wpływów w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Zgodnie z tą doktryną, za zasadę zagranicznej polityki Rosja przyjęła interwencję w każdym z krajów, gdzie jej interesy były zagrożone (nie tylko interwencji politycznej i gospodarczej, ale też militarnej). Pierwszą ofiarą tej doktryny była Czechosłowacja. W latach 80-81 grożono interwencją Polsce. Palili się do tego najbardziej NRD, Czechosłowacja (w zemście za 68 rok) oraz Rumunia (obawiająca się ruchów reformatorskich). Doktryna Breżniewa obowiązywała do połowy lat 80-tych. W okresie jej obowiązywania nie było żadnych warunków do transformacji.
Warunki te zaistniały błyskawicznie, gdy do władzy doszedł Gorbaczow. Dojście Gorbaczowa do władzy spowodowało odrzucenie doktryny Breżniewa i próbę złagodzenia ustroju. Gorbaczow chciał zdemokratyzować komunizm, nadać mu ludzką twarz. To poluzowania było spowodowane również przesłankami ekonomicznymi, stąd danie większej swobody krajom satelickim. Te przyczyny ekonomiczne to doktryna Marrese-Vanousa. Byli to emigranci z Europy Środkowo-Wschodniej, pod koniec lat 70-tych zaczęli oni obliczać ekonomiczne koszty utrzymywania ustroju przez ZSRR. Wysunęli tezę, że ZSRR utrzymuje kraje satelickie, subsydiuje je – powinien się od nich uwolnić. Analizowali oni strukturę wzajemną handlu RWPG i zmiany cen w handlu wewnętrznym RWPG. Przeciętne ceny na paliwa w handlu wzajemnym RWPG były niższe niż na rynku światowym. Głównym dostawcą paliw i innych surowców był ZSRR, sprzedawał taniej swoje produkty niż mógłby sprzedawać na rynku światowym (więc jakby do tego dopłacał). Według nich ZSRR był też głównym importem dóbr przemysłowych w RWPG (kupował je drożej niż na rynku światowym). Stąd podwójne subsydiowanie przez ZSRR krajów RWPG. Poza tym pomijano niższą jakość towarów przemysłowych krajów komunistycznych.
Ta doktryna była bardzo popularna na zachodzie i wschodzie. Korzyści krajów Europy Środkowo-Wschodniej miały się brać ze strat ZSRR. Przyjęto jednak, że mamy do czynienia z grą o sumie zerowej. Jest to podstawowy błąd. Kraje RWPG produkowały niekorzystną strukturę towarów, narzuconą im przez ZSRR. Gra ekonomiczna może oznaczać, że obie strony handlujące ze sobą ponoszą straty i tak było w tym przypadku. Niemożliwe było dobre oszacowanie cen, jeśli „krzyżyk” postawiono w złym miejscu, ceny były szkodliwe dla obu stron.
Ta doktryna zdobyła popularność na zachodzie i w ZSRR w czasie kryzysu w Polsce. Była ona brana pod uwagę w USA przy analizowaniu polityki w stosunku do Europy Środkowo-Wschodniej. Marrese i Vanous dowodzili, że jeśli kraje Europy Środkowo-Wschodniej uwolnią się spod opieki Moskwy, to aby nie doszło tam do zamieszek, kraje zachodnie powinny przejąć rolę subsydiatora. Marrese i Vanous wyliczyli subsydia udzielane krajom Europy Środkowo-Wschodniej. Liczyli od 60 do 84 roku. W tym czasie Moskwa dopłaciła (poprzez te różnice cen) do Bułgarii, Czechosłowacji, NRD, Węgier, Polski i Rumunii ogółem 120 mld. $. Rozłożone na 24 lata to niewiele, ale duże subsydia według nich zaczęły się od połowy lat 70-tych (gdy nastąpił kryzys naftowy i ceny paliw ogromnie poszły w górę) – wtedy po około 10 mld. $ rocznie. W wartościach bezwzględnych w sumie najwięcej dostała NRD (trzeba je było dobrze utrzymywać ze względów propagandowych, bo blisko graniczyła z zachodem). Oto dane liczbowe dla poszczególnych krajów (w mld. $): NRD (36); Czechosłowacja (powyżej 27); Polska (22 – w stosunku do liczby mieszkańców Polska druga od końca); Bułgaria (18,5); Węgry (13,5); Rumunia (powyżej 2). Największe kwoty szły na początku lat 80-tych – wtedy po około 19 mld. $ rocznie, łącznie do wszystkich krajów. Marrese i Vanous sugerowali, że gdyby USA miała zastąpić ZSRR w podtrzymywaniu tych krajów, to musiałaby tyle płacić, aby te gospodarki mogły wegetować, a jeszcze więcej, aby mogły się rozwijać. Było to bardzo zniechęcają ze względów gospodarczych.
Ta doktryna była u nas nieznana, ale zdobyła ogromną popularność u ekipy Gorbaczowa – roztaczała przed nią perspektywy: po co na siłę utrzymywać kraje RWPG, niech zażyją trochę wolności, a później same do nas wrócą. Stąd rząd moskiewski chciał zmienić radykalnie handel wzajemny. W Moskwie uznano, że należy wprowadzić ceny rynku światowego, rozliczenia clearingowe chciano zastąpić rozliczeniami wolnodewizowymi, chciano wprowadzić swobodę zawierania umów przez podmioty gospodarcze. Moskwa spodziewała się podwójnych korzyści: raz, że przestanie „subsydiować” pozostałe kraje, dwa, że będzie miała twarde dochody bez zmian strukturalnych.
W Moskwie powstały nawet ośrodki naukowe, które posługiwały się doktryną Marrese-Vanousa do końca lat 80 tych – doliczyli się „subsydiów” równych 200 mld. $.
System komunistyczny bankrutował, ale transformacja zaszłaby dużo później, gdyby nie ta doktryna – bez niej prawdopodobnie zaszłaby krwawo. Gorbaczow absolutnie nie zakładał, że rozkłada ZSRR, był naiwny sądząc, że będzie mógł demokratyzować ustrój komunistyczny.
Przyczyny wewnętrzne
Narastała nierównowaga gospodarcza zewnętrzna i wewnętrzna we wszystkich krajach, szczególnie w Polsce. Nierównowaga zewnętrzna przejawiała się w lawinowo rosnącym zadłużeniu i pogłębiającej się luce technologicznej. Nierównowaga wewnętrzna przejawiała się w coraz głębszych niedostosowaniach popytu i podaży, co prowadziło do narastającej presji inflacyjnej Inflację tłumiono administracyjnie (sztywne ceny). To doprowadziło do wykształcenia się systemu kartkowego. Poza tym we wszystkich krajach zaczął powstawać drugi obieg handlowy w postaci sklepów sprzedających za dewizy (Pewexy w Polsce) bądź sieci sklepów komercyjnych, gdzie było wszystko, ale wielokrotnie drożej. To wszystko prowadziło do frustracji społecznej, podważała ona coraz mocniej system polityczny w tych krajach. Elity komunistyczne w niektórych z tych państw dojrzewały do tego, by wprowadzić jakieś radykalne reformy polityczne i gospodarcze.
Polska zainicjowała, przetarła drogę transformacyjną. Wiązało się to z kompletnym załamaniem polityki gospodarczej na przełomie lat 79-80. W latach 1979-82 PKB obniżyło się o 27%. Obroty z krajami zachodnimi spadły o połowę, inflacja w ciągu tych 3 lat wyniosła ponad 100%. Na kryzys gospodarczy nałożył się kryzys polityczny – totalna utrata oparcia społecznego władz komunistycznych. System obronił się siłą (stan wojenny). Odstąpienie od stanu wojennego przy takim oporze społecznym musiało oznaczać ustępstwa ze strony władzy. W czasie stanu wojennego opracowano reformę, która miała za zadanie uelastycznienie systemu komunistycznego w Polsce, zakończyły się one fiaskiem. W 1988 roku fala protestów spowodowała dymisję rządu Messnera, powołano rząd Rakowskiego.
Rakowski próbował wprowadzić zmiany polityczne i gospodarcze naruszające pryncypia komunizmu. Na przełomie lat 1988-1989 opracowano tzw. plan konsolidacji gospodarki narodowej. Zawierał on takie postanowienia jak prymat rynku (zamiast prymatu planu), nieuchronność bezrobocia (w konstytucji było zapisane prawo do pracy), nieuchronność prywatyzacji. Nic nie mówiono o jakichś radykalnych zmianach w sprawowaniu władzy. Na początku 1989 roku wprowadzono słynną ustawę o podejmowaniu działalności gospodarczej, która podważała fundamenty komunizmu w dwóch sprawach: 1) zrównywała sektor państwowy i prywatny; 2) za dozwolone uznawała wszystko co nie jest prawnie zabronione. Zaczęto tworzyć podstawy prawne do tzw. uwłaszczenia nomenklatury, choć praktycznie odbywało się to już wcześniej.
Tych wszystkich zmian nie można uznać za początek transformacji (nie było mowy o zmianie ustroju), ale to sprzyjało już transformacji, stare siły nie broniły już systemu, który transformował rząd Mazowieckiego (w przeciwieństwie np. do Rumunii). W końcu lat 80-tych w Polsce zaistniały więc bardzo korzystne warunki zewnętrzne i wewnętrzne do przeprowadzenia transformacji).
Przebieg transformacji w wybranych krajach, typy transformacji
Przebieg transformacji w Polsce
Okrągły stół (wiosna 89 r.) i wybory do Sejmu (czerwiec 89 r.) zakończyły panowanie starego systemu. Przy pomocy ekspertów MFW opracowano plan Balcerowicza, który opierał się na realizacji dwóch celów: stabilizacja sytuacji gospodarczej oraz tworzenie infrastruktury gospodarczej.
Stabilizacja sytuacji gospodarczej
Osiągnięto to posługując się doktryną liberalną narzuconą przez MFW. Zgodnie z nią główny nacisk położono na ograniczenie popytu. W lutym 1989 roku inflacja miesięczna wynosiła ok. 30-40%. Główną przyczyną inflacji i znacznego popytu była nadmierna emisja pieniądza. Poprzez kontrolę płac, ograniczenie wydatków budżetowych, subwencji i dotacji zamierzano doprowadzić do ograniczenia popytu. Ponadto wprowadzono realnie dodatnią stopę procentową – gwałtownie wzrosła cena kredytu. Jeżeli chodzi o politykę budżetową do dążono do wzmocnienia ściągalności podatków. Podstawowym elementem były też reformy w handlu zagranicznym: zlikwidowano monopol handlu zagranicznego, mógł się nim zajmować każdy podmiot (za wyłączeniem wąskiej grupy towarów zastrzeżonych, jak broń, materiały promieniotwórcze itp.). Po drugie ujednolicono kurs walutowy i wprowadzono wewnętrzną wymienialność złotego. Kurs walutowy ustalono na bardzo wysokim poziomie 9,5 tys. zł za 1$. Ta głęboka dewaluacja zaowocowała wzrostem eksportu, przy umiarkowanym wzroście importu. Wyeliminowano też subwencje eksportowe z budżetu – istniały co prawda jeszcze agencje wspierające eksport, ale miały niewielkie fundusze.
Tworzenie infrastruktury rynkowej
Powstała giełda i inne organizacje nadzorujące rozwój rynku, np. urząd antymonopolowy. Brakowało jednego kluczowego elementu: polityki strukturalnej, która decyduje w długim okresie o kosztach i powodzeniu reform. Zmiany strukturalne z założenia miały mieć charakter rynkowy, bez interwencji ze strony państwa – tak się też stało. Musiało być to dość kosztowne: załamanie produkcji, upadek firm, spadek dochodów realnych ludności szczególnie w rolnictwie. Przeciętne dochody spadły o około ¼). W końcu lat 80-tych zbliżono się do poziomu z 78 roku w dochodzie. Jesteśmy w tej chwili w kategoriach nominalnych niewiele dalej niż w 78 roku jeżeli chodzi o wielkość dochodu narodowego.
Brak było przemyślanej polityki strukturalnej, która tworzyłaby korzystne warunki do powstawania branż, które należało rozbudowywać. Upadały różne firmy, nie zawsze korzystnie z punktu strukturalnego. Poza presją z zewnątrz na trudną sytuację przedsiębiorstw wpływało urealnienie stopy procentowej, trzeba było bardzo dużo płacić za wcześniej zaciągnięte kredyty. Upadały więc również przedsiębiorstwa rokujące na konkurencyjny rozwój produkcji.
Bardzo wysoka stopa procentowa powodowała także blokowanie inwestycji modernizacyjnych – istniała silna presja na modernizację, ale nie było za co, więc przedsiębiorstwa upadały. Stopa procentowa miała przyciągnąć kapitał zagraniczny, ale przyszedł on już, gdy firmy bankrutowały i kupił je bardzo tanio. Wynikało to z obiektywnych warunków – inflacja była bardzo wysoka i należało urealnić koszty kredytu.
Balcerowicz usztywnił kurs walutowy na bardzo wysokim poziomie, co oznaczało, że można było wypompować z Polski ogromne pieniądze poprzez kapitał spekulacyjny (w ścisłym zespole doradczym byli ludzie spoza Polski). Te pieniądze wypłynęły. Wystarczyło sprowadzić dolary z zagranicy, zamienić na złotówki, nabić kasę na wysokich stopach procentowych i bez ryzyka, że złoty spadnie, zarobić potężne pieniądze i zamienić na dolary. Nie powinno się było ogłaszać stałego kursu, a jeśli już to trzeba było stworzyć zabezpieczenia przed spekulacją.
Rodzaje transformacji.
Z punktu widzenia czasu wyróżniamy transformację szokową, gradualną mieszaną. W Polsce mieliśmy transformację szokową.
Transformacja szokowa
Transformacja szokowa oznacza, iż w bardzo krótkim czasie wprowadza się zasadnicze zmiany systemowe we wszelkich płaszczyznach życia społeczno-gospodarczego, jak i politycznego danego kraju. W Polsce była transformacja najbardziej szokowa ze wszystkich krajów.
Zalety transformacji szokowej to:
+ stwarza ona szansę na uruchomienie znacznej skutecznej pomocy zewnętrznej (z zagranicy); chodzi tu o wsparcie z wielkich instytucji międzynarodowych jak MFW, czy BŚ, a poza tym można liczyć na pomoc ekspercką;
+ istnieją warunki do pozyskania pomocy ze strony rządów innych państw, głównie ważna w procesie stabilizacji kursu walutowego (zagranica uruchomiła duże środki dla utrzymania kursu złotego);
+ szansa przyciągnięcia w krótkim czasie znacznego kapitału zagranicznego w postaci inwestycji bezpośrednich;
+ wewnętrzne wsparcie społeczne i zgoda społeczna na wyrzeczenia w okresie transformacji: im krócej trwa transformacja tym większa szansa, że poparcie społeczne będzie silnie wspierać przebudowę;
+ tylko w szokowej terapii istnieje szansa na radykalne ograniczenie / podcięcie wpływów starych grup interesów, które są zainteresowane w spieraniu starego systemu;
+ stwarza ona możliwość skrócenia do minimum okresu przejściowego, międzysystemowego; ma to kolosalne znaczenie, gdyż utrzymywanie się okresu międzysystemowego powoduje wyłonienie się grup nacisku, zainteresowanych w utrzymaniu chaosu i bałaganu – niektóre grupy dobrze się mają, gdy istnieje pełno luk prawnych, szara strefa – jest to bardzo niekorzystne dla gospodarki i dla samego procesu transformacji;
+ daję szansę do wyłonienia się w miarę szybko grup, które są zainteresowane w spieraniu nowego systemu;
+ niewątpliwe koszty gospodarcze (obniżenie dynamiki rozwojowej) przy transformacji szokowej można „odrobić” – można odbudować gospodarkę w oparciu o nowe zasady systemowe; w okresie międzysystemowym gospodarka rozwija się poza oficjalnym nurtem – traci na tym budżet i państwo.
Wady terapii szokowej:
- bardzo wysoki koszt początkowy transformacji przejawia się w tym, iż gwałtowne urynkowienie gospodarki w sposób brutalny i szybki eliminuje nieefektywnych, a to powoduje obniżenie dynamiki produkcji: oczywiście jeżeli jest to produkcja przestarzała, bez perspektyw, to można to przeboleć – gorzej jeśli padają firmy, które w dłuższym okresie mogłyby się utrzymać – są to znaczne szkody; oczywiście bardzo trudno jest oszacować, które straty muszą zaistnieć, a którym można by zapobiec przy interwencji państwa;
- istnieją bardzo wysokie koszty społeczne: gwałtownie rośnie bezrobocie, co pociąga za sobą gwałtowne obniżenie poziomu życia; to sprzyja wzrostowi niezadowolenia społecznego (wyścig w czasie jest tu bardzo istotny: należy przeprowadzić transformację zanim utraci się poparcie społeczne).
Transformacja gradualna
Wprowadza się ją stopniowo. W dużym stopniu stanowi odwrócenie wad i zalet transformacji szokowej. Zalety:
+ Ma bardzo niski początkowy koszt ekonomiczny i społeczny; początkowo relatywnie mały koszt, gdyż załamanie gospodarcze i obniżenie produkcji jest nieporównalnie mniejsze, a więc mniejsze bezrobocie: w początkowym okresie przyrost bezrobocia jest kontrolowany; mniejsze jest również ograniczenie dochodów społeczeństwa, mniejsza jest utrata poparcia (wszystko w krótkim okresie).
Wady:
- nie jest ona w stanie zmobilizować na taką skalę jak szokowa zewnętrznego wsparcia; inne rządy zastanawiają się, czy będą oni mieli dość siły, aby przeprowadzić do końca tę transformację;
- transformacja gradualna ma kluczową wadę przejawiającą się w dłuższym okresie: coraz szybszy spadek poparcia społecznego: początkowe duże wsparcie dla transformacji wiąże się z utopijnymi oczekiwaniami społeczeństw: społeczeństwa, które przywykły do państwa opiekuńczego liczą na zachowanie jego opiekuńczej roli a przy tym, liczą, że zacznie rozwijać się gospodarka: jednym słowem liczą na życie w standardach zachodnich przy zachowaniu opiekuńczej roli państwa; władze również głosiły populistyczne programy – podkreśla się uniwersalne wartości i rzuca się ogólne hasła (np. program „Solidarności” z początków lat 80-tych); oczywiste jest, że w miarę przemian kolejne grupy społeczne są zawiedzione: transformacja stwarza możliwość jednym, ale eliminuje ją drugim (tych drugich jest większość); czy istnieje szansa na dokończenie transformacji przed spadkiem poparcia społecznego? – spadek poparcia jest najczęściej szybszy niż same przemiany; w wielu krajach nie zdążono z dokończeniem tej transformacji przed spadkiem poparcia;
- utrzymywanie się starych grup lobbingu systemowego; istnieje bardzo silny opór z ich strony: elementy starego systemu istnieją i wiele ludzi jest zagrożonych utratą systemu;
- ważną wadą jest to, iż transformacja gradualna nie wyzwala dostatecznych bodźców by wzmocnić grupy lobbujące nowy system; ograniczają się one do grup inteligenckich (widać to w Rosji – kanapowe reformatorskie partie);
- transformacja gradualna jest czynnikiem, który umacnia okres przejściowy; jest to raj dla gospodarki drugiego obiegu: mafii gospodarczej, szarej strefy; grupy te stają się silniejsze niż grupy lobbujące stary system (nie mówiąc już nic, o lobbujących system nowy); to może rozłożyć transformację na lata, doprowadzić do buntu społecznego; ta grupa lobbingowa ma duży wpływ na politykę (mafia jest na górze);
- pokryzysowa odbudowa gospodarki – gospodarka odbudowuje się na zasadach systemu przejściowego.
Transformacja mieszana
Gradualność nie powinna mieć miejsca w przemianach społecznych i politycznych. Gradualne przemiany mogą stanowić to wszystko, co nie wpływa na masę krytyczną transformacji (np. 4 reformy, które są teraz w Polsce).
Efekty końcowe transformacji
Z punktu widzenia efektów końcowych uruchamianych procesów transformacyjnych mogą się one zakończyć na dwa sposoby: restauracją lub instauracją. Restauracja oznacza, że procesy transformacyjne po zatoczeniu koła prowadzą do utrwalenia się zmodyfikowanej wersji starego systemu (niepowodzenie transformacji – nie osiągnięcie masy krytycznej). Rozróżniamy restaurację twardą lub miękką. Restauracja twarda oznacza, że te modyfikacje są niewielkie. Pozostają stare ekipy polityczne i kluczowe elementy starego systemu gospodarczego (Białoruś – powstało tam wiele ustaw dopuszczających prywatyzację, ale nie ruszony jest system państwowy, zarządzanie przedsiębiorstwami odbywa się w starym komunistycznym stylu; Łukaszenko ucieka przed kryzysem, a nie zapobiega mu). Restauracja miękka oznacza, że system jest dalece bardziej zmodyfikowany, ale przed osiągnięciem masy krytycznej. Zakres zastosowań rynkowych jest tu szerszy (byłe kraje ZSRR oprócz krajów bałtyckich).
Instauracja to wprowadzenie nowego systemu, osiągnięcie masy krytycznej – przeważają mechanizmy nowego systemu i nie ma zagrożenia dla ich umocnienia się.
Terapia szokowa daje największe szanse na instaurację nowego systemu. Terapia gradualna premiuje rozwiązania prowadzące do restauracji.
Należy rozróżnić dwie płaszczyzny procesów transformacyjnych:
1) transformację ograniczoną do stabilizacji gospodarki;
2) transformację obliczoną na zmianę struktury produkcji / aparatu produkcji.
Reformatorom można zarzucić, że nie wspomagali zmian strukturalnych, zostawili to rynkowi. W sferze stabilizacji terapia szokowa przynosi szybsze skutki (...).1[5] Stary system charakteryzował się wycofywaniem się starych elit politycznych z wspierania starego systemu. Następuje rozkład starego systemu z jednej strony przez elity promujące nowy system (opozycja) a także bierność starych elit. W Polsce w starych elitach władzy można było wyróżnić ludzi młodych, szukających możliwości zrobienia interesów, nastawionych proreformatorsko.
Punkt krytyczny oznacza, iż nie ma odwrotu do starego systemu, gdyż nie ma grup, które by chciały powrotu. Następuje ustanowienie nowego systemu. Pojawiają się społeczne i gospodarcze koszty związane z funkcjonowaniem nowego systemu, zaczyna spadać poparcie dla ludzi wspierających ten system, wygrywa lewica: utrata władzy przez ekipy realizujące nowy system, władzę przejmują ludzie wywodzący się ze starego systemu, ale utożsamiający się z nowym. To działanie odpowiada interesom tych ludzi. Dochodzi do transformacji liberalnej, kiedy wszystkie grupy polityczne popierają zmiany systemowe.
Transformacja w Rosji
Warunki geopolityczne i przebieg transformacji
Jest to przykład transformacji gradualnej, przeciwieństwo transformacji polskiej, czeskiej i węgierskiej.
W punkcie wyjścia sytuacja w Rosji była dużo bardziej skomplikowana niż gdziekolwiek indziej (nie licząc Rumunii). Pierestrojka Gorbaczowa zainicjowała przemiany, choć miała na celu reformę gospodarki socjalistycznej, ale Gorbaczow naruszył ustrój. Gorbaczow doszedł do władzy w 1985 roku, próbował wprowadzić standardy zachodnie do ZSRR. Jego działania spowodowały wykształcenie się tzw. „partii dyrektorów”. Jest to umowne określenie bardzo silnej grupy nacisków. Gorbaczow pierestrojkę zaczął od nadania uprawnień do prowadzenia stosunkowo samodzielnej polityki gospodarczej przez dyrektorów przedsiębiorstw, którzy przejęli kontrolę nad ich majątkiem. Ci dyrektorzy nie dążyli do przyjmowania bezpośrednio majątku państwowego, zadowalali się dysponowaniem tym majątkiem. Przejmowanie na własność nie zgadzało się z ideologią komunistyczną. Przejęcie pełnej kontroli nad przedsiębiorstwami spowodowało, że zamiast konkurencji między sobą (jakością, kosztami wytwarzania itd.) zaczęto konkurować o dostęp do przywilejów, które były w gestii władz. Pierestrojka osłabiła więc gospodarkę, lepszy był ten, kto miał wejście w Moskwie i mógł wytargować jakieś ulgi. Ta „partia dyrektorów” osłabiła komunizm, zaczęła się pokazywać sprzeczność między tym lobby a KPZR, która przeszkadzała dyrektorom w pełnej kontroli nad przedsiębiorstwami.
W drugiej połowie lat 80-tych Gorbaczow poluzował politycznie (słynna гласность). Jak na warunki rosyjskie było to sporo, wystarczyło, aby wyzwolić dążenia odśrodkowe, ruchy narodowe w imperium. ZSRR było państwem wielonarodowym, każde poluzowanie groziło rozpadem, mimo prób nie udało się zbudować narodu sowieckiego. Przejście do nowego systemu nie odbyło się pokojowo. W VIII.1991 roku miał miejsce słynny, nieudany pucz generałów: partia straciła rację bytu.
Program Gajdara (rosyjski plan Balcerowicza). Pucz moskiewski z 1991 roku wyniósł do władzy Jelcyna. Gorbaczow zachował się pasywnie, Jelcyn uzyskał bardzo silne poparcie. Uzyskał on od Dumy specjalne uprawnienia. Jelcyn zaczął montować rząd reformatorski z Jegorem Gajdarem na czele. Ściśle rzecz biorąc Gajdar nigdy nie był premierem (tę funkcję pełnił Jelcyn) – był wicepremierem, a później p.o. premiera. Rosyjskie reformy Gajdara nie zostały opublikowane w żadnej zwartej koncepcji (zakres i metody). Koncepcje przemian były wykuwane w bardzo gorącej atmosferze w daczach pod Moskwą, powstawały bardzo szybko, przy bardzo skomplikowanej sytuacji politycznej. Stąd program Gajdara był bardzo niespójny. Był on targany przez oddziaływania różnych lobby, faktyczny wpływ na decyzje wywarł Jelcyn, on zadecydował jakie kroki powziąć.
Liczne siły polityczne destabilizowały te reformy. W Rosji nigdy nie było takiego jednoznacznego poparcia dla reform jak w Europie Środkowo-Wschodniej. Reformatorzy nie mieli największych wpływów nawet w parlamencie („Jabłoko” Jawlińskiego oraz „Demokratyczny wybór Rosji” Gajdara). Reszta ugrupowań była oporna radykalnym reformom – najbardziej partie lewicowa (KPRF) i nacjonalistyczna (Żyrinowskiego).
Jeżeli chodzi o program ekonomiczny KPRF uważa, że gospodarka nie powinna być całkowicie rynkowa, strategiczne gałęzie powinny pozostać w rękach państwa. Opowiada się za państwem opiekuńczym. Pragnie odbudować ZSRR na nowych zasadach: na zasadzie „dobrowolnego związku” (wiadomo jaki dobrowolny był ten poprzedni). W polityce zagranicznej komuniści są zdecydowanymi przeciwnikami rozszerzenia NATO. Jeszcze bardziej na lewo od KPRF są skrajni komuniści.
Niebezpieczni są też skrajni nacjonaliści. Do 1993 roku Żyrinowski żądał Polski, Finlandii, północnych Chin, a od USA Alaski. Obecnie uważa, że Rosja powinna zacieśnić więzi z Irakiem, Iranem i Chinami. Żyrinowski jest także za odbudową ZSRR, „w którym wszyscy mieliby równe prawa, a zwyciężyłaby ideologia rosyjska”. W poglądach ekonomicznych jest zbliżony do komunistów.
Partia Czernomyrdina „Nasz dom Rosja” znajduje się pomiędzy reformatorami a ekstremistami. Popierana jest przez lobby zbrojeniowe, jest to partia władzy, opowiada się za umiarkowaną reformą rynkową (uważa, że Rosja ma już za sobą liberalizację).
„Sojusz obywatelski” to siła polityczna mająca fatalny wpływ na przebieg reform. Latem 1992 roku powstał on na mocy fuzji partii dyrektorskiej z syndykalistami (tj. siłami związkowymi wielkich zakładów przemysłowych). Destruktywny charakter tej formacji polega na spotęgowaniu postaw roszczeniowych (zabieganie o przywileje w Moskwie). Robotnicy popierają dyrektorów, bo też chcą zachować miejsca pracy. Jest to potężny społeczny lobbing. Ta partia to hamulec reform.
Lobbing regionalny to kolejny ośrodek nacisków wpływający potężnie destruktywnie na gospodarkę. Poszczególne republiki, obwody autonomiczne, wielkie miasta naciskają na Moskwę, chcą wyszarpać z centrum jak najwięcej samodzielności, co im się zresztą udaje. 31.03.92 Moskwa usiłowała uporządkować politykę regionalną, doprowadziła do zawarcia nowej umowy Federacji Rosyjskiej. Podpisało ją około 90 podmiotów Federacji (wszystkie oprócz Czeczenii). Zamiast uporządkować sytuację nowy traktat skomplikował ją jeszcze bardziej. Zamiast doprowadzić do spójności federacyjnej dopuścił do indywidualnego negocjowania samodzielności przez poszczególne podmioty. W zależności od siły podatkowej tych regionów zakres samodzielności jest niezwykle mocno zróżnicowany. Udział budżetu centralnego w lokalnych dochodach wynosi od 5 do 50 %. Niektóre regiony przyjęły własne konstytucje, w których zadeklarowały własną niezależność. Około 40 % najważniejszych lokalnych aktów prawnych jest sprzeczna z prawem centralnym. W Czeczenii Moskwa pokazała swoją słabość – nawet z niewielkimi regionami nie może sobie dać rady. Musi więc przymykać oczy na te separatystyczne dążenia. Przy pewnych uwarunkowaniach geopolitycznych może nastąpić dalszy rozpad imperium.
Pierwszym rozpadem była utrata wpływów w krajach zewnętrznych. Drugi rozpad to rozpad ZSRR i wykształcenie się niepodległych państw (dawnych republik). W Rosji może dojść teraz do rozpadu samej Federacji. jeżeli w Moskwie kontrolę przejmą siły najonalistyczno-komunistyczne to będą za wszelką cenę bronić federacji, jeżeli siły bardziej miękkie to rozpad jest bardzo możliwy. Najbardziej odśrodkowe tendencje występują na Dalekim Wschodzie i na południu. Rozpad azjatyckiej części (bardzo mało zaludniony) nie wydaje się bardzo groźny, ale w części europejskiej mogłoby dojść do bardzo groźnych wydarzeń.
Kolejny czynnik destabilizacji reform to Jelcyn. jego zdecydowanie do reform istniało w końcówce roku 91 i w I kwartale 92 r. Później myślał już tylko jak zachować fotel prezydenta. Wciągu drugiego półrocza 92 r. siły komunistyczne i partia dyrektorów okazały się na tyle silne, iż wywarły presję na Jelcyna, aby ten złagodził reformy. Jelcyn zaczął przemeblowywać personalną strukturę rządu. Do rządu wprowadzono w II połowie 92 r. Czernomyrdina pod hasłem łączenia reformatorstwa z doświadczeniem (był on szefem Gaspromu i ministrem przemysłu). Weszło też szereg innych działaczy reprezentujących lobbing zbrojeniowy i dyrektorski. Gajdar został ubezwłasnowolniony przez Jelcyna. Na dwóch ministrów w zmienionym rządzie przypadał jeden wicepremier. U progu reformy były już rozłożone, ledwo je przygotowano a do rządu weszły osoby przeciwne tym reformom lub nie umiejące ich wprowadzić. Jelcyn wprowadził te osoby tylko we własnym interesie, nie zorganizował sobie wcześniej własnego szerokiego zaplecza politycznego, był skazany na lawirowanie między różnymi siłami politycznymi. Walka polityczna była ważniejsza od reform. Jelcyn dysponował tylko wąskim zapleczem (najbliższy aparat prezydencki). Drugi krąg to służby informacyjne działające przy rządzie. Trzeci krąg to różnego rodzaju komitety niezależne od rządu, powoływane przez Jelcyna.
Podstawowe założenia reformy Jelcynowsko-Gajdarowskiej. Już w XII.91 r. zaczęto realizować program. Pomimo ostrzeżeń ekspertów zagranicznych wybór padł na reformę gradualną: opór społeczny i bojaźń przed rynkiem wzięły górę. Zakładano, że od 01.01.1992 roku w pierwszym okresie nastąpią przedsięwzięcia mające na celu stabilizację polityczną. Jednocześnie planowano wszczęcie prywatyzacji rosyjskiej gospodarki.
Zaczęto od liberalizacji cen, ale częściowej (nie miała ona takiego zasięgu jak w Europie Środkowej). Zaczęto w Rosji budować pewien stan zawieszenia pomiędzy dwoma modelami gospodarki. W programie Gajdara od razu założono częściową i stopniową liberalizację. Towary spożywcze i wódka miały dalej kontrolowane przez państwo ceny. Państwo kontrolowało wciąż także wszystkie ceny taryfowe (komunikacja, łączność, energia). Jakie znaczenie mogło więc mieć uwolnienie pozostałych cen na tak skromnym pod względem asortymentu rynku?!
Podjęto również próbę zdyscyplinowania budżetu. Usiłowano ograniczyć wydatki i zwiększyć wpływy. Nie udało się to. Jelcyn korzystając z przyznanych mu specjalnych uprawnień jeździł w 92 roku po kraju i rozdawał wielkim przedsiębiorstwom prezenty w postaci ulg podatkowych i subwencji. Jelcyn uprawiał też politykę spektakularnych dymisji. W grudniu 92 roku miał się odbyć zjazd deputowanych ludowych, którzy mogli mu odebrać przywileje, robił więc wszystko, aby je zachować. Nie udało się więc zdyscyplinować budżetu.
Dodatkowym niekorzystnym czynnikiem było niezwykle trudne położenie gospodarcze odziedziczone po ZSRR. Po 91 roku pogłębił się deficyt budżetowy, co spowodowało napływ pustego pieniądza na rynek. W 1991 roku deficyt wynosił ponad 30 % (złożyły się na niego zobowiązania budżetowe po byłym ZSRR). Wymuszone oszczędności kształtowały się na poziomie 20 %, ogromny pusty pieniądz mógł w każdej chwili zdestabilizować sytuację.
Od początku lat 90-tych aż do dzisiaj w Rosji spada PKB. Od strony dochodowej utrudniło to zdyscyplinowanie budżetu. W punkcie wyjścia sytuacja w Rosji była najtrudniejsza ze wszystkich krajów. Operacja uwolnienia cen była przeprowadzona przez pierwszą ekipę reformatorów: Jelcyna i Gajdara, więc całe odium hiperinflacji przeszło na ich rachunek. W Polsce szło ono na rachunek innych (Rakowski), hiperinflacja na początku transformacji jest nieunikniona, ale ekipa Balcerowicza i Mazowieckiego mogła wejść pod hasłem przeciwdziałania jej. Ekipa Gajdara od razu była obciążona hiperinflacją, błyskawicznie spadło poparcie społeczne.
Usiłowano też doprowadzić do osiągnięcia masy krytycznej reform w sferze strukturalno-własnościowej. Prywatyzacja przebiegała na cztery sposoby:
1)sprzedaż przedsiębiorstwa na aukcjach, przetargach – tę prywatyzację przewidziano dla przedsiębiorstw małych; za takie uważano zatrudniające poniżej 200 osób z majątkiem poniżej 4,5 tys. $; na prywatyzacji przetargowej sprzedawano drobne przedsiębiorstwa ze sfery usług;
2)prywatyzacja typu konkursowego (specyficzna rosyjska) – ogłasza się swoisty konkurs na programy naprawcze firm sprzedawanych przez państwo, kupuje ten kto przedstawi najlepszy program (jest tu więc warunek rozwijania zakładu);
3)dzierżawa majątku państwowego połączona z możliwością późniejszego nabycia majątku przez dzierżawiącego (аренда); głównymi dzierżawcami w tej formie są załogi;
4)prywatyzacja kapitałowa: najpierw przekształca się przedsiębiorstwo państwowe w spółki skarbu państwa a później sprzedaje się ich akcje, starając się wyłonić inwestora strategicznego; ok. 25 % akcji udostępniano załogom; ogromny pakiet akcji przeznaczono dla inwestora strategicznego; reszta w intencji miała być rozprzedawana drobnym inwestorom; tę ścieżkę prywatyzacji przeznaczono dla największych firm.
Im większe zakłady tym trudniejsza prywatyzacja, największe molochy zatrudniające po kilkadziesiąt, a nawet ponad 100 tys. osób są wciąż państwowe, bo nie ma głupiego, który chciałby je kupić. Bez wcześniejszego przygotowania ich przez państwo nie ma szans na ich sprzedaż. Trzeba by było rozbić je najpierw na mniejsze części, tam jednak rządzi Sojusz Obywatelski, stąd jest to niemożliwe. Państwo jest za słabe, żeby je rozbić. Te molochy obciążają skarb państwa, to ich jest najwięcej, ale zreformowanie ich jest niemożliwe.
W Europie Środkowej istniały szczątki prywatnej gospodarki, w punkcie wyjścia, w czasie reform Balcerowicza w Polsce udział sektora prywatnego w PKB wynosił około 28 %. W Rosji był bliski 0.
W ZSRR istniał dualizm gospodarczy, podwójna gospodarka polegająca na istnieniu potężnego sektora militarnego. Między sektorem militarnym a cywilnym przez cały okres ZSRR nie było wymiany technologicznej, zero wymiany zewnętrznej. Okres przechodzenia technologii wojskowej do cywilnej był około 4-5 razy dłuższy niż w USA. Sektor militarny stanowi ok. połowę gospodarki Rosji. W Rosji izolacja między sektorem cywilnym i wojskowym: gdy technologie wojskowe były totalnie przestarzałe przenoszono je do produkcji cywilnej. Połowa gospodarki produkowała na sektor wojskowy a nie można go przestroić bo rządzą tam dyrektorzy.
Specjalną formą prywatyzacji jest uwłaszczenie powszechne. W Polsce była w postaci funduszy inwestycyjnych. W Rosji też zastosowano tzw. prywatyzację masową, nazywaną tam wałczerową. Trwała od X. 1992 roku, oficjalnie zakończono ją w 1994 roku. Wytypowano blisko 5 tys. firm, które skomercjalizowano, przekształcono w spółki skarbu państwa, aby sprzedawać ich akcje za wałczery. Na początku (w 92 roku) wartość wałczera wynosiła w przeliczeniu 20 $. Parę miesięcy później z powodu dużej inflacji ich wartość spadła do poniżej 10 $, a na koniec do 5-6 $. Przedsiębiorstwa udostępniano w trzech kręgach prywatyzacyjnych. W pierwszej turze połowa akcji była rozprowadzana w ramach prywatyzacji zamkniętej wśród załogi i dyrekcji. Jeśli akcje zostały (nie było na nie popytu) udostępniano je za wałczery także pozostałym posiadaczom, nie tylko załodze. Jeżeli nadal nie zostały wykupione, to wszystkim obywatelom sprzedawano je za gotówkę. Drogą wałczerską sprywatyzowano około 9-10 % majątku przeznaczonego do prywatyzacji w Rosji. Na dużą skalę rozwinął się rynek wtórny wałczerów, nastąpiła ich duża koncentracja w rękach niektórych inwestorów – kupowano je za bezcen i wykupywano co lepsze przedsiębiorstwa.
Celem prywatyzacji miało być: uwłaszczenie społeczeństwa, stworzenie popytu na majątek narodowy, stworzenie politycznego nacisku na władzę w kierunku przyśpieszenia reform (zakładano, że prywatnym właścicielom będzie zależało na szybkiej transformacji). Żadne z owych oczekiwań nie spełniło się. Doszło do paradoksu: znaczna część majątku znalazła się w rękach właścicieli, którzy nie potrafili nim zarządzać w ramach wolnego rynku, a po drugie ludzie ci nie mieli pieniędzy na przeprowadzenie restrukturyzacji firm z przerostem zatrudnienia i zapóźnieniem technicznym. Znaczna część majątku przeszła w ręce Sojuszu Obywatelskiego, co paraliżuje wszelkie kroki reformatorskie, także te, które opierałyby się na środkach kapitału zagranicznego. Załogi i dyrektorzy obawiają się zmian kadrowych i redukcji zatrudnienia, nie chcą dopuścić do zmian. Nazywa się to nowym typem kolektywizacji – kolektywizacją rynkową. Jest to kolektywizm zakładowy, przedsiębiorstwa są własnością załóg, które z nich żyją.