makijaż

MAKIJAŻ KROK PO KROKU

Część 1: Niezbędnik makijażysty - narzędzia
Opis narzędzi niezbędnych do wykonania makijażu, zarówno tego domowego jak i półprofesjonalnego.

GĄBECZKI LATEKSOWE

Wielu wizażystów nakładając podkład posługuje się właśnie takimi gąbeczkami. Najwygodniej posługiwać się tymi wyprofilowanymi w kształcie trójkąta. Dobra gąbeczka powinna być delikatna, sprężysta i podczas prania ciepłą wodą i mydłem bądź szamponem, powinna zwiększać swoją objętość. Dzięki temu można bardzo dokładnie pozbyć się
z niej resztek podkładu.

Dzięki gąbeczce podkład rozkłada się równomiernie, łatwo jest kontrolować jego grubość i na pewno wygodniej jest cieniować twarz, jeśli użyjemy na przykład dwóch kolorów podkładu.

Podsumowując plusami są:

Minusy:

Moja uwaga: absolutnie nie mam zamiaru sugerować Paniom, że jedynie za pomocą gąbeczki osiągniemy zadawalający efekt. Nasze palce mogą być równie precyzyjne. Chodzi tu głównie o jedną z technik.

PĘDZLE

Do wykonania perfekcyjnego makijażu (mówię tu o makijażu, w którym oko jest idealnie wycieniowane, kreseczka eye-linera cieniutka i precyzyjna a usta naprawdę symetryczne) potrzeba niestety bardzo dobrych pędzli. Powinny to być pędzle z naturalnego włosia np.: z sobola, z wiewiórki, kuny, kozy bądź bobra. Ponieważ są to drogie narzędzia należy zwrócić szczególną uwagę, na jakość ich wykonania. Aby sprawdzić czy pędzel jest rzeczywiście wart swej ceny należy nim przeciągnąć po dłoni. Jeśli się "złoży" a nie "rozczapierzy" to znaczy, że pędzel jest dobry. Dlatego nie sugerujmy się jedynie opinią sprzedawcy, "że jest to świetny pędzel z naturalnego włosia" tylko sami sprawdźmy jak będzie się on zachowywał podczas malowania.

Jeżeli już zakupimy pędzle to należy je odpowiednio czyścić i konserwować a wtedy na pewno będą nam służyć długie lata. Najlepiej czyścić je propanolem albo płynem do dezynfekcji narzędzi chirurgicznych dostępny w aptece. Pół litra takiego płynu wystarcza naprawdę na bardzo długo. Odrobinę płynu lejemy do mniejszego naczynia, następnie delikatnie moczymy pędzel i wycieramy go z włosem w papierową serwetkę. Powtarzamy tę czynność kilkukrotnie, aż pędzel będzie czysty. Jest to sposób bardzo prosty i skuteczny a co najważniejsze nie niszczy włosia. Niektórzy makijażyści proponują pranie pędzli w ciepłej wodzie i szamponie. Ja osobiście odradzam tę metodę, ponieważ włos traci swój naturalny poślizg i elektrostatyczność.

Moim zdaniem do celów prywatnych, każdej z Pań wystarczą w zupełności cztery podstawowe pędzle:

Natomiast Panie, które chcą pogłębiać swoje umiejętności powinny dodatkowo zaopatrzyć się w:

Oprócz tych profesjonalnych narzędzi zawsze bardzo przydatne są patyczki i płatki higieniczne. Można nimi doskonale bez rujnowania całego makijażu dokonać poprawek, np.: zebrać z kącików nadmiar podkładu, zetrzeć rozmazany tusz i szminkę czy zmyć puder z brwi i pieprzyków.

Część 2: Podkłady, tonery, korektory
Podkłady, tonery i korektory są w makijażu tym, czym fundament w domu. Bez właściwego fundamentu najpiękniejszy projekt może zamienić się w katastrofę... Kilka wskazówek, jak dobrze przygotować twarz do makijażu.

Etap pierwszy: wybieramy odpowiedni podkład

Zanim zdecydujemy się na kupno nowego podkładu powinnyśmy dokładnie określić stan skóry, tzn. rodzaj cery, ilość i głębokość zmarszczek, ewentualne przebarwienia, krosty czy rozszerzone pory. Są to niezwykle ważne elementy, które powinny decydować o konsystencji podkładu. Natomiast wybierając kolor to zawsze sprawdzajmy go na granicy żuchwy i szyi, i koniecznie w dziennym świetle (nigdy nie sprawdzajmy koloru na dłoni i przy sztucznym świetle) Kolor powinien być jak najbardziej zbliżony do naturalnego koloru skóry. Pamiętaj, że zawsze jest lepiej wybrać podkład jaśniejszy niż zbyt ciemny, który zawsze dodaje lat.
Wybierając podkład mamy do wyboru:

  1. Krem koloryzujący - jest to najlżejszy kosmetyk. Nie ma właściwości kryjących może jedynie wyrównać koloryt skóry. Jest on przeznaczony dla Pań cieszących się idealną zdrową cerą. Ja osobiście polecam go również osobom, których buzie usiane są wyraźnymi piegami. Piegowata cera pokryta kryjącym albo zbyt jasnym podkładem może w końcowym efekcie dawać wrażenie ziemistej i niezdrowej.

  2. Fluid - jest to najbogatsza i najbardziej uniwersalna gama kosmetyków. W zależności od składu mogą go stosować Panie bardzo młode jak i te dużo starsze. Oprócz właściwości kryjących mogą nawilżać skórę, chronić przed szkodliwymi czynnikami, promieniowaniem a ostatnio niektóre z nich mają właściwości liftingujące. Większość firm kosmetycznych posiada w swojej ofercie, kilka typów fluidów. Najczęściej można wyróżnić trzy rodzaje:

    • Fluidy rzadkie i lekko kryjące. Najczęściej sprzedawane są w buteleczce z dozownikiem lub w tubce. Doskonałe dla skóry pozbawionej przebarwień i rozszerzonych naczynek na dużych powierzchniach.

    • Fluidy mocno lub średnio kryjące. Często posiadają małe właściwości ścierne i należy je rozkładać szybko i precyzyjnie. Najlepiej nabrać sporą ilość kosmetyku na gąbeczkę lub na palec i następnie płynnymi pociągnięciami położyć go na policzkach, powiekach, brodzie, nosie i na czole. Zawsze nakładamy podkład od środka twarzy na zewnątrz.

    • Fluidy liftingujące. Przeznaczone są dla Pań w średnim wieku, u których widoczne są wyraźnie zmarszczki i zmieniony jest owal twarzy. Podkłady te w swoim składzie posiadają substancje lekko ściągające, poprawiające mikrokrążenie np. kofeinę oraz składniki załamujące światło pod różnymi kątami np. mikę. Dzięki czemu rysy są łagodniejsze a zmarszczki mniej widoczne.
      Płynne podkłady szczególnie polecam Paniom z rozszerzonymi porami i ze zmarszczkami. Inne kosmetyki mają niestety zbyt ciężką konsystencję i mogą zbierając się w nierównościach podkreślić defekty skóry.

  3. Podkład w sztyfcie - Kobietom, które czas wykonywania makijażu chcą skrócić do niezbędnego minimum polecam kompakt lub podkład w sztyfcie. Oprócz oszczędzania porannych minut mają one tę przewagę nad płynnymi fluidami, że można je mieć zawsze przy sobie i dyskretnie robić poprawki bez potrzeby zmywania całego makijażu. Należy jednak wiedzieć, że maluje się nimi inaczej niż płynnym fluidem.
    Sztyftem przeciąga się po twarzy jak szminką po ustach tworząc smugi od środka twarzy na zewnątrz i od dołu ku górze. Smugi rozsmarowuje się w tym samym kierunku gąbeczką albo palcami. Najczęściej tego typu podkłady są półprzejrzyste i chcą osiągnąć mocno kryjący efekt można tę czynność powtórzyć na całej twarzy bądź tylko miejscowo.

  4. Kompakty - mają właściwości średnio lub bardzo kryjące. Decydując się na któryś z nich również dopasowujemy go do typu skóry. Inny do tłustej, inny do suchej. W zależności od tego czy nałoży się go suchą, czy zwilżoną gąbką zachowa się on na skórze jak puder bądź jak fluid. I w jednym
    i w drugim przypadku nabierając odrobinę kosmetyku na gąbeczkę dociska się ją do twarzy miejsce po miejscu. Kosmetyk ten roztarty po skórze nie wypełni jej nierówności a tylko podkreśli zmarszczki
    i rozszerzone pory. Dlatego polecam je młodszym kobietom np. z problemami trądzikowymi, czy
    z przebarwieniami.

Etap drugi: nakładanie podkładu

Z wyjątkiem kompaktów, które mają specjalną gąbeczką, pozostałe podkłady możemy nakładać lateksowymi gąbeczkami bądź palcami. Gąbeczką zawsze przeciągamy od środka twarzy na zewnątrz, nie zapominając oczywiście o powiekach i ustach (jeśli zależy nam na utrwaleniu pomadki). Natomiast malując palcami możemy również podkład delikatnie wklepywać. Często wizażyści preferują ten sposób, tłumacząc, że w ten sposób kosmetyk lepiej "wtapia się" ze skórą i pozwala dokładniej kontrolować jego grubość na poszczególnych jej partiach. Większość fluidów i niektóre podkłady w sztyfcie powinno się przypudrować.
Natomiast jak już wcześniej wspomniałam kompakty nakłada się specjalną gąbeczką na mokro bądź też na sucho, dociskając ją do skóry. Przybrudzone brwi, pieprzyki czy usta zmywa się patyczkiem kosmetycznym zwilżonym tonikiem lub kremem.

Defekty skóry, które retuszujemy podkładami:

Korektory

Niestety nawet najlepsze podkłady czasami nie radzą sobie z niektórymi niedoskonałościami cery. Pojedyncze żyłki, przebarwienia, krosty czy sińce pod oczami potrafią zepsuć końcowy efekt makijażu. I właśnie do takich "sytuacji awaryjnych" został stworzony korektor. Mamy ich całą gamę o różnej kolorystyce i konsystencji. Trudno jest mi radzić, jakiego typu korektor jest najlepszy. Na pewno Paniom niezbyt doświadczonym w sztuce makijażu polecam korektory o lekkiej, płynnej konsystencji np. z aplikatorem z gąbki. Natomiast korektory w sztyfcie mają lepsze właściwości kryjące, ale należy uważać, aby nie położyć go w nadmiarze. Dlatego wybierając korektory w formie stałej najlepiej posługiwać się małym pędzelkiem. Pamiętajmy, że tutaj szczególnie liczy się umiar i wyczucie.

Defekty skóry, które retuszujemy korektorami:

Tonery

Tonery na rynku kosmetycznym pojawiły się stosunkowo niedawno i chyba nie do końca doceniamy ich możliwości. Ich delikatna konsystencja i piękne kolory cieszą oczy. Ale ciśnie się na usta pytanie "co z tym można zrobić?". Tym bardziej, że producenci raczej rzadko silą się na wyjaśnienia. Dlatego opiszę kilka moich sztuczek z tonerami:

Część 3: Pudry i róże
Jak dobrać i czego szukać na rynku - oraz, co najważniejsze - jak kłaść pudry i róże.

PUDER

Generalnie zadaniem pudru jest utrwalenie i zmatowienie podkładu. Ale to właśnie dzięki niemu twarz jest jedwabista a cienie i róż mogą mieć miękką linię. I nie należy się obawiać, że jest przyczyną zatkanych porów czy wysuszonej skóry. Skład pudru w niczym nie przypomina ciężkich, gruboziarnistych kosmetyków naszych babć.

Jeśli zależy nam na naprawdę delikatnym makijażu, nie używajmy pudrów kompaktowych, czyli prasowanych. Co prawda często jest on niezastąpiony, jeśli w ciągu dnia trzeba przypudrować błyszczący nos, ale naprawdę nie nadaje się do wykończania makijażu. Do tego celu służy puder sypki. Jest to kosmetyk, dzięki któremu wizażyści potrafią zdziałać cuda. Jego głównymi atutami są: możliwość dokładnego, delikatnego i równomiernego naniesienia go na skórę, doskonałe "zlanie się" z podkładem a co się z tym wiąże jego doskonała trwałość.
Dlatego też wykonując makijaż, niezależnie czy to dzienny, czy też wieczorowy używajmy pudru sypkiego.

Moda na jasną, rozświetloną cerę utrzymuje się od ponad roku. Do wykonania takiego makijażu służą między innymi pudry rozświetlające. Niestety używanie tych pudrów wymaga niemałej wprawy i znajomości kilku reguł.

Malując się musimy pamiętać o tym, że twarz to nie płaskie płótno obrazu, ale bryła, którą można pięknie modelować. Pamiętajmy o prostej zasadzie, że to, co jest jasne czy błyszczące optycznie się uwypukla, a wszystkie ciemne, matowe plamy dają wrażenie głębi. Kierując się tą zasadą możemy każdy element naszej twarzy podkreślić bądź też ukryć jej niedoskonałość.
Z tego właśnie powodu nie mogę dawać Wam rad w stylu "tego pudru używaj jedynie na kościach policzkowych i na nasadzie nosa"... nie tędy droga. Mogę Wam przekazać jedynie delikatne sugestie:

SPOSOBY NAKŁADANIA
Najlepiej i chyba najwygodniej jest nakładać go grubym pędzlem. Po zanurzeniu go w pudrze zawsze należy opukać pędzel o dłoń albo o opakowanie, aby zdjąć nadmiar kosmetyku. Dopiero wtedy nakładamy go na twarz zawsze z od góry do dołu, zgodnie z kierunkiem układania się meszku na twarzy. Inaczej zamiast jedwabistej otrzymamy "włochatą" buźkę.
Sypki puder można również nakładać dużym włochatym puszkiem. Jest to nieco trudniejszy sposób, ale również można osiągnąć dobry efekt, jeśli po nabraniu pudru wciśniemy jego nadmiar w puszek przyciskając go najpierw do dłoni. Następnie delikatnie dotykając nim kolejne partie twarzy.

KOLOR

Ideałem jest, jeśli kolor pudru jest w tym samym kolorze, co podkład lub o ton jaśniejszy. Nigdy nie powinien być ciemniejszy, bo utworzy ciemne plamy. Dla jasnych, karnacji polecam również puder transparentny. Ale niestety nie nadaje się on dla opalonej skóry, ponieważ może dać efekt szarości.

RÓŻ

Jest on niezwykle istotnym elementem makijażu, ponieważ nadaje ostateczny koloryt cerze, ożywia ją i modeluje. Twarz, która pokryta jest jedynie podkładem może dać płaski, nieciekawy efekt. Róż w pudrze nakłada się na wcześniej przypudrowaną twarz, najwygodniej jest użyć do tego średniej wielkości, ukośnie ściętego pędzla. Natomiast róż w kremie stosuje się w połączeniu z kremem koloryzującym (nie używamy wtedy pudru) wklepując go w skórę palcami. Osiągniemy wtedy bardzo naturalny, sportowy wygląd. Innowacją na rynku kosmetycznym jest Extrait de Vie, Lancome jest to róż w płynie. Możemy go stosować na policzki pod podkład lub na usta. Wymaga dużej wprawy i precyzji, ale efekt jest niepowtarzalny.

SPOSOBY NAKŁADANIA
Najczęściej różem pokrywa się kości policzkowe ciągnąc pędzel od miejsca tuż pod skroniami w dół w kierunku nosa. Ale trzeba pamiętać, że sposób nakładania różu zależy od kształtu twarzy. Przy okrągłej nakłada się go bardziej ukośnie, przy pociągłej bardziej poziomo. Można nim również pokryć delikatnie koniuszek nosa i brodę oraz czoło przy nasadzie włosów.

KOLOR
Jeśli chodzi o kolorystykę to należy się kierować kolorem cery albo kolorem podkładu. Do cery jasnej o chłodnym różowawym odcieniu najlepsze są róże w tej właśnie tonacji. Natomiast wszelkie ciepłe brzoskwiniowe, łososiowe i rude róże najlepiej komponują się z cerą żółtawą.

Część 4: Modelowanie twarzy
Twarz to trójwymiarowa bryła, którą można w niemal dowolny sposób modelować... Jak? Kilka wskazówek jak zacząć!

Modelując twarz posługujemy się dwiema podstawowymi technikami, tj. rozjaśnianiem i cieniowaniem. Zasada jest bardzo prosta:

Niestety w praktyce okazuję to nie takie proste. Często trudno jest określić, które elementy twarzy wymagają delikatnej, bądź też mocniejszej korekty. Tutaj należy przede wszystkim wykorzystać sztukę obserwacji i własny obiektywizm.

Każda twarz jest inna i bardzo trudno jest przedstawić jedną, doskonałą formułkę. Nie mnie jednak istnieją pewne zasady, które na pewno ułatwią ten etap makijażu. Za idealną formę przyjmijmy owalną twarz z dużymi oczami, pełnymi wargami i proporcjonalnym, zgrabnym nosem. Załóżmy, że nasze poczynania będą dążyły do uzyskania efektu jak najbardziej zbliżonej do tego ideału.

ROZJAŚNIANIE

Do rozjaśniania mogą służyć korektory, tonery a także podkłady pod warunkiem, że są mniej więcej dwa tony jaśniejsze od bazowego podkładu
(powinny być w tej samym odcieniu, albo różowawe albo żółtawe). To, w jaki sposób je kładziemy zależy przede wszystkim od ich konsystencji. Te delikatne, półpłynne można kłaść na podkład, natomiast te cięższe polecam bezpośrednio na skórę.

Elementami twarzy, które najczęściej wyrównuje się optycznie poprzez jaśniejszą plamę. Są to głęboko osadzone oczy, cofnięta broda i czoło oraz głęboka bruzda nosowo-wargowy, zmarszczki mimiczne oczu, czoła czy ust. Oczywiście nasza modelka (rys.1.) nie posiada, aż tylu mankamentów i zaznaczyłam tylko te elementy gdzie u tej konkretnej osoby można położyć jaśniejszy toner.

Tak jak wspomniałam już wcześniej rozjaśniacze te możemy nakładać albo palcami, albo gąbeczką delikatnie wklepując miejsce po miejscu, kontrolując przy tym efekt w lustrze. Jeżeli chcemy bardzo delikatnie uwypuklić niektóre elementy twarzy zamiast płynnych rozjaśniaczy możemy użyć na podkład jaśniejszego pudru lub pudru rozświetlającego. Zasada jest podobna jak przy korektorach.

CIENIOWANIE

Do cieniowania najlepszy jest ciemny róż w kremie (w kolorze ciemnobrązowym) lub puder w odcieniu terakoty. W pierwszym przypadku róż nakładamy bezpośrednio na podkład i pudrujemy. Natomiast, jeśli użyjemy kosmetyków pudrowych, nakładamy je już na wcześniej przypudrowaną twarz. Kosmetyki te należy nakładać niezwykle delikatnie i w małych ilościach!! Najbezpieczniej jest po zanurzeniu pędzla albo gąbeczki w kosmetyku jego nadmiar pozostawić najpierw na dłoni. Należy również pamiętać, aby przejścia między ciemniejszym a jaśniejszym kosmetykiem były bardzo łagodne.

Partie twarzy, które można cieniowaniem skorygować, czyli optycznie cofnąć lub wyszczuplić:

Część 5: Modelowanie brwi
Brwi - kilka porad jak je modelować, żeby twarz wyglądała naturalnie.

Część 5: Modelowanie brwi

Regularne brwi o pięknym kształcie, są idealnym dopełnieniem oczu. Ich rysunek i barwę często narzuca panująca moda, ale nie należy zapominać, że brwi nadają nam określony wyraz twarzy. I najczęściej jest tak, że ich naturalny kształt, zgodny z budową czaszki, najlepiej pasuje do twarzy. Depilując je możemy jedynie wyrównać ich naturalną linię i ewentualnie skorygować ich długość.

Podstawowe błędy przy depilacji:

Nadawanie idealnego kształtu i długości.

Aby otrzymać idealny kształt i długość należy wykonać bardzo prosty test. Bierzemy dwa cienkie patyczki. Jeden przykładamy w wewnętrznym kąciku oka wzdłuż linii nosa a drugi patyczek prowadzimy pod kątem od skrzydełka nosa poprzez zewnętrzny kącik oka. Zaznaczamy miejsca, w których patyczki stykają się z brwią. Wszystkie, które wychodzą poza linię należy usunąć, a te, których brakuje - dorysować.
Pozostaje jednak wciąż jedna wątpliwość. Co powinny zrobić Panie ze zrośniętą brwią nad nasadą nosa? Takie brwi czasami nadają surowy wyraz twarzy i optycznie zbliżają oczy, ale nie jest to regułą. I niektóre kobiety z taką brwią są dużo bardziej interesujące. Dlatego dobrze jest przemyśleć ewentualną depilację.

Podkreślanie brwi.

Jeśli włoski brwi są zbyt rzadkie i nierówne można je wypełnić mocno zaostrzoną kredką do oczu, w zależności od koloru brwi jasno- lub ciemnobrązową. Nie rysujemy jednej szerokiej kreski, ale szereg malutkich kreseczek pomiędzy włoskami, zawsze z dołu do góry. Natomiast, jeśli Panie pragną trwalszych i mniej pracochłonnych efektów to polecam makijaż permanentny.
Włoski zbyt jasne, ale o regularnym kształcie można przyciemnić brązowym cieniem do powiek. Najlepszy jest do tego cienki ukośnie ścięty pędzelek.(część I kursu makijażu - Narzędzia ) można również pomalować brwi i rzęsy henną - naturalną bądź syntetyczną.

Kosmetyczka ma do wyboru barwy: czarną, brązową, granatową czy szarą. Może je dowolnie mieszać po to, aby otrzymać odcień najbardziej zbliżony do naturalnego koloru włosów. Możesz je również ufarbować o jeden - dwa tony ciemniej. Pamiętaj lepiej jaśniej, niż za ciemno.

Ostatnio bardzo modne jest pokrywanie brwi błyszczykiem. Tym, które nie boją się śmiałych efektów polecam błyszczyki kolorowe, najbezpieczniej w tonacji makijażu.

Część 6: Malowanie oka cieniami
Cienie do oczu - porady jak prawidłowo modelować cieniami różne typy oka wraz z przykładami

Część 6: Cienie do powiek

Cienie do powiek najlepiej jest kłaść na przypudrowane powieki wcześniej pokryte cienką warstwą podkładu. Makijaż oczu na pewno będzie trwalszy i łatwiejszy w wykonaniu a cienie nie będą zbierać się w załamaniu powiek.

Konsystencja cieni może być pudrowa, w kremie lub w sztyfcie. Ostatnio pojawiły się również na rynku cienie, które możemy łączyć z wodą. W zależności od rodzaju pigmentu uzyskamy w ten sposób delikatniejszy bądź bardziej wyrazisty kolor. Cienie te polecam szczególnie Paniom, które często lubią zmieniać charakter swojego wyglądu np. Ombre Trio, Lancome czy Aqalumieres Chanel. Cienie w kremie np. firmy Bourjois, czy Ombre Plume Diora, doskonałe są dla osób noszących szkła kontaktowe lub ze skłonnością do podrażnień. Tego typu cienie nie kruszą się i nie osypują. Ich dodatkową zaletą jest łatwa aplikacja.

Nakładanie.

Cienie w kremie mają specjalną gąbeczkę do aplikacji. Natomiast cienie pudrowe można nakładać pędzlem, aplikatorem z gąbką lub palcem. Ja osobiście preferuję pędzel. Pozwala on bardzo precyzyjnie wycieniować oko. Cienie się nie osypują a warstwa kładzionego cienia jest naprawdę cieniutka.
Jeśli malujemy kilkoma kolorami zawsze zaczynamy od najjaśniejszego. Jasnymi pokrywamy powiekę od nasady nosa na zewnątrz, natomiast, jeśli nakładamy ciemny kolor to przykładamy pędzel lub aplikator do zewnętrznej strony powieki i rozcieramy go do wewnątrz.
Jeśli linie kolorów są zbyt wyraziste można delikatnie je rozetrzeć patyczkiem kosmetycznym albo wacikiem.

Bardzo często w Panie mnie pytają, jakie

kolory

najlepiej pasują do określonego typu oczu. Generalnie najlepiej oczy ożywiają kolory kontrastujące:

Ale nie znaczy to, że np. Panie o niebieskich oczach nie mogą używać szarości czy błękitów. Wybierając cienie kierujmy się raczej ogólną stylizacją, kolorystyką stroju. I ewentualnie sterujmy natężeniem koloru. Elegancja skłania się ku stonowaniu, ujednoliceniu. Natomiast ekstrawagancja lubi kontrasty.

Kobiety dalekowzroczne, których oczy są dodatkowo jeszcze powiększone przez okulary, powinny zrezygnować z ciemnych kresek i cieni na rzecz łagodnych pasteli.

Panie krótkowzroczne, którym szkła zmniejszają oczy powinny używać kolorów ciemniejszych. Dokładnie powinny podkreślić górną i dolną powiekę cieniami lub roztartą kreską i mogą używać tuszu nie tylko wydłużającego, ale również pogrubiającego.

  1. Oczy blisko osadzone

    • unikamy podkreślania całej krawędzi oka,

    • najjaśniejszy cień kładziemy przy nasadzie nosa (może być nawet biały),

    • ciemniejszym podkreślamy zewnętrzną krawędź oka na górnej i na
      dolnej powiece; jeśli efekt ma być mocniejszy możemy użyć do tego
      eyelinera lub kredki,

    • doskonały efekt dają również doklejone kępki rzęs przy zewnętrznej
      krawędzi oka, od środka czoła brwi można trochę skrócić;

  2. Oczy szeroko osadzone

    • ciemniejszy cień nakładamy bliżej nasady nosa,

    • można go delikatnym półłukiem wyciągnąć w kierunku brwi,

    • unikamy kresek wydłużających przy zew. Kąciku oka, cień możemy położyć
      dookoła oka lub tylko na górnej powiece,

  1. Oczy głęboko osadzone

    • unikamy ciemnych cieni, najlepsze są jasne róże,
      łososiowy, szarości,

    • polecam również cienie perłowe (o ile skóra nie
      jest zbyt wiotka, perłowe cienie niestety
      podkreślają zmarszczki)

    • nie rysujemy kresek eyeliner'em jedynie możemy
      oko podkreślić tuż przy linii rzęs (jasny brąz,
      szarości, błękity) ołówkiem dokładnie rozcierając
      linie, tracąc ostry kontur,

    • wnętrze oka nad linią rzęs możemy pomalować
      białą, srebrną lub perłową kredką,

    • dokładnie tuszujemy rzęsy, najlepiej maskarą wydłużającą a nie
      pogrubiającą, brwi przy takich oczach nie powinny być dorodne, należy
      dążyć do jak najcieńszej ich linii, oko wtedy bardziej się "otworzy",

  2. Oczy małe

    • oko będzie dużo większe, jeśli umiejętnie wycieniujemy je używając 2-3
      tonacje cienia, (mogą być również perłowe)

    • najpierw kładziemy jasny cień na całą powiekę

    • potem ciemniejszy, stopniowo od zewnętrznego kącika oka do środka
      nakładając najwięcej przy nasadzie rzęs a potem dokładnie go
      rozcierając,

    • białym lub kremowym cieniem, (ale nie perłowym) zaznaczamy linię
      pod brwiami i przy nasadzie nosa,

    • wnętrze oka nad linią rzęs możemy pomalować białą, srebrną lub
      perłową kredką,

    • nigdy nie malujemy ciemną kredką linii wewnątrz
      oka, brwi przy takich oczach nie powinny być
      dorodne,

 

  1. Oczy "płaskie" (ruchoma powieka jest niewidoczna)

    • podobnie jak przy małych oko lepiej wygląda
      pomalowane 2-3 tonami kolorów, ale lepiej nie
      używać perłowych cieni, jeżeli już to tylko te w
      ciemnym odcieniu,

    • dokładnie cieniujemy sztucznie tworząc linię
      gałki ocznej, najpierw kładziemy jasny cień na
      całą powiekę

    • potem ciemniejszy, stopniowo od zewnętrznego
      kącika oka do środka nakładając najwięcej przy
      nasadzie rzęs a potem dokładnie go rozcierając,

    • możemy używać dowolnie kredki i eyeliner'a,
      dokładnie tuszujemy rzęsy, można również
      wcześniej podkręcić je zalotką,

       

  2. Oczy duże i wypukłe

    • należy "zatrzeć" mocno wypukłą linie górnych powiek,

    • najlepiej pomalować nad lub pod linią rzęs ciemniejszą kreskę eyelinerem lub kredką, ale nigdy nie zaznaczajmy konturów całego oka, najlepiej zaznaczyć tylko zewnętrzną krawędź,

    • ciemniejsze cienie kładziemy na środkową część górnej powieki i dokładnie rozcieramy,

    • zaznacz też cieniem dolną powiekę przy nasadzie nosa,

    • nie używamy perłowych cieni!!

    • rzęsy zwłaszcza przy zewnętrznych krawędziach dokładnie tuszujemy,

  3. Oczy z opadającą powieką (widoczny jest nawis skóry górnej powieki)

    • najlepsze są, matowe cienie w jasno- beżowym odcieniu ( ton ciemniejsze od podkładu),

    • unikamy mocnego rysunku oka,

    • cieniem pokrywamy górną i dolną powiekę,

    • przy zewnętrznym kąciku oka malujemy kreskę, najlepiej kredką i dokładnie rozcieramy, malujemy rzęsy wydłużającym tuszem;
       

Część 7: Eyelinery, tusze i przyklejane rzęsy
Niby nic, a tak wiele. Co zabrałabyś na bezludną wyspę? Ja na pewno maskarę...

Część 7: Eyelinery, tusze i przyklejane rzęsy

Eyeliner dla niewprawnej ręki może wydawać się kosmetykiem trudnym. To prawda wymaga on pewnej precyzji, ale jestem przekonana, że przy odrobinie cierpliwości każdy opanuje tę sztukę.

Ja osobiście najchętniej i najczęściej używam eyelinera w kamieniu. Nakładam go cieniutkim pędzelkiem (najlepiej
o dość długim włosiu - zdj. w I części kursu) zwilżonym bezalkoholowym tonikiem.
Dzięki użyciu pędzla:

Eyelinery w kamieniu oprócz tego, że możemy je kłaść na mokro i na sucho mają jeszcze dwie ważne zalety - nie rozmazują się i mają bogatszą kolorystykę. Klasycznym kolorem eyelinera jest czerń, ale nie zawsze jest ona godna polecenia. Panie z jaśniejszą oprawą oczu i z jasna cerą powinny wypróbować również odcienie brązu, szarości, wiśniowy, niebieski bądź zielony.

Jak najłatwiej narysować kreskę?
Najłatwiej jest ciągnąć linię, możliwie jak najbliżej linii rzęs od wewnętrznego kącika oka na zewnątrz. Staramy się przy tym nie odrywać pędzelka od powieki. Kreska wykonana jednym pociągnięciem jest idealnie równa. Kreską możemy otoczyć całe oko bądź też zaznaczyć tylko niektóre części powieki. Wszystko zależy od tego, jaki efekt chcemy osiągnąć. Do makijażu dziennego polecam raczej cieniutką kreseczkę tuż przy górnych rzęsach. Żaden tusz nie podkreśli tak oka jak ta mała sztuczka. Jeśli kreska sama w sobie ma być niewidoczna, to robimy ją przed nałożeniem cieni. W trakcie malowania zawsze możemy ją wycieniować dodatkowo ciemnymi cieniami. Oko ma wtedy większą głębię.
Oprócz eyeliner'ów w kamieniu możemy znaleźć:

Jeśli kreska ma wyglądać miękko i naturalnie to zamiast eyeliner'a można użyć kredki do oczu a potem delikatnie rozetrzeć jej kontury.

Wszelkie poprawki wokół oczu najlepiej jest wykonywać zwilżonym w toniku patyczkiem kosmetycznym. Dzięki temu nie zrujnujemy sobie całego makijażu.


TUSZE DO RZĘS

Na pewno większość z Pań ma swoją "ukochaną", sprawdzoną maskarę. Na rynku kosmetycznym jest tak bogata oferta, że trudno wymienić wszystkie typy i rodzaje. Generalnie możemy maskary podzielić na:

W skład tych dwóch grup wchodzą tusze wydłużające, pogrubiające, wydłużająco-pogrubiające, podkręcające rzęsy, kolorowe, z brokatem itp..
Generalnie wybierając maskarę zwróćmy uwagę na jego świeżość, oraz na długość i gęstość włosków w szczoteczce. Dobry tusz powinien mieć lekką konsystencję a włoski nie za krótkie i nie za gęsto osadzone.

Nakładanie tuszu
Tusz zawsze nakładamy pod koniec malowania oka a najlepiej na sam koniec makijażu, żeby przy ewentualnych poprawkach pudrem czy różem nie przyprószyć rzęs.
Spiralę wyjmujemy z fiolki bez "pompowania". Inaczej wtłaczamy do środka powietrze i tusz szybciej wysycha. Także unikajmy wycierania jego nadmiaru w krawędź opakowania. Te stare, zaschłe drobinki tuszu będą zostawały potem na spirali.
Tusz na górnej powiece zaczynamy nakładać tuż przy nasadzie rzęs. Spiralę delikatnie poruszamy w prawo i w lewo tak, aby wszystkie rzęsy znalazły się między włoskami. Przeciągamy spiralę do góry aż po same ich końce. Jeśli chcemy nałożyć kilka warstw to w trakcie należy je przeczesywać, póki są jeszcze wilgotne. I dopiero na tak rozdzielone, suche rzęsy nakłada się kolejną warstwę tuszu.
Czasami łatwiej jest malować delikatne rzęsy na dolnej powiece trzymając spiralę pionowo.

Tricki wizażystów:


SZTUCZNE RZĘSY

Znów wróciły do łask. Dzięki nim możemy osiągnąć niezwykle uwodzicielskie spojrzenie a makijaż będzie miał wyjątkowy charakter. W sprzedaży są dwa rodzaje sztucznych rzęs:

Nakładanie
W gabinetach kosmetycznych możliwe jest przyklejenie sztucznych rzęs na tak zwany sposób trwały. Prawidłowo przyklejone rzęsy trzymają się na powiece do 3 tygodni.
Ja osobiście odradzam ten sposób z kilku zasadniczych powodów. Po pierwsze bardzo to osłabi nasze rzęsy, niektóre
z nich wyrwane niechcący podczas zmywania (zaznaczam, koniecznie specjalnym zmywaczem) mogą nie odrosnąć albo zmienić kierunek wzrostu. Po drugie tego typu czynność najczęściej wykonujemy na specjalne okazje, w późniejszym makijażu dziennym możemy osiągnąć nieciekawy, teatralny efekt. I po trzecie jest to dość kosztowne.
Ale drogie Panie zawsze jest jakieś wyjście, może trochę na początku bardzie pracochłonne, ale na pewno o wiele bardziej efektywniejsze. Bo będziemy mogły przyklejać sobie rzęsy zawsze, kiedy przyjdzie nam na to ochota i co ważniejsze jest to sposób tylko na jedną noc, a więc mniej inwazyjny.

Musimy zaopatrzyć się:

Nakładanie kępek:
Kępki zagęszczają rzęsy bardzo dyskretnie. Jeśli przykleimy je w środkowej części powieki to uwypuklą oko, natomiast przy zewnętrznych kącikach oczu nadadzą im kształt migdału bądź kociego oka.
Kępki przyklejamy zawsze na już pomalowane rzęsy. Chwytamy jedną kępkę, jej końcówkę zanurzamy w kleju, chwilę czekamy i delikatnie przykładamy do krawędzi powieki zgodnie z wygięciem rzęs. Gęstość i długość rozmieszczenia zależy tylko od nas. Najlepiej jest powtarzać tę czynność naprzemiennie raz w jednym, raz w drugim oku, aby ich rozmieszczenie było identyczne.

Jeśli użyjemy kleju Duo do demakijażu będziemy potrzebować jedynie zwykłego mleczka i toniku.

Przyklejanie rzęs:
Postępujemy podobnie jak przy kępkach. Długość paska dostosowujemy do wielkości oka. Jeżeli pasek jest za długi przycinamy go nożyczkami. Smarujemy krawędź paska cienką warstwą kleju, chwilę czekamy i dokładnie dociskamy do powieki tuż przy nasadzie rzęs. Zamiast pęsety możemy użyć tempo zakończonego patyczka lub rączki pędzelka. Jeżeli chcemy żeby rzęsy podnosiły się ku górze musimy zaraz po ich przyklejeniu delikatnie naciągnąć skórę powieki na krawędź rzęsy. Następnie dokładnie malujemy rzęsy jedne i drugie tuszem. Krawędź klejonych rzęs możemy zatuszować cieniami lub kredką.

Część 8: Usta, tajna broń kobieca
Co zrobić, aby Twoje usta były piękne i zmysłowe?

Od trzech lat na rynku kosmetycznym święci triumfy błyszczyk. Najpierw bezbarwny, potem kolorowy. Wiele Pań
w tym czasie doceniło jego zalety i wygodę w użyciu. Ale nic nie jest niezmienne a na pewno już nie moda. Tym razem daje się zauważyć wyraźny powrót do intensywnych, kryjących pomadek, które bardzo często są dominującym elementem makijażu.

Jeśli decydujemy się na intensywną, ciemną barwę warg to nasz makijaż ust musi być szczególnie dokładny
i precyzyjny:

Taka pomadka najlepiej wygląda na pełnych, symetrycznych wargach. A niestety nie każda z pań może chlubić się idealnie wykrojonymi ustami. Istnieje kilka sposobów, dzięki którym osiągniemy wymarzony ideał. Przynajmniej częściowo.

Usta niesymetryczne:
- Jeśli wargi są niesymetryczne lub jedna warga wyraźnie jest szersza od drugiej to skoryguj nieregularności korektorem dobranym do naturalnej karnacji i dokładnie rozetrzyj granicę między korektorem a podkładem.
- Zaznacz konturówką pożądany kształt i wypełnij go pomadką. Jeśli asymetria jest dość duża to radzę raczej unikać ciemnych kolorów pomadek. Lepiej jest stosować jasne kolory i transparentne błyszczyki.

Usta zbyt płaskie:
Aby uwypuklić usta należy mieć dwie, trzy pomadki o tym samym kolorze tylko w jaśniejszej i ciemniejszej tonacji oraz błyszczyk.

- Obrysowujemy usta najciemniejszym kolorem, a następnie pędzelkiem nakładamy na kontur o ton jaśniejszą szminkę. Dokładnie rozcieramy kontur. Wnętrze ust wypełniamy najjaśniejszym kolorem i błyszczykiem lub perłową pomadką. Doskonale do tego nadają się pomadki Sephory (zdjęcie na dole). Mają bogatą kolorystykę w różnych tonacjach. Polecam!
- Bardzo dobry efekt uwypuklenia ust osiągniemy obrysowując delikatnie zewnętrzny kontur ust białą kredką (tuż nad krawędzią); linię tę delikatnie rozetrzeć patyczkiem kosmetycznym.

Usta zbyt wąskie:
Ciemne kolory niestety dodatkowo zmniejszają usta. Dlatego ciemniejsze kolory polecam raczej wieczorowe wyjścia, kiedy korekta przy delikatnym świetle nie będzie widoczna.

- Powiększamy usta konturówką ponad zewnętrzną krawędzią ust, zachowując naturalny zarys kącików;
- Pędzelkiem wypełniamy usta,
- Można również zastosować metodę jak przy zbyt płaskich ustach;

Bruzdy i zmarszczki:
- Unikamy perłowych pomadek, które podkreślają załamania skóry. Dużo lepsze są tłuste błyszczyki lub kremowe pomadki z tak zwanym efektem "mokrych" ust;
- Przy zmarszczkach nad górną wargą unikamy intensywnych, ciemnych barw;

Owłosienie nad górną wargą:
- Jeżeli jest mocno widoczne to raczej nie podkreślajmy dodatkowo ust ciemnymi kolorami;
- Nie polecam również pokrywania ciemnego owłosienia podkładem lub pudrem, to jedynie je podkreśli;
- Pojedyncze włoski możemy usunąć pęsetą albo najlepiej wydepilować;

Jeśli kształt i wielkość ust wciąż nie są zadawalające to polecam makijaż permanentny. W wielu przypadkach jest on najlepszym sposobem skorygowania niedoskonałości.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
bez makijazu www prezentacje org
Corps Maquilles Makijaż ciała
Tajniki makijażu Cz 2
(5253) tricki w makijażu
Przepisy na naturalne kosmetyki, porady makijażowe
Usuwanie skórek na paznokciach(1), kosmetologia, Makijaż(1)
Makijaż, makijaż, uroda, fryzury, fitness
6 - makijaż ust, kosmetologia, makijaż
pielęgnacja piersi w domu, MAKIJAŻ OCZU, KOSMETYKA
Szkoła Makijażu- brwi, KURS MAKIJAZU
MAKIJAŻ@ ZIMOWY
MAKIJAŻ PIN UP GIRL
Makijaż zielono żółty
MAKIJAŻ 211 SHISEIDO JESIEŃ ZIMA 2010 2011
Delikatny makijaż w stylu japońskim (Azjatycki cukier)
MAKIJAŻ 214 GRANAT I SREBRO
MAKIJAŻ 212 RÓŻ, BORDO I SREBRO
Makijaż w stylu Moulin Rouge
Makijaż oczu, porady praktyczne, Makijaż
Zdobienie paznokci, kosmetologia, Makijaż(1)

więcej podobnych podstron