Jak dwie łyżeczki
Data publikacji: 14.08.2008 17:23
Świetna pozycja dla tych, którzy nie są chudzi.
Pani Bożeno! Poznałam bardzo fajnego chłopaka i mam problem. Bo ja jestem dość gruba, a on chudy. Jeszcze ze sobą nie spaliśmy, ale czuję, że do tego dojdzie. I nie moge sobie tego wyobrazić, jak my to będziemy robili! Ja chyba mu się podobam, bo poza tuszą to jestem bardzo ładna. Czy on nie zrezygnuje z seksu, jak już zaczniemy to robić? I w jakiej pozycji byłoby najlepiej, żeby on się nie zniechęcił? Aga
Nawet spora tusza nie musi być przeciwwskazaniem do uprawiania seksu, bo przecież można to robić na tysiąc i jeden sposobów. A wśród nich znajdzie się wiele takich, którym nadmiar kilogramów nie przeszkadza.
Dla par, w których jeden z partnerów albo oboje mają co nieco za dużo kilogramów, wskazane są wszelkie odmiany pozycji bocznych. To układy idealne do spokojnego, niespiesznego seksu. Takiego, jakiemu z przyjemnością można się oddać podczas wakacji.
Namiętny uścisk łyżeczek
"Na łyżeczki" można się kochać na wiele wariantów. Jeśli ona jest puszysta, a on mniej, to niech on położy się za nią, mocno ją obejmując. Wielu mężczyzn lubi tę pozycje także dlatego, że czują się w niej silni, męscy, mają wrażenie, że od nich wszystko zależy. Pozycja jest wygodna dla obojga i odpowiednia do przedłużonego stosunku. Głębsza penetracja jest możliwa, gdy mężczyzna odchyli do tyłu górną część ciała.
Słabszym punktem tej pozycji, w przypadku kobiet, jest to, że łechtaczka nie może być drażniona ciałem mężczyzny, ale partner może to robić ręką.
Kochankowie twarzą w twarz
Także pozycja boczna, w której oboje odwróceni są do siebie twarzami, może być satysfakcjonująca. Tusza nie będzie przeszkodą, jeśli oboje lekko się odchylą. Do tej pozycji można przejść z klasycznej (mężczyzna leży na kobiecie), przewracając się na bok, bez przerywania stosunku. By odbyć stosunek w pozycji łyżeczek-przytulanek, ona powinna unieść "górną" nogę tak, by umożliwić partnerowi wprowadzenie penisa. Wkładając swoją nogę między jej rozsunięte uda, on może dodatkowo stymulować łechtaczkę.
Oczywiście z tej pozycji możliwy jest powrót do klasycznej.
Takie seksowne siodełko
Poproś, aby partner usiadł na krześle lub na krawędzi łóżka. Usiądź okrakiem na jego kolanach, twarzą do niego. Ale uwaga, oboje macie być ubrani! Otocz go ramionami i zmysłowo całuj. Najpierw delikatnie napieraj ciałem na jego genitalia, potem coraz szybciej i mocniej. Jednak w dalszym ciągu nie pozwalaj mu na zdjęcie ubrania, choć na pewno będzie miał na to coraz większą ochotę. Wreszcie, kiedy sama uznasz, że już nie wytrzymasz, zrzućcie z siebie ciuchy. A żeby było namiętniej, róbcie to, nie przerywając pieszczot.
Zrobi się jeszcze goręcej, kiedy, już będąc w stroju Ewy, zaczniesz odchylać się coraz bardziej do tyłu, eksponując mu wszystkie swoje ukryte wdzięki i ułatwiając penetrację.
Zapamiętaj na przyszłość
Jeśli leżysz przed nim, ułatwisz mu penetrację, podkurczając nogi
Jeśli siedzisz na nim, zwrócona do niego twarzą, on niech podtrzymuje twoje pośladki jedną ręką, a drugą opiera np. o łóżko.