Św. Augustyn
Aureliusz Augustyn z Hippony, łac. Aurelius Augustinus, w Kościele katolickim znany jako święty Augustyn (ur. 13 listopada 354 w Tagaście, zm. 28 sierpnia 430 w Hippo Regius) był filozofem, teologiem, organizatorem życia kościelnego. Święty Kościoła katolickiego, jeden z Ojców i Doktorów Kościoła, znany jako doctor gratiae (doktor łaski).
Augustyn jest znany jako autor własnej koncepcji filozoficznej, która była przez ponad 700 lat oficjalnie obowiązującą w Kościele katolickim doktryną, aż do jej odrzucenia przez sobór trydencki i przyjęcia zamiast niej teorii Tomasza z Akwinu, obowiązującej w Kościele do dzisiaj. W Kościele prawosławnym jest on zazwyczaj nazywany błogosławionym Augustynem. Wielu protestantów uważa go również za duchowego przodka protestantyzmu, jako że jego pisma miały duży wpływ na nauki Lutra i Kalwina.
System filozoficzny Augustyna można najkrócej scharakteryzować jako konsekwentne przystosowanie klasycznego platonizmu do treści zawartych w teologicznej doktrynie chrześcijańskiej. Próby takiego przystosowania były już przeprowadzane przez wcześniejszych filozofów chrześcijańskich (Orygenes, Pelagian), jednak dopiero Augustyn zdołał przez stworzenie nowych pojęć iluminacji, łaski i teodycei stworzyć w miarę spójny i przekonujący system filozoficzny w tym duchu.
Filozofia
Teocentryczna teoria Bytu
Teoria Bytu filozofii Augustyna wychodziła z podobnych przesłanek co Platona, jednak z uwzględnieniem Boga rozumianego na sposób osobowy i wyciągnięciem dalej idących konsekwencji z faktu przyjęcia wieczności i nieskończoności świata idei.
Podobnie jak Platon, Augustyn zakładał istnienie świata idei, który istnieje niezależnie od świata materialnego, jest wieczny, nieskończony i doskonały. Augustyn rozwinął jednak teorię hierarchii idei o ideę Boga. Dla niego podstawową i jedyną istniejącą z własnej mocy ideą był właśnie Bóg. Wszystkie pozostałe idee stawały się emanacjami Boga, które ten tworzy z sobie wiadomych powodów. Idee te Augustyn rozumiał wciąż po platońsku - tzn. były dla niego realnie istniejącymi obiektami, z którymi można się bezpośrednio stykać.
Zgodnie z teologią chrześcijańską, Bóg jest jednak też bezpośrednim twórcą świata materialnego. Zmusiło to Augustyna do odrzucenia neoplatońskiej teorii emanacji, zakładającej powstanie świata materialnego na skutek niedoskonałego procesu "odbijania się" doskonałych idei w materii. Ze względu na to, że to Bóg stworzył świat materialny, nie może on być zły z natury ani nazbyt niedoskonały.
Teoria emanacji została więc zastąpiona teorią "ciągłego stwarzania" świata materialnego. Wg tej teorii Bóg nie tylko stworzył świat, lecz także ciągle go "napędza". Bez woli Boga nic nie mogłoby istnieć ani chwili i zapadłoby się w nicość. Stąd istnienie świata materialnego jest ciągle odtwarzającym się cudem Bożym. Jak pisał Augustyn - "Bez woli Boga nawet jeden listek nie spada z drzewa".
Dusza w tym systemie jest też rozumiana na sposób platoński, z dokonaniem niezbędnych jednak poprawek wynikających z teologii chrześcijańskiej. Dusza jest zatem boską ideą, stworzoną na wzór samego Boga. Nie jest ona ograniczona w czasie - tj. jest nieśmiertelna, ale jest ograniczona w przestrzeni. Ma ona, podobnie jak to przyjmował Platon, możliwość bezpośredniego kontaktu ze światem idei, gdyż bezpośrednio od niego pochodzi. Wszystkie dusze po zesłaniu na ziemię zostają "odcięte" od tego kontaktu, jednak w odróżnieniu od koncepcji platońskich tylko niektóre mają szansę odnaleźć ten kontakt, przy czym nie zależy to zupełnie od nich, lecz wyłącznie od woli Boga.
Teoria poznania Augustyna również powstała na bazie klasycznego platonizmu. Augustyn kwestionował poznanie zmysłowe,lecz nie odrzucał go zupełnie,kwestionował również możliwość bezpośredniego poznania świata idei (i oczywiście Boga). Augustyn odrzucał jednak pogląd, iż można tego dokonać na drodze czysto rozumowej.
Do prawdy, podobnie jak u Platona, można dojść wyłącznie na drodze bezpośredniego kontaktu ze światem idei, co jest jednakże niemożliwe na drodze najbardziej wnikliwych studiów rzeczywistości materialnej. Augustyn nie zgadzał się z Platonem, iż drogą samych studiów filozoficznych można osiągnąć poznanie prawdy.
Według Augustyna, do odzyskania kontaktu duszy z Bogiem potrzebny jest akt samego Boga, zwany przez niego iluminacją. Studia teoretyczno-filozoficzne mogą przygotowywać człowieka do tego kontaktu, a pobożne życie emocjonalnie na niego otworzyć, jednakże to Bóg w ostatecznej instancji decyduje, czy człowiekowi udzialona zostanie łaska poznania (zrozumienia), czy też nie. Aktu iluminacji nie można sobie zapewnić dobrymi uczynkami, gdyż zawsze są one znikome w obliczu nieskończoności Boga. Akt iluminacji jest zatem zawsze łaską daną człowiekowi - rodzajem darowizny, czy długu, który później nalezy "spłacać" przez pobożne życie. Augustyn z Hipponny ocenia, iż omawiany prze niego akt Bożej łaski jest całkowicie nieprzewidywalny - może on ominąć najbardziej pobożnie żyjącego człowieka, jak i "spaść" nagle na skończonego grzesznika.
Etyka - zagadnienie wolnej woli, teodycea i predestynacja
Przyjęcie teorii o ciągłym "podtrzymywaniu" istnienia świata materialnego przez wolę Boga, połączonej z zasadą wszechwiedzy Boga, eliminuje w zasadzie możliwość istnienia wolnej woli. Brak wolnej woli powoduje, że wszelka etyka traci sens. Co więcej, skoro bez woli Boga nawet najmniejszy liść nie może spaść z drzewa, cała odpowiedzialność za dzieje świata spada niejako na Niego, jest On więc odpowiedzialny za całe dobro i zło. Koncepcja braku wolnej woli i przyjęcia, że zło pochodzi od Boga, była w ostrej sprzeczności z teologią chrześcijańską. Aby uniknąć tych konsekwencji swojego systemu, Augustyn stworzył teorię teodycei.
Teoria ta zakłada, że Bóg obdarzył wolną wolą ludzi właśnie po to, aby mogło zaistnieć dobro i etyka. Bóg mógł teoretycznie stworzyć świat bez wolnej woli i zła, ale w takim świecie dobro byłoby bez wartości, gdyż byłoby dostępne automatycznie i przy braku kontrastu ze złem jego wartość nie byłaby w ogóle doceniania. Stąd Bóg uznał, że do pełnej doskonałości jego dzieła potrzebny jest pewien margines zła. To zło nie jest jednak bezpośrednim dziełem Boga, lecz jest wytworem woli człowieka, która poszła na "manowce".
Po to, aby mając wolną wolę postępować dobrze, potrzebna jest jednak Łaska Boża. Jest to ta sama łaska, która umożliwia iluminację. Podobnie jak przy iluminacji, Łaska Boża jest zawsze darem Boga. Nie można jej sobie zaskarbić w żaden sposób, czyniąc dobro. Wręcz przeciwnie, to łaska powoduje i umożliwia dobre postępowanie. Z takiego rozumowania już jasno wynikła teoria predestynacji, zakładająca, że ludzie, niezależnie od swoich uczynków, są albo wybrani przez Boga do czynienia źle, albo dobrze i nikt prócz Boga nie może tego zmienić.
Stąd ludzie dzielą się na przeznaczonych do zbawienia i potępienia, jednak część z tych, którzy są przeznaczeni do zbawienia, może odwrócić się od łaski Bożej i również dołączyć do potępionych.
Czas - Augustyna teoria czasu: 3× Teraz
W XI księdze Wyznań św. Augustyn tworzy osobliwą koncepcję czasu. Twierdzi on, że czas, tak jak i wszystko, został nam dany od Boga. Zauważa jednak, że ten dar jest nierozłączny z "ruchem" substancji, jest dla ruchu konieczny. Stworzył on koncepcję 3xTeraz. Głosi ona, że mamy "teraz" to w przeszłości, które zaraz po wypowiedzeniu ulatuje w tę przeszłość, mamy to "teraz" zgodne z czasem jego wypowiedzi, oraz to "teraz" jeszcze nie wypowiedziane. Augustyn zauważa, że Bóg daje nam jeden pewnik: śmierć, czyli fakt, który na pewno kiedyś nastąpi w czasie "teraz" przyszłym... Nie ustosunkowuje się jednak Augustyn co do statusu czasu przeszłego i przyszłego, nie określa ostatecznie czy bytuje on w jakiejś czasoprzestrzeni, którego sam stałby się zarazem formą i substancją.
Tomasz z Akwinu (łac. Thomas Aquinas, urodzony prawdopodobnie w 1225, zmarł 7 marca 1274 r.) był filozofem wywodzącym się z tradycji scholastycznej, teologiem, uczonym i przyrodnikiem, a także zakonnikiem (dominikaninem). Był jednym z najwybitniejszych myślicieli w dziejach chrześcijaństwa. Święty Kościoła Katolickiego.
Poglądy filozoficzne
System filozoficzny Tomasza można najkrócej scharakteryzować jako konsekwentne przystosowanie klasycznych poglądów Arystotelesa do treści zawartych w teologicznej doktrynie chrześcijańskiej. Tym sposobem zostały wprowadzone do katolicyzmu pojęcia aktu i możności, formy i materii, zasada przyczynowego powiązania zdarzeń, rozumienie poznania jako procesu receptywnego, oraz pojęcie dowodu. Według św. Tomasza nie jest bezpośrednio znany umysłowi ludzkiemu ani Bóg, ani dusza, ani żadne prawdy ogólne. Człowiek rodzi się bez wiedzy i zdobywa ją dopiero w czasie życia. Tomasz uważał, że wiara i wiedza stanowią dwie różne dziedziny. Dziedzina wiedzy, w przekonaniu Tomasza, była rozległa: rozum poznaje nie tylko rzeczy materialne, ale również Boga, Jego istnienie, Jego własności, Jego działanie. Istnieją jednak prawdy dla rozumu niedostępne, jak Trójca św., grzech pierworodny, Wcielenie, stworzenie świata w czasie; są to prawdy wiary, które jedynie objawienie może ludziom udostępnić. Niektóre prawdy przekraczają rozum, ale żadna mu się nie sprzeciwia. Nie może być sprzeczności między objawieniem a rozumem; podwójnej prawdy o tej samej rzeczy, jednej objawionej, a drugiej wyprowadzonej przez rozum (jak uczyli awerroiści) być nie może, bo wszelka prawda, zarówno objawiona jak i naturalna, pochodzi z jednego źródła: od Boga. Prawda, jaką Bóg zsyła na drodze łaski, uzupełnia, ale nie zmienia tej, którą udostępnia na drodze przyrodzonej.
Na tej podstawie powstała prosta koncepcja rozgraniczenia filozofii i teologii, na jaką się dawniejsza scholastyka nie zdobyła. Teologię buduje się na podstawie objawienia, filozofię wyłącznie na zasadach rozumu. Nawet gdy traktują o tych samych sprawach, każda traktuje inaczej. Filozofia, jeśli służy teologii, to jedynie w tym sensie, że przygotowuje do wiary (preambula fidei), i że jej broni.
Arystotelesowską koncepcję bytu Tomasz wzbogaca o dodatkowy element. Jest nim istnienie. Obok, uznanego przez Arystotelesa, złożenia z materii, która jest możnością, i formy, która jest aktem, w bycie występuje jeszcze jedno złożenie o charakterze możnościowo-aktualnym, złożenie z istoty (essentia), która jest możnością, i istnienia (existentia), które jest aktem. Istotą każdej rzeczy jest to, co wspólne jej gatunkowi i zawarte w definicji. Istota Boga jest taka, że implikuje jego istnienie. Natomiast istota rzeczy stworzonych istnienia nie implikuje; z ich istoty nie wynika, że muszą istnieć. Rzeczy stworzone nie istnieją dzięki swej "istocie", lecz dzięki jakiemuś innemu czynnikowi. W tym leży zasadnicza różnica między Bogiem a stworzeniem. Bóg jest bytem koniecznym (musi istnieć, bo to leży w jego istocie) i niezależnym (istnieje z własnej natury), a stworzenie jest bytem przypadkowym i zależnym (bo istnienie nie leży w Jego naturze). Stąd Bóg jest bytem prostym, a stworzenie – złożonym, bo składa się przynajmniej z formy i istnienia.
Istota substancji cielesnych jest złożona z formy i materii. Forma jest podstawą tego, co w jednostkach jest gatunkowe, a materia tego, co indywidualnie różne; forma jest źródłem jedności w substancjach, materia – mnogości. Jeśli zaś mnogości, to i cielesności. Na tym polega zasadnicza różnica między światem duchowym a cielesnym. Co cielesne, składa się z formy i materii, a co jest czysto duchowe, posiada tylko formę.
Istnienie Boga nie jest prawdą oczywistą (propositio per se nota), nie wymagającą dowodzenia. Potrzebny jest dla niej dowód. Twierdząc tak, Tomasz stawał w opozycji do panującego w scholastyce przekonania, zrywał z tezą obozu augustyńskiego, dla którego Bóg był „jak najbardziej obecny w duszy ludzkiej”.
Istnienie Boga nie jest prawdą opartą na apriorycznym rozumowaniu; nie wynika ani z pojęcia prawdy, jak chciał Augustyn, ani z pojęcia doskonałego bytu, jak chciał Anzelm. Zarówno w dowodzie Augustyna, jak i Anzelma, Tomasz widział błędy. Przyznawał, że gdybyśmy znali istotę Boga, to pojęlibyśmy od razu, że istnieje. Nie pozostaje więc nic innego, jak oprzeć dowód istnienia Boga na doświadczeniu – mimo że w nim jest dany byt skończony i niedoskonały, bardzo daleki od Boga; niemniej jest to jedyna droga do upewnienia się o Jego istnieniu. Dowód istnienia Boga musi być aposterioryczny, musi wyprowadzać istnienie Boga nie z nieznanej nam Jego istoty, lecz ze znanych nam Jego dzieł.
Za istnieniem Boga przemawia pięć argumentów, nazywanych drogami (łac. via – droga)
jeśli istnieje ruch, to istnieje pierwszy poruszyciel – Bóg
jeśli każda rzecz ma swą przyczynę, istnieje pierwsza przyczyna sprawcza – Bóg
jeśli byty nie istnieją w sposób konieczny (pojawiają się na świecie i przemijają), musi istnieć byt konieczny – Bóg
jeśli rzeczy wykazują różną doskonałość, to istnieje byt najdoskonalszy – Bóg
jeśli celowe działanie jest oznaką rozumności, to ład i porządek w działaniu bytów nieożywionych, lub pozbawionych poznania, świadczą o istnieniu Boga, kierującego światem nieożywionym.
Dzięki przyjęciu koncepcji Arystotelesa, Tomasz uzyskuje filozoficzne fundamenty, aby porzucić pogląd Platona, że tylko dusza jest człowiekiem, a ciało jest nie częścią, lecz narzędziem człowieka. Zdaniem Tomasza cielesność również należy do natury człowieka. Dusza, będąca formą materii jest integralnie powiązana z ciałem, tak dalece, że w sensie właściwym o ciele człowieka można mówić jedynie wtedy, gdy człowiek żyje, gdy dusza organizuje materię; to dusza sprawia, że powstaje ciało człowieka, i stąd mylące jest mówienie o połączeniu duszy i ciała, a należy raczej mówić o połączeniu duszy i materii, którego "efektem" jest człowiek, w tym jego ciało.
Tomasz stał na stanowisku receptywności poznania oraz łączności poznania wyższego z niższym, umysłowego ze zmysłowym. Władze poznawcze człowieka są albo zmysłowe, albo umysłowe. Władze wyższe posługują się niższymi, więc umysłowe zmysłowymi. Od władz niższych, zmysłowych, musi się też rozpoczynać proces poznania. W doczesnym życiu (secundum praesentis vitae statum) umysł, złączony z ciałem, nie może się obejść bez pośrednictwa zmysłów; zmierza jednak do umysłowego ujęcia rzeczy.
Tomasz traktował rozum psychologicznie, jako władzę duszy, a nie metafizycznie, jako oddzielną substancję. Wraz z Arystotelesem dzielił rozum na czynny i bierny. Właściwego aktu poznawczego dokonuje dopiero rozum bierny. Ostatecznie wszelkie poznanie rozumowe, tak samo jak zmysłowe, jest receptywne.
Przedmioty materialne możemy poznawać rozumem; dzięki temu posiadamy o nich wiedzę ogólną i pewną. Poznanie rozumowe jest zawsze ogólne, więc rozumowo poznajemy tylko gatunki, a nie jednostki materialne. Własną duszę poznajemy tylko pośrednio. Tomasz uważał, że dane są nam rzeczy zewnętrzne, a nie przeżycia wewnętrzne. Twierdził, też, że poznajemy jedynie to, co rzeczywiste, a nie to, co potencjalne. Bezpośrednio poznajemy więc tylko czynności duszy, a władze duszy i samą duszę – wyłącznie na drodze refleksji.
Tomiści podkreślają zasługi Tomasza w kwestii poglądów na temat Boga. Arystoteles Boga określał jako byt najwyższy, Tomasz zaś nie stawiał go w hierarchii bytów, lecz definiował jako czyste istnienie, czyli Bóg jako podstawa każdego bytu, a nie jako jeden z bytów o najwyższych przymiotach.
W dziedzinie filozofii państwa głosił, że na czele państwa jest władza świecka i duchowna, twierdził też, iż istnieje ustrój republiki i monarchii. Najlepsza jest monarchia, bo to ona troszczy się o lud, zaś król musi przestrzegać prawa bożego i natury. Za tyrana uznawał tego, co nielegalnie zdobył władzę, przez uzurpację, symonię (kupienie urzędu).
W filozofii prawa głosił, że prawo jest rozporządzeniem rozumu (a nie woli). Prawo musi mieć odpowiedni cel – dobro wspólne, które utożsamia się ze szczęściem. Prawo ustanawiają legalnie panujący. Musi ono być promulgowane (ogłoszone). Prawo sprawiedliwe musi spełniać przynajmniej te cztery warunki. Problematyka prawa obejmuje dwa obszary: prawo-lex, oraz prawo-ius. Tomasz wyróżnia cztery zasadnicze typy prawa-lex: prawo wieczne (lex aeterna), prawo naturalne (lex naturalis), prawo pozytywne zwane też prawem ludzkim (lex positiva seu humana) oraz prawo Boże (lex divina). Prawo pozytywne obejmuje prawo narodów (ius gentium) i prawo poszczególnych państw (ius civile). Prawo Boże jest prawem objawionym i jako takie jest domeną teologii. Obejmuje prawo Starego Testamentu (lex vetus) oraz prawo Nowego Testamentu (lex nova).
Nauka Tomasza o transcendentaliach
Transcendentalia (łac. transcendere – „przekraczać”, przekraczające kategorie) to właściwości przysługujące każdemu bytowi (nie są to akcydensy); "coś, co mogę orzec o każdym bycie"
Byt wzięty sam w sobie
Ens (byt) – wszystko, co jest – istnieje (wywodzi się z aktu istnienia)
Res (rzecz) – wszystko jest rzeczą, ponieważ ma jakąś treść
Unum (jedność) – byt o tyle jest bytem, o ile jest jednością
Byt w relacji do innych
Aliquid (odrębność) – byt o tyle jest bytem, o ile jest odrębny (w myśl zasady niesprzeczności ~(p∧~p) i prawa wyłączonego środka ~p∨p; byt jest pierwotny, natomiast zasady są wtórne)
Ze względu na odniesienie do władz umysłowych
Bonum (dobro) – ze względu na przyporządkowanie bytu do woli, o każdym bycie możemy powiedzieć „dobro”; każdy byt może być dobry, bo jeśli coś istnieje, oznacza to, że Bóg tego chce
Verum (prawda) – ze względu na przyporządkowanie bytu do intelektu (adequatio rei et intelectum), każdy byt jest dorzeczny, sensowny – nadaje się do poznania intelektualnego
Pulchrum (piękno) – ze względu na przyporządkowanie bytu do duszy w całości, piękne jest to, co ujrzane podoba się (pulchra sunt qua visa placent)
Transcendentalia nie każdemu bytowi przysługują w ten sam sposób, ponieważ im bardziej coś istnieje, tym bardziej przysługują mu poszczególne transcendentalia
Filozofia średniowieczna
Średniowiecze jest okresem rozkwitu filozofii chrześcijańskiej. Pierwsze wieki średniowiecza nie wydały wielu twórczych filozofów, choć zdarzały się wyjątki (Alkuin, Jan Szkot Eriugena). Wiek XI przynosi rozwój dialektyki (tzw. sofistyka średniowieczna) i sporów wokół roli rozumu i logiki w życiu chrześcijańskim. Spory te prowadzą do bujnego rozwoju filozofii w wieku XII i XIII - w wieku XII przede wszystkim platonizmu i augustynizmu, w wieku XIII scholastyki. Wiek XII to także okres sporu o uniwersalia. Wiek XIII przynosi załagodzenie sporów filozoficznych, jest natomiast czasem budowania wielkich syntez, z których najważniejszą jest Suma teologiczna św. Tomasza. Wiek XIV to okres nominalizmu - od tego czasu scholastyka upada, dzieląc się na via antiqua (filozofia świętego Tomasza i Jana Dunsa Szkota) i via moderna (filozofia nominalistów, przede wszystkim Ockhama) i powoli ustępując miejsca humanizmowi i reformacji.
Augustynizm Twórcą był św. Augustyn (354-430), syn św. Moniki. Pochodził z Afryki Północnej. Ukończył studia w Kartaginie. Przez pewien czas był zwolennikiem manicheizmu, następnie sceptycyzmu i neoplatonizmu. Prowadził też własną szkołę retoryki. W 387 r. przyjął chrzest, następnie święcenia kapłańskie, a w 396 r. został biskupem Hippony. Najważniejsze dzieło Augustyna to Wyznania (napisane ok. 400 r n.e.). Augustynizm był popularny przede wszystkim we wczesnym okresie filozofii średniowiecznej.
Podstawowe założenia:
W hierarchii bytów człowiek znajduje się między zwierzętami a aniołami.
Człowiek jest istotą rozumną.
Zdolność do refleksji i umiejscowienie między bytami wyższymi i niższymi powoduje, że człowiek ma poczucie rozdarcia między cielesnością (typową dla zwierząt) a duchowością (charakterystyczną dla aniołów). Człowiek jest też rozdarty między dobrem a złem.
Dzieje świata to historia walki dobra ze złem.
Scholastyka Scholastyka powstała w XII w., a okres jej rozkwitu to wiek XIII. Najwybitniejszymi filozofami scholastycznymi byli Albert Wielki i św. Tomasz z Akwinu. Scholastyka była metodą rozumowania polegającą na ścisłym stosowaniu ustalonej procedury. Składała się ona z komentowania tekstu, dyskusji i wyciągania wniosków.
Podstawowe założenia
Dogmaty i prawdy wiary są niepodważalne, można jednak uzasadnić je rozumowo.
Metody rozumowego dowodzenia przejęto z dzieła pt. Logika autorstwa Arystotelesa.
Scholastyka stała się podstawą teologii, czyli nauki o Bogu.
Najważniejszym prądem filozofii scholastycznej był tomizm Twórcą był św. Tomasz z Akwinu (1225-1274), urodzony we Włoszech, członek zakonu dominikanów. Od 1252 r. wykładał w Paryżu. Najważniejszymi jego dziełami były: Suma filozoficzna i Suma teologiczna. Zajmował się zagadnieniem stosunku wiary, którą zajmuje się teologia, do wiedzy, której dotyczy filozofia. Uważał, że niektóre prawdy wiary przekraczają rozum, nie są jednak z nim sprzeczne. Istnienia Boga można więc dowieść rozumowo. Św. Tomasz podawał 5 dowodów ("dróg") na istnienie Boga. Był racjonalistą i uważał, że wiedza pochodzi z doświadczenia. Zajmował się również ekonomią. Twierdził, że własność prywatna i nierównomierny podział dóbr są zgodne z naturą. Uznawał konieczność wymiany handlowej. Opracował pojęcie sprawiedliwej ceny.
Podstawowe założenia:
Człowiek umieszczony jest w hierarchii bytów, jednak jego sytuacja nie jest tragiczna, ponieważ zajmuje on właściwe sobie miejsce.
Człowiek musi realizować swoje powołanie walcząc z pokusami.
Tomizm przykładał dużą wagę do zagadnień etycznych. Najwyżej cenioną cnotą była roztropność. Społeczeństwo zbudowane jest z hierarchicznie ułożonych stanów. Człowiek, kierujący się cnotą, powinien przestrzegać prawa i spełniać obowiązki właściwe dla warstwy, do której należy. Naruszanie hierarchii społecznej jest ciężkim grzechem.
Społeczeństwo
Społeczeństwo średniowieczne nie było jednolite i dzieliło się na stany, czyli warstwy, które różniły się między sobą pod względem praw i obowiązków. W większości państw europejskich były to:
Gospodarka w średniowieczu
Gospodarka w średniowieczu rozwijała się bardzo powoli. Z powodu licznych zmian ustrojowych nie była ona zbyt prężna i opierała się w znacznej części na produkcji rolnej i hodowli. Okres od IV do XIII wieku był uważany za okres pośredni między fascynacją starożytnością a odrodzeniem. W średniowieczu ludzie nie inspirowali się osiągnięciami z czasów starożytności, lecz wykazali się własnymi osiągnięciami takimi jak system lenny, feudalizm czy zainicjowanie cechów i gildii.
Średniowieczna gospodarka rozwijała się w swoim tempie, dopasowanym do potrzeb i życia ludzi żyjących głównie w folwarkach, później budujących miasta. Pomimo, że średniowiecze przez setki lat uznawane było za ponure i ciemne, procesy te ukształtowały późniejszą gospodarkę europejską.
Europa była uboga w surowce takie jak złoto czy srebro, które były środkiem płatniczym, dlatego długo obowiązywał handel wymienny. Miała ona na dodatek słaby system komunikacyjny między słabo zaludnionymi miastami czy rozpierzchniętymi po całej europie grodami i folwarkami. Do transportu najchętniej używano rzek, co pozwalało rozwijać się miastom portowym, ale to i tak nie poprawiało sytuacji gospodarczej chłopów, którzy byli najliczniejszym i najuboższym ze stanów. Byli oni raczej bezbronni i łatwo ulegali najeźdźcom. Dlatego też w IX wieku wykształcił się system feudalny. Na jego zasadach pan, który nadawał ziemię chłopom, a sam posiadał ją najczęściej od króla, musiał bronić swoich pracowników przed najeźdźcami, a ci w zamian za obronę musieli na niego pracować. Polegało to na tym, że płacili oni podatki za swoje ziemie (renta feudalna). Były cztery rodzaje takich opłat:
danina, czyli płatność w naturze,
pańszczyzna, najmniej efektywny sposób płacenia gdyż była to praca odrobkowa na ziemiach pana,
dziesięcina, czyli dziesięć procent z dochodów, które chłop musiał oddać na kościół,
czynsz.
Taki stan rzeczy przyczynił się do powstania dwu i trójpolówki, które pozwalały na pełne wykorzystanie ziem rolnych.
System feudalny pociągnął za sobą sieć zależności miedzy panami feudalnymi, drobną szlachtą, a chłopstwem. Dlatego też wykształcił się system lenny. Społeczeństwo oprócz podziału na chłopstwo, rycerstwo i duchowieństwo podzieliło się na wasali i seniorów. Seniorami byli panowie z ziemią, którą nadawali swoim wasalom w akcie komendacji. I tak właśnie tworzyła się drabina zależności (feudalna). W europie działały dwa systemy zależności lennych (feudalnych). Pierwszym była zasada, że „wasal mego wasala nie jest moim wasalem”, co powodowało decentralizację władzy, a drugim, iż „wasal mego wasala jest moim wasalem”, co w efekcie dawało wzmocnienie władzy centralnej, gdyż ziemie były nadawane przez króla.
W folwarkach stopniowo zaczęto używać żelaznych narzędzi takich jak pług czy kosa. Wtedy też zaczęły powstawać zakłady zwane manufakturami produkujące przedmioty codziennego użytku począwszy od ubrań na pługach czy broni kończąc. Zaczęła się wyodrębniać nowa gałąź gospodarki, jaką było rzemiosło, a co za tym szło rozwijał się handel gdyż powstał wewnętrzny rynek zbytu. Pod wpływem takiego podziału pracy osady zaczęły przekształcać się w ośrodki życia handlowego. Odradzały się zamarłe miasta rzymskie, ale i powstawały nowe. Wyrastały one najczęściej na skrzyżowaniach szlaków handlowych zarówno lądowych jak i wodnych (Wenecja) oraz na terenach bogatych w potrzebne surowce czy przydatnych do uprawy roli. Na ziemiach polskich było to możliwe dzięki nadawaniu immunitetów, procesowi zapoczątkowanemu podczas rozbicia dzielnicowego w XII-XIV wieku. Miasta i wsie były lokowane na prawie niemieckim, a co za tym szło przysługiwały im różne prawa. Dla miast najważniejszy był przymus drożny, czyli nakaz poruszania się określonymi szlakami handlowymi oraz prawo składu, czyli nakaz wykładania towaru na sprzedaż w mieście przez kupców.
Na wsi ważnym prawem była tak zwana wolnizna, czyli czasowe zwolnienie z uiszczania opłat na rzecz feudałów, co pozwalało się szybciej rozwijać chłopom i całym folwarkom. W miastach powstawały cechy rzemieślnicze i gildie kupieckie. Początkowo miały one pozytywny wpływ na rozwój miast, gdyż przyspieszały i polepszały jakość produkcji. Potem, gdy zapotrzebowanie wzrosło, cechy ograniczały produkcję, pojawili się wtedy partacze, czyli niezrzeszeni, zamieszkiwali oni najczęściej jurydyki, czyli obrzeża miast, gdzie nie sięgała jurysdykcja miejska. Miasta i wsie przetrwały w takiej formie, aż do odrodzenia, w którym upadł feudalizm i cały system lenny. Ale nowopowstałe miasta wpisały się już na stałe w gospodarcze mapy Europy.
Okres średniowiecza nie był zbyt prężny pomimo tego, że trwał tyle lat. Na szczęście rozwinęła się wtedy technologia uprawy roli oraz rozpowszechnił się handel, a więc i użycie pieniądza. Miało też miejsce zapoczątkowanie rozwoju miast i wsi oraz wyrobienie się szlaków handlowych. Pod względem gospodarczym można powiedzieć, że średniowiecze było nastawione zdecydowanie na rolnictwo, ale dało też początek rzemiosłu i manufakturze, które w przyszłych wiekach przejmą prymarną pozycję w gospodarce.