Chuligaństwo stanowi problem, z którym borykają się rodzice, wychowawcy, opiekunowie, stróże prawa. Oznacza to, że jest nękane całe społeczeństwo.
Krystyna Michalska
Dlaczego istnieje chuligaństwo?
Chuligaństwo występuje głównie w dużych skupiskach ludności. Zdaniem wielu autorów chuligaństwo stanowi rezultat niedopatrzeń i błędów w systemie i metodach wychowania dzieci i młodzieży. Chuligaństwo szerzy się głównie wśród grup nieformalnych. Przykładem mogą być choćby gangi. Chuligani to głównie ludzie młodzi, osoby dorastające, które w okresie kryzysu są jeszcze bardziej podatne na wpływy zewnętrzne, społeczne. Dzieci i młodzież szukają w dorosłych oparcia, zrozumienia, bezpieczeństwa. Zamiast tego spotykają się często z niezrozumieniem lub brakiem czasu. Zawodzą autorytety, jakimi są starsi. Zachowania agresywne są pewnego rodzaju reakcją na poczucie krzywdy, niesprawiedliwości. Dorastająca młodzież jest zbuntowana przeciwko wszystkiemu i wszystkim. Jeżeli potrzeba poczucia zależności emocjonalnej nie jest zaspokojona, wówczas rodzi się frustracja, która może stanowić przyczynę agresji.
Dla dorastającej młodzieży grupy nieformalne (paczki, gangi, kliki) stają się podporą, atrakcją, miejscem, gdzie dominuje luz i swoboda, można robić tam to, na co ma się ochotę. Życie w gangu jest połączeniem dwóch kontrastowych cech: nastawienie bojowe i antyspołeczne, brutalność i wulgarność łączy się z uległością wobec przywódcy i lojalnością wobec rówieśników. Gang staje się dla dorastającego osobnika podstawową komórką społeczną; ów młody człowiek dąży do zachowań zgodnych z normami danej grupy, by nie narazić się na dezaprobatę z jej strony. Zabiega o swój prestiż w oczach rówieśników z tego kręgu, wyznawców w pewnym sensie tej samej idei, o ile o takiej można mówić, gdyż ideały te zwykle są mało wartościowe, np. kult gangstera.
*
Chuligan zwykle działa w grupie, a nie w pojedynkę. Wybryk przynosi efekt wtedy, gdy zostanie dostrzeżony przez kolegów. Ktoś, kto dopuszcza się ekscesu, podnosi swój prestiż w oczach kolegów, dla nich jest herosem, ale na pewno inaczej jest postrzegany przez resztę społeczeństwa. Co to za chluba, że kibice piłki nożnej zdemolowali stadion, pobili policjanta czy kibica innej drużyny? Jest to jawne lekceważenie zasad moralnych, zasad współżycia społecznego. Kibice często przychodzą na rozgrywki piłkarskie już nie po to, by dopingować swojego faworyta, ale po to, by "rozkręcić zadymę". To właśnie pseudokibice, szalikowcy są przykładem chuliganów, którzy niemal ciągle wszczynają burdy na stadionach. Telewizja, prasa, radio nagłaśniają te wybryki. Inni chuligani chcą być "lepsi". Aby przebić tamtych, mogą się posunąć do gorszych wykroczeń. Jeśli ktoś rzucił z trybun kamieniem w gracza na boisku, ktoś inny rzuci nożem.
Jedni autorzy uważają, że to, co leży u podłoża chuligaństwa, to nieposzanowanie zasad współżycia moralnego, inni dopatrują się symptomów w samym wyglądzie, sposobie życia, zachowaniu. Zgadzam się z tym, że agresja przejawiana np. na stadionach piłkarskich wśród kibiców ma charakter zabawowy. Może być też wyładowaniem skumulowanych w ostatnim czasie negatywnych odczuć i emocji. Mało kogo spośród nich obchodzi pozycja klubu w lidze, teraz liczy się dla nich pozycja w lidze chuliganów. Oni dowartościowują się w ten, a nie inny sposób. Przestrzegają norm grupowych. Opierając się na przemocy fizycznej, różnicują pozycje i role społeczne w grupie - w szczególności z rolą przywódcy łączy się najwyższa sprawność w walce.
Terminu chuligaństwo futbolowe używa się do określenia różnych form niewłaściwego zachowania widzów przed, podczas i bezpośrednio po meczu piłki nożnej. Na meczach jest uwalniana cała energia, która gromadzi się w życiu codziennym. Jednak mecze zabierają kilka godzin miesięcznie i to głównie w czasie sezonu rozgrywek. A poza tym ten chuligan jest dzieckiem, uczniem, może nawet chodzi do kościoła.
Chuligani są pewnego rodzaju podkulturą. Mają jakieś poglądy, zwyczaje, upodobania. Zrażają do siebie otoczenie. Chuligan znajduje przyjaciela w chuliganie, koledze z paczki. Ale jest on kimś jeszcze. Może potrafi ładnie śpiewać lub tańczyć. Jeśli nie znajduje porozumienia z otoczeniem, spotykają go same konflikty, zawodzą zabiegi wychowawcze, to nastawia się do nich antagonistycznie i szuka czegoś nowego, możliwości odegrania się i zaprezentowania własnego ja. Działalność chuligańska scala paczkę, ale nie musi być jedynym ogniwem. Jej członków może integrować np. słuchanie tej samej muzyki czy pogadanki na konkretne tematy. W grupach gromadzi się często młodzież o wspólnych zainteresowaniach.
Dorastającym człowiekiem kierują emocje. Widać to nawet podczas wykonywania prostych czynności: w domu, gdy nie udaje mu się czegoś zrobić, np. naprawić radia, to nie sprawdza wszystkiego spokojnie jeszcze raz, tylko potrząsa nim i denerwuje się. W grupach, o których mowa, żyje się chwilą. Nie martwi się o jutro. Jeśli pasjonuje ich agresja, to łączą ją z zabawą. Nie chcą żyć tak jak ich rodzice. Widzą monotoniczność codziennego życia, trudności bycia dorosłym, pracę, zabieganie, wyzysk. Nie ucieknie się od dorosłości, ale oni starają się odbiec od wszystkich problemów i robić to, co chcą. Grupa odniesienia wypełnia pustkę w młodym człowieku. Tę lukę, której nie mógł wypełnić w środowisku domowym. W grupach nieformalnych mogą się formować postawy aspołeczne. Grupa zaczyna wywierać na jednostkę wpływ dominujący. Może stać się wyłącznym środowiskiem wychowawczym, kształtującym osobowość. Problem chuligaństwa stanowi zagrożenie ładu społecznego i utrudnia właściwy proces wychowawczy.
*
Prawo polskie nie zna odrębnego typu przestępstwa, zwanego chuligaństwem, natomiast reguluje kwestię chuligaństwa w części ogólnej kodeksu karnego w postaci dyrektywy szczególnej zaostrzającej karę za ten rodzaj występków. Może zacząć się od kilku niegroźnych wybryków, które będą się nasilały pod względem stopnia agresji. Ten pierwiastek wykolejenia może zaowocować negatywnie: morderstwem, więzieniem. Pierwotną agresję z rzeczy przenieść na ludzi. I taki może być bieg wykolejenia społecznego. Trzeba więc zwalczać już pierwsze oznaki dewiacji, pierwiastki chuligaństwa. Czesław Czapów uważa chuligaństwo za odmianę wykolejenia społecznego, a wykolejenie społeczne za stan osobowości wyrażający brak właściwego uspołecznienia jednostki, który wyklucza takie jej uspołecznienie w skali szerszej grupy społecznej, np. państwa, narodu, a tym samym utrudnia i dezorganizuje pełnienie przez nią np. roli obywatela.
Przystosowanie jest stanem osobowości umożliwiającym zaspokojenie potrzeb w określonym środowisku. Młodzież niedostosowaną społecznie charakteryzuje swoiste przystosowanie społeczne. Jeśli więc jest się członkiem kręgu chuligańskiego, w nim jest się społecznie dostosowanym, lecz nie jest się przystosowanym społecznie względem reszty społeczeństwa, gdyż krąg narzuca powszechne sankcje. Chodzi tu o nieprzystosowanie do pełnienia roli członka społeczeństwa przez naruszenie norm zachowania sprzyjających społeczeństwu.
S. Jedlewski w artykule pt. "Młodzież niedostosowana społecznie" podkreśla, że ważna jest plastyczność psychiki charakterystyczna dla wczesnych okresów rozwojowych. Im wcześniej następuje zarwanie więzi z rodziną, tym większe jest prawdopodobieństwo zubożenia psychicznego i społecznego wykolejenia się. Lesław Pytka w artykule "Nieprzystosowanie społeczne i jego odmiany" pisze, że nieprzystosowanie społeczne wiąże się z charakterystycznym układem postaw lub stanami osobowości skłaniającymi jednostkę do reagowania w sposób niezgodny z zaleceniami aksjologi pedagogicznej. Nieprzystosowanie jest wadliwym przystosowaniem jednostki do społeczeństwa i jego kultury. Jest zaprzeczeniem prawidłowego przystosowania. Zachowania agresywne skierowane na otoczenie zewnętrzne, zachowania przestępcze świadczą o tym, że chuliganów można uznać za nieprzystosowanych społecznie. J. Konopnicki wymienia pięć motywów nieprzystosowania społecznego, m.in. wrogość powstającą na tle frustracji potrzeb zależności emocjonalnej, bójki oraz niszczenie przedmiotów, aspołeczność - stosowanie przemocy w stosunkach interpersonalnych, brak wrażliwości moralnej, wrogość z tendencjami do aspołeczności - mieszanka dwóch poprzednich.
Chuligaństwo jest więc pojęciem bardzo szerokim. Nie można wyznaczyć tylko jednego czynnika będącego przyczyną chuligaństwa, ale trzeba szukać powiązań między strukturami osobowości, procesami. Każdy eksces może być dokonany na innym podłożu, czasami jako bezsensowny akt, a czasami wywołany brakiem zaspokojenia pewnych potrzeb, np. brakiem miłości. Podejście wieloczynnikowe zakłada, że nie ma jednej przyczyny przestępczości, jest natomiast racjonalne szukanie różnorodnych czynników powiązanych z tym zjawiskiem. Jak więc zapobiegać chuligaństwu? Czy jesteśmy w stanie zrobić coś, co spowoduje, że to zjawisko przestanie się szerzyć?
Niewątpliwie jest to problem, który dotyczy nas wszystkich. Z pewnością nie zniknie samoistnie. Musimy zareagować dla własnego dobra, dobra innych po to, by pomóc tym, którzy są jego głównymi sprawcami.
Krystyna Michalska
UMK, Toruń