Pożegnanie przedszkola
Jeszcze wczoraj miś pluszowy
witał nas w przedszkolu,
Dziś z tornistrem pełnym książek
idziemy do szkoły.
Jeszcze wczoraj kolorowe
klocki Staś układał.
Dziś ołówkiem w swym zeszycie
pierwsze kreski stawia.
Jeszcze wczoraj barwne lale,
sto zabawek różnych,
dziś już szkoła pierwsza klasa
czas naszej nauki.
Idzie Jacek do szkoły
Idzie Jacek wesoły pierwszy raz do szkoły.
- Nie boisz się Jacku?
- Ja bać się? A czego?
Każdy chłopiec w szkole, będzie mym kolegą.
Są w szkole koledzy, są nauczyciele.
Nauczę się wkrótce różnych rzeczy wiele.
Mam już 7 lat, idę w samą porę.
Obiecałem pani w przedszkolu,
Dla wszystkich być wzorem.
Obiecałem mamie, obiecałem tacie
I dotrzymam słowa wnet się przekonacie.
Do szkoły
Dzisiaj rano wcześniej wstałam,
by zdążyć do szkoły.
Już z daleka usłyszałam
szum i gwar wesoły.
Usiadłyśmy razem z Asią
na małych krzesełkach.
Rozglądamy się po klasie,
Jaka piękna, wielka!
Jest tablica, kwiatów rządek
i regał z książkami.
By tu zawsze był porządek
zadbany już sami.
Pierwszoklasista Ryszrad Pisarski
Mam w tornistrze
trzy zeszyty
Mam i piórnik
znakomity.
Mam w piórniku dwa ołówki,
nowe pióro i stalówki.
I uśmiecham się wesoło:
- Witaj szkoło,
moja szkoło!
"Idziemy do szkoły" - wiersz.
Idziemy do szkoły, do jasnych klas
Każdy radosny, każdy wesoły
Nauka czeka nas.
I książka ta prawdziwa,
Mądrą literką nas woła.
Zeszyt, pióro, ołówek nas wzywa,
Wzywa nas szkoła.
I znów tu małe dzieci,
Na tych krzesełkach usiądą.
Czas im przyjemnie zleci,
Wesoło bawić się będą.
A my wspominać będziemy
Nasze kochane przedszkole,
Bo już naprawdę idziemy,
Na szóstkę uczyć się w szkole.
"Pożegnanie laleczki" - wiersz.
Żegnaj laleczko złociutka, miła
Już się nie będę z tobą bawiła.
Włożę cię dzisiaj w twej kolebusi,
Aby się dobrze spało lalusi.
Śpij laleczko moja miła
Na wakacje czas.
Do przedszkola przyszły dzieci,
Już ostatni raz.
Śpij od września dzieci wrócą,
Znowu wezmą cię,
Cichą piosnkę ci zanucą
I zabawią cię.
"Różowe czereśnie" - piosenka.
"Książka to mój przyjaciel" - wiersz.
Mam przyjaciela - wielki skarb,
Największa radość w świecie.
Któż to? Aha nie powiem nie,
Z łatwością odgadniecie.
Tak książka to mój przyjaciel.
Przyjaciel prawie żywy.
On opowiada cudów moc,
O świecie prawi dziwy.
O górach, morzach niesie wieść,
O naszej własnej ziemi.
Wypowie wiersz lub cudną baśń,
Czym? Literkami swymi.
"O pewnym Grzesiu" - wiersz.
Obok książek do swej teczki,
Wcisnął Grzesio dwie bułeczki.
Żadnej w papier nie zawinął,
Bo mu nagle papier zginął.
Dzień był ciepły, w teczce ciasno,
Wypłynęło z bułek masło.
I na książkach gęsty tłuszcz,
Zrobił tysiąc plam i już.
Gdy to ujrzał Grześ, to zbladł,
Co ja teraz będę jadł?
Rzekł mu Tomek: to jest jasne,
Książki, Grzesiu, książki z masłem.