KSIĘGA JONASZA
Wstęp do Księgi Jonasza.
Jon 1. Posłannictwo, bunt i kara.
Jon 2. Ocalenie Jonasza.
Jon 3. Powtórna misja i nawrócenie Niniwy.
Jon 4. Egoizm Proroka a wspaniałomyślność Boga.
Wstęp do Księgi Jonasza
W przeciwieństwie do innych ksiąg prorockich Księga Jonasza nie zawiera ani mów i upomnień, ani wyroczni. Jest opowieścią o proroku, który najpierw przez zamierzoną ucieczkę na przeciwległy kraniec świata chce uwolnić się od powierzonej mu przez Pana misji prorockiej. A następnie, gdy pod presją nadzwyczajnych wypadków spełnia wreszcie posłannictwo Boże w Niniwie i osiąga niespodziewany rezultat pokuty, czuje żal do Boga i czyni Mu wyrzuty, że nie zesłał zapowiedzianej kary. Bohaterem tej historii jest Jonasz ("Gołąb"), syn Amittaja, którego najprawdopodobniej można identyfikować z prorokiem Jonaszem z Gat ha-Chefer (dziś Meszhed, około 20 km na zachód od Tyberiady), żyjącym w czasach króla izraelskiego Jeroboama II (782-753; por. 2 Krl 14,25).
Historię Jonasza samą w sobie można uważać za podanie dawnego pochodzenia. Wydaje się jednak, że pisemnie w obecnej formie literackiej została ona zredagowana w czasach po niewoli babilońskiej (586-538), a przed r. 200 (por. Syr 49,10). Język jasny i prosty, ale mniej czysty niż język Księgi Rut, szereg arameizmów tak leksykalnych (Jon 1,6; Jon 3,7; Jon 4,11 itd.), jak również gramatycznych (Jon 1,7; Jon 1,12; Jon 4,6 itd.), wpływ innych proroków, zwłaszcza Jeremiasza i Ezechiela, idee przewodnie całej księgi każą sądzić, że V w. przed Chr., a więc czasy ksiąg Ezdrasza, Nehemiasza oraz Kronik najlepiej odpowiadają jej powstaniu.
Piękne to opowiadanie, o dobrze zachowanym tekście hebrajskim, stanowi zasadniczo jedność literacką. Część uczonych sądzi, że po 3,4 należy czytać wiersz 4,5. Pewną trudność stanowi psalm dziękczynny Jonasza (Jon 2,3-10). Uczeni dzisiejsi przyjmują możliwość późniejszej interpolacji ze względu na luźny związek tego psalmu z konkretną sytuacją i myślą przewodnią księgi. Księga Jonasza nie jest ani autobiografią Proroka, ani jego biografią realną, ale wydaje się, iż jest to utwór dydaktyczny (Jon 3,10; Jon 4,10n; por. Jr 18,7n). Historia bowiem nie notuje faktu tak wspaniałego nawrócenia Niniwy. Natomiast literatura biblijna zna temat proroków opierających się Bogu (1 Krl 19,4; Jr 1,6nn; Jr 15,10-18; Jr 20,7-10), a znane nam pewne szczegóły folkloru owych czasów zawierają również temat ryby, która połknęła człowieka i zachowała go żywego. Te dane pozwalają przypuszczać, iż Księga Jonasza należy do rodzaju literackiego midraszów, bardzo rozwiniętych po niewoli, które podawały jakąś lekcję budującą. Księga Jonasza chce pouczyć o woli miłosiernego Boga, który czeka na znak prawdziwej pokuty, by móc przebaczyć (Wj 34,6n; Ps 86[85],15; Ne 9,17; Jl 2,13). Księga głosi szeroki uniwersalizm, darząc sympatią wszystkie kraje i wszystkich ludzi dobrej woli, nawet dawnych wrogów Izraela.
Myśli Księgi Jonasza, perły literatury ST, są bliskie Ewangelii. Chrystus Pan postawił Niniwę za przykład nawrócenia (Mt 12,41; Łk 11,32), a cud Jonasza, przebywającego trzy dni i trzy noce we wnętrznościach ryby, uznał za typ swego zmartwychwstania (Mt 12,39n; Łk 11,30). Sam fakt, że Chrystus Pan posłużył się wzmianką o Jonaszu, nie może stanowić dowodu wystarczającego na stwierdzenie historycznej rzeczywistości tejże. Wchodzi tu bowiem w grę jedynie ten aspekt, iż podobnie jak epizod z rybą miał według zamiaru hagiografa wykazać autentyczność misji prorockiej Jonasza, tak zmartwychwstanie Chrystusa miało być i było wielkim znakiem autentyczności Jego posłannictwa dzięki cudownej interwencji Boga.
Jon 1
Posłannictwo, bunt i kara
1 Pan skierował do Jonasza, syna Amittaja, te słowa:
1,1. Chronologia. Z 1 Krl 14,25 wiemy, że Jonasz był prorokiem działającym w czasach Jeroboama II, króla panującego w pierwszej połowie VIII w. przed Chr. (zob. komentarz do 2 Krl 14).
2 Wstań, idź do Niniwy – wielkiego miasta – i upomnij ją, albowiem nieprawość jej dotarła przed moje oblicze.
1,2. Niniwa. Niniwa nosi obecnie nazwę Tell Kujundżik i leży w północnym Iranie, nad rzeką Tygrys, ok. 960 km od Zatoki Perskiej. W VIII w. przed Chr. Niniwa nie osiągnęła jeszcze swojej największej świetności. Na początku VII w. przed Chr. Sennacheryb uczynił ten starożytny ośrodek kultu bogini Isztar stolicą, upiększył też miasto i poszerzył jego obszar. Archeologom udało się odnaleźć ruiny „niezrównanych pałaców" Sennacheryba ze ściennymi reliefami przedstawiającymi oblężenie judzkiej twierdzy Lakisz. Odnaleziono też ruiny świątyni Isztar, która znajdowała się pod opieką królów już w 2400 przed Chr., W czasach Jonasza Niniwa była jednym z głównych wielkich ośrodków miejskich Asyrii.
1,2. Asyria i Izrael w 1. poł. VIII w. przed Chr. Asyria stanowiła poważne zagrożenie dla Izraela w IX w. przed Chr. Izrael przystąpił do koalicji zachodniej, która wystąpiła przeciwko Salmanassarowi III pragnącemu rozszerzyć swoją dominację na kraje śródziemnomorskie (zob. komentarz do 1 Krl 22,1). W 841 przed Chr. izraelski król Jehu poddał się pod władzę Asyrii i zapłacił daninę (zob. komentarz do 2 Krl 10,34). W następnych dekadach Asyria została jednak znacznie osłabiona i w czasach Jeroboama II wiele dziesięcioleci minęło bez żadnych konfliktów z tym imperium.
3 A Jonasz wstał, aby uciec do Tarszisz przed Panem. Zszedł do Jafy, znalazł okręt płynący do Tarszisz, uiścił należną opłatę i wsiadł na niego, by udać się nim do Tarszisz, daleko od Pana. Ps 139,7n
1,3 Tarszisz (por. 1 Krl 10,1+; Ps 48,8+) w oczach Hebrajczyków to krańce świata. Jonasz chce się uchylić od swej misji uciekając tak daleko, jak to tylko możliwe.
1,3. Tarszisz. Tarszisz było najbardziej odległym miejscem geograficznym znanym w starożytności. Chociaż dzisiaj jego dokładne położenie nie jest wiadome, większość komentatorów wierzy, że znajdowało się w południowej Hiszpanii, niektórzy opowiadają się jednak za Kartaginą w Afryce Północnej. Na pewno był to port w zachodniej części Morza Śródziemnego odgrywający ważną rolę w handlu towarami.
1,3. Jafa. Jafa leży nad Morzem Śródziemnym na południe od współczesnego Tel Awiwu. To miasto z zatoką morską wspominane jest w tekstach egipskich i fenickich, a także w dokumentach z Kanaanu (tabliczki z Amarna). W okresie monarchii często znajdowało się pod kontrolą filistyńskiego miasta Aszkelon.
1,3. Okręt. Okręty handlowe miały rozmaitą wielkość i przeciętnie osiągały prędkość od dwóch do czterech węzłów. W czasach Salomona okręty wypływające do Tarszisz powracały dopiero po trzech latach. Nawy pływające na tym szlaku liczyły przynajmniej dwanaście osób załogi. Ładunek składał się zwykle z ziarna, wina i oliwy z oliwek.
1,3. Opłata. Ze sformułowania, którego tutaj użyto, wielu komentatorów wnioskuje, że Jonasz zapłacił za wynajęcie całego okrętu. Niezależnie od tego, czy rzeczywiście, zapłacona suma była znaczna.
4 Ale Pan zesłał na morze gwałtowny wiatr, i nastała wielka burza na morzu, tak że okrętowi groziło rozbicie. Ps 107,23-30
5 Przerazili się więc żeglarze i każdy wołał do swego bóstwa; wyrzucili do morza ładunek, który był na okręcie, by uczynić go lżejszym. Jonasz zaś zszedł w głąb wnętrza okrętu, położył się i twardo zasnął. Dz 27,18 Mt 8,24-25p
1,5 do swego bóstwa. Marynarze są różnych narodowości, każdy ma swego boga, ale wierzy też w moc innych bogów.
1,5. Każdy wołał do swego bóstwa. Bóstwa opiekuńcze rzadko były bóstwami kosmicznymi, żeglarze nie sądzili więc, że ich własne (lub rodowe) bóstwo opiekuńcze spowodowało burzę. W politeistycznym kontekście starożytnego świata można było stwierdzić w sposób pewny, że jakieś wydarzenie jest wynikiem działania bóstwa, trudno było jednak ustalić, które bóstwo je spowodowało i dlaczego to uczyniło. Żeglarze wołali do swoich bogów w nadziei, że opiekuńcze bóstwo zechce wywrzeć wpływ na boga, który tak się rozgniewał, że zesłał burzę. Wołali o pomoc, nie zaś by wyrazić skruchę i chęć nawrócenia. Należało zwrócić się do jak największej liczby bóstw, dlatego kapitan kazał zbudzić Jonasza, by i on wezwał na pomoc swoje opiekuńcze bóstwo.
6 Przystąpił więc do niego dowódca żeglarzy i rzekł mu: Dlaczego ty śpisz? Wstań, wołaj do twego Boga, może przypomni sobie Bóg o nas i nie zginiemy. 7 Mówili też [żeglarze] jeden do drugiego: Chodźcie, rzućmy losy, a dowiemy się, z czyjego to powodu nieszczęście [spadło] na nas. I rzucili losy, a los padł na Jonasza.
1,7 Mniemanie, że obecność winnego na statku stanowi niebezpieczeństwo dla wszystkich, można znaleźć także gdzie indziej w starożytności.
8 Rzekli więc do niego: Powiedz nam, z jakiego powodu ta klęska przyszła na nas? Jaki jest twój zawód? Skąd pochodzisz? Jaki jest twój kraj? Z jakiego jesteś narodu?
1,8 z jakiego powodu ta klęska przyszła na nas? Dodane za tekstem hebr., jest glosą wziętą z poprzedniego wiersza. W grec. pominięta.
— twój zawód? Dosł.: „twoje zajęcie”, tzn. „twój zawód” lub „cel twej podróży”.
9 A on im odpowiedział: Jestem Hebrajczykiem i czczę Pana, Boga nieba, który stworzył morze i ląd.
1,9. Kosmiczne bóstwo. W odpowiedzi Jonasz podaje jedynie swoje pochodzenie etniczne („jestem Hebrajczykiem") oraz wskazuje Boga, któremu służy. W jego opisie Pana najważniejsze jest ukazanie Go jako Bóstwa kosmicznego i stwórczego - dokładnie takiego, jakie mogło zesłać morską burzę.
10 Wtedy wielki strach zdjął mężów i rzekli do niego: Coś ty uczynił? – albowiem wiedzieli mężowie, że on ucieka przed Panem, bo im to powiedział. Jon 1,3
1,7-10. Losy. Chociaż czasami rzucano losy, by umożliwić bóstwu komunikowanie się z ludźmi, w wielu przypadkach była to zwyczajna czynność przypominająca nasze rzucanie monety. W tym przypadku nie rzucano losów, by ustalić winnego, lecz by postanowić, kto pierwszy poda na ochotnika informację, czym mógł obrazić bogów. Zrozumiałe, że nikt nie chciał być pierwszy. Przed rzucaniem losów każdy umieszczał swój znak w naczyniu, następnie potrząsano nim i wyrzucano jeden.
1,10. Bo im to powiedział. Wcześniej powiedział im, że ucieka przed swoim Bogiem, nie przejęli się tym jednak - był to problem Jonasza, przypuszczalnie nie jego jednego. Przerażenie wzrasta, gdy odkrywają, że ucieczka Jonasza naraża ich wszystkich na cierpienie z ręki jego Boga.
11 I zapytali go: Co powinniśmy ci uczynić, aby morze przestało się burzyć dokoła nas? Fale bowiem w dalszym ciągu się podnosiły. 12 Odpowiedział im: Weźcie mnie i rzućcie w morze, a przestaną się burzyć wody przeciw wam, ponieważ wiem, że z mojego powodu tak wielka burza przeciw wam powstała.
1,12. Weźcie mnie i rzućcie w morze. Żeglarze niechętnie posłuchali rady Jonasza, wierzyli bowiem, że bóstwa chronią życie swoich czcicieli. Zamordowanie Jonasza mogło ich narazić na pomstę jego Boga.
13 Ludzie ci, wiosłując, usiłowali zawrócić ku lądowi, ale nie mogli, bo morze coraz silniej się burzyło przeciw nim.
14 Wołali więc do Pana i mówili: O Panie, prosimy, nie dozwól nam zginąć z powodu życia tego człowieka i nie obciążaj nas odpowiedzialnością za krew niewinną, albowiem Ty jesteś Panem i jak Ci się podoba, tak czynisz. Jr 26,15
15 I wzięli Jonasza, i wrzucili go w morze, a ono przestało się srożyć.
16 Ogarnęła wtedy tych ludzi bojaźń przed Panem. Złożyli Panu ofiarę i uczynili śluby.
1,16 Autor podkreśla prawość pogańskich marynarzy: są oni zgorszeni buntem Jonasza przeciw Jahwe (w. 10), lękają się Go obrazić poświęceniem Jonasza (w. 14), wreszcie, poznawszy Jego moc, oddają Mu cześć.
1,11-16. Co powinniśmy ci uczynić? Kolejne pytanie żeglarzy dotyczy sposobu przebłagania bóstwa. Ludzie starożytni rzadko rozumowali w kategoriach nawrócenia, trudno było bowiem ustalić motywację bogów. Ponieważ starożytne bóstwa ani nie wydawały się moralne, ani konsekwentne, ich gniew mógł wynikać z kaprysu, zaś kara - być arbitralna i dziecinna. Różne bóstwa można było przebłagać na różne sposoby, więc żeglarze zwracają się o radę do Jonasza.
1,16. Złożyli Panu ofiarę. Kiedy morze się uspokoiło, żeglarze oddali cześć Bogu. Złożyli przypuszczalnie ofiarę pokarmową, której nie spalili na okręcie, lecz wrzucili do morza. Inną możliwością jest (ponieważ podczas burzy cały ładunek został wyrzucony za burtę), że chodzi o ofiarę złożoną po zawinięciu do portu (dalsza podróż do Tarszisz nie miała sensu).
1,16. Uczynili śluby. W Starym Testamencie i starożytnym świecie śluby miały zwykle związek z ofiarą. Na przykład żeglarze mogli ślubować, że w rocznicę tego wydarzenia co roku będą składali Jahwe ofiarę pamiątkową. Ślub stanowił wyznanie, że żeglarze doświadczyli na sobie potęgi Bożej. Z tekstu biblijnego w żadnym razie nie wynika, iż porzucili swoich bogów i przyjęli monoteistyczną wiarę w Jahwe. Uznanie mocy jednego bóstwa nie wykluczało oddawania czci innym.
Jon 2
Ocalenie Jonasza
1 Pan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza. I był Jonasz we wnętrznościach ryby trzy dni i trzy noce. Mt 12,40
2,1 O tej rybie i bardziej ogólnie o cudach obficie opowiedzianych przez autora Jon zob. Wstęp s. 1032.
2,1. Wielka ryba. Jonasz został połknięty przez stworzenie, które tekst określa jako „wielką rybę" - to przypuszczalnie najbardziej ogólny opis, jaki można było podać. W biblijnym wersecie nie ma niczego, co pozwoliłoby rozstrzygnąć, czy w sensie technicznym chodzi o rybę, czy ssaka, ponieważ w języku hebrajskim słowo to oznacza wszelkie morskie stworzenia. Z tego powodu nie można ustalić gatunku zwierzęcia. Chociaż można przeprowadzić badania wielkości przełyku różnych gatunków zwierząt żyjących w Morzu Śródziemnym, podkreślenie bezpośredniego udziału Pana w tym wydarzeniu powoduje, że w owej rybie nie należy doszukiwać się niczego zwykłego lub regularnego. Wreligiach starożytnego świata duże stworzenia morskie symbolizowały siły chaosu, które zostały ujarzmione przez stwórcze bóstwo podczas aktu stworzenia. Jahwe został jak zawsze przedstawiony jako sprawujący całkowitą kontrolę nad morskimi stworzeniami - wielka ryba najzwyczajniej wykonuje Jego wolę.
2 Z wnętrzności ryby modlił się Jonasz do Pana, Boga swego.
2,2 Następujący teraz kantyk (w. 3-11), mozaika tekstów zaczerpniętych z różnych psalmów, ma zwykłą strukturę psalmów dziękczynnych: jest to wspomnienie przebytych udręk i opowieść o uwolnieniu od nich. Psalmiści porównują wielkie niebezpieczeństwa do śmierci, a uwolnienie od nich — do zmartwychwstania. To samo znajdujemy i tu (por. w. 6 i 7 oraz 8 kantyku). Morze, początkowo nieprzyjaciel Boga (por. Hi 7,12+), jest traktowane albo jako królestwo śmierci, albo rzadziej jako droga prowadząca do niego. Zrozumiałe są zatem tak mocne wyrażenia w tym kantyku oraz to, że przygodę Jonasza przedstawił Jezus (Mt 12,40; Łk 11,30) jako figurę swego własnego pobytu „w sercu ziemi” (chodzi tu raczej o Szeol niż o grób; por. Jon 2,2-3). Królestwo śmierci ukazuje się wtedy jako żarłoczny potwór, który nie może zatrzymać Jezusa i wyrzuca Go z siebie podczas zmartwychwstania. Analogia chrztu chrześcijanina i zmartwychwstania Chrystusa doprowadziła do wykorzystania w tym samym sensie figury Jonasza w typologii chrzcielnej.
3 I mówił: W utrapieniu moim wołałem do Pana, a On mi odpowiedział. Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy, a Ty usłyszałeś mój głos. Ps 120,1 Ps 130,1 Lm 3,55
4 Rzuciłeś mnie na głębię, we wnętrze morza, i nurt mnie ogarnął. Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje przeszły nade mną. Ps 42,8
5 Rzekłem do Ciebie: Wygnany daleko od oczu Twoich, a mimo to nadal spoglądam na Twój święty przybytek. Ps 31,23 Ps 5,8
2,5 a mimo to nadał spoglądam na. BJ: „Jakże będę kontemplował”, na zasadzie domysłu. Tekst hebr.: „Jednak będę kontemplował”.
6 Wody ogarnęły mnie zewsząd, aż po gardło, ocean mnie otoczył, sitowie oplotło mi głowę. Ps 69,2
2,1-6. Modlitwa Jonasza, Modlitwa ta może być dobrze znanym hymnem lub wykorzystanym fragmentem innego, znanego autorowi księgi, materiału. Nie wspomina się w niej o wielkiej rybie, zaś groźba ze strony wód jest często spotykanym elementem hymnów. Starożytni uważali morze za groźną domenę chaosu, w której można było oczekiwać jedynie śmierci. Niezależnie od tego, jak przerażająca okazała się ryba, Jonasz zrozumiał, że była ona wybawieniem od Pana.
7 Do posad gór zstąpiłem, zawory ziemi [już] za mną na zawsze. Ale Ty wyprowadziłeś moje życie z przepaści, Panie, mój Boże! Ps 30,4 Ps 16,10
2,7 Do posad gór. Dosł.: „do korzeni gór”. Bez wątpienia chodzi o dno morza (na którym, jak uważano, miała spoczywać ziemia).
8 Gdy gasło we mnie życie, wspomniałem Pana, a modlitwa moja dotarła do Ciebie, do Twego świętego przybytku. 9 Czciciele marnych bożków opuszczają Łaskawego dla nich.
10 Ale ja Tobie złożę ofiarę z głośnym dziękczynieniem. Spełnię to, co ślubowałem. Zbawienie jest u Pana. Ps 22,26 Ps 3,9
2,7-10. Związek łączący Jonasza z Panem. Boża obecność znajdowała się w świątyni, zatem modlitwy Jonasza musiały do niej dotrzeć. Chociaż Jonasz zdaje sobie sprawę ze swego nieposłuszeństwa, nadal uważa się za wiernego Panu. Nie zaczął oddawać czci pogańskim bogom.
2,10. Ślub Jonasza. Z modlitwy nie wynika, jakiego rodzaju ślub złożył Jonasz, jednak większość starożytnych ślubów dotyczyła wykonania jakichś rytuałów. Księga Kapłańska, w opisie różnych rodzajów ofiar, mówi o ślubach zawierających przyrzeczenie ich złożenia (zob. komentarz do Kpł 3,1-5 i 27,2-13). Nie wiedząc nic więcej na temat charakteru ślubu, można domniemywać, że Jonasz spełni go przez złożenie ofiary dziękczynnej. Nic nie wskazuje, że ślubował, iż uda się dobrowolnie do Niniwy. W starożytnym hymnie do Szamasza czytamy, że bóg słońca wybawia osaczonych przez potężne fale, przyjmując w zamian ich ofiary z płynów.
11 Pan nakazał rybie i wyrzuciła Jonasza na ląd.
Jon 3
Powtórna misja i nawrócenie Niniwy
1 Pan przemówił do Jonasza po raz drugi tymi słowami: 2 Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam. 3 Jonasz wstał i poszedł do Niniwy, jak powiedział Pan. Niniwa była miastem bardzo rozległym – na trzy dni drogi.
3,3 bardzo rozległym. Dosł.: „wielkim przed Bogiem”. To najmocniejsze wyrażenie stopnia najwyższego w hebrajskim, „trzy dni drogi” to inna hiperbola, mająca ukazać bajeczne rozmiary miasta.
3,3. Niniwa była miastem bardzo rozległym. Rozmiary Niniwy opisano w kategoriach czasu, którego Jonasz potrzebowałby na wykonanie swojej misji. Prorok nie obchodzi miasta wzdłuż jego murów, lecz głosi swoje przesłanie na kolejnych miejskich placach. Podczas swej wędrówki musiał też obejść kilka bram miejskich oraz obszarów świątyń. Ważne obwieszczenia można było komunikować w kilku określonych porach dnia.
4 Począł więc Jonasz iść przez miasto jeden dzień drogi i wołał, i głosił: Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona.
3,4 czterdzieści dni. Przypomina to czterdzieści dni potopu lub czterdzieści lat Wyjścia (por. też 1 Krl 19,8). Grec. czyta: „Jeszcze trzy dni” (por. Jon 2,1).
3,1-4. Poszedł do Niniwy. Odległość z Jafy (gdzie ryba mogła wyrzucić Jonasza na brzeg) do Niniwy wynosiła około 880 km. Karawany pokonywały zwykle 32-40 km dziennie, zatem podróż Jonasza do Niniwy trwałaby ok. miesiąca.
3,4. Przesłanie Jonasza. Jonasz niesie mieszkańcom Niniwy przesłanie nadchodzącego sądu, często pojawiające się na ustach proroków. Nie należy mylić roli proroka z rolą misjonarza. W starożytnym świecie prorok miał za zadanie przekazać określonej grupie słuchaczy taką wiadomość, jaką otrzymał od Boga. Zadaniem misjonarza byłoby przekazanie Bożej wieści o zbawieniu dla każdego. Przesłanie prorockie rzadko było tak przyjemne jak wiadomość przynoszona przez misjonarza. W przesłaniu Jonasza nie ma niczego, co wzywałoby do nawrócenia lub odwrócenia się od fałszywych bogów. Brak też pouczeń na temat woli Bożej i oskarżania o wyrządzone zło. Nie ma w nim żadnej warunkowej propozycji. Prorok w starożytnym świecie nie przybywał wprowadzać w tajniki teologii lub przekonać do przyjęcia określonego poglądu religijnego. Zjawiał się, by ogłosić wiadomość od Boga.
3,4. Prorocy. Instytucja prorocka była dobrze znana w starożytnym świecie, dlatego opisana tutaj sytuacja nie jest niczym nowym dla Asyryjczyków. Istnieje kilka wzmianek na temat asyryjskich proroków i ich proroctw w dokumentach z okresu panowania Asurbanipala (około stu lat późniejszych od Jonasza). Prorocy pełnili tam rolę oficjalnych i nieoficjalnych doradców królewskich. W zachowanych proroctwach przesłanie jest zasadniczo pozytywne, potwierdza działania króla, jego decyzje i politykę. Wcześniejsze przykłady z Mari (XVIII w. przed Chr.) mają częściej charakter negatywny, ukazują jednak proroków przekazujących przesłanie królom.
5 I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i przyoblekli się w wory od najstarszego do najmłodszego. Łk 11,30 Łk 11,32 Mt 12,41
3,5 Przykładne nawrócenie mieszkańców Niniwy wspomni Jezus (Mt 12,41; Łk 11,32). Tu, jak w Ewangelii, podkreśla ono przez kontrast niedowiarstwo Żydów.
3,5. Przyjęcie proroctwa cudzoziemca. Fakt, że Jonasz był cudzoziemcem reprezentującym inny kraj lub innego Boga, nie miał większego znaczenia. W politeistycznej religii starożytnego świata było miejsce dla wielu bogów mogących korzystnie lub niekorzystnie wpływać na ludzkie życie. W cudzoziemskich delegacjach znajdowali się czasami prorocy, aby zapewnić przychylność bóstwa (lub jej brak) prowadzonym negocjacjom. Jeśli wyrocznie mieszkańców Niniwy potwierdzały przesłanie Jonasza, nie mieli oni powodu, by podejrzewać go o oszustwo lub kuglarstwo. To, że był cudzoziemcem, mogło jedynie potwierdzać prawdziwość jego przesłania, z jakiego bowiem powodu miałby odbywać daleką podróż, jeśli nie działał pod wpływem bóstwa? Należy również pamiętać, że Jonasz nie kazał im zmienić religii ani nie starał się zdetronizować ich narodowego bóstwa.
6 Doszła ta sprawa do króla Niniwy. Powstał więc z tronu, zdjął z siebie płaszcz, przyoblókł się w wór i usiadł na popiele. Ez 26,16
3,6 Cała ta scena pokuty i nawrócenia jest antytezą Jr 36 (por. Wstęp s. 1032); ponadto pełno w niej wyrażeń drogich Jeremiaszowi.
3,6. Wstał z tronu. W Asyrii gdy jakiś omen lub proroctwo zapowiadało, że król znajduje się w niebezpieczeństwie, wyznaczano jego zastępcę. Człowiek ten zasiadał na królewskim tronie i nosił królewskie szaty, a prawdziwy władca dokonywał oczyszczenia. Często po pewnym czasie zastępczy król był zabijany. Asyryjczycy mieli nadzieję, że w ten sposób odwrócą niebezpieczeństwo od prawdziwego władcy. W omawianym fragmencie nie ma co prawda żadnej wzmianki na temat zastępcy, zachowanie króla może jednak wskazywać na odprawienie takiego rytuału.
7 Z rozkazu króla i jego dostojników zarządzono i ogłoszono w Niniwie, co następuje: Ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą, niech się nie pasą i wody nie piją.
8 Ludzie i zwierzęta niech przyobleką się w wory. Niech żarliwie wołają do Boga! Niechaj każdy odwróci się od swojego złego postępowania i od nieprawości, którą [popełnia] swoimi rękami. Ez 27,30-31 Jdt 4,10
3,8 Ludzie i zwierzęta. W BJ pominięto to wyrażenie, błędnie powtórzone za w. 7.
3,8. Zwierzęta obleczone w wory. Obleczenie zwierząt w wory (zgrzebną tkaninę wykonaną z koziej sierści) jest kolejnym dowodem niezrozumienia przez mieszkańców Niniwy charakteru Boga Izraela. Ponieważ nawet zwierzęta mogły obrazić bóstwo, musiały uczestniczyć w rytuale przebłagania.
9 Kto wie, może się zwróci i ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swego gniewu, i nie zginiemy? Jl 2,14 Am 5,15
10 Zobaczył Bóg ich czyny, że odwrócili się od złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej. Rdz 6,6+ Jr 26,3
3,5-10. Uwierzenie w proroctwo. Mieszkańcy Niniwy uwierzyli, że przesłanie Jonasza pochodzi od Boga, który przypuszczalnie spełni swoją groźbę. Mogli dojść do tego wniosku, porównując np. przesłanie Jonasza z wyrocznią odczytaną na podstawie omenów. Omeny były zjawiskami obserwowanymi w świecie naturalnym, które miał cechować związek z tym, co bogowie zamierzają uczynić w sferze historii. Omeny odczytywano często z wnętrzności zwierząt, które codziennie składano w ofierze. Różne sposoby ułożenia takich organów jak nerki i wątroba miały stanowić pomyślne lub niepomyślne znaki. Omenów dostarczało zachowanie zwierząt (np. lot ptaków), ruchy ciał niebieskich i wiele innych zjawisk. Jeśli na kilka dni lub tygodni przed wystąpieniem Jonasza otrzymano niepomyślne znaki, ludność Niniwy mogła być skłonna do wiary w prawdziwość jego przesłania. Gdyby złożono ofiary i z wnętrzności zwierząt odczytano nadciągającą zagładę, przesłanie Jonasza zostałoby potraktowane bardzo poważnie.
3,5-10. Odpowiedź. Odpowiedź mieszkańców Niniwy jest jednocześnie typowa i nietypowa. Nietypowość jej polega na tym, że w obyczaju asyryjskim lub babilońskim post nie jest typową reakcją religijną. Znane są przykłady królów noszących wór pokutny, „niczym pokutujący grzesznik" (Assarhaddon, Asurbanipal). Tradycyjnym sposobem podejścia byłoby podjęcie próby przebłagania bóstwa wykonaniem pewnych rytuałów (ofiar, libacji itd.) lub wypowiedzeniem zaklęć powstrzymujących bóstwo przed podjęciem działania. Z tego względu wydaje się prawdopodobne, że w obliczu gniewu Bożego mieszkańcy Niniwy postanowili spróbować podejść Izraelitów. Typowe jest to, że starali się przebłagać rozgniewane Bóstwo. Nie mieli pojęcia, co mogło wzbudzić gniew Jahwe, lecz zbadanie religii Izraelitów ujawniło, że ich Bóg pragnie sprawiedliwości i nawrócenia okazywanego przez post i chodzenie w pokutnym worze, który zwykle noszono na znak żałoby. Odprawione rytuały (wór pokutny i post) oraz reformy etyczne wskazują, że poważnie potraktowali przesłanie Jonasza, co bynajmniej nie dowodzi nawrócenia. Politeistyczna religia Asyrii nie znała pojęcia monoteizmu, przymierza lub prawa. Jedynym nawróceniem, jakie znali, były przetasowania bóstw w hierarchii panteonu. Obywatele Niniwy nie pozbyli się swoich bożków, nie okazali też chęci zastąpienia swoich bogów Jahwe, Bogiem Izraela. Uznanie mocy bóstwa nie oznaczało uwierzenia, że jest ono jedynym i wyłącznym Bogiem.
Jon 4
Egoizm Proroka a wspaniałomyślność Boga
1 Nie podobało się to Jonaszowi i oburzył się. Łk 15,28
2 Modlił się więc do Pana i mówił: Proszę, Panie, czy nie to właśnie miałem na myśli, będąc jeszcze w moim kraju? Dlatego postanowiłem uciec do Tarszisz, bo wiem, że Ty jesteś Bogiem łagodnym i miłosiernym, nieskorym do gniewu i bogatym w łaskę, litującym się nad niedolą. Jon 1,3 Wj 34,6-7+
3 Teraz, Panie, zabierz mi, proszę, moje życie, albowiem lepsza dla mnie śmierć niż życie. 1Krl 19,4
4 Pan odrzekł: Czy uważasz, że słusznie jesteś oburzony?
4,1-4. Gniew Jonasza. Jonasz jest rozgniewany, że Pan tak łatwo skapitulował wobec pogańskiej taktyki przebłagania bóstwa. Jest zakłopotany i pełen teologicznego zgorszenia, iż Jahwe tak snadnie okazał współczucie, mogło to bowiem sugerować, że można Go kupić. Mieszkańcy Niniwy mogli Go uznać za podobnego do własnych bogów.
5 Jonasz wyszedł z miasta, zatrzymał się po jego wschodniej stronie, tam zrobił sobie szałas i usiadł w cieniu, aby widzieć, co się będzie działo w mieście. 6 A Pan Bóg sprawił, że krzew rycynusowy wyrósł nad Jonaszem, by cień był nad jego głową i żeby mu ująć jego goryczy. Jonasz bardzo się ucieszył [tym] krzewem. 7 Ale z nastaniem brzasku dnia następnego Bóg zesłał robaczka, aby uszkodził krzew, tak iż usechł. 8 A potem, gdy wzeszło słońce, zesłał Bóg gorący wschodni wiatr. Słońce tak prażyło Jonasza w głowę, że zasłabł. Życzył więc sobie śmierci i mówił: Lepiej dla mnie umrzeć, aniżeli żyć.
4,8 gorący. Według grec. W tekście hebr. słowo niezrozumiałe.
4,8. Gorący, wschodni wiatr. Wschodnim wiatrem nie mógł być tutaj hamsin (lub sirocco), bowiem wówczas słońce nie odgrywałoby większej roli. Wschodni wiatr stanowił problem w Palestynie, ponieważ na wschód od niej rozciągała się pustynia, jednakże w Niniwie wschodni wiatr przynosił zwykle deszcz. W tekście chodzi o konkretny rodzaj wschodniego wiatru [BT: „gorący"], lecz charakteryzujące go hebrajskie słowo występuje jedynie tutaj, dlatego trudno podać jego precyzyjne znaczenie.
9 Na to rzekł Bóg do Jonasza: Czy słusznie się oburzasz z powodu tego krzewu? On odpowiedział: Słusznie jestem śmiertelnie zagniewany.
4,5-9. Krzew i robaczek. Roślina dostarczająca cienia Jonaszowi została opisana w sposób ogólny, oznaczający zwykle krzew tykwy [BT: „krzew rycynusowy"]. Podobnie jak w przypadku wielkiej ryby, użyta terminologia hebrajska nie pozwala na bardziej konkretne ustalenia. Robak, który zniszczył krzew, należał przypuszczalnie do rodziny mszyc.
10 Rzekł Pan: Tobie żal krzewu, którego nie uprawiałeś i nie wyhodowałeś, który w nocy wyrósł i w nocy zginął. 11 A czyż Ja nie powinienem okazać litości Niniwie, wielkiemu miastu, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt?
4,11 Ten ostatni rozdział kończy się podkreśleniem wszechogarniającego Bożego miłosierdzia. Bóg zmiłował się nad swym prorokiem połkniętym przez rybę (2,7), nad skruszoną Niniwą, ma też miłosierdzie dla Jonasza zasmuconego w swym egoizmie. Także Jego odpowiedź (4,10-11) jest pełna łagodnej i życzliwej ironii: troska Boga rozciąga się aż na zwierzęta, a większy jest powód, by niepokoić się o ludzi, łącznie z małymi dziećmi, „nie odróżniającymi swej prawej ręki od lewej”. Cała księga przygotowuje w ten sposób ewangeliczne objawienie Boga-Miłości.
4,11. Liczba mieszkańców Niniwy. Asyryjscy badacze oszacowali liczbę mieszkańców Niniwy (miasta wraz z otaczającymi je wioskami), gdy była stolicą państwa, na 300 000 osób, dlatego liczba 120 000 w okresie wcześniejszym nie jest niemożliwa.