tradycja rodzinna pozostaje nieznana. Długa scena poświecona jest groteskowemu obżarstwu Polaków, obserwowanemu przez Tony'ego z mieszanką fascynacji i odrazy. Najbardziej uderzającą cechę polskich mężczyzn stanowi ich nieludzki stosunek wobec kobiet. Nigdy nie mówią o swoich żonach „żony", zawsze określają je z pogardą jako swoje „kobiety". Biedactwa te są zmuszane do pracy w nieludzkich warunkach i brutalnie traktowane przez mężów. W rzeczy samej, Polacy i Polki przedstawiani są w zupełnie różny sposób: wszyscy mężczyźni są jednakowo podli, nie mają żadnych zalet, które by podłos'ć równoważyły. Kobiety natomiast są tylko godne pożałowania. Miejscowi Jankesi czują do Polaków obrzydzenie i uważają ich za niezrozumiałych prymitywów; widz ma przyjąć podobne nastawienie.
Raymond Durgnat i Scott Simmon poczynili trafne spostrzeżenie w kwestii kluczowego dla fabuły wizerunku Polaków:
Trudno powiedzieć, w jakim stopniu Goldwyn czy Vidor chcieli zrzucić winę [za tragiczne rozwiązanie] na obcość Polaków. Przypuszczamy, że widzowie mający świeże wspomnienia rodzinne o imigracji potraktowaliby los Manyi jako tragiczną anomalię, twórcy zaś' (i większos'ć widowni) skłanialiby się raczej ku reakcjom antypolskim. Krótko mówiąc: choć polscy imigranci mogą ostatecznie, niczym młoda Manya, aspirować do amerykańskości, stare polskie obyczaje są nie tylko inne czy nie na miejscu, są złe same w sobie. (...) Jej dola okazuje się wyłącznie winą społeczności.
Polscy krytycy filmowi uskarżali się na skandalicznie niedokładne przedstawienie swoich rodaków. Noszą oni egzotyczne stroje, stanowiące mieszankę stylów. Mówią w czymś' w rodzaju wspólnego języka słowiańskiego, doprawionego elementami rosyjskiego i ukraińskiego, zawsze gestykulując żywiołowo i przewracając oczami. Ich imiona to zbitki dziwacznych dźwięków.
78
Polska obecność w amerykańskim kinie przed rokiem 1939
Cłówni bohaterowie powieści Tony'ego - opisującej rzekomo miejscowych Polaków i opartej na cennych wskazówkach Manyi - noszą imiona Sonya i Heinrich. Głupawy absztyfikant Manyi nosi nazwisko króla bohatera, co do dziś oburza polskich widzów.
The Wedding Night oparty jest na opowiadaniu Edwina Knopfa, scenariusz zaś napisała Edith Fitzgerald. Żadne z nich nie wiedziało nic o Polakach w Ameryce. Reżyserem był King Vidor, Teksańczyk o poglądach skrajnie lewicowych63. Spośród aktorów pierwszoplanowych Cooper, Vinson i Bellamy byli Amerykanami. Siegfried Rumann, lepiej znany pod skróconym później nazwiskiem Sig Ruman, był imigrantem z Austrii. Ciekawą postacią jest Sten. Mało wiadomo o jej życiorysie poza tym, że urodziła się w Kijowie w 1908 roku, ponoć w rodzinie szwedzko-ukraińskiej. Jako jej prawdziwe nazwisko wymienia się Anel Sudakevich, co wydaje się zniekształconą wersją polskiego nazwiska64. W filmie wymawia ona nawet poprawnie kilka polskich słów65. Podobno nie mówiła po angielsku do początku lat trzydziestych. Jej pierwsze filmy nie odniosły sukcesu. Choć wystąpiła później jeszcze kilka razy, rola u boku Coopera w The Wedding Night stanowiła szczyt jej kariery, zakończonej niedługo potem.
W filmie nie ma pozytywnych postaci Polaków, a polska kultura i zachowanie są odrażające. Wyjątek stanowi tylko Manya, która, co symboliczne, chce porzucić swoją społeczność dla Tony'ego, „innego". W kluczowej scenie ojciec bije ją i potępia za to, że chce zostać „amerykańską dziewczyną", podczas gdy musi
63 Vidor został opisany w aktach FBI jako „towarzysz podróży, gorliwie podążający za linią Partii Komunistycznej".
64 Swindell określa ją jako „rosyjską blondynkę", co w połowie się zgadza. Parish i Leonard piszą, że nazywała się Anjuschka Stenski Sujakevitch, i opisują jej pochodzenie jako ukrairisko-szwedzkie.
65 Sten mieszkała w Kijowie, kiedy w 1920 roku dotarła tam polska armia. Wspominała później „wychudzonego polskiego żołnierza, śpiewającego dzikie pieśni zwycięstwa".
79