Kochany synku,
piszę do Ciebie ten list ponieważ doszły do mnie słuchy, że źle Ci się wiedzie. Doświadczasz biedy i głodujesz. Musisz się poniżać do takiego stopnia że żebrzesz. Jest mi z tego powodu bardzo smutno. Chcę, abyś wiedział, że nie czerpię z tego faktu żadnej satysfakcji. Każdy popełnia głupstwa, błędy w swoim życiu, ale ważne jest to, aby mieć odwagę i potrafić przyznać się do nich i naprawić je. Człowiek uczy się na błędach, dlatego nie potepiam Cię, wręcz przeciwnie. Bardzo mocno Cię kocham i chcę dla Ciebie jak najlepiej. Chcialeś być niezalezny, usamodzielnić się, zafascynowało Cię to jak miraż. Wszystko rozumiem, bo też byłem kiedyś młody i wybaczam Ci wszystkie Twoje występki i słabości, bo jesteś moim kochanym Synkiem, niezależnie jakie jeszcze błędy popełnisz. Kocham Ciebie i Twojego brata nie za to, jacy jesteście, ale za to, że w ogóle jesteście. Dzieki Wam mam dla kogo żyć. Bez Was moje życie straciłoby sens. Pamiętaj, że masz dom, do którego w każdej chwili możesz wrócić. Drzwi stoją otworem. Twój brat i ja czekamy każdego dnia na Ciebie. Umieram z tęsknoty i codziennie modlę się, byś do mnie wrócił. Synu, miłość rodzica jest wielka, bezgraniczna i niekończąca się nigdy. Chcę,abyś o tym zawsze pamiętał.
Twój kochający Ojciec.