GDY MI O SOBIE OPOWIESZ

Opracowały: Justyna Kowara i Katarzyna Matura

nauczycielki Gimnazjum nr 1 w Siemianowicach Śląskich



GDY MI O SOBIE OPOWIESZ – czyli ...

POROZUMIENIE DUSZ

Montaż dla młodzieży gimnazjalnej z okazji Światowego Dnia Niepełnosprawnych


Grupa młodzieży ok. 16 osób. Część ubrana na czarno, część na biało, występują.

Muzyka – „Tolerancja” Stanisława Sojki.


4takty z utworu „Tolerancja”


I osoba – ubrana na czarno

Gdy mi o sobie opowiesz

To będzie szansa

Że Cię lepiej zrozumiem

Że dotrze w końcu to

Czego nie rozumiałem

Zagoniony

W codzienności

Jeśli tylko

Spróbujesz

Może mi się uda

Dotrzeć do Twojej duszy /Jacek Tonkowicz/


  1. Scena z niewidomym


4 takty „Tolerancji”


II osoba – siedzi na krześle

Gdy mi o sobie opowiesz to będzie szansa,

Że Cię lepiej zrozumiem

III osoba

Matko, mówiła niewidoma dziewczynka tuląc się do jej obrazu

Poznam Cię światełkiem palców /J.Twardowski/

IV osoba – niewidomy (ubrana na biało, w ręce ma białą laskę i założone czarne okulary)

Niewidomy widzi dokładniej

W przepięknej duszy wyobraźni





2. Scena z głuchoniemym


4 takty „Tolerancji”


II osoba

Gdy mi o sobie opowiesz, to będzie szansa,

Że Cię lepiej zrozumiem – a Ty nie używasz słów


V osoba

Niemy od innych mówi ładniej

Głuchy przez serce swoje słyszy,

Czego się nie da sprawdzić uchem


3) Scena z niesprawnym ruchowo


4 takty „Tolerancji”


II osoba

Gdy mi o sobie opowiesz, to będzie szansa,

Że Cię lepiej zrozumiem.


VI osoba (na wózku)

Nogi nie mogą zanieść mnie na szczyty gór

Lecz sercem wyobraźni sięgam nieba


4) Scena z obłąkanymi


4takty „Tolerancji”


II osoba

Gdy mi o sobie opowiesz, to będzie szansa,

Że Cię lepiej zrozumiem.


VII i VIII osoba (razem ubrani w kaftany bezpieczeństwa)

Tropieni nie od dziś

Z wolna osaczeni pierścieniem ciemności

Tracimy przyczepność ciała

I spadamy spiralą

Prosto w kaftan bezpieczeństwa /K.Wójtowicz/


5) Scena z człowiekiem bez rąk – malarstwo ustami


IX osoba – nic nie mówi – maluje


4 takty „Tolerancji”


II osoba

Gdy mi o sobie opowiesz, to będzie szansa,

Że Cię lepiej zrozumiem.

Lecz dzieło Twych ust mówi samo za siebie

Porozmawiamy później


To tylko oczy co chcą widzieć dalej

To tylko uszy co pochwycą ciszę

Ręce tak smutne jak skrzydła za małe

Serce jak kogut zatrzymany w klatce

Zmysły co kryją sekret przed poznaniem


Trzeba mieć ciało by odnaleźć duszę


X osoba

Niewidomy widzi dokładniej

W przepieknej duszy wyobraźni

Niemy od innych mówi ładniej

Chciejmy się z nim zaprzyjaźnić

Głuchy przez serce swoje słyszy

Czego się nie da sprawdzić uchem

Choć pogrążamy w wielkiej ciszy

Zaś nasze serca często głuche...

Szkoda, że bywa często w tłumie

W niejednym mieście na ulicy

Iż wielu ludzi dobrze umie

Zbierać zarazki znieczulicy


Tolerancja” – cała – wszyscy chodzą po scenie – razem śpiewają refren kołysząc się w trakcie utworu po scenie porusza się tylko prowadzona przez kogoś osoba „niewidoma”






I osoba – (ubrana na czarno)

Nadzieja i rozpacz

Radość i ból

Niewiara i wiara

Czas coraz szybszy

Trwanie jak ciemność

To za daleko

I już niedługo

Dom pełen bliskich

I bez nikogo

Człowiek co szuka

Anioł co nie wie


Tak jak dwa jeże sobą zdziwione

Szukają razem miejsca dla siebie


II osoba

Ludzie z różnych powodów mogą czuć się innymi od reszty świata

Oto niektóre z nich. Może chodzić o to, że:


IX osoba

INACZEJ WYGLĄDAMY NIŻ INNI

VII osoba

INACZEJ SIĘ CZUJEMY

VIII osoba

ZACHOWUJEMY SIĘ INACZEJ NIŻ WSZYSCY

IV osoba

INACZEJ PATRZYMY NA ŚWIAT

VI osoba

JESTEŚMY OD INNYCH MNIEJ SPRAWNI

V osoba

Pokazuje językiem migowym JA WAS KOCHAM


II osoba

Ludzie z różnych powodów mogą czuć się innymi od reszty świata

Oto niektóre z nich. Może chodzić o to, że:


XI osoba

Inaczej myślimy

XII osoba

Jesteśmy od innych mniej zdolni

XIII osoba

Jesteśmy od innych bardziej zdolni


XIV osoba (XIV i XV osoba powtarzają swój tekst na zmianę)

Jesteśmy chorymi wśród zdrowych x 3

XV osoba

Jesteśmy zdrowymi wśród chorych x 3

V osoba

Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają

I muszą się spotkać aby się ominąć

Bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze

Piszą do siebie listy gorące i zimne

Rozchodzą się jak śmiechu porzucone kwiaty

By nie wiedzieć do końca czemu tak się stało

Są inni co się nawet po ciemku odnajdą

Lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać

Tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął

Byliby doskonali lecz wad im zabrakło



Występujący ustawiają się na przemian : osoba biała – osoba czarna – osoba biała itd. i śpiewają pieśń religijną


S.O.S

Cóż my wiemy o sobie,

Gdy tak idziemy drogą,

Zaśpieszeni i każdy w swoją stronę,

A tam może wśród nocy,

Ktoś przyzywa pomocy,

Czyjeś serce gdzieś w tłumie zagubione.

Ref. Na pomoc, na ratunek człowiekowi,

Czy słyszysz, ktoś woła: S O S,

Na pomoc zgubionemu w samym sobie,

Na pomoc, na ratunek - S O S.

Tak niewiele potrzeba,

Może tylko uśmiechu,

Może słowa jednego, przyjaznego.

Więc się pośpiesz, nie zwlekaj,

Niech na próżno nie czeka,

Nadaremno nie wzywa ciebie ktoś.

Ref.

Tak Cię proszę, mój Boże,

Byś mi serce otworzył,

Tak szeroko, szeroko, aż bez granic,

Daj mi wolność i ciszę,

Żebym mogła usłyszeć

I pośpieszyć na każde zawołanie.


XVI osoba

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna

jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy

chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą

i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą


/J. Twardowski „Śpieszmy się”/



XVI osoba

MIŁOŚĆ DO CIERPIĄCYCH JEST ZNAKIEM I MIARĄ POZIOMU

CYWILIZACJI ROZWOJU NARODU

JAN PAWEŁ II



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
GDY MI CIEBIE ZABRAKNIE, Teksty z akordami
Gdy mi ciecie zabraknie
GDY MI CIEBIE ZABRAKNIE
Gdy mi Ciebie zabraknie
GDY MI CIEBIE ZABRAKNIE, Teksty z akordami
Gdy mi ciecie zabraknie
Gdy mi Ciebie zabraknie
GDY MI CIEBIE ZABRAKNI1
Gdy mi zimno Ciebie nie ma by ogrzać mnie
Gdy mi Ciebie zabraknie
Gdy mi ciebie zabraknie
Gdy mi ciebie zabraknie
Gdy mi Ciebie zabraknie
Jakubczak L Gdy mi ciebie zabraknie
Gdy mi Ciebie zabraknie
Gdy mi Ciebie zabraknie1 całość
Gdy mi ciebie
Mokro mi gdy cię widzę, Prywatne, PornoDymek