GÓRALKO HALKO.
Ciemna nocka nad górami, świeci księżyc nad smrekami,
W jasną letnią noc majową, góral poznał Halkę swą.
Lekko wsparwszy się na sośnie, opowiadał jej miłośnie,
Popłynęły w dal donośnie, piękne słowa piosnki tej.
Góralko Halko, krasny leśny mój kwiecie,
Tobie jednej na świecie, powiem co to jest żal.
Choć serce ściska., jakaś dziwna tęsknota,
Duszę moją omota, serce rwie się gdzieś w dal.
Poszło lato hen, za wody, inną poznał góral młody,
W księżycową noc majową, drugiej szeptał słowa te.
Lekko wsparwszy się na sośnie, w oczy patrzył jej miłośnie,
Popłynęły w świat donośnie, piękne słowa piosnki tej.
Góralko Halko, cudny leśny mój kwiecie,
Tobie jednej na świecie, powiem co to jest żal.
Choć serce ściska, jakaś dziwna tęsknota,
Duszę moją omota, serce rwie się gdzieś w dal.