Podział etyki wg Kotarbińskiego:
etyka zależna - uzasadnia normy odwołując się do transcendencji (Boga, wartości); wymaga przyjęcie szeregu przykazań
etyka niezależna - bez odwoływania się do bytów nadprzyrodzonych; odwołuje się do umowy społecznej, konwencji; wynika z natury, życia w społeczeństwie, istoty człowieka (Berkeley, Locke)
Hume - empiryk
inspirował się: Hobbesem - jego koncepcją umowy społecznej; Lockem - wprowadził termin tolerancji; dobro wywołuje przyjemność, zło przykrość; etyka musi być zgodna z empirią; dobro można odróżnić od zła bez odwoływania się do wyższych instancji - empirycznie przyjemne znaczy dobre (ale nie tylko przyjemne dla nas!)
Hume zaczerpnął do swojej filozofii koncepcję Locke'a odnośnie przyjemności i przykrości jako wyznaczników dobra i zła
substancje nie istnieją - przedmioty są wiązkami bodźców; umys może tylko odbierać wrażenia i je pamiętać
wola niezależna od umysłu; rozum niewolnikiem uczuć - emotywizm; (zachcianka pochodzą z zewnątrz)
myślenie da nam co najwyżej wiedzę o tym, co w tej chwili robimy
każdy ma podstawowy zmysł uczucia moralnego - sympatię; dzięki niemu poznajemu uczucia innych i nie jesteśmy całkiem egoistyczni; ale tak naprawdę nie ma w nas innych emocji; oddźwięk uczuciowy pojawia się przez doświadczenie przyczyn i skutkó emocji innych ludzi; poprzez wspomnienie o sympatii można kierować swoją wolą na przyszłość
błąd naturalistyczny - tworzenie etyki na podstawie jakiegoś stwierdzenia; np. „świat jest racjonalny” - łatwo zbić to twierdzenie, bo gdyby rzeczywiście świat był racjonalny to i człowiek musiałby być racjonalny - a nie zawsze jest; Hume podważa wszelką etykę opierającą się na zasadach ontologicznych, z których nie wynika przecież żadna powinność
wartość autonomii człowieka - sam wybiera czy będzie słuchał swoich sympatii
sympatie mogą się zmieniać z czasem
Hume był zwolennikiem równości, przeciwnikiem niewolnictwa (kontrowersyjne jak na tę epokę)
Kant; „tylko dwie rzeczy mnie zadziwiają - niebo gwieździste nade mną i prawo moralne we mnie”
źródło praw moralnych w człowieku (Kant twierdził, że Hume go wybudził z „dogmatycznej drzemki”)
sapere aude! - nie pozwól, by ktoś za ciebie myślał
przyjął fizykę newtonowską - determinizm całego świata; ale był równocześnie przekonany, że jesteśmy wolni - to postulat rozumu praktycznego (ma postępować jak gdybyśmy byli wolni)
celem naszego życia jest dobra wola; 2 rodzaje woli:
(samo)wola - możliwość działania
wola - działanie zgodne z nakazami rozumu; właściwe
moja wola jest podstawowym determinantem; dobra wola to ta zgodna z rozumem; woli nie można podporządkowywać uczuciom, bo te są zmienne; jest to etyka autonomiczna (wg podziału na heteronomiczną - zależność od czynników zewnętrznych i autonomiczność - niezależność od czynników zewnętrznych)
rozum nam mówi jak działać słusznie; emocje nie są właściwą pobudką do działania wartościowego
imperatywy:
hipotetyczny - dotyczący środków prowadzących do celu (np. muszę wstać o 7, żeby dotrzeć do szkoły); jest on niewłaściwy, bo nie wiemy czy cel jest właściwy moralnie; ten imperatyw odnosi się do działania zewnętrznego (pracuję aby jeść)
kategoryczny - niezależny od clu, określa dopuszczalność daneh pobudki czy maksymy; nie mówi dlaczego, ale jak być moralnym; postępuj tak, jakbyś chciał aby wszyscy inni tak postępowali, jakby miało się to stać prawem powszechnym; drugi człowiek ma być zawsze celem, a nie tylko środkiem (wynika to z postylatu sapere aude i przekonaniu autonomiczności, niezależności drugiego człowieka; gdy traktujemy kogoś jak środek, odbieramu mu jego człowieczeństwo; człowieczeństwo to samodzielność i autonomiczność)
czy kłamstwo może być w jakiejś sytuacji usprawiedliwione? - nie, bo jest odebraniem drugiemu człowiekowi autonomii, możliwości podjęcia decyzji i przede wszystkim prawdy; jeśli moderca nas spyta gdzie jest człowiek, którego chce zabić musimy mu odpowiedzieć zgodnie z prawdą - w przeciwnym wypadku, jeżeli skłamiemy, podamy nieprawdziwą informację, jesteśmy współodpowiedzialni za wszelkie następstwa (w późniejszych pismach dopuszczał możliwość obopólnego kłamstwa w grze w pokera i w uwodzeniu, kiedy obie strony wiedzą, że się nawzajem okłamują i się na to zgadzają)
rola imperatywu kategorycznego
służy do sprawdzania dopuszczalności czynu na podstawie danej pobudki
czy chcielibyśmy aby to, co chcemy zrobić, stało się prawem powszechnym, np. przyjęcie dopuszczalności kłamstwa czy kradzieży doprowadzi do zbudzenia fundamentu społeczeństwa, czyli zaufania
gdy postępowanie wpływa na sens istnienia jakiegoś wydarzenia, to nie jest ono moralnie właściwe (np. wykład, na którym nikogo nie ma nie ma sensu)
nasza wola musi nas motywować do działania; musimy się kierować imperatywem (etyka obowiązku, a nie uczucia); emocje nie mogą nas determinować
czyny, nawet zgodne z obowiązkiem, dokonane z innych pobudek (bo mi wstyd, bo nie lubię), mają niższą wartość moralną
imperatyw kategoryczny daje wolność od kontekstów kulturowych - jednostki są rozumiane jao autonimiczne i niezależne; jednak z całkowitym odsunięciem emocji
naddeterminacja - kilka przyczyn, skłonności ocha nas do jakiegoś działania; imperatyw ma z nas wyrugować te skłonności tak, aby pozostał on sam
bezwyjątkowość nakazów moralnych - gdy kłamię traktuje swoje i innych człowieczeństwo jako środek (do przekazania fałszywej informacji, do zmiany czyjegoś zachowania na nam sprzyjające); sprawiam, że druga osoba staje się posłusznym mi narzędziem
człowiek dąży do wolności, a ona jest możliwa tylko wtedy kiedy człowiek sam siebie determinuje (a nie jego emocje)