Bolesław Prus „Placówka”
Wstęp prof. T. Żabskiego
a) nota biograficzna
Aleksander Głowacki (1847- 1912)
z rodu Głowackich herbu Prus
matka Aleksandra- Apolonia z Trembickich, ojciec- Antoni ---> nie mogli dowieść swego szlachectwa- pokolenie „wysadzonych z siodła”- konieczność podjęcia pracy zarobkowej, więc ojciec Aleksandra mimo iż posiadał część kollokacyjną na Wołyniu, najmował się jako ekonom w Hrubieszowie- tu też urodził się Aleksander
wcześnie osierocony, znalazł się pod opieką krewnych
1866 r.- zaczął uczęszczać do warszawskiej Szkoły Głównej (wraz z H. Sienkiewiczem i Walerym Przyborowskim ---> wszyscy oni pochodzili z prowincji <--- pozytywizm warszawski tworzyli ludzie spoza Warszawy, odczuwający swą odrębność i siłę)
1869 r.- Szkoła Główna zostaje zlikwidowana!
utworzono Uniwerytet Warszawski, ale rosyjski język wykładowy nie sprzyjał kontynuowaniu nauki
Głowacki zostaje guwernerem na wsi, ale już w 1870 wraca do Warszawy- podobnie postąpili Sienkiewicz, Świętochowski i Chmielowski ---> zaczęli pisać do „Przeglądu Tygodniowego”, w 1872 założyli „Niwę” i objęli „Opiekuna Domowego”
* Głowacki dodatkowo współpracował też z pismami humoryst.: „Muchą” i „Kolcami”
i z konserwatywnym „Kurierem Warszawskim”- tu drukował kroniki
* W „Opiekunie Domowym” zaczął używać pseudonimu BOLESŁAW PRUS
równocześnie pisał nowele zebrane w tomach: „To i owo”, Pisma tom I”, „Szkice i obrazki”, oraz szkice powieściowe: „Pałac i rudera”, „Dusze w niewoli” (w tych powieściach skłonność do uniezwyklania postaci i skomplikowanej intrygi ---> były one próbą przystosowania się do popularnego gat. romansowego- powieści tajemnic), „Kłopoty babuni”, „Anielka” (1880)
większość utworów Prusa to jednak „szkice” i „obrazki” ---> pisali je również: Konopnicka, Sienkiewicz („Szkice węglem”), Orzeszkowa („Obrazek z lat głodowych”), Gomulicki ---> tworzyli oni, jak malarze, obraz „z natury”, opisywali wygląd rzeczy i ludzi, odtwarzali ich zachowanie, przytaczali dialogi, stworzyli galerię „typów”- przedstawicieli różnych środowisk. *Pisarstwo obrazkowe miało też swoje wady: nie przekazywało głębszej wiedzy o ludziach, ani socjologicznej, ani psychologicznej.
b) geneza „Placówki”
Prus zaczął pisać utwór w 1880 i nadał mu tytuł „Nasza placówka”, jednak jego kolega- Dionizy Henkiel powiedział mu, że początek jest zły, Prus zaczął więc nowe studia nad chłopami
badania teoretycznolit. miały doprowadzić do napisania wielkiego dzieła, w istocie jednak wielkie dzieło nigdy nie powstało
w rezultacie nowych studiów nad chłopami powstało wiele utworów Prusa tj.: „Antek” (1880), „Michałko”, „Grzechy dzieciństwa”, „Na wakacjach” (1884)
problematyka wiejska interesowała Prusa- pisał o upadku ziemiaństwa, potrzebie unowocześnienia gospodarki wiejskiej, niechęci dworu do wsi, niskiej kulturze chłopów, przestępczości na wsi
pisanie „Placówki” rozpoczął prawdopodobnie w 1884 r. Motywy wziął ze wsi Przybysławice i kolonii niemieckich. Prus pisał ją w Nałęczowie
druk zaczęto 19. 03. 1885 w „Wędrowcu” gdy powieść nie była jeszcze ukończona, pod koniec 1885 druk przerwano z powodu niemożności dostarczenia przez Prusa gotowych odcinków na czas, druk zakończony został 20. 05. 1886
miejsce publikacji („Wędrowiec”) nie jest przypadkowe. W latach 1883- 1887 pismo to było najpoważniejszym pismem zwolenników nowej estetyki związanej z naturalizmem
c) topika wiejska w literaturze
zaprezentowany przez Prusa obraz wsi był dla jego pokolenia czymś nowym, różnym od dawnych stereotypowych ujęć tej problematyki
wcześniej problematyka wiejska realizowana była w pisarstwie dydaktycznym, a także w literaturze obrazującej mit arkadyjski- tworzenie świata takim, jakim powinien być, a nie takim jakim jest! <--- takie ujęcia cechowały się jednoaspektowością spojrzenia, brakiem obiektywizmu i rozbratem z rzeczywistością
realiści XIX w. widzieli konieczność odnowienia tematyki wiejskiej, powstawały więc nowe utwory pełniące przede wszystkim f. poznawczą
d) historia Ślimaka
* PRZESTRZEŃ I CZAS
- wydaje się, że akcja rozgrywa się na terenie zaboru pruskiego, ale kolonizacja niemiecka miała miejsce w całym kraju! <--- dezorientację tę wywołuje fakt, że w powieściach realist. Polska ukazywana była bez zaborców, bo czujna cenzura nie zezwalała na krytykę władcy (czasem tylko pojawia się bliżej nieokreślony przedstawiciel władzy jak żandarm z „Placówki”)
Prus nie określił dokładnie miejsca akcji! Rzeczka Białka nie daje możliwości geograf. określenia przestrzeni, bo rzek o tej nazwie było kilkanaście. Topografia terenu też nie ułatwia jego identyfikacji
Czas akcji też nie został bliżej określony! W przybliżeniu są to lata 1880-81, dla ówczesnych czytelników był to czas teraźniejszy
wydarzenia w „Placówce” są charakterystyczne dla ówczesnych losów społ. polskiego, mogą dziać się gdziekolwiek
fikcjonalność świata przedstawionego ma też uzmysłowić czytelnikowi, że świat ten nie jest autentyczny
* PRACE I DNI
odnosi się wrażenie, że skupiska chłopskie znad Białki nie mają kontaktu ze światem cywilizowanym, lud żyje w świecie dawnych wyobrażeń
dzieciństwo i młodość Ślimaka przypadły na czasy pańszczyźniane- stąd przekonanie Ślimaka o naturalnej nierówności społ., ustalonej przez Boga
chłopi z powieści „gapią się” na niezwykłe dla nich wydarzenia np. wyrąb lasu czy budowę nasypu kolejowego, czemu towarzyszyły ich groteskowe medytacje
Ślimak miał się za głowę rodziny, mimo iż stale słuchał rad żony
żadna okoliczna wioska nie miała swojej szkoły, panował powszechny analfabetyzm, dzieci od wczesnych lat zatrudniano przy gospodarstwie
Jędrek reprezentuje w „Placówce” nowe pokolenie chłopów, urodzone po uwłaszczeniu, przyjmujące równość stanów za fakt dokonany
Ślimak prowadzi gospodarkę ekstensywną, jego pola niszczą susza i deszcze, brona łamie się na kamieniach, a zasiane zboże wyjadają ptaki
praca nie jest tu źródłem szczęścia i szczytnym obowiązkiem- to codzienny trud
rodzina chłopska spożywa tanie produkty: ziemniaki, ser, mleko; mięso jada się tylko w wyjątkowych okolicznościach
ubranie kupowano rzadko
Ślimak szanuje każdy zarobiony grosz, rezygnuje z koniecznych zakupów, by nie uszczuplić oszczędności
* DZIEDZIC
wiadomości o dziedzicu (Władysławie) są właściwie ubogie, nie znamy nawet jego nazwiska, miał młodą żonę z rodziny bogatych arystokratów z Warszawy- rodzina ta akceptowała pozytywist. Hasła, według nich szlachta ma pełnić misję cywilizacyjną na wsi, nie znali jednak realiów polskiej wsi, co przerodziło się w chłopomanię (karykaturalną formę chłopomanii reprezentuje „szwagierek”
stosunek dziedzica po uwłaszczeniu nacechowany był życzliwością i dobrą wolą, postawa chłopów wyrażała natomiast wiele obaw, nie wierzono w zrównanie stanów (Ślimak odrzuca propozycję kupienia łąki po zniżonej cenie, bo był nieufny wobec dworu- wtedy też dziedzic utracił złudzenie o możliwości pokonania barier społ.
dziedzic nie może znaleźć z chłopami wspólnego języka, jest w tym świecie obcy
dziedzic mógł pełnić swą misję na wsi, ale zniechęcenie do chłopów i wielkoświatowe tęsknoty skłoniły go do sprzedaży ziemiaństwa
„Placówka” zawiera obrazy społ. i moralnej degeneracji szlachty; znacząca jest scena kuligu, któremu towarzyszą dźwięki poloneza Ogińskiego (symbol zdrady narodowej, polonez ten nosił tytuł „Pożegnianie ojczyzny”
scena balowa pogłenia to odczucie: dziedzic podczas tańców sprzedaje byle komu majątek, nie ogląda się na interes i dobro wsi. Obłędny, pseudonarodowy, chocholi taniec wprawia przebierańców w oszołomienie i powszechną niemoc (później tak dzieje się w „Weselu” Wyspiańskiego i w „Popiele i diamencie” Andrzejewskiego- Wajdy)
* KOLONIŚCI
po przeniesieniu się dziedzica do Warszawy, majątek objęli Niemcy (Prus stara się patrzeć na tę sprawę obiektywnie ---> koloniści z „Placówki” nie byli realizatorami pruskiej polityki „Drang nach Osten” prowadzonej przez Bismarcka; pojawiają się polonizujący się koloniści (córka bakałarza))
koloniści czują swą wyższość nad chłopami, traktują ich z pogardą
Ślimak patrzy na kolonistów z podziwem i lękiem, są gospodarni, przedsiębiorczy, mają wysokie tempo pracy, odnoszą sukcesy w „walce o byt” z miejscową ludnością- Ślimak nie dostrzegał różnic cywilizacyjnych, mówił o różnicy „ras”
wg chłopów Niemcy wyznawali inną, gorszą wiarę
* WALKA ŚLIMAKA O UTRZYMANIE ZIEMI
przyczyny desperackiego uporu Ślimaka w walce o utrzymanie ziemi nie są jednoznacznie określone, motywów należy szukać w ludowym światopoglądzie, w którym przestrzeń dzieli się na „swoją” i „obcą” *ziemię „swoją” sakralizują prochy i kości przodków *ziemia „obca” to świat groźny, dlatego też Niemcy określani są jako „błędny naród”, który wprowadza chaos, burzy ład np. wycinają „stuletnie” drzewa, rozbijają „święte” kamienie
przywiąznie do ziemi widać też w finałowej scenie, w której Ślimakowa zmusza męża do porzucenia myśli o sprzedaży ziemi
* Pozytywiści patrzyli na kulturę ludową z niechęcią jako na wyraz zacofania i ciemnoty, za to ludowy mit „świętej ziemi” przyjmowali z aprobatą (np. w wierszu Konopnickiej „Chodziły tu Niemce”, w „Nad Niemnem”, w „Rocie”)
szczęśliwe zakończenie w „Placówce” tłumaczy właśnie funkcjonowanie mitu (szczęśliwe zakończenie budzi sprzeciw wielu krytyków, że to nie wypływa logicznie z przebiegu wydarzeń i podważa zasady determinizmu obowiązującego realistów)
dzięki powadze mitu „Placówka” stała się powieścią „krzepiącą” (mit ma zdolność do budzenia nadziei) jak „Trylogia” Sienkiewicza
e) morfologia powieści realistycznej
w zamyśle Prusa „Placówka” miała odpowiadać na „wielkie pytania epoki”, autor podejmuje w niej istotny dla jemu współczesnych problem społeczny
realiści chcieli ukazać życie „prawdziwe” zwykłego człowieka
wydarzenia i postacie są reprezentatywne dla określonej epoki i warstwy społ.
(do XVIII w. pisarze nie respektowali tej reguły- podejmowali kwestie uniwersalne, mogące dotyczyć każdego wymiaru czasoprzestrzennego, dopiero Walter Scott, Stendhal i Balzac nadali opisywanym faktom znamiona typowości historycznej i środowiskowej)
w powieści realist. bohater zawsze pełni określoną rolę społeczną
typowość bohatera dotyczy też światopoglądu, obyczajowości, sposobu mówienia, ubioru, wykonywanej pracy, zabawy, myślenia, stosunków rodzinnych, wykształcenia itd.
typowości towarzyszy indywidualizacja osobowości postaci (postacie mają swój charakter, temperament, upodobania...)
bogata psychika bohatera - nie jest on jak w pow. tendencyjnej czy przygodowej jednoznacznie pozytywny lub negatywny
selekcja w sposobie organizowania czasu akcji - krótkie odcinki czasu przedzielone parumiesięcznymi przerwami, co dzieje się w międzyczasie- nie wiadomo!
fakty połączone związkami przyczynowo- skutkowymi
w pozornie spokojnym biegu akcji, pojawiają się wydarzenia o wzrastającym ładunku emocjonalnym, dramatycznym (śmierć Staśka i Owczarza ze znajdą, więzienie Jędrka)
wszystkie wydarzenia są zdeterminowane i połączone w jednolitą całość
* POZYCJE NARRATORA
na pierwszych stronnicach narracja prowadzona jest w drugiej osobie („jesteś w wąwozie(...)”)- jest to zjawisko niezwykłe, narrator jakby oprowadza czytelnika po okolicy
*jest to konwencja lit. obrazkowej- wciąganie czytelnika w rzeczywistość przedstawioną
później Prus na stałe wprowadza narrację 3-osobową
narrator jest ukryty (zgodnie z wymogami realizmu), nie ujawnia się, nie utrzymuje kontaktu z czytelnikiem
obiektywizm narratora- w realizmie nie powinien on wypowiadać sądów o świecie, moralizować, ośmieszać czy parodiować
humor nie zawiera się w warstwie narracyjnej, a w wypowiedziach postaci
narrator w pow. realistycznych jest wszechwiedzący, posiada pełną znajomość świata przedstawionego, przeszłości i przyszłości bohaterów, ich myśli i uczuć
nieraz pojawia się prezentowanie rzeczywistości oczami bohatera, czasem perspektywa bohatera zniekształca rzeczywistość i nadaje jej subiektywny kształt (narracja personalna)
styl jest niewidoczny dla czytelnika (pozorna „przezroczystość” języka)
język literacki ożywiony jest elemantami języka potocznego
język jest konkretny i rzeczowy, wywołuje wrażenie „malarskości”, „plastyczności”
bohater posługuje się językiem swojej warstwy społecznej
„Placówka” należy do najbardziej klasycznych powieści polskiego realizmu
f) kariera „Placówki”
zainteresowanie czytelników, gdy powieść ukazuje się w kolejnych numerach „ Wędrowca”
pierwsze wydanie książkowe- 1886 r., po którym pojawiły się liczne recenzje m.in. Świętochowskiego i Kotarbińskiego- wysoka ocena wartości artystycznych utworu i zgłębienia duszy chłopskiej
po wydaniu ksiązki- stałe zapotrzebowanie na tę powieść, więc wznawiano ją co kilka lat
przystosowano ją też do możliwości percepcyjnych chłopów- w 1889 Faustyna Murzycka za zgodą Prusa, przygotowała skróconą wersję książki
2. Scena wycinki drzew
Kolonialiści, którzy kupili ziemię od dziedzica, zaprowadzają nowe porządki. Niemcy rankami całą bandą szli do lasu. Chłopi nie wiedzieli na początku, co Niemcy robią w lasach, jednak słyszeli dochodzące stamtąd szmery. W końcu już całkiem wyraźnie dało się słyszeć stukanie siekier i chrzęst przewracających się drzew.
„Las jakby zniżał się, na jego falistym kontuarze ukazywały się coraz to nowe zęby, w oczach ludzkich nikły wierzchołki, w ciemnozielonawej ścianie zaczęły przeświecać jakby szpary, potem jakby okna, wreszcie- wyłomy, przez które wyjrzało niebo, zdziwione, że pierwszy raz, jak świat światem, patrzy na dolinę z tej strony(...) ”
Las porównany został do „liściastego narodu”, który zginął pod „toporem drapieżnym” Niemców.
Opis stuletniego dębu- „zwycięzcy burz”, który zapatrzony w niebo, prawie nie dostrzegł pracujących na dole Niemców („robaków”). Ciosy siekier niewiele go obchodziły. „Padł nagle, przekonany w ostatniej chwili, że to świat się obalił i że na tak niepewnym świecie żyć nie warto”- uwznioślenie dębu, uwypuklenie jego dumy, powagi. Stał od lat, przekonany o swej sile, zwyciężał burze- nieprzyjazne siły natury, teraz padł od siekier „robaków”.
Był też inny dąb, na którego gałęzi powiesił się niegdyś Szymon Gołąb- odtąd chłopi mijali go ze strachem. Ujrzawszy Niemców z siekierami zaszemrał: „Uciekajcie stąd, bo imię moje znaczy śmierć. Jeden tylko człowiek dotknął ręką mych konarów i umarł”. Gdy ludzie go nie usłuchali i poczęli rąbać weń siekierą, wpadł w gniew i ryknął: „Zdruzgoczę was!...” i upadł na ziemię- poraz kolejny podkreślona rola dębu, jest groźny, upomina ludzi, lecz ci go nie słuchają.
Sosna myślała, że uniknie losu poprzedników, ponieważ w jej dziupli mieszkały wiewiórki- mówiła do siebie: „Litość ich wzruszy, bo cóż są im winne biedne, małe wiewiórki?” Niemcy jednak nie oszczędzili i jej, runęła, miażdżąc wiewiórki swym ciężarem.
Tak ginęły drzewa, płakała nad nimi „mgła nocna i kwiliły ptaki pozbawione ojczystych siedzib”.
Prus, pisząc o drzewach uwzniaśla ich rolę. Nadaje im cechy ludzkie- drzewa mówią, wpadają w gniew, szepczą, myślą; posiadają też cechy charakteru- są silne i dumne (jak dąb stuletni), bądź groźne (jak drugi z dębów). Po ich śmierci, płacze natura! Człowiek zaś jest niewzruszony, nie lituje się nad zwierzętami mieszkającymi w drzewach, machinalnie wykonuje swoją pracę, nie słyszy nawoływań i gróśb drzew. Niemcy wyżęli cały „liściasty NARÓD”.
Prus personifikuje drzewa, uosabia je, oddaje im głos, uposaża je w dostojne cechy- powagę, wzniosłość i dumę.
Historia „głupiej Zośki”
„Głupia Zośka” pracowała niegdyś przez pół roku jako pomoc Ślimakowej. Następnie poszła na służbę do dworu. Pewnego dnia znów zjawiła się w domu Ślimaków, niosąc na ręku dziecko. Szukała pracy. Latem pracowała przy żniwach, ale teraz nikt nie chce jej przyjąć z dzieckiem. Ślimakowie nie potrzebowali już jednak pomocy, bo Ślimakowej pomagała Magda, zaś Ślimakowi- Owczarz. Sytuacja Zośki była tragiczna, kobieta żyła w nędzy. Maćkowi Owczarzowi żal było Zośki i dziecka, Zośka chce więc oddać mu swą córkę („Jak chcesz to se ją weź...”). Nalegała coraz gwałtowniej. Oczy „dziko jej błyszczały”, zadowolona była, iż pozbędzie się ciężaru. Nieraz już myślała, by zostawić dwuletnią córkę gdzieś na drodze albo wrzucić ją do wody. Ostrzegła Maćka, by pilnował dziecka i się nim opiekował. W tym czasie gospodyni (Ślimakowa) kazała Zośce siadać do wieczerzy, jej gwałtowne ruchy spowodowały, że głownie rozsypały się po kominie, a jedna padła koło bosych nóg Zośki. „Głupia Zośka” krzyczała, że się pali i wybiegła z domu, jej krzyki długo jeszcze było słychać w chacie Ślimaka. Ślimakowa skwitowała jej zachowanie: „Udaje opętaną, żeby dzieci podrzucać”, była jednak pewna, że Zośka niedługo zjawi się i zabierze swoją córkę. Tak się jednak nie stało...
Parę miesięcy później Zośka trafiła do więzienia. Zarzucano jej żebraninę, włóczęgostwo, nierząd i zamiar podpalenia. Przez rok przenoszono ją z więzienia do aresztu albo do szpitala. Zośka zachowywała się całkiem obojętnie. Wpadała w apatię i przez większość czasu spała. Czasem budziła się w niej tęsknota swobody i myśl o porzuconym dziecku, a wtedy wpadała w furię. Raz w takim stanie nie jadła przez tydzień, później chciała się powiesić na chustce, a za trzecim razem prawie podpaliła więzienie. Wysłano ją do szpitala, a stamtąd niedługo potem odesłano ją do rodzinnej wsi. Gdy wracała wraz z dwoma chłopami do wsi, z drugiej strony nadjeżdżał wóz, który wiózł zwłoki zamarzniętego Owczarza i jej dziecka. Zośka obojętnie przypatrywała się zwłokom, ale gdy sołtys chciał ruszyć wozem dalej, Zośka zaczęła wdrapywać się do nieboszczyków. „Moja dziewucha!... Dajcie mi moją dziewuchę!...”- krzyczała Zośka trzymając się sani. Konie nagle ruszyły i Zośka upadła na śnieg. Chwyciła płozów i sanie pociągnęły ją za sobą. W końcu sanie odjechały, a dziewczyna chciała biec za dzieckiem. Zaraz potem Zośka uspokoiła się i znów wpadła w apatię. Wieczorem Zośka przyszła do Ślimaka i spytała czy może przenocować u niego w chałupie. Ten zgodził się, choć przeczuwał nieszczęście. W nocy Zośka podpaliła chatę, a później i stodołę na podwórku Ślimaka. Była to zemsta, za to, że Ślimak wygnał z domu Maćka i jej córkę- uważała, że to przez niego dziecko zamarzło.
*Naturalizm ---> choroba psychiczna Zośki, brak pomocy i opieki dla chorej- Zośka wychodzi ze szpitala po tym, jak wyleczono jej starą ranę w nodze. Nikt nie zajął się jej psychiką!
Scena zamarzania Owczarza
We wsi mnożą się kradzieże.
Pewnego zimowego dnia, gdy Ślimakowie z synem Jędrkiem wybrali się do kościoła, do chaty Ślimaka przychodzi podróżny z prośbą o pomoc. Maciek Owczarz, który został w domu, pomaga podróżnym naprawić sanie, za co otrzymuje butelkę wódki. Wieczorem, gospodarze wracją do domu i idą spać, także Maciek udaje się do stajni na spoczynek. Przed snem wypija trochę specyfiku od podróżnych i zasypia kamiennym snem. W tym czasie złodzieje trują psa i kradną konie Ślimaka. Rano, dostrzegłszy straty, gospodarz wygania parobka wraz z dzieckiem „głupiej Zośki”. Ślimak mówi, że Maciek będzie mógł wrócić, gdy znajdzie przestępców. Owczarz wędruje więc po śladach koniokradów. Jako że była już noc, Maciek zbłądził. W parobku zbudził się niepokój, a znajda zaczęła płakać. Trafili do wąwozu. Maciek miał świadomość, że może zamarznąć, jednak bronił się przed śmiercią, bo chciał znaleźć konie, by nie poczytywali go za złodzieja. Chodził po wąwozie, nie pozwalał sobie na to, by usiąść, bo wtedy mógłby zasnąć, a tym samym- umrzeć. Zmęczony ciągłym chodzeniem bez celu, postanawia usiąść choć na chwilę. Owinął mocniej sierotę i postanowił chwilę siedzieć, później znów chodzić i tak przeczekać do rana. Zamiast zimna, Maciek czuł jakby po całym jego ciele chodziły mrówki. Owczarzowi roi się, że jest w stajni i czeka na złodziejów, ale zdaje mu się, że wystraszeni złodzieje uciekli. „Owczarz roześmiał się i pomyślał, że już teraz może zasnąć (…) Potem zaraz obudzi się, bo ma coś robić.”. „Co ja miałem zrobić- marzył- Orać?... Ni- przecie już zaorane... Kunie napoić... Jużci, że kunie...” Blask księżyca zaczął padać prosto w oczy Maćka, ale Maciek się nie ruszył. Nareszcie wzeszło słońce, ale Maciek i teraz nie ruszył się. „Zdawało się, że zdziwiony patrzy na plant drogi żelaznej, która leżała kilkadziesiąt kroków od niego”. Wkrótce na plancie kolei pojawił się dróżnik, zawołał na chłopa, lecz Maciek milczał. Dotknął Maćka ręką, następnie począł pędem uciekać tam, skąd przyszedł. Maciek i znajda już nie żyli- „twarz chłopa była twarda jak wosk i twarz dziecka była twarda jak wosk; szron siedział na rzęsach chłopa, a na ustach dziecka szkliła się zamarznięta ślina”.
Dróżnik sprowadził sołtysa i na saniach zabrano zwłoki.
*BOHATEROWIE POWIEŚCI:
Józek Ślimak- gospodarz
Jagna Ślimak- żona Józka Ślimaka
Jędrek i Stasiek- synowie Józka i Jagny (Stasiek się topi, Jędrek przez bójkę z niemieckim chłopakiem trafia do więzienia)
Maciek Owczarz- parobek Ślimaków
Magda- dziewczyna do pracy, mieszka u Ślimaków, pomaga im w domu i przy gospodarstwie
„głupia Zośka”- zostawia swe dwuletnie dziecko Owczarzowi, po śmierci dziecka podpala dom Ślimaka; chora psychicznie
Sobieska- przed Magdą pomagała Ślimakom przy gospodarstwie; często przybiega do Ślimaków z nowymi wieściami; ma problem z alkoholem
dziedzic Władysław- posiadał wieś i posiadłości ziemskie, później sprzedał je Niemcom
Josel- Żyd
Jojna Niedoperz- Żyd
Hamer- Niemiec, chciał za wszelką cenę kupić ziemię Ślimaka, jednak Ślimak nie chciał jej sprrzedać
Fryc i Wilhelm- synowie Hamera
http://pozytywizm.klp.pl/ser-611.html - streszczenie „Placówki”