W księżycowy wniknąć chłód wejść
w to srebro na wskroś złote w niezawiły
śmierci cud i w zawiłą bez tęsknotę.
Był tam kiedyś czar i śmiech tłumy
bogów w snów obłędzie było dwóch
i było trzech lecz żadnego już nie
będzie!
Było mi źle kiedy Cię poznałam,
i jest mi źle bo pokochałam.
Było mi źle gdy dowiedziałam się,
że usta twe wciąż okłamują mnie,
a ja mimo to KOCHAM CIĘ!
Gdyby miłość dodawała skrzydeł
byłabym ptakiem...
Gdyby wiara uświęcała
byłabym święta
Gdyby nadzieja była matką głupich
Byłabym głupcem
Gdybyś to wszystko zrozumiał
Byłabym z Tobą
Mam do Ciebie trzy pytanie:
Ile? Jak? i Gdzie?
- Ile razy mnie zdradzałeś?
- Jak tak mogłeś?
- Gdzie pochowałeś nasze serca?
To było latem na lące
Gdy zrywałam kwiatki pachnące
Wpatrywałeś we mnie się
I mówiłeś Kocham Cię
Ja się wtedy zakochałam
I dlatego prze Ciebie płakałam
Bo zostawiłeś dla niej mnie
Choć ja nadal bardzo KOCHAM CIĘ!
Nie całuj gdy nie kochasz,
Nie mów "kocham", kiedy kłamiesz.
Gdy odejdziesz, ten ktoś szlocha
I nie wiesz, jak mu serce łamiesz.
Wierzyłam Twoim ustom - usta twe kłamały
Wierzyłam Twemu sercu - serce rytm zmieniło.
Wierzyłam że mnie kochasz, to nie prawda była.
Me serce Cię bardzo kochało,
Me serce do Ciebie się śmiało,
Me serce bardzo zraniłeś,
i mnie dla innej rzuciłeś!
Czegoś mi brak, czegoś dobrego,
Dotyku warg, uśmiechu Twego,
Twych miłych pieszczot słodkich jak miód,
Oczu kochanych i dźwięku Twych słów.
Pragnę wszystkiego lecz po cóż mi żyć,
Skoro nie wolno mi z Tobą być.
Dałeś mi wędrowny wiatr,
klucze ptaków na niebie,
Dałeś mi cały świat
Cały świat bez siebie.
Miłość to piękne chwile, tak
piękne jak kwiaty z pól.
Najpierw dają krople szczęścia,
a potem ŁZY I BÓL.
Kiedy wieczorem ćmy o szybę łopocą,
a serce pierś rozrywa niespokojnym
biciem... Czy wiesz, co mały
świerszczyk gra w kominie nocą,
czy wiesz, że to bez Ciebie życie
nie jest życiem...
Patrz... stoję przed Tobą...
nic nie mam za sobą, oprócz
rozwianych marzeń, zapomnianych
wydarzeń, dni spędzonych z
Tobą... pogodzenia z odmową...!
To koniec... mnie, mojego świata.
Ty odszedłeś, zostawiłeś, serce me
rozdarłeś, z oczu łzy wycisnąłeś.
Straciłam Cię na zawsze, a może
wcale nie miałam... może mi się
wydawało, może to był sen -
najpiękniejszy w moim życiu, ale tylko sen.
Odwróciłeś się ode mnie, a może
mnie zbudziłeś, okrutnie wyrwałeś
z mojego snu. Pozbawiłeś mnie
marzeń... marzeń o "nas".
"O nas" jak to pięknie brzmi.
Lecz to już tylko wspomnienie ...
wspomnienie takie nierealne,
takie piękne, takie... a teraz...
teraz mam szarą rzeczywistość,
tę zasuszoną różę,
z którą umarła moja miłość i Ja...
Tak bardzo mi Ciebie brak, nie
umiem bez Ciebie żyć uwierz mi
że z każdym dniem umiera cząstka
mnie, bo już nie umiem bez Ciebie żyć.
To Ty nauczyłeś mnie kochać,
nauczyłeś mnie śmiać się, a
teraz odszedłeś i jak mam żyć,
nie umiem już nic...
Nic dwa razy się nie zdarza, nie
ma dwóch tych samych nocy, dwóch
tych samych pocałunków, jednakowych
spojrzeń w oczy...
Chcę zapomnieć
Twoje oczy które kiedyś tak kochałam.
Chcę zapomnieć
Twoje usta które kiedyś całowałam.
Chcę zapomnieć złe i dobre to
co było i nie wróci,
najpiękniejsze nasze chwile
w zapomnienie chcę obrócić.
To już jest koniec, nie ma już nas,
żeby to zrozumieć musiał upłynąć długi czas.
Bo wczoraj jest już snem,
a jutro tylko wizją. Żyj tak,
aby każde wczoraj było snem o szczęściu,
a każde jutro wizją nadziei.
Jedni żądają poświęceń,
drudzy gorącej miłości.
Mam tylko jedno życzenie,
wspomnij mnie kiedyś w przyszłości.
Przeminęła miłość,
przeminęły piękne dni.
Pozostało mi tylko zdjęcie,
a na zdjęciu TY!
Może się już nie spotkamy,
może zginie Twój ślad,
więc nie zapomnij że Ty -
to cały mój świat!
Choć kochałem Cię kiedyś nad życie,
dziś w rozłące musimy żyć.
Te wieczory lipcowe, gorące...
długo będą w pamięci mej tkwić.
Potrzeba jednej sekundy,
aby kogoś zauważyć,
potrzeba jednej minuty aby kogoś polubić,
potrzeba jednej godziny aby kogoś poznać,
potrzeba całego życia żeby kogoś zapomnieć.
Dzisiaj mnie kochasz jutro nienawidzisz,
dzisiaj mnie pragniesz jutro się wstydzisz.
Ty mnie już nie kochasz
Całkiem zapomniałeś
Może już żałujesz
Że mnie całowałeś.
Pozostały mi tylko wspomnienia,
więcej nie pozostało mi nic.
Nie mam do Ciebie żalu,
postąpiłeś jak chciałeś.
Lecz jednego nie mogę zrozumieć,
dlaczego mnie okłamałeś?
Jaka smutku jest przyczyna?
Na co czekasz śmiało mów,
znudziła Ci się dziewczyna,
no to zmykaj i bądź zdrów.
Miłość wchodzi bez pukania
i odchodzi bez pożegnania.
Nie zawsze byłam miła.
Nie zawsze uśmiechnięta.
Lecz zawsze Cię lubiłam i będę Cię pamiętać.
Nie chcę być tą co często wspomnisz,
lecz tą, której nigdy nie zapomnisz.
Żegnaj na zawsze,
Zapomnij co było,
Sorry za kłopot
Dzięki za miłość.
Za prędko biegł dzień za dniem
Za prędko przyszło rozstanie
Lecz to co powstało między nami
W mym sercu na zawsze pozostanie
Dla Marka z Łodzi...
Pamiętaj o tym co było...
Kocham Cię...
Przyszedłeś do mnie przez sen,
odchodzisz ode mnie jak dzień.
Mówię więc, żegnaj mój miły,
nasze drogi na zawsze się rozłączyły.
Dałaś mi miłość i nauczyłaś jak
kochać mam. Byłem szczęśliwy
bo byłem z Tobą - dziś tylko smutek mam.
Może przyjdzie taka chwila,
że przypomnisz sobie mnie.
I wyciągniesz do mnie rękę,
a ja wtedy powiem-NIE.
Czy pamiętasz naszą miłość,
było szczęście w letnie dni.
Teraz wszystko się skończyło.
Kto jest winien Ja czy Ty?
Przez Ciebie po nocach nie spałam
Przez Ciebie zawsze płakałam
Ty byłeś jedynym chłopakiem
Którego naprawdę kochałam...
Raz pokochałam, więcej nie potrafię
Kochałam tylko Ciebie i przez Ciebie płaczę
Ciągle jestem smutna i tęsknię do Ciebie
Byłoby mi z Tobą na pewno jak w niebie
*Już wiele miesięcy minęło
Jak się w Tobie zakochałam
Zawsze będę Ciebie pamiętała
Nie powiem zapomniałam
W mym sercu na zawsze
Imię Twoje pozostanie
Ty moje największe kochanie.
Jeśli chcesz kogoś pokochać
Naucz się sztuki kochania
Zapytaj swego serca
Czy wytrwa gorycz rozstania.
Tęsknić, płakać, marzyć, śnić
Kochać i tylko dla Ciebie żyć
Nie kryć swych uczuć, nie bać się o burzę
I być kochaną... czy to aż tak dużo???
Zazwyczaj jestem w dole ,
Który sama sobie stwarzam
Ale czy to możliwe by ich nie mieć?
Skoro tym dołem jesteś Ty?!
Kocham Cię - jak do mnie mówiłeś
jednak sam w to nie wierzyłeś
dlatego Cię odtrąciłam
Choć teraz dopiero wiem
Jak bardzo Cię wtedy zraniłam.
Kiedy koło mnie stałeś
Serce mi mocniej biło
Wtedy mnie bardzo kochałeś
Teraz się wszystko zmieniło.
Czasami gdy spojrzysz na mnie
Myślę, że będzie jak dawniej
Lecz tamte dni nie wrą już
W sercu zostaną kolce róż.
Brakuje mi kogoś bardzo bliskiego
Pewnego chłopaka cudownego
Może on jeszcze pojawi się
W moim najcudowniejszym śnie?
Gdy czułam Twój wzrok na sobie
Cieszyło mnie, że podobam się Tobie
Lecz szybko nadszedł rozstania czas
I nadzieja na miłość wygasła w nas.
Ranią mnie wspomnienia
Ranią mnie Twe spojrzenia
Czuję się samotnie
Czas mija bezpowrotnie...
Spacerujemy na krawędzi samotni
Po jednej stronie... JA
Po drugiej stronie... TY
Pomiędzy nami przepaść tak wielka
Że spacerując razem
Spacerujemy samotnie.
Ty mnie kochałeś, a ja ignorowałam Cię
Bawiłam się Twoją miłością
Myślałam, że będziesz czekał wiecznie
Że wszystko zniesiesz
A potem mi wybaczysz
Ale przecież, Ty też masz swoje uczucia
Ciebie też może boleć
Tobie też może być przykro
Dlatego nie proszę Cię byś wrócił
Lecz byś mi wybaczył...
Trudno jest się śmiać
Gdy serce szlocha
Ale jeszcze trudniej
Powiedzieć żegnaj
Gdy się naprawdę kocha...
Bawimy się uczuciami innych
Nawet tych na których nam zależy
Udając, ze ich nawet nie zauważamy
Nie zważając na to czy ich ranimy
Nie obchodzą nas ich uczucia
Nie interesuje nas to co czują...
Dlaczego dopiero gdy odchodzą
Zdajemy sobie sprawę z tego,
Co w nich naprawdę kochamy...???
Dlaczego to zrobiłeś?
Dlaczego odszedłeś ode mnie?
Tak bardzo Cię kochałam
A Ty zakpiłeś ze mnie
Może kiedyś zrozumiesz
Co to znaczy ból i łzy
Może kiedyś przeżyjesz
Takie rozstanie też Ty...
Kiedyś zrozumiesz, że za Tobą
Tęskniłam
Kiedyś zrozumiesz, że Cię bardzo
Lubiłam
Kiedyś zrozumiesz, że za Tobą
Płakałam
Kiedyś zrozumiesz, że Cię bardzo
KOCHAŁAM...
Są łzy co jak ogień palą
Są serca, które się nigdy nie żalą
Są winy, na które nie ma winnego
Więc gdy ktoś płacze, nie pytaj: DLACZEGO!?
Często kochają na ludzie
Na których nam nie zależy
A my kochamy tego
Dla którego nie istniejemy.
Ostatni uśmiech, ostatnie słowo
Ogromny ból i cichy krzyk
Chciałam Ci tylko powiedzieć
Że tak jak ja
Nie będzie Cię kochał nikt...
Mówi, że myśli
Mówi, że pamięta
Mówi, że tęskni i potrzebuje
Mówi, że marzy
Mówi, że kocha,
Ale czy na pewno mnie...?
Nie rań serca co Cię kocha
Bo miłość to krótki czas
Kochać w życiu można często,
Lecz prawdziwie tylko raz
Sny czarne wieją nad moim życiem
Uśnij nadziejo wraz z serca biciem
W wir zapomnienia wiatr gdzieś rozsieje
Dawne wspomnienia po polu podzieje
Cicho płynie deszcze po szybie
Jeszcze ciszej płynie łza
Mogą kochać Ciebie wszyscy
Lecz najbardziej tylko JA.
Miłość jest rozkosznym kwiatem
Ale trzeba mieć odwagę
By go zerwać na skraju okropnej przepaści.
Pamiętaj, że Cię kocham
Że Cię szczerze miłuję
Tego, że Cię poznałam
Nigdy nie żałuję