16.Podaj przyczyny wysokiego poziomu nepotyzmu i kumoterstwa w Polsce
Ponad 50% Polaków uważa, że przede wszystkim koneksje gwarantują sukces zawodowy. Upychanie krewnych i znajomych stało się powszechne i wszechobecne
Mamy wprawę w tej dziedzinie wyniesioną z PRL, który był jednym wielkim systemem dojść i znajomości pozwalających bronić się przed państwem. Występował wtedy deficyt wszystkich dóbr. Teraz po znajomości załatwia się miejsce na uczelni, koncesje zamówienia publiczne itp.
Przykład idzie z góry. Kolejne ekipy kolonizują państwo umieszczając krewnych i znajomych w radach nadzorczych spółek itp. - następuje prywatyzacja władzy
W instytucjach centralnych funkcjonuje nie tyle nepotyzm, ile powiązania typu Ordynackiej - swojego rodzaju grupy nacisku. Aby uzdrowić polską administrację należy położyć nacisk na przejrzystość
Czyszczenie stanowisk, wymiana obcych na swoich po zmianie ekipy rządzącej są tak powszechne, że właściwie przestało budzić oburzenie. Przyzwyczailiśmy się do nepotyzmu i kolesiostwa. Z badań Fundacji Batorego wynika, że co 3 urzędnik nie traktuje zatrudniania znajomych jako czegoś nagannego.
Nepotyzm to skłonność człowieka - tkwi w jego naturze.
Nie wszystko da się wytłumaczyć spuścizną PRL-u. Także tradycje sarmackiej Rzeczpospolitej. Słaba władza królewska, niezbyt rozwinięty aparat urzędniczy, niewydolne sądownictwo i szczególne poczucie wolności szlacheckiej sprawiały, że kraj funkcjonował jak jeden wielki układ klientalny
A jednak sytuacja w międzywojennej RP nie wyglądała źle. Polska miała kodeks etyczny urzędnika zakazujący nepotyzmu w służbie publicznej. Morale urzędników były wysokie a etos pracy traktowany poważnie. Jedną z przyczyn powojennych zmian mogła być mentalność wiejska przeniesiona do miast w procesie migracji. Rodzina ma być solidarna i trzymać się razem, inaczej nie przetrwa. W zacofanej wsi interes rodzinny stanowi kryterium postępowania moralnego.
Ostatni element układanki to brak egzekucji prawnej, a co za tym idzie całkowite poczucie bezkarności urzędników, którzy łamią zasady. Dobrze funkcjonujący system prawny sprawia, że nie opłaca się zatrudniać nieodpowiednich ludzi po znajomości, bo za ich nietrafnymi decyzjami mogą iść pozwy i odszkodowania - u nas te mechanizmy nie działają
Nepotyzm ma się dobrze tam, gdzie brak jasnych reguł i zasad. Dotyka głównie firm państwowych, gdzie wydaje się pieniądze budżetowe, czyli niczyje.
Oczywiście nie wszystko w naszym kraju odbywa się po znajomości. Ale powszechne przekonanie, że tak jest, ma moc samospełniającej się diagnozy. Z badań CBOS - jeszcze kilka lat temu ludzie młodzi upatrywali źródeł zawodowego sukcesu w swoim postępowaniu i umiejętnościach, wierzyli, że coś od nich zależy. Dziś są przekonani, że od zawodu, zdolności, czy inteligencji bardzie liczą się układy, znajomości i dojścia.