Charakterystyka Świętoszka ( Tartuffe ).
Tytułowy bohater komedii Moliera Świętoszek naprawdę nazywa się Tartuffe. Mimo, iż on sam pojawia się dopiero w trzecim akcie czytelnik lub widz dowiaduje się o nim bardzo wiele wcześniej z rozmów pomiędzy członkami rodziny Orgona. Charakterystykę głównej postaci w tym utworze można podzielić na dwa etapy. Pierwszym będzie czas akcji od samego początku utworu do momentu pojawienia się Tartuffe`a, na scenie, drugim zaś pozostała część utworu.
Świętoszka nie poznajemy na początku osobiście. Możemy tylko przypuszczać jaki jest. Choć nawet mieszkańcy domu Orgona mają o nim podzielone zdanie. Pani Pernelle, matka Orgona mówi, że jest „zacnym człowiekiem, godnym czci prawdziwej”. Wierzy w jego uczciwość i szlachetność, a zaś poczynania jego ocenia jako pomoc rodzinie Orgona w dotarciu do nieba. Natomiast sam Orgon traktuje Tartuffe`a jak najlepszego przyjaciela, kompana, któremu powierzy wszelkie tajemnice i dobra materialne. Orgon uważa Tartuffe`a za człowieka dobrego, szczerego, pobożnego, kochającego bliźnich. Możemy też tutaj dostrzec już zarys pewnych cech charakteru Tartuffe`a, takich jak spryt, umiejętność podporządkowywania sobie ludzi, opanowania, przebiegłość.
Zgoła odmienne zdanie o Tartuffe`ie mają pozostali członkowie rodziny Orgona. Damis uważał go za „chłystka”, który staje się panem domu. Stara się nas przekonać do tej opinii słowami: „(...)w tym człowieku wszystko gniewa mnie i draźni”.
Przy charakteryzowaniu Świętoszka nie możemy zapomnieć
opinii Doryny, pokojówki Marianny. Mimo tego, że jest tylko pokojówką to właśnie ona pierwsza przejrzała Tartuffe`a
i otwarcie z niego drwiła:
„Bo i pewnie, że trudno już ścierpieć a zwłaszcza
Patrzeć, jak ten przybłęda w domu się rozgaszcza,
Jak ten dziad, co gdy przyszedł, buty miał podarte,
A ubranie i pięciu szelągów niewarte,
Dzisiaj, zapominając łatwo o swej nędzy,
Do roli pana domu ciśnie się czym prędzej.”
Widać tutaj, że nie wszyscy mieszkańcy domu Orgona, tak bezkrytycznie ufają i popierają działania Tartuffe`a. Dostrzegają oni prawdziwe cechy charakteru i przebiegłość Tartuffe`a. Próbują ostrzec przed oszustem Orgona. Jednak ich zabiegi pozostają bez wpływu na zachowanie Orgona. Ten nadal ufa mu bezgranicznie. I jest urzeczony postacią Tartuffe`a. Szwagier Orgona, Kleant, dość dobitnie nakreśla sposób działania jakim kieruje się Świętoszek i pokazuje, że jego pobożne zachowanie jest tylko fałszywym i udawanym, wręcz na pokaz. Nawet taka opinia Kleanta wyrażona w obecności Orgona, nie zmienia jego zdania. Orgon w zaślepieniu widzi tylko to co chce widzieć, nie dostrzega w poczynaniach Tartuffe`a nic obłudnego i zdradliwego.
Postać Świętoszka pozostaje zagadką do czasu, gdy pojawia się on na scenie. Od razu w pierwszych jego zdaniach do służącego możemy odczuć, że jest on zwykłym oszustem, a tym co robi i mówi chce zdobyć jedynie zaufanie innych. Bardzo szybko dostrzegamy też fałszywą pobożność, o której wspominał Orgonowi, Kleant. Tartuffe okazuje się obłudnym i przebiegłym człowiekiem. Podając chusteczkę służącej z poleceniem nakrycia dekoltu udaje skromnego i broniącego się przed pokusami, a w rzeczywistości dostrzega piękno i urodę służki. Następnie w rozmowie z Elmirą czułymi słówkami stara się wejść w jej względy:
„I jam również szczęśliwy, że choć chwilę małą
W słodkim sam na sam z panią zyskać się udało.
Z dawna o nią błagałem niebiosów, wszelako
Próżnom się dotąd modlił o sposobność taką.”
W swojej udawanej świętości namawia Elmirę, by ta zdradziła swego męża :
„Troska, z jaką strzeżemy własnej dobrej sławy,
Zwalnia uwielbień przedmiot od wszelkiej obawy
I pozwala zażywać w spokojności błogiej
Miłości bez zgorszenia, rozkoszy bez trwogi.”
Tartuffe jest przebiegły, podstępny, sprytny, ale i pokorny. Łatwo wychodzi z opresji, gdy Damis nakrywa go przy nakłanianiu Elmiry do zdrady męża. Udając pokornego i oddanego przyjaciela Orgona, doprowadza do tego aby Orgon mylnie zesłał swój gniew na syna Damisa. Dostaje nagrodę. Za lojalność - Orgon zapisuj mu swój cały majątek. Tartuffe dąży do uzyskania jak największych korzyści. Wie, że jest to możliwe, popiera to wypowiedzią do Elmiry:
„Wszak to człowiek stworzony, by go za nos wodzić”.
Jednak nic nie trwa wiecznie. Kończy się szczęście Tartuffe`a. Zostaje nakryty przez Orgona przy zalotach do jego żony. Dopiero wtedy odsłania swoją prawdziwą twarz, jest zuchwały i arogancki. Próbuje wyrzucić z domu Orgona, a także oskarża go przed księciem. Nie ma w jego poczynaniach żadnej wdzięczności za wszystko co Orgon mu ofiarował. Wręcz przeciwnie chce jeszcze by zamknięto go w więzieniu. Widzimy tutaj Tartuffe`a jako bezwzględnego i nikczemnego człowieka, dbającego tylko o siebie.
Prawdziwa twarz Świętoszka ujawniona zostaje pod koniec utworu. Jednak przez cały czas trwania akcji widzimy, że dąży on do celu po trupach. Planuje coraz to większe intrygi, aby wyeliminować swoich przeciwników. Próbuje zjednać sobie jak najwięcej osób, by czerpać coraz to większe korzyści.
Uważam, że Tartuffe jest zwykłym oszustem, który próbował manipulować ludzkimi zachowaniami. Obłudnik, cynik, człowiek bez sumienia i litości, zdecydowany i bezwzględny, okrutny i bez skrupułów za te wszystkie występki szybko jednak został ukarany.