O krasnoludkach i o sierotce Marysi - polska baśń napisana przez Marię Konopnicką.
Na baśń składa się kilka równoległych wątków:
pobyt krasnoludków poza ich królestwem, w świecie ludzi;
dzieje sierotki Marysi;
przypadki Koszałka-Opałka.
Powieść Marii Konopnickiej, wydana w roku 1896. Należy do klasyki literatury dziecięcej ale baśniowa historia Marysi, co szukała zagubionych gąsek, a znalazła rodzinę i dom, perypetie króla Błystka i jego maleńkich poddanych to nie wszystkie walory utworu. Sposób w jaki Konopnicka opisuje zachowania ubogiego ale pracowitego Skrobka i krasnoludków to zaskakujące połączenie pozytywistycznego kultu pracy z modernistyczną fascynacją obrzędem i rytuałem. W warstwie kompozycyjnej i stylistycznej powieść Konopnickiej zdaje się być zapowiedzią modernistycznej wielogłosowej narracji, swobodnego łączenia różnorodnych stylów, świadomego różnicowania języka wypowiedzi.
KRASNOLUDKI
M. Konopnicka O krasnoludkach i sierotce Marysi, bohater drugoplanowy, zbiorowy, fantastyczny.
Wygląd: Krasnoludki to maleńkie istotki, o wydatnych nosach i długich wąsach. Nosiły czerwone opończe
z kapturami lub szuby i kaftany z mchów brunatnych, wiewiórczych puchów, huby drzewnej, na nogach zaś miały chodaki.
Dzieje: Zimą krasnoludki mieszkały w norach, jamach, grotach ukrytych w górach oraz lasach. Wiosną wychodziły na powierzchnię ziemi, chętnie osiedlały się w pobliżu ludzkich siedzib, niektóre przychodziły do chat. Lubiły urządzać swe kryjówki pod progiem, za piecem lub w komorze. Żywiły się okruszynami chleba, które spadły ze stołu, grochem i ziarenkami zbóż, czasem wyjadały okruchy, piły resztki mleka. Leniwym, niechlujnym gospodyniom płatały liczne psoty: "(...) much natopią w barszczu, śmiecie z kątów na środek izby wymiotą, twarogu ujedzą, nici na motowidle splączą, kury z kojca wypłoszą, cebrzyk przewrócą, co mogą, to napsocą i dalej pod zapiecek".
Rola w świecie baśni: "Każda chata ma swego Skrzata - mawiał lud w te stare czasy". Nazywano je różnie: krasnoludkami, karzełkami, skrzatami, bożętami i krośniętami. Od wieków mieszkańcy wsi wierzyli w ich istnienie i w to, że pomagają dobrym ludziom, opiekują się sierotami. "(... ) my przy wszelakiej robocie pomagali gospodarzom naszym: to koniom owies sypali a przedmuchiwali z plewy, żeby samo gołe ziarno się złociło, to sieczkę rżnęli, to trzęśli słomę, to kury zagarniali na grzędę, żeby nie gubiły jaj w pokrzywach, to masło w maślnicy ubijali, to wyciskali sery, to dzieci kołysali, to motali przędzę, to na ogień dmuchali, żeby kasza prędzej gotowa była".
KUKULANKA MARYSIA
M. Konopnicka O krasnoludkach i sierotce Marysi, bohaterka tytułowa; córka Kukuliny, sierotka, w zamian za kąt do spania i skromne jedzenie pasła gęsi u jednej z gospodyń. Skromna i nieśmiała dziewczynka o bardzo wrażliwym i dobrym serduszku.
Wygląd: Była małą, drobną dziewczynką o złocistych włosach, splecionych w warkoczyki, błękitnych oczach
i bladej twarzyczce. W wychudłych rączkach trzymała gałązkę, którą zaganiała gąski. Chłodna rosa poranna ziębiła jej bose nóżki. "Czy to, że mocy wielkiej na tym cudzym chlebie nie miała, czy też tak już z tego sieroctwa swojego nie lubiła Marysia biegać, tańczyć, gonić się ani w zajączka z dziećmi grać. Lubiła za to śpiewać". Znała wiele różnych piosenek, ale najbardziej lubiła tę o sierotce, co pasła gąski.
Życiorys: We wsi ludzie nazywali ją Marysią sierotką. Naprawdę była córką Kukuliny litościwej wieśniaczki, która obroniła Podziomka przed rozgniewaną matką Jaśka. Gdy matka osierociła dziewczynkę, smutny był los dziecka. "Pracowała, jak mogła i wedle sił swoich, za ten kąt na cudzym zapiecku, za tę garść słomy, na której sypiała, za tę łyżkę strawy, którą się pożywiła. Za tę zgrzebną koszulinę, która jej grzbiet kryła. Kolebała zimą dziecko, nosiła chrust z boru, ze studni wodę, latem gąski pasała".
Charakterystyka: Była dziewczynką uczynną i pracowitą. Dbała, by jej uboga odzież była czysta, włoski starannie uczesane, a buzia umyta. Na pastwisku chętnie obserwowała małego chomika i śpiewała dla niego piosenki, widząc, że chętnie ich słucha. Gdy straciła gąski, a gospodyni wypędziła ją z chaty - odważnie powędrowała do królowej Tatry drogą pełną trudów i niebezpieczeństw. W chacie Skrobka nie żałowała sił, by ją uporządkować i odwdzięczyć się gospodarzowi za opiekę. "Komin świeżą gliną wylepiony, pajęczyny omiecione, ława, stół, zydle pomyte, śmieci jakby nigdy nie bywało, cała chatynka uboga pojaśniała, wypiękniała nagle". Zajęła się też opuszczonym ogródkiem i synami Skrobka. Wniosła do chaty biednego chłopa radość i dostatek. Była skromna, łagodna, odpowiedzialna.
Rola w utworze: Marysia jest postacią pozytywną. Jej dobroć, wrażliwe serduszko, uczynność i pracowitość zyskują sympatię krasnoludków, królowej Tatry i czytelników. Zostaje nagrodzona za swe zalety: "I oto sierota, która była jako jagnię bez ochrony i jak gołąb bez gniazda, przygarnięta jest pod dach i policzona między rodzone, jako jedna z nich. I jest błogosławieństwem chaty, a dobro weszło za nią, jak wchodzi woń za wiosennym kwieciem".