I. Wchodzenie w trwały kontakt z Wyższym Ja - proces, medytacja.
Medytacja: Wzmacnianie doświadczania Wyższego Ja
1. Oczyszczanie. Skup się na własnej małości, na ograniczeniach. Wyraz je, wyraź swój strach niepewność, gniew i złość, poczucie winy - wszystko czego normalnie nie dopuszczasz do świadomości. Krzycz, wrzeszcz, choćby tylko w duchu. Poczuj wszystkie swoje bóle, wyraź wszystkie wątpliwości, żal.
2. Dążenie - Skup się na pozytywnych cechach reprezentowanych przez Wyższe Ja. Przypisz mu wszystkie pozytywne wartości, dobro, miłość, moc, mądrość, rozumność, wiedze zdolność działania, bezpieczeństwo. Wychwalaj je jak potrafisz. Postaraj się doprowadzić do stanu w którym pragniesz tego kontaktu, tak intensywnie, że wyciska to z ciebie łzy.
3. Otwartość - Zachowując pasywność, wyciszenie, pozwól Wyższemu Ja działać w tobie - uzdrawiać, oczyszczać, rozwijać, uczyć, słuchaj całym sobą. Ty po prostu się rozluźniaj i obserwuj co się z Tobą dzieje.
4. Integracja - Przemień się w Wyższe Ja - rozpraw się ze swoimi ograniczeniami. Pozwól sobie na doświadczanie z perspektywy Wyższego Ja i pozwól by siła procesu sprawiła, że tak się rzeczywiście stanie. Przyjrzyj się sobie i swojemu życiu, i temu co uważasz za swoją ciemną stronę z tej perspektywy. Doświadcz, jak się zmienia dzięki temu twoje rozumienie i poczucie sensu życia.
5. Działanie - Przenieś te cechy na cały świat i działaj. Stwórz silne wyobrażenie, że Wyższe ja obecne jest w każdej chwili, w każdej sytuacji i w każdym człowieku. Działaj i odczuwaj zgodnie z tą wizją i swoim jej rozumieniem.
Powyższy proces wykorzystuje naszą naturalną tendencję do ucieczki od bólu, nieprzyjemności i dysharmonii i dążenia do pozytywnych wartości i przyjemności. Najlepiej wykonywać w oddzielnych sesjach wszystkie etapy, tak jak je czujemy w danym momencie, choć można przeznaczyć długi czas na pojedyncze procesy. Starałem się go ująć możliwie ogólnie, gdyż najlepsze rezultaty przyniesie jeśli będzie opierał się na twojej wizji i zrozumieniu swojego stanu i razem z nim rozwijał --kiedy pozostajemy w kontakcie z tym co jest na zewnątrz i w nas- rezultaty są szybsze i pewniejsze jednocześnie.
Ważne by w obiektywnym i subiektywnym świecie nie traktować przeżyć i doznań z oraz tego jako prawd absolutnych, medytacja ta działa rozbijająco na nasz zwykły światopogląd - warto wyrobić sobie wcześniej pewien element dyscypliny - umiejętność działania pomimo depresji i „doła”, oraz nie ulegania fantazjom i (auto) agresji, jakie mogą się pojawić gdy zbliżymy się do naszych granic „odczuwania siebie” (zwłaszcza w pierwszych dwu punktach). Jeśli wydaje ci się że Twoje odczucia są zbyt silne i nie radzisz sobie z nimi - zamiast tego praktykuj oddzielnie pkt. 3. Podczas całej medytacji liczy się kontakt z Niższym Ja - czucie swojego ciała, „kontakt z emocjami”. Pewnym wskaźnikiem tego są zmiany w sposobie oddychania, ale oddechem też możemy pokierować, kolejno w etapach:
1. Oddychaj bardzo szybko i płytko. Wręcz tylko klatką piersiową i „szczytami płuc”
2. Oddychaj głęboko i powoli. Oddechem pełnym (od szczytu płuc do brzucha), połączonym.
3. Oddech w naturalny m rytmie, prawie połączony - przerwy miedzy wdechem a wydechem są minimalne.
4. Najłatwiej ci pójdzie kiedy będziesz skupiał się na odczuciu jedności z Wyższym Ja podczas... przerw w oddychaniu. Czyli kiedy na chwile zatrzymujesz powietrze w sobie, lub kiedy płuca są puste. Ale nie wysilaj się w celu zatrzymania oddychania - zauważysz że oddech sam zwalnia wręcz ustaje.
5. Oddychaj normalnie
Jeśli chcesz wspomóc wizualizacją - wyobrażaj sobie w odpowiednich etapach
1. Z twojego ciała wydobywa się ciemny dym, pył tworzy chmurę wokół ciebie.
2. Ponad głową zaczynasz czuć ciepło, wyczuwać coraz silniejsze złote światło.
3. Światło zaczyna w ciebie „wpływać” wypełniać ciebie i przestrzeń dookoła
4. Wznosisz się w jeszcze intensywniejsze światło.
5. To kwestia twojej inwencji możesz np. wyobrażać sobie Wyższe Ja jako kule światła unoszące się nad ludźmi.
Jeśli chodzi o wrażenia kinestetyczne i czucie ciała:
1. Odczuj kurczenie zapadanie się w sobie, uwagę utrzymuj w skierowaną na dole brzucha
2. Odczucie rozszerzania, uwaga skupiona w rejonie serca
3. Obejmuj uwagą całe ciało, jeśli potrzebujesz skupiać się w określonym miejscu to wybierz również rejon serca. Rozluźniaj świadomie te napięcia które odczuwasz.
4. Na wydechu stwórz odczucie rozluźnienia, jakbyś „wystrzeliwał” się w tym momencie ponad głowę (ale nie wytężaj się w tym celu, raczej pozwól by odruch rozluźnienia zrobił to za ciebie)
5. Utrzymuj odczucie rozszerzania się czegoś w Tobie.
Warto pamiętać, ze proces odzyskiwania kontaktu i upewniania się w istnieniu Wyższego Ja nigdy się nie kończy - choć oczywiście tego kontaktu z perspektywy Huny nie tracimy.
II. Wyższe Ja - trzeci punkt widzenia - Wewnętrzny Przewodnik, Mistrz Duchowy, Zwierzę Mocy
Na poziomie symbolicznym, Wyższe ja przejawia się jako nasz przewodnik, postać będąca gwarantem bezpieczeństwa w szamańskiej rzeczywistości, jako element naszego ja, który ma obiektywne widzenie sprawy i moc kontrolowania biegu wydarzeń (elementów wizji). Kluczem do udanego kontaktu z Przewodnikiem (czy jak kto woli Opiekunem) jest po pierwsze zdanie sobie sprawy, że towarzyszy on nam cały czas (również w rzeczywistym śnie), od momentu naszych narodzin, a nawet jeszcze wcześniej, aż do ...do chwili kiedy pojawia się nowa postać. Drugą istotną sprawą jest to, ze Przewodnik nigdy nie odzywa się nie pytany, nie mówi do nas, do momentu w którym świadomie zadamy pytanie. Tak samo postać jego nie jest niczym niezwykłym- forma w jakiej go widzimy pochodzi z naszego wnętrza, jest odbiciem naszego zaufania do postrzegania świata, do naszej własnej zdolności analizy i przebywania z tym co się dzieje w naszej wewnętrznej i zewnętrznej rzeczywistości. Im mniej wykorzystujemy tą zdolność tym dziwniejszą postacią jawi się nam w wizjach ta postać, im mniej mamy do siebie zaufania tym bardziej przerażającym potrafi się on wydawać, pomimo tego, ze wskaźnikiem prawdziwości opiekuna oprócz milczenia i skuteczności odpowiedzi na pytania jest odczucie wewnętrznego ciepła, serdeczności kiedy wchodzimy w nim kontakt. Ta postać nigdy nas nie osadza w jakikolwiek sposób. Warto powiedzieć że wrażenia „świetlistości” wyjątkowości tych istot bardziej wiążą się z naszym postrzeganiem i zmianami percepcji w stanie relaksu lub pobudzenia emocjonalnego, niż z jakąś „wyższością” ich w stosunku do nas, powiedzmy to tak: z perspektywy tamtej strony widać, że jesteśmy równi i wszyscy w tej samej sytuacji.
Inną postacią przewodników są Zwierzęcia Mocy, w praktyce są to symbole energii, które w nas samych wyrażają się jako pozytywne cechy (np. mądrość, włącznie z instynktowymi zachowaniami) i najczęściej przybierają postać zwierzęcą przy czym równie dobrze mogą zmieniać się w wizjach w postacie ludzkie. W zależności od podejścia czy chcemy rozwijać podstawową cechę jaką mamy (lub jakiej uważamy ze nam brakuje) „pracuje się” z jednym lub z wieloma gatunkami (cechami). Przy czym za główne uznaje się "dzikie zwierzę" które najczęściej pojawia się w naszych snach i wizjach. Kolejna postacią jest „mistrz duchowy” wewnętrzny nauczyciel jego obecność i postać wiąże się z uznawaniem i poczuciem oddzielenia od wartości które chcemy realizować (wiąże się to również z relacją z wewnętrznym Rodzicem), w pewnym sensie jest wyrazem naszej bezsilności w stosunku do życia oraz „dobroci” naszego Wyższego Ja, zazwyczaj przejawia się to na zewnątrz w poszukiwaniu nauczycieli - guru. Forma ta uczy nas bardzo podstawowej zasady odnośnie naszej własnej relacji z Wyższym ja, mianowicie tego ze sens i skuteczności „duchowej” komunikacji, leży w psychologicznym Dorosłym: dojrzałości i wzajemnym zaufaniu (głównie z naszej strony), a nie w dziecinnych żądaniach czy „rodzicielskich” sztywnych zasadach. Należy przy tym wspomnieć, że w tym dorosłym łączy się spontaniczność żywiołowość dziecka z umiejętnością tworzenia sobie zasad. Mamy prawo żądać i kształtować siebie swoje wartości i swoje życie, tylko to nie ma wiele wspólnego z naszymi zachciankami i oczekiwaniem, że świat będzie się zachowywał tak jak mu każemy.
III. Wyższe ja - Kane
Kreatywne Ja, Kane, Aumakua. Wyższe Ja, Anioł Stróż, Opiekun, „Prawdziwe Ja”, „Boskie Ja”
Szamani polinezyjscy, tak jak wiele kultur świata uznają istnienie w nas siły zdolnej do komunikowania się z Bogiem, oraz do wpływania na świat za pomocą ”metafizycznych” środków.
Patrząc z perspektywy „obiektywnej” rzeczywistości nie istnieje jednoznaczny dowód na istnienie takiej siły, pozostaje ona jednak psychicznym ośrodkiem poczucia sensu życia i „wyższych wartości”, który możemy doświadczyć w świecie subiektywnym i siłę płynącą z tego doświadczenia wykorzystywać w codziennym.. Jednak postrzegając jednostkowo, w ramach interpretacji naszego osobistego - zdarzeń, które nas w życiu spotykają jest to siła kreująca, sprowadzająca te wydarzenia do naszego życia, zgodnie z wewnętrzną aktywnością naszej psyche. Z punktu widzenia świata jako energii Wyższe Ja jest bardzo subtelnym ciałem energetycznym, ale również jej przepływem do nas w nas i od nas, także w postaci fizycznej jedzenia i picia. Patrząc z płaszczyzny widzenia symbolicznego, Wyższe Ja reprezentuje naszą zdolność do świadomego życia, do obserwacji, do zmiany i kreacji swoich zachowań (i w szerszym kontekście wydażeń w życiu). I jako taka postać występuje „oddzielnie” w naszych snach, wizjach poziomu symbolicznego jako Mistrz Duchowy, Opiekun czy Przewodnik. A patrząc z perspektywy postrzegania świata jako jedności nasze Wyższe Ja jest naszym osobistym wszechświatem - tym co nas spotyka, co jest bezpośrednio w Teraz przed nami obok nas i w nas samych. Kusi nas naszymi własnymi fantazjami „naukową” rzeczywistością i naszymi własnymi fantazjami, budzi naszą własną zdolność do uzdrowienia, trzeźwego myślenia, do odczuwania i do działania zgodnie z perspektywą jaką przyjmujemy w danej chwili.