5346


Niegodny widoku.

Życie jest pełne niespodzianek, (a to nie ma ciepłej wody, a to ketchup się skończy, a to autobus nie chce zmienić trasy… .), nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć za chwilę. Jesteśmy całkowicie zdani na łaskę losu, który lubi robić sobie z nas jaja. Nie mamy wpływu na to w jakiej sytuacji się nagle znajdziemy. Lecz, gdy owa niespodziewana sytuacja nadejdzie, zostaje nam instynkt samozachowawczy i umiejętność szybkiego ulotnienia, co daje nam szansę na przeżycie.

Filozoficzny wstęp ma wywołać poważny nastrój, bo poważna jest również dalsza część felietonu. Nie mogę powiedzieć, że dzielenie się z wami moją historią jest łatwe. Wręcz przeciwnie ja wciąż się boję, że TO się wydarzy. Ta trauma towarzyszy mi już ponad tydzień, radzę sobie, ale potrzebuje pomocy( lecz o niej na końcu).

Piątkowy poranek zapowiadał się ciekawie. Już od 7.30 do 9.10 miał być WF, na moje nieszczęście trwał on tylko 20 minut ( WF-ista, nie ogarnia na Maksa). Pozostały czas postanowiłem, że wykorzystam społecznie i podzielę się kserówkami z prawa z moim Kolegom.

Wróciliśmy do domu i tam okazało się, że ciężko być pomocnym, gdyż kara… znaczy nagroda, rozwala system. Ale po kolei, zostawiłem Kolegę w kuchni,a sam udałem się na piętro po nieszczęsne kserówki. Jako, że studiuje 2 tydzień i nie miałem wiele zajęć, bardzo szybko znalazłem pożądane kopie. Zadowolony opuściłem pokój i wtedy STAŁO SIĘ….Ja,niegodny zostałem obdarowany widokiem z nie z tego świata, Lokator G, jak gdyby nigdy nic beztrosko wypadł z łazienki po kąpieli/praniu/wietrzeniu/suszeniu ( niepotrzebne skreślić ). Powiecie, że nic dziwnego nie ma w wyjściu z łazienki… Otóż jest! Bo Lokator G na sobie posiadał jedynie ręcznik… Śmiałość widoku rzuciła mną pod ścianę i dzięki temu obraz urwał się tak szybko, jak się pojawił ( dzięki Bogu). Lokator G lekko się zmieszał, ułożył dłonie w okolicach talii/brzucha/piersi ( niepotrzebne skreślić ) i rzekł, że nie wiedział, że ktoś będzie w domu. Po tych słowach z gracją niedźwiedzia Grizzly udał się do swego apartamentu. A mnie niegodnemu zostały kserówki i uczucie, że widziałem za dużo, że to nie na moje zdrowie, że to już nie te lata…

Dlatego teraz proszę o pomoc niewiasty, by pomogły mi wrócić do normalnego życia, by pokazały się w samym ręczniku i udowodniły, że nie ma w tym nic niesamowitego i że może jestem godny takich widoków

Kaboom!



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
5346
M 5346 Jacket with yoke
L 5346 Jacket with yoke
5346
5346
5346
5346

więcej podobnych podstron