6241


"Moralno¶ć pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej.

Widzę, że jeste¶my kumplami. Też mnie to kręci.>

Sciaga.pl > Prace > Młoda Polska >Home | Reklama | Info | Mail

"Moralno¶ć pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej.

kategoria: J.polskizakres: Młoda Polskadodano:

1999-08-18

Twórczo¶ć Zapolskiej zwykło się zaliczać do naturalistycznego nurtu

dramaturgii Młodej Polski. Główn± pasj± pisarki było aktorstwo,

które uprawiała ze zmiennym powodzeniem przez większ± cze¶ć życia.

Literaturę traktowała raczej jako dodatkowe Ľródło dochodów, ale to

wła¶nie ono zapewniło jej miejsce w historii polskiej kultury.

Bezsprzecznie najpopularniejszym dramatem Zapolskiej jest "Moralno¶ć

pani Dulskiej" wydana w 1907 r.

Fabuła

akt I. Zwykły poranek w domu Dulskich.

- Niechlujna gospodyni w papilotach budzi domowników i służbę,

narzeka na ich opieszało¶ć, widz±c niezdarno¶ć sługi sama rozpala w

piecu, zauważa nawet, że stróż pozostawił na dziedzińcu nowa miotłę.

- Służ±ca Hanka chce odej¶ć z pracy, skarży się na zaloty "panicza".

Z rozmowy wynika, że nie jest to pierwsza rozmowa na ten temat,

jednak pani Dulska nie wyraża zgody na jej zwolnienie.

- Pani Dulska dba, by na próżno nie wydawać pieniędzy: w domu panuje

chłód, a córki: Hesia i Mela, musz± myć się w zimnej wodzie.

- Dziewczynki różni± się charakterami, Mela, wedle oceny siostry

wdała się w ojca i "jest sentymentalna", ponieważ nie lubi awantur.

Z kolei energiczna i przedsiębiorcza Hesia eduka-cję seksualn±

pobiera u kucharki Anny. Dziewczynki rozmawiaj± o bracie, Zbyszku,

który nie wrócił na noc do domu. Hesia doskonale orientuje się, że

młodzian zaleca się do służ±cej. Naiwna Mela stwierdza "...mnie

czego¶ przed Hank± wstyd.".

- Wraca matka i Hanka. Hesia kpi z niej uważaj±c okazywanie szacunek

"za przes±dy", jednocze¶nie zwraca uwagę służ±cej: "Czego się

¶miejesz, idiotko?".

- Wchodzi Zbyszko. Hesia próbuje dowiedzieć się, gdzie był, a kiedy

brat j± ignoruje woła matkę. Dulska próbuje wyperswadować synowi

nocne zabawy, ten jednak odpowiada kpinami. Kiedy za¶ matka zwraca u

uwagę, że nie jest w "towarzystwie kokot", dziwi się, przypominaj±c,

że sama wynajmuje mieszkanie jednej z nich. Dulska jednak z

godno¶ci± odpowiada, że owszem, ale "jej się nie kłania", a

pieniędzy "dla siebie nie bierze", lecz płaci nimi podatki. Na tak±

ripostę Zbyszko nie znajduje już odpowiedzi. Żal mu jednak

zgnębionej matki i tłumaczy, że poza domem szuka "My¶li - swobodnej,

szerokiej my¶li...".

- Pojawia się milcz±cy Dulski. Żona przypomina mu o odebraniu pensji

i wydziela należne cygaro. Mężczyzna nie reaguje na żale żony, a

Zbyszko komentuje je "Tak go mama wycho-wała".

- Zbyszko korzysta z nieobecno¶ci matki i flirtuje z Hank±.

¦wiadkiem sceny jest Mela prze-konana, że młodzi się kochaj±,

próbuje o tym porozmawiać z bratem. Ten jednak nie dopusz-cza do

tego.

- Dziewczynki przygotowuj± się do wyj¶cia na pensję. Mela prosi

siostrę, by nie zerkała na studentów bo "Mnie za ciebie wstyd". Ta

jednak z przekonaniem odpowiada, że "zna granice i się nie zapomni".

Hanka odprowadza panienki.

- Do Dulskiej przychodzi lokatorka. Otrzymała listowne wymówienie z

mieszkania. Dulska twierdzi, że potrzebuje lokalu dla krewnych, ale

przyłapana na kłamstwie jasno o¶wiadcza, że powodem wymówienia był

sprowokowany przez kobietę skandal. Lokatorka, upokorzona zdrad±

męża, próbowała popełnić samobójstwo Dulska opowiada o wstydzie,

jaki przeżyła wi-dz±c przed swoj± kamienic± karetkę pogotowia ("Czy

pani widziała kiedy przed hrabsk± kamienic± Pogotowie?"), podkre¶la

"trywialno¶ć trucizny" i bezczelnie o¶wiadcza: "Gdyby pani była

umarł±...". Nie potrafi zrozumieć argumentów kobiety, której duma

nie pozwalała pogodzić się z faktem, że m±ż zdradził j± ze służ±c±.

Wykłada swoj± filozofię: 'Na to mamy cztery ¶ciany i sufit, aby

brudy swoje prać w domu i aby o nich nikt nie wiedział. Rozwłóczyć

je po ¶wiecie, to ani moralne, ani uczciwe. Ja zawsze tak żyłam,

żeby nikt nie mógł powiedzieć, iż byłam powodem skandalu". Oburza j±

też fakt, że lokatorka postanowiła rozej¶ć się z mężem ("Bardzo Ľle

pani robi. To nowa publika i nikt pani racji nie przyzna"). Kiedy

za¶ kobieta z ironi± wspomina "pani± z pierwszego pietra, która po

nocach wraca..." Dulska okre¶la ja jako "osobę żyj±ca z własnych

funduszów".

- Wzburzon± Dulsk± odwiedza Julisiewiczowa. Wyraża ochotę

zamieszkania w kamieni-cy, ale ciotka wprost o¶wiadcza, że nie ufa

jej możliwo¶ciom finansowym: wraz z mężem cho-dzi do teatru i

prenumeruje pisma - żyje więc nad stan. Za przykład daje siebie:

gazety poży-cza, mężowi zabiera pensję, wydziela grosze na kawę i

sama kupuje cygara.

- Pojawia się Zbyszko, wybiera się do pracy. Dulska, z oszczędno¶ci

zdejmuj±c szlafrok, za-biera się do ¶cierania kurzy. Młodzieniec

zagaduje o s±siadów, gwarantuje uczciwo¶ć lokator-ki, której matka

wymówiła mieszkanie ("zabierał się do niej i dostał po nosie"), czym

dopro-wadza Dulsk± do pasji. Zbyszko ma bardzo krytyczny stosunek do

siebie, za to jednak, kim jest wini matkę: "Być Dulskim - to

katastrofa".

- Wraca Hanka. Julisiewiczowa zauważa zainteresowanie ni± Zbyszka.

Chłopak staje w obronie dziewczyny, a póĽniej wygłasza tyradę na

temat własnego kołtuństwa. Dostaje się i pani radczyni: "Tobie

wydaje się, że jeste¶ wyzwolona, bo masz trochę politury po

wierzchu". Wreszcie wychodzi do biura.

- Julisiewiczowa ostrzega Dulska przed romansem Zbyszka z Hanka. Tym

razem Dulska nie kryje, że gotowa jest go tolerować, byleby tylko

zatrzymać syna w domu.

Akt II. Popołudnie.

- Dulski, zgodnie z zaleceniem lekarza winien chodzić na długie

spacery, żona nakazuje od-bywać je w pokoju. Mężczyzna nie bacz±c na

obecno¶ć córki podkrada cygaro i wzi±wszy od żony pieni±dze wychodzi

do kawiarni.

- Hesia kradnie drugie cygaro. Dziewczynki przygotowuj± się do

lekcji tańca. Mela skarży się na osłabienie. Zbyszko kpi z

wielkopańskich ci±got matki i zwraca uwagę na niestosowny jego

zdaniem sposób ubrania sióstr. Mela, jako chora, pozostaje w domu.

- Zbyszko, smutny i przygaszony, rozmawia z Hel±, dziewczyna

wychodzi.

- Rodzeństwo pozostaje samo. Mela skarży się: "mnie się zdaje, że mi

się dzieje krzywda, ja-ka¶ krzywda, że mnie kto¶ więzi, że mnie

¶ci¶nięto gardło". Naiwna i szlachetna dziewczynka jest przekonana,

że Zbyszko ożeni się z Hela i przyrzeka mu sw± pomoc.

- Wraca zrozpaczona Hanka, była u lekarza, którzy potwierdził, że

jest w ci±ży. Zbyszkowi szkoda jest rozpaczaj±cej, ale nie poczuwa

się do odpowiedzialno¶ci. Rozmowę podsłuchuje Mela.

- Pojawia się Julisiewiczowa i po rozmowie z Mel± domy¶la się

prawdy,

- Wraca rozw¶cieczona Dulska, w tramwaju awanturowała się o zapłatę.

Siadaj± do kolacji, Dulska jest zdumiona nieobecno¶ci± syna.

Rozdrażniona pouczeniami ciotki ("Ja przede wszystkim pojmuje

moralno¶ć i te mam na względzie...") młoda kobieta informuje Dulska

o ci±ży Hanki.

- Dulska upewnia się, że słowa Julisiewiczowej s± prawdziwe i

wyrzuca służ±c± z pracy. Wraca Zbyszko, a rozdrażniona zachowaniem

młodzieńca i jego matki kuzynka o¶wiadcza gło-¶no, że Dulska od

pocz±tku wiedziała o romansie. Zbyszko nawe specjalnie to nie dziwi,

ale postanawia ukarać matkę i o¶wiadcza gotowo¶ć ożenienia się z

Hank±. Wezwany na pomoc Dulski raz jedyny otwiera usta: "A niech was

wszyscy diabli!!!"

Akt. III. Udręczona wypadkami Hanka drzemie przy wyziębionym piecu.

- Pociesza j± pełna dobrych zamiarów Mela. Dulska rozchorowała się

ze zmartwienia. Re-alistka Hesia zdaje sobie sprawę, że taka

sytuacja nie może trwać długo: "Przecież to cała ko-media".

Interesuje ja tylko jak doszło do romansu.

- Pojawia się Dulska, obmy¶liła jaki¶ plan i dopytuje Hankę, gdzie

mieszka jej matka chrzest-na, a Hesię, czy dopilnowała wysłania

listu. Dziewczynka poważnie dopytuje o zamiary matki. Obawia się o

sw± przyszło¶ć: "Czy kto porz±dny póĽniej starałby się o mnie albo o

Melę?" Kpi z brata i jego narzeczonej.

- Przychodzi wezwana listem Julisiewiczowa. Dulska prosi j± o pomoc.

Młoda kobieta jest przekonana, że decyzję o małżeństwie ze służ±c±

Zbyszko podj±ł pod wpływem emocji ("Zbyszko jedynie na zło¶ć cioci

to wszystko zrobił"), liczy jednak, że może znajd± w prze-szło¶ci

Hanki co¶, co ostatecznie zrazi do niej kochanka.

- Złudzenia rozwiewa Tadrachowa, praczka, matka chrzestna Hanki.

Za¶wiadcza niepo-szlakowan± opinię dziewczyny. Szokiem dla kobiety

jest wiadomo¶ć, że Zbyszko chce żenić się ze służ±c±, jednak szybko

orientuje się w sytuacji i sugeruje, że wyrz±dzonej krzywdzie mog±

zado¶ćuczynić pieni±dze ("Taki już teraz ¶wiat. Jeden Judasz

drugiego za pieni±dze sprzeda.").

- Julisiewiczowa postanawia porozmawiać ze Zbyszkiem. Jasno

przedstawia sytuację: oczy-wi¶cie młodzieniec może postawić na swoim

i ożenić się ze służ±c±, ale jak wyobraża sobie przyszło¶ć?

Dziewczyna zarówno intelektualnie jak i materialnie mu nie

dorównuje. Zbyszko ma długi, a utrzymanie żony i dziecka wymaga

nakładów. Czeka go nędzna wegetacja. Chło-pak milknie zgnębiony.

Wkrótce też, za cenę spokoju, daje się namówić na przeproszenie

mat-ki.

- Rozpoczynaj± się targi ze sprytn± Tadrachow±. Dumna Hanka ani chce

my¶leć o ¶lubie, gotowa jest również zrezygnować z odszkodowania.

Jednak kiedy widzi jak Dulska i Juliasie-wiczowa próbuj± cał± winę

zrzucić na ni± - grozi wyst±pieniem do s±du o alimenty. Tak to

przeraża kobiety, że godz± się na 1000 koron odszkodowania.

- Hanka opuszcza dom, a Dulska natychmiast powraca do normy ("Ciocię

to nic już nie na-uczy...") i poczyna swoim zwyczajem pokrzykiwać na

domowników.

- Mela nic nie rozumie z panuj±cego zamieszania, żal jej jest Hanki,

prosi siostrę: "Hesia, nie ¶miej się... tu stało się co¶ bardzo

złego. Jakby kogo¶ zabili...".

"Moralno¶ć pani Dulskiej" tragifars± mieszczańsk±

- Dramat Zapolskiej obnaża obłudę moraln± i mentalno¶ć mieszczańsk±.

Życie Dulskich jest fars± w tym sensie, że toczy się poprzez

nieustanne kontrasty głoszonych zasad i cnót oraz co-dziennej

życiowej praktyki, która tym zasadom przeczy.

- Filozofia Dulskiej sprowadza się do tezy, że dla ludzi, na

zewn±trz, trzeba się prezentować jak najkorzystniej. Jej życiem

rz±dzi gra pozorów (inne czyny i słowa dla obcych, inne dla swoich).

- Osobowo¶ć tej kobiety zdominowała wszystkich domowników. Dawno

stracił autorytet m±ż, Felicjan, który całkowicie poddał się tyranii

żony. Zadawalaj± go wydzielane przez ni± groszaki na kawę i cygara.

- Córki Dulskiej zestawiła Zapolska na zasadzie kontrastu: wrażliwa

Mela, zagubiona, cho-rowita i bezradna oraz Hesia, wierne odbicie

matki. Dulska dba o wychowanie dzieci. Posyła córki na pensję, łoży

na ich lekcje muzyki i tańca, jednocze¶nie jednak wpaja im zasady

swojej moralno¶ci i uczciwo¶ci (każe się Hesi kurczyć w tramwaju,

aby zapłacić zań ulgowy bilet).

- Zbyszko to młody człowiek obdarzony inteligencj± i krytycyzmem,

wyostrzonym prawdo-podobnie przez kawiarniane kontakty ze

¶rodowiskiem cyganerii artystycznej. Nie ukrywa swej wrogo¶ci wobec

wszystkiego co prezentuje matka. Jednak jego bunt jest krótkotrwały,

oka-zuje się za słaby na walkę z kołtuństwem.

- Farsa ta powoduje tragedię ludzi reprezentuj±cych odmienny sposób

my¶lenia (Mela i Han-ka).

- Jednak w zakończeniu tryumfuje zakłamanie Dulskiej - Zapolska

o¶mieszyła zakłaman± mo-ralno¶ć, ale podkre¶liła jednocze¶nie jej

ponur± trwało¶ć.

Naturalizm

Z naturalizmem zetknęła się Zapolska podczas pobytu w Paryżu, kiedy

grała w słynnym teatrze Antoine'a.

Zgodnie z ideowym nakazem tego kierunku deklarowała się jako

przeciwniczka mieszczań-stwa, jego moralno¶ci i mentalno¶ci, a

¶rodowisko mieszczańskie uczyniła bohaterem nega-tywnym swoich

utworów

W komedii naturalizm widoczny jest przede wszystkim w:

- bezlitosnym zdemaskowaniu obłudy i zakłamanej moralno¶ci

mieszczańskiej,

- w nagromadzeniu faktów i cech osobowo¶ci bohaterów

egzemplifikuj±cych demaskatorskie założenia dramatu.

Autor: Nieznany Ocena : 3.0

oceń prace: 1 2 3 4 5 6

Home | Reklama | Info | Mail

Prace | Pomoc | Ksi±żki | Artykuły | News | Katalog | Forum |

Dzienniczek | Rozrywka

O nas | Filozofia/Prywatno¶ć | Napisz do nas

Copyright 2000 The MotherShip Poland Internet Holdings Sp. z

o.o. Wszelkie prawa zastrzezone



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
6241
06 4 Spolka komandytowo akcyjna 97652 5 1013333 7id 6241
6241
6241
6241
6241
6241

więcej podobnych podstron