Składniki:
2:1 mąka zwykła i żytnia, np- 5 żyłek pszennej i 2,5 łyżki żytniej,
trochę maki ziemniaczanej- zamiast jajka jakieś 0,4 łyżki,
duuużą szczypta soli morskiej grubej,
jak ktoś chce to może sypnąć cukru do środka,
mieszamy suche w wysokim naczyniu,
bierzemy magiczny mikser :D i mieszamy wlewając wody- około pól szklanki moze , nie musi byc gazowana- od tego mamy mikser, lejemy wode do srodka a mikser ciagle chodzi az ciasto sie napowietrzy- bedziemy widziec małe pęcherzyki powietrza,
odrobinke ale naprawde odrobinke tłuszczu na patelnie i smazymy, najlepsze sa takie cienkie cieniuteńkie podrzucamy na drugą strone, zdejmujemy i jemy.
Ja do ciasta na dwa ostanie wrzucilam pokrojone jabłka, troche dymiło od soku i ciasto przy owocach bylo malo wysmażone ale i tak dalo rade
jak się wlewa duzo ciasto to nalesniki na patelni rosną [;
szmacznego

---