Czy bezrobocie może być zjawiskiem pozytywnym?
Jako punkt wyjścia w rozważaniach na przedmiotowy temat należy wybrać zdefiniowanie pojęcia bezrobocia, co zresztą nie jest sprawą tak jednoznaczną, bo w literaturze znajdujemy wiele różnych definicji z tego zakresu.
Zdaniem K. Mlonek trudnym zadaniem jest sformułowanie jednej uniwersalnej definicji pojęcia bezrobocia, bo zjawisko to, ma charakter wieloaspektowy i stąd rodzą się trudności z jego jednoznacznym zdefiniowaniem. Inne kryteria wyznaczające treść definicji interesują ekonomistę, inne socjologa, polityka społecznego, prawnika.
Bezrobocie w ujęciu podmiotowym musi być rozpatrywane od strony człowieka dotkniętego brakiem pracy. Oznacza ono stan bezczynności zawodowej osób zdolnych do pracy i zgłaszających zdolność do jej podjęcia dla uzyskania dochodów dla siebie i rodziny, jako podstawy egzystencji. Takie określenie bezrobocia wskazuje, że jest ono ważną kwestią społeczną.
Bezrobotni to ludzie, którzy nie pracują, ale mówią, że chcą pracować, w miejscach pracy takich jak te, które zajmują podobne do nich osoby, za tym samym wynagrodzeniem, jakie one otrzymują.
Ekonomiści zwykle rozróżniają trzy rodzaje bezrobocia:
frykcyjne,
strukturalne,
keynesowskie, czyli koniunkturalne,
klasyczne.
Rozważając zagadnienie pozytywnego wpływu bezrobocia na gospodarkę, zagadnienia społeczne czy nawet etyczno-moralne ważne jest wyróżnienie rodzajów bezrobocia. Rodzaje te mówią bowiem w pewnym sensie o nasileniu poziomu tego zjawiska lub o jego przyczynach oraz skutkach.
Bezrobocie frykcyjne to niemożliwy do obniżenia minimalny poziom bezrobocia, występujący w każdym dynamicznym społeczeństwie. Bezrobocie frykcyjne, inaczej zwane płynnym lub przejściowym jest oznaką dobrze funkcjonującej gospodarki. Takie bezrobocie jest spowodowane okresową tylko dezaktywacją zawodową wywołaną nie przez brak miejsc pracy, ale przez naturalną ruchliwość siły roboczej. Niedostosowanie struktury podaży siły roboczej ma tutaj charakter przejściowy i może być wynikiem np. słabej sprawności pośrednictwa pracy. Umiarkowany poziom takiego bezrobocia w wielkości 3-5% aktywnych zawodowo może spełnić dla gospodarki pozytywną rolę.
Teoretycznie, swobodnie działające mechanizmy rynkowe na rynku pracy prowadzą do równowagi popytu i podaży pracy (efekt ruchów płac realnych) i można mówić o bezrobociu równowagi, a nawet o zjawisku pełnego zatrudnienia. Taki stan jest jednak z rzeczywistości tylko hipotetycznym zjawiskiem. Rynek pracy podlega wielu zakłóceniom i konfliktom, konkurencyjności pomiędzy pracownikami i pracodawcami. Niska mobilność siły roboczej odgrywa tu bardzo istotną rolę sprawczą.
Znacznie bardziej złożonym zjawiskiem w gospodarce rynkowej okazuje się być bezrobocie strukturalne.
Bezrobocie strukturalne oznacza bezrobocie, którego przyczyną jest niedostosowanie kwalifikacji pracowników i zapotrzebowania pracodawców w sytuacji, kiedy struktura popytu i produkcji nieustannie się zmieniają. W rzeczywistości bezrobocie strukturalne ma znacznie szersze ujęcie praktyczne. Nie chodzi tutaj, bowiem tylko o kwalifikacje zawodowe, ale ogólnie o jakość siły roboczej. Nie wolno przecież zapominać o tym, że cechy mentalne i takie jak wiek, płeć, staż pracy, niepełnosprawność, miejsce zamieszkania mogą powodować dyskryminację na rynku pracy w procesie zatrudniania.
W takim rozumieniu bezrobocia strukturalnego można je wytłumaczyć jako sytuację, w której wraz ze wzrostem gospodarczym (cyklicznie) poprawia się sytuacja na rynku pracy i spada poziom bezrobocia, jednak część bezrobocia nie znika nawet w przypadku silnego wzrostu gospodarczego. Ta „stała” część populacji bezrobotnych tworzy tzw. „strukturalną stopę bezrobocia albo stopę strukturalnego bezrobocia.”
Przyczyny występowania strukturalnego bezrobocia mogą być różne. Strukturalna nierównowaga na rynku pracy wynikać może z braku dostosowania poziomu i struktury kształcenia kadr do rzeczywistych potrzeb gospodarki. Powodem takich niedopasowań może być wyż demograficzny lub migracje. Zmiany strukturalne w gospodarce, prowadzące do likwidacji całych gałęzi produkcyjnych wpływają znacząco na występowanie opisywanego zjawiska. Bezrobocie strukturalne może być bezrobociem technologicznym, które towarzyszy innowacją technicznym i technologicznym. Daje to duże oszczędności pracy żywej i powoduje redukcję zatrudnienia osób o niskich kwalifikacjach zawodowych. Nie można jednoznacznie stwierdzić, że bezrobocie strukturalne niesie za sobą wyłącznie szkodliwe skutki dla jednostki, społeczeństwa i gospodarki. Jego charakter też może być frykcyjny i wówczas ma ono do spełnienia szereg ról pozytywnych.
Przytoczone wyżej rodzaje bezrobocia, opisujące swymi definicjami ekonomiczne aspekty procesów zachodzących na rynku pracy nie zamykają tematyki klasyfikacji tego zjawiska. Analiza rynku pracy wymaga zróżnicowania sposobów zachowań bezrobotnych i wyróżnienia skutków różnych rodzajów bezrobocia. Wyróżnić, więc można:
bezrobocie dobrowolne,
bezrobocie przymusowe.
Generalnie tylko bezrobocie dobrowolne można łączyć z zagadnieniem pozytywnego wpływu na rzeczywistość gospodarczą. Takie bezrobocie występuje wówczas, gdy mamy do czynienia z tak zwaną naturalną stopą bezrobocia, czyli sytuacją, gdy rynek pracy znajduje się w równowadze. Do takiego rodzaju bezrobocia należy wspomniane wcześniej bezrobocie frykcyjne związane ściśle z naturalną stopą bezrobocia. Jednakże niektórzy autorzy wskazują też na powiązanie strukturalnej stopy bezrobocia z bezrobociem dobrowolnym. Można mówić o takiej sytuacji dość często. Bezrobocie strukturalne występuje, jak określono wcześniej, gdy następują zmiany w strukturze gospodarczej. Jeśli restrukturyzacja gałęzi gospodarki, zmiany w funkcjonowaniu pojedynczych firm itp., prowadzą do potrzeby ograniczenia kosztów pracy, mamy do czynienia z sytuacją, gdy pewna grupa pracowników nie godzi się na niekorzystną dla nich nową regulację płac. Tacy bezrobotni nabywają ten status dobrowolnie, nie chcą zaakceptować płacy, ale pozostają w zasobach siły roboczej i są gotowi na przyjęcie oferty korzystniejszej finansowo.
Trzeba jeszcze rozważyć, czy bezrobocie przymusowe zawsze ma negatywne skutki? Z jednej strony, jeśli człowiek pozostaje bez dochodów i bez pracy to gdzie tu szukać pozytywnych aspektów tego stanu. Jednak w praktyce może dochodzić do sytuacji, gdy tak wcale nie jest. Kilka lat temu ministerstwo zajmujące się zagadnieniem pracy i bezrobocia (nazwy ministerstw się zmieniają w Polsce dość często) wpadło na pomysł, aby namówić osoby bezrobotne do pisania pamiętników. Rozpisano konkurs z nagrodami pieniężnymi za najciekawsze prace. Okazało się, że wielu bezrobotnych, którzy zasilili wcześniej rejestry z przyczyn pracodawców potrafiło wykorzystać ten czas bierności zawodowej na to, aby zmienić swoje życie. Niektórzy ukończyli świetne kursy, przekwalifikowali się wykorzystując możliwości prawne i finansowe państwa i różnych innych instytucji i fundacji. Niektórzy z bezrobotnych opracowali świetne biznes plany i założyli później prężne firmy. Inni znaleźli zupełnie odmienne sposoby wykorzystania czasu wolnego dla realizacji swoich hobby, marzeń itd. W telewizji swego czasu nadawano program pod tytułem „Zloty Interes” gdzie bezrobotni walczyli o pieniądze na własny pomysł biznesu. Było to w czasie wysokiego tempa wzrostu bezrobocia w Polsce. Wielu z uczestników programu dało dowód na to, że czas pozostawania bez pracy to czas, który można dobrze wykorzystać.
Truizmem jest więc już dzisiaj twierdzenie, że bezrobocie to palący problem społeczny współczesnego świata. Przez cały XX wiek zjawisko to znajdowało się w centrum debat politycznych, społecznych i ekonomicznych. Nie schodzi również z perspektywy zainteresowań różnych badaczy w dobie obecnej i tak pewnie będzie, ponieważ powszechna globalizacja przynosi kolejne trudne dylematy w sferze funkcjonowania rynku pracy w skali makroekonomicznej. Trudno nie zgodzić się z opiniami fachowców, którzy zwracają uwagę na to, że następuje społeczno-ekonomiczna, globalna przebudowa społeczeństwa. Kończy się epoka przemysłowa a zaczyna nowa faza rozwoju - gospodarka oparta na wiedzy ze społeczeństwem poindustrialnym - informatycznym.
Przytoczone wcześniej definicje, fakty i przypadki jednostek wskazują na to, że odważnie można powiedzieć, że choć bezrobocie jest uznawane powszechnie za zjawisko wywołujące wiele negatywnych następstw i niewątpliwie przekonanie to jest uzasadnione, to jednak trzeba również dostrzec jego skutki pozytywne zwłaszcza, gdy nie przekracza ono dopuszczalnych społecznie granic.
Takiego zdania są zresztą ekonomiści i socjologowie. Zdaniem niektórych istnienie bezrobocia wzmaga konkurencję o miejsca pracy pomiędzy potencjalnymi pracownikami. Istotną rolę w walce konkurencyjnej o miejsca pracy odgrywają kwalifikacje i umiejętności zawodowe osób poszukujących pracy i pracowników firm. Rodzi to silną motywację do kształcenia, do zwiększania nakładów na inwestycje w kapitał ludzki. Istnienie bezrobocia przyśpiesza więc procesy wzrostu poziomu kwalifikacji zawodowych siły roboczej, co ma istotne znaczenie dla długofalowego wzrostu gospodarczego. Badania naukowe dowodzą, że kraje dysponujące zasobami pracy o wyższym poziomie kwalifikacji charakteryzują się wyższym tempem wzrostu gospodarczego niż kraje dysponujące zasobami pracy o niższych kwalifikacjach.
Bezrobocie odgrywa istotną rolę w przekształceniach strukturalnych gospodarki i wynikających z tego zróżnicowań struktury popytu i podaży.
Zwłaszcza w gospodarkach dokonujących transformacji systemowej niezbędne są głębokie procesy restrukturyzacyjne wymagające innej alokacji siły roboczej oraz dostosowania kwalifikacji zawodowych do nowoczesnych wymogów. Przebywanie siły roboczej w zasobach bezrobocia może nie tylko ułatwić te procesy przesunięć siły roboczej z nieefektywnych do bardziej efektywnych zastosowań, ale także umożliwić pożądane zmiany kwalifikacji zawodowych oraz procesy podnoszenia kwalifikacji. Właściwe pełnienie bezrobocia swej roli „przystanku” między zastosowaniami siły roboczej wymaga jednak, aby ten „przystanek” nie trwał zbyt długo. Wskazane jest więc maksymalne skracanie okresu bezrobocia, aby zasoby siły roboczej nie utraciły swych walorów ekonomicznych.
Zjawisko bezrobocia nie jest bez znaczenia dla skuteczności polityki antyinflacyjnej. Wyższe bezrobocie oznacza osłabienie pozycji pracowników i związków zawodowych w przetargach płacowych z pracodawcami i w związku z tym pociąga za sobą zazwyczaj zmniejszenie presji na wzrost płac, co zgodnie z tradycyjnymi teoriami inflacji, prowadzi do osłabienia procesów inflacyjnych. Wzrost bezrobocia osłabia dynamikę popytu na towary, która odgrywa istotna rolę w kształtowaniu inflacji. Można niewątpliwie stwierdzić, że polityka antyinflacyjna jest bardziej skuteczna w warunkach wysokiego i rosnącego bezrobocia. Nie należy jednak wyciągać z tego wniosku, że można świadomie dopuszczać do wysokiego bezrobocia w celu poprawy polityki antyinflacyjnej. Taka polityka nigdy nie może być celem samym w sobie.
Bezrobocie jest ponadto czynnikiem umożliwiającym poprawę efektywności gospodarowania w skali mikroekonomicznej. Groźba utraty pracy motywuje pracowników do pracy solidnej i wydajnej, większa dyscyplinę w pracy. Jest również czynnikiem ograniczającym nadmierną płynność zatrudnienia. Można więc powiedzieć, że bezrobocie sprzyja procesom racjonalizacji zatrudnienia na szczeblu mikroekonomicznym i przyczynia się do poprawy efektywności gospodarowania.
Na naszych oczach dokonują się zmiany w Polsce zachodzące na rynku pracy. Byliśmy i jesteśmy świadkami „ciągu do wykształcenia” i wzrostu liczby studentów i ogólnie poziomu wykształcenia społeczeństwa. W dużej mierze jest to skutek działania praw rynkowych i bezrobocia. Ucieczka przed nim może polegać na osiąganiu wyższych celów edukacyjnych i opóźnianiu swego wejścia na rynek pracy do czasu poprawy sytuacji na nim. Jednocześnie widzimy inne zjawiska jak emigrację zarobkowa od czasu wejścia Polski w struktury UE. Powoduje to zaistnienie sytuacji niedoboru fachowców w zawodach rzemieślniczych - „polskich hydraulików”.
Pracodawcy bezskutecznie poszukują różnych fachowców i podejmują coraz śmielsze kroki w kierunku podwyższania pałac, tworzenia w swojej firmie klimatu przyjaznego dla pracownika z pakietami socjalnymi, programami emerytalnymi lub po prostu prezentami świątecznymi dla rodzin, wycieczkami czy imprezami integracyjnymi.
Konkurencja na rynku odbywa się już nie tylko w postaci szukania niższych kosztów zatrudniania, ale pod kątem zatrzymania u siebie w firmie najlepszych pracowników lub skuszenia do przejścia ich od konkurencji.
Jak widać bezrobocie może przyczyniać się do występowania też pozytywnych zjawisk ekonomicznych, społecznych i etyczno-moralnych.
Zawsze trzeba jednak pamiętać o keynesowskiej teorii cykliczności koniunktury. Sytuacja może się zawsze odwrócić i różne czynniki spowodować mogą takie zmiany na rynku pracy, że pozytywne role bezrobocia znowu ulegną marginalizacji a rynek pracy należał będzie do pracodawców.
Literatura:
K. Mlonek, Bezrobocie w Polsce w XX wieku w świetle badań, KUP, Warszawa 1999.
D. Romer, Makroekonomia dla zaawansowanych, PWN, Warszawa 2000.
D. Begg, S. Fischer, R. Dornbusch, Ekonomia - Makroekonomia, PWE, Warszawa 2003.
M. Sewastianowicz, Rządowe Centrum Studiów Strategicznych, Współczesne teorie bezrobocia, [w:] Rynek Pracy Nr 3 /2005.
M. Socha, U. Sztanderska, Strukturalne podstawy bezrobocia w Polsce, Warszawa 2000
A. Giddens, Socjologia, Warszawa 2006.
Kwiatkowski, Bezrobocie - podstawy teoretyczne, Warszawa 2006.
K. Mlonek, Bezrobocie w Polsce w XX wieku w świetle badań, KUP, Warszawa 1999, s. 8
D. Romer, Makroekonomia dla zaawansowanych, PWN, Warszawa 2000, s. 476
D. Begg, S. Fischer, R. Dornbusch, Ekonomia - Makroekonomia, PWE, Warszawa 2003, s. 216
K. Mlonek, Bezrobocie w Polsce w XX wieku w świetle badań, op. cit., s. 9
M. Sewastianowicz, Rządowe Centrum Studiów Strategicznych, Współczesne teorie bezrobocia, [w:] Rynek Pracy Nr 3 /2005, s. 15-16
D. Begg, S. Fischer, R. Dornbusch, Ekonomia - Makroekonomia, op. cit., s. 216
M. Socha, U. Sztanderska, Strukturalne podstawy bezrobocia w Polsce, Warszawa 2000, s. 9
Ibidem
Ibidem, s. 218
A. Giddens, Socjologia, Warszawa 2006, s. 429-440
A. Giddens, Socjologia, op. cit., s. 399
Socha, Sztanderska s. 14
Kwiatkowski, Bezrobocie - podstawy teoretyczne, Warszawa 2006, s. 77-79
Ibidem