Wincenty zwany Kadłubkiem „Kronika polska”
Księga IV
INFORMACJE WSTĘPNE:
obejmuje lata 1173-1202 ( współczesne autorowi)
w odróżnieniu do 3 poprzednich ksiąg, narratorami nie są już biskup Mateusz i arcybiskup Jan, ale jawnie i bezpośrednio mówiący autor ( ta zmiana formy przekazu pozwoliła ożywić i zdynamizować narrację)
swoją rolę przedstawił w postaci historyjki ( nawiązującej do biblijnej przypowieści o talentach, przypominającej o poleceniu napisania historii Polski, jakie otrzymał od Kazimierza Sprawiedliwego).
w opozycji do poprzednich ksiąg, opowiadanie staje się bardziej dramatyczne, wypełnione szczegółami.
Kadłubek w tej części swojego dzieła staje się gloryfikatorem Kazimierza
patrząc na subiektywną relację Kadłubka, można wnioskować iż był on silnie zaangażowany w sprawy polityczne
głównym tematem Księgi IV jest walka o tron krakowski między Mieszkiem III oraz Kazimierzem II zwanym Sprawiedliwym, a po jego śmierci Leszkiem Białym, którego reprezentowali: księżna-matka (Helena), biskup krakowski Pełka, jego brat - Komes oraz grono wielmożów krakowskich.
TREŚĆ:
księga rozpoczyna się krótkim opowiadaniem, w którym występują sługa („ który nosił kałamarz z piórem i okrzesywał dymiące łuczywo”) oraz gospodarz. Wierny sługa skrupulatnie zapisuje wszystkie wydatki przeznaczone na ucztę. Gospodarz widząc zaangażowanie swego poddanego, mianuje go jedynym rachmistrzem rzeczypospolitej (swoje uznanie gospodarz wyraża słowami „Dobrze, dobrze, zacny sługo!”, które są bezpośrednim nawiązaniem do biblijnej przypowieści o talentach: Mat., 25,21. ) Sługa słysząc słowa swego pana przeraża się i szuka wymówek (m.in. mówi iż temu nie podoła, boi się odpowiedzialności) , które pozwolą mu na odrzucenie polecenia gospodarza. Powaga rozkazu urzędowego uniemożliwia mu jednak próby wycofania się z nowej roli. Ostatecznie ulega panu, a swoje położenie porównuje do rolnika „ Naszym trudem jest zebrać w jeden snop kłosy, lubo [te] rozrzucone.”
wydarzenia historyczne zwarte w Księdze IV skupiają się wokół toczącej się przez lata walce o senioralny tron krakowski
po śmierci Bolesława IV Kędzierzawego tron objął jego brat Mieszko III
zyskał on przychylność krajów zarówno sąsiadujących z Polską, jak i tych odległych, a z roku na rok powiększały się jego zasługi
z związku z dużą liczbą potomstwa ( zarówno płci męskiej jak i żeńskiej) cieszył się szacunkiem innych państw - „przez swoje męskie potomstwo był dla wszystkich groźny, zaś dzięki żeńskiemu cieszył się wszystkimi względami.”
dzięki ślubom zawieranym przez potomstwo, Mieszko III zyskał wysoką pozycję na arenie międzynarodowej
idealny obraz władcy zakłóca jedna wada - pycha
wpływ doradców sprawia, że Mieszko III stosuje bezwzględny ucisk fiskalny
Wincenty przytacza historię o kobiecie w żałobnej szacie (podstawionej przez biskupa krakowskiego Gedeona), która udaje się do króla w celu rozstrzygnięcia sporu:
- w pyskach wilków ginie jej trzoda, która powinna być pilnowana przez najemników. Ci jednak tłumaczą się tym, iż winę za śmierć zwierząt ponosi pasierb kobiety, który spuszcza z uwięzi swe wściekłe psy, a te z kolei atakują owce. Natomiast młodzieniec twierdzi, że spuszcza z uwięzi psy dopiero wtedy, gdy spostrzega błąkające się wokół stada wilki. Wtedy razem z pasterzami ściga je, jednak część z nich podczas pościgu zawraca kierując się w stronę opuszczonej trzody i zagryza ją. Słysząc to król orzeka iż winę za śmierć owiec ponosi syn(pasierb).
Historii z boku przysłuchuje się biskup Gedeon i uważa iż poszczególnymi bohaterami są:
Kobieta - Ziemia Krakowska
Syn (pasierb) - Mieszko III, który nie lituje się nad losem ludu (trzody)
Trzoda owiec - lud
Pasterze - ludzie, którzy zamiast troszczyć się o dobro ludu dbają o własne korzyści (stąd zamiast syna - pasierb)
Psy - źli doradcy króla, urzędnicy, którzy „spuszczeni ze smyczy” pozwalają sobie na zbyt wiele, uciskając lud
Mówiąc to biskup ściągnął na siebie gniew Mieszka, który potajemnie chciał go wygnać z Polski, jednak mądry biskup wraz ze swoimi zwolennikami unikają zemsty
Powstaje stronnictwo spiskujące przeciwko królowi („kto mogąc zapobiec złu, nie zapobiega, zda się godzić na wszystko” , „Hańbą jest, mówili, uchodzić za buntowników, lecz większą hańbą jest okazać się tchórzem.”)
Jeden z najmądrzejszych buntowników przybliża postać Kazimierza II zwanego Sprawiedliwym, jest on porównany do najdoskonalszego drzewa oliwnego, z opisu wyłania się obraz człowieka cnotliwego, pokornego, szlachetnego, pełnego męstwa i roztropności
Kazimierzem kieruje się 2 zasadami: znienawidzeniem oszczerstwa i umiłowaniem zgody
Porównuje go do króla Pontu - Mitrydatesa
Przywołuje wydarzenia, w których Kazimierz gra w kości, stawką jest spora ilość srebra, gdy książe wygrywa, jego przeciwnik Jan w złości uderza go w twarz. Postawiony przed radę książęcą o dziwo nie zostaje skazany na śmierć, wręcz przeciwnie - Kazimierz dziękuje mu za to, że dzięki tej sytuacji niczego już nie podporządkuje „przypadkowemu trafowi”.
Między prostymi ludźmi Kazimierz nie wywyższa się żeby nie zejść z „drogi pokory”
Zwolennicy Kazimierza z życzliwości oraz z chęci uzyskania wolności proszą go o to by dla nich panował, ten jednak początkowo odmawia, tłumacząc się tym, że byłoby to z jego strony w pewnym sensie „bratobójstwo, a przez bratobójstwo zuchwałe ojcobójstwo.” Lud jednak nalega i ostatecznie przekonuje go mówiąc „jeśli rzeczypospolitej nie popuścisz tchu, przyjdzie jej się udusić”
Kazimierz po kryjomu udaje się z małym orszakiem do Krakowa, by tam w wyniku „dobrowolnego wyboru obywateli” przejąć władzę ( stało się to w 1177r. )
Kadłubek maluje obraz idealnego władcy, opis zewnętrzny (descriptio extrinseca) Kazimierza łączy się z prezentacją zalet umysłu i charakteru (descriptio intrinseca)
Mieszko III w tej sytuacji wraz z 3 synami „zadowala” się granicznym gródkiem (najprawdopodobniej był to Racibórz)
Kazimierz „zrywa pęta niewoli, kruszy jarzmo poborców, znosi daniny, wprowadza ulgi podatkowe; ciężary nie tyle zmniejsza, co zupełnie usuwa, daniny i służebności znieść każe”
Nowy król zakazuje pod groźbą klątwy rabunków dokonywanych przez „wielmożych” podczas podróży. Obecnych jest przy tym 8 (liczba błogosławieństw) świętych kapłanów: Zdzisław, Gedko, Żyrosław, Cherubin, Lupus, Onolf, Konrad, Gaudenty
Mieszko zwraca się do cesarza z prośbą o wstawiennictwo, prośbę swą argumentuje tym iż nie dowodząc winy wyzuto go z przywileju pierworództwa, jednak okazuje się to daremne
Zyskuje on jednak zaufanie garstki Pomorzan i podkrada się nocą pod metropolię, osacza ją i zdobywa ( Mieszko zdobył Gniezno w 1181r.)
Mieszko przekonuje brata o tym, że niezgodę sieje między nimi Bolesław Władysławowic, proponuje Kazimierzowi, by ten go odtrącił, a w zamian za to Mieszko odstąpi od skargi i zrzeknie się prawa pierworództwa
Łatwowierny, niczego nie podejrzewający Kazimierz odtrąca Bolesława, a „chytry Mieszko wnet zaprzysiągł mu więzy przyjaźni”, co więcej - uzyskuje u cesarza przyzwolenie na działania przeciwko Kazimierzowi
Spiskujących przeciwko Kazimierzowi spotyka surowa kara, zgromadzeni w zamku zwolennicy Mieszka doświadczają katastrofy - zamek „trwałej budowy, żadną siłą ani żadną wichurą nie uderzony, lecz niezbadanym wyrokiem boskim” zamienia się w ruinę, w której uwięzieni zostają spiskujący
W zapiskach kronikarza pojawia się postać chorego już Lestka Bolesławowica, który wyraża zgodę na przejście pod opiekę Mieszka III i ustanawia jego syna Mieszka Młodszego namiestnikiem (i dziedzicem) w swoim księstwie. Szybko okazuje się jednak, że Mieszko Młodszy nie jest godnym następcą Lestka, który w porę oddala(i wydziedzicza) Mieszka Młodszego, z powodu jego niewłaściwego zachowania.
Leszek powraca pod opiekę seniora - Kazimierza Sprawiedliwego i ustanawia go jedynym dziedzicem w swoim księstwie.
Kazimierz pragnie rozszerzenia granic kraju - wkracza na Ruś, dokonuje oblężenia miasta Brześć, lecz grodowi na odsiecz przychodzi książe bełski Wsiewołod ze znaczną liczbą oddziałów, Kazimierz z małą garstką żołnierzy, tłumi ataki napastnika
Po złączeniu pod swoją władzą księstw: Włodzimierskiego, Halickiego i Brzeskiego, oddał je w lenno, z obowiązkiem hołdu, swojemu kuzynowi księciu halickiemu, Romanowi, wypędzając wcześniej księcia Włodzimeirza
Włodzimierz błaga króla węgierskiego Belę (III), aby mu pomógł odzyskać tron, a ten (chodź nie z dobroci serca, lecz z chciwości) wypędza mianowanego przez Kazimierza - Romana i wprowadza na tron swojego syna Andrzeja II
Bela III zamyka w więzieniu na Węgrzech Włodzimierza, ten jednak przekupiwszy straż więzienną wymyka się powraca na tron halicki, a w niedługim czasie (1187 lub 1188) brutalnie napada księstwo Kazimierza, który skazuje go za to na wygnanie
Dobroduszny Kazimierz przebacza jednak Włodzimierzowi, a za pośrednictwem Mikołaja przywraca go na tron
Po tych wydarzeniach w księstwie formuje się bunt: dostojnicy i możni krakowscy, są przeciwni takiemu obrotowi spraw, twierdzą, że Włodzimierz powinien zostać zabity a Mikołaj zlekceważył senat
Spiskowcy swego przywódcę (Henryka Kietlicza) sprzymierzają z Mieszkiem III i doradzają, aby wraz z nim napadł na Kazimierza
Miastu na pomoc przychodzi biskup krakowski Pełka, jednak mimo starań buntownicy wkraczają do grodu Kazimierza
Kazimierz z pomocą przyjaciół („wezwawszy ze wschodu dwa orły” - Roman i Wsiewołod) tłumi bunt, jednak nie mści się na spiskowcach i odsyła ich wolny z całym mieniem. To z kolei ujmuje jego brata - Mieszka III i od tej pory „serce zapalił tak wielką miłością do brata”
Mikołaj wraz z Pełką odnawia przymierze z królem węgierskim
Kazimierz toczy wojnę z Getami (Prusami), następnie z Połekszanami (Podlasianami)
Po odniesionych zwycięstwach Kazimierz biesiaduje (5 maja 1194), co jednak ma smutny koniec „ wychyliwszy maleńki kubeczek - na ziemię się odsunął i ducha wyzionął”
Sytuację w kraju po śmierci Kazimierza Kadłubek przybliża w postaci poematu alegorycznego o treści politycznej
Nagły zgon rozpala walkę stronnictw zmierzających do objęcia opustoszałego tronu senioralnego
W tym momencie w tekst kronikarski zostaje wkomponowany utwór „Non est pudor pro dolore”, składający się ze 174 wersów ujętych w strofy sekwencyjne.
Ma on budowę dialogową, składają się na niego kwestie personifikowanych pojęć: Wesołości, Żalu, Wolności, Roztropności, Sprawiedliwości i Proporcji
Na pierwszy plan wysuwają się w utworze dwie postacie - Wesołość (przedstawiająca) się jako wdowa po zmarłym („w wyniku gwałtu i bezprawia”) oraz Żal
Obrzucają się one wzajemnie zniewagami, ale jednocześnie Żal usiłuje zmusić swoją przeciwniczkę do podporządkowania się jego woli i zawarcia z nim małżeństwa
Mając na uwadze dobro kraju (przedstawione w obrazie opuszczonego przez sternika okrętu, zagrożonego morską nawałnicą) Wesołość decyduje się na haniebny dla siebie związek. Tragiczne konsekwencje tego czynu ukazuje Autor, a pozostałe osoby dialogu, spierając się ze sobą komentują bieg zdarzeń
Wesołość i Żal są upostaciowieniem dwóch, istniejących jeszcze przed śmiercią Kazimierza stronnictw politycznych: prokazimierzowskiego oraz opozycyjnego, skupionego wokół Mieszka III Starego
Kadłubek będący sprzymierzeńcem stronnictwa prokazimierzowskiego, przedstawił je w osobie Wesołości, obdarzonej cechami pozytywnymi, uznanej za ofiarę podstępu i przemocy. Po jej stronie stają w dialogu inni rozmówcy Wolność, Roztropność, Autor, Sprawiedliwość i Proporcja
Stronnictwo opozycyjne reprezentuje, odosobniony w swych racjach i wywołujący powszechne potępienie Żal
Wesołość pozostaje w głębokim smutku po śmierci swego męża - Władcy
Żal wyszydza jęki i płacze Wesołości
Ostateczna obu spierających się stron: Wesołości Żalu została włożona w usta Autora
W swej długiej obejmującej aż 11 zwrotek wypowiedzi przedstawia on wymuszone zaślubiny i kreśli sylwetki Oblubieńców
Postacie te zostały skontrastowane ze sobą, a ich charakterystyka zawarta w naprzemiennie ułożonych strofach. Panna młoda jest piękna, odziana w jasną szatę, lśni klejnotami i złotem, na głowie ma wieniec laurowy. Żal „smutnych wiedzie obłudników”, jest ubrany w zgrzebny wór. Po zaślubinach wyjawia się podstęp Oblubieńca - którego wierność jest złudna: ograbia on Oblubienicę z klejnotów, obwinia o przestępstwo i wtrąca do „czarnych komnat”, pogrążając w ciemności, gdzie Oblubienica musi znosić cierpienia.
Wypowiedź autora może być rozumiana jako ostrzeżenie przed konsekwencjami okazania przez Wesołość słabości wobec przeciwnika: przed próbą zawarcia przymierza. Próba ta zostaje w utworze dokonana pod wpływem rad Wolności, która - reprezentując rację stanu - zachęciła Wesołość do haniebnego związku dla dobra kraju
Sprawiedliwość wyszydza postawę Roztropności: jej głos jest „syrenim śpiewem” wabiącym w zasadzkę i mogącym tylko spowodować nieszczęście. Śmierć i życie są przeciwieństwami: nie można ich pogodzić ze sobą. A jednak (broni się Roztropność) rozum nakazuje czasem kojarzyć moce przeciwne i czynić jedność między sprzecznościami. Sprawę rozstrzyga Proporcja: mistrzyni ładu i harmonii. Odpowiedź Proporcji będąca końcowym akordem dialogu, jest tajemnicza i aluzyjna, ale jej sens zdaje się przechylać na stronę dochodzenia sprawiedliwości kosztem spokoju.
Proporcja przekonuje Roztropność, że podejmowanie czynności bezskutecznych jest działaniem niegodnym istot rozumnych. Ostatecznie zaleca ona, aby tam „gdzie nie ma żadnego przyzwolenia” ani „żadnych wspólnych spraw” , „kręcić kądziel”, „kręcić wrzeciono”. Obroty kądzieli i wrzeciona symbolizujące ruch i zmianę, są przeciwieństwem proponowanego przez Roztropność „ słodkiego jakiegoś uciszenia”
Proporcja może w ten sposób zachęcać do walki o słuszną sprawę
Następujący bezpośrednio po omówionym utworze rozdział 21 opisuje sytuację w kraju po śmierci Kazimierza, Kadłubek tak określa zachowanie ludu „ wszyscy, gdy on umierał, jednego i tego samego pragnęli, aby razem z nim umrzeć”
Było jednak grono ludzi, którzy czekali by „zając osierocony pryncypat”
Po pogrzebie Kazimierz, biskup Pełka, organizuje wiec, na którym wyraża chęć osadzenia na tronie starszego syna zmarłego króla - nieletniego jeszcze, Lestka
Jednak z tłumu wyłania się „znaczny mąż” mówiący:
- Biada krajowi, którego królem jest dziecię!
Twierdził tak, gdyż był zwolennikiem Mieszka III Starego.
Zebrani jednak, podsumowują swoje obrady okrzykiem „ Niech żyje! Niech żyje książę Lestek na wieki!”
Nie podoba się to Mieszkowi III, jednak jak mówi nie z powodu odrzucenia jego osoby, lecz z powodu wystawiania księstwa na pośmiewisko, wzywa możnych, aby się opamiętali i ponownie uznali go za księcia, grożąc w przeciwnym wypadku „ srogością miecza w starciu bitewnym”. Osierocony lud, nie przestrasza się jednak jego gróźb.
Po stronie Mieszka opowiadają się synowie Władysława Wygnańca, motywując swoje działanie żądzą zagarnięcia władzy i nienawiścią do sierot.
Skupionym wokół Lestka z pomocą przychodzi książę Roman
Do starcia dochodzi w miejscowości Mozgawa
Ostatecznie księstwo pozostaje pod opieką księżnej Heleny, do czasu kiedy jej syn Lestek będzie na tyle dojrzały, by prowadzić samodzielne rządy
Po śmierci księcia halickiego Włodzimierza, Roman proponuje Lestkowi, by ten ustanowił go namiestnikiem pozostałego bez władcy terenu
Młody książę Lestek, wraz z wojskiem wyrusza na Halicz, którego najważniejsze grody ( w odróżnieniu do przygranicznych) nie poddały się potulnie.
Haliczanie są w stanie zrobić wszystko dla Lestka, byleby tylko odsunął od nich wizję panowania Romana, lecz mimo to Lestek decyduje się na mianowanie Rusina swoim namiestnikiem
Ten jednak nie okazuje się dobrym władcą, niedługo po tym jak książę Lestek opuścił granice Halicza, okrutnie zabija dostojników halickich i w niedługim czasie opanowuje prawie wszystkie księstwa Rusi
O prycypat ponownie zaczyna ubiegać się Mieszko III Stary, stara się o to zdobywając przychylność możnych,
Zaczyna interesować się sprawami księstwa, motywując to troską o „spokój królestwa”
Kieruje listy do księżnej Heleny z prośbą o to, by jej syn odstąpił mu pryncypat, a w zamian za to on przybierze Lestka za syna, odznaczając go pasem rycerskim
Matka i synowie postanawiają na jakiś czas ustąpić z panowania: w ich mniemaniu bezpieczniej będzie szanować stryja jak ojca niż stale mieć go za wroga
Stryj jednak zapomina o zawartym układzie i zwleka z mianowaniem Lestka na rycerza, oprócz tego „zaczął czyhać i dybać na cudze bogactwa i dostatki, żeby je sobie pod jakimkolwiek pozorem przywłaszczyć”. Niezadowoleni z takiego obrotu spraw obywatele wypędzają go z Krakowa i z powrotem przyjmują księcia Lestka.
Niedługo po tych zdarzeniach, Mieszko ponownie podstępnie kieruje prośby do księżnej Heleny, obiecując tym razem nie tylko Kraków, dodatkowo zobowiązuje się też zwrócić ziemię kujawską. Prosi tylko o jedno - by wygnano komesa Mikołaja, znienawidzonego w tym samym czasie przez matkę Lestka. Z tego właśnie powodu, Helena przystaje na propozycję Mieszka.
Ten jednak podobnie jak poprzednie nie dotrzymuje warunków umowy, nie ustanawia Lestka dziedzicem Krakowa, nie zwraca również Kujaw.
W 1202 Mieszko jednak umiera.
Mikołaj mówi, że przyrzeknie uległość Lestkowi i wyrazi zgodę na jego panowanie dopiero w momencie, gdy ten wygna palatyna Goworka (ostatecznie Lestek nie godzi się na to)
Krakowianie niezadowoleni z decyzji Lestka, udaja się do Władysława syna Mieszka
Kronika kończy się w momencie, kiedy pryncypat w Krakowie obejmuje Władysław Laskonogi