Temat: Sceny batalistyczne w sztuce. Omów na wybranych przykładach.
„Mottem swojej wypowiedzi uczyniłam słowa Josepha Conrada: „Życie jest ciągłą walką, a pokój jest tylko owocem zwycięstwa.”. Jak wiadomo wojna towarzyszy nam od zawsze. Każda historia pisana jest krwią poległych, bólem i cierpieniem bliskich. Wszystkie wielkie cywilizacje, imperia, a nawet małe państwa budowały swą potęgę czy to militarną czy terytorialną w ogniu walki. Ludzie walczyli o wszystko począwszy od wolności, bogactwa, chęci władzy, kończąc na chwale i miłości.
Omówienie tematu rozpocznę od eposu Homera „Iliady”. Dzieło to opowiada o wojnie pomiędzy Grekami, a Trojanami. Bitwa trwała 10lat, a „Iliada” opowiada o ostatnim roku wojny. W utworze Homer pokazał walkę, miłość, słabość, chciwość, zazdrość i kłótnie bohaterów, zarówno pochodzenia ziemskiego, jak i boskiego.
Jednakże nie będę omawiała całego dzieła, skupię się na jednym wybranym przeze mnie fragmencie: pojedynku Hektora z Achillesem. Achilles głodny zemsty za śmierć swojego przyjaciela- Patroklesa, godzi się z Agamemnonem i wraca na pola walki. Przeciwko Achillesowi Apollo posyła Eneasza, syna Afrodyty. Podczas boju z pomocą przychodzi również Posejdon. Heros w szale zabija kilku Trojan, w tym brata Hektora- Polidona. Rozwścieczony Hektor chce rozpocząć pojedynek, ale uniemożliwia to Apollo, otulając Hektora chmurą i zabierając go z pola bitwy.
Bogom udzielają się ludzkie emocje i zaczynają walczyć między sobą: Atena najpierw uderza w Aresa, a potem Afrodytę. Hera wdaje się w bójkę z Artemidą. Jedynie Apollo zachowuje się tak, jak na boga przystało i odmawia pojedynku z Posejdonem.
Priam widząc ogromne straty w ludziach, otwiera bramy miasta by mogli schronić się tam ocalali. Zostaje jedynie Hektor, który chce stoczyć pojedynek z Achillesem, ale w ostatniej chwili ogarnia go strach i rezygnuje. W czasie ucieczki, goniony przez Achillesa trzy razy okrąża mury Troi. Zeus postanawia sam rozstrzygnąć losy obu mężczyzn. Zwycięstwo ma odnieść Achilles. Apollo zostawia więc Hektora samego, a Atena podstępem próbuje zachęcić go do walki.
Achilles wygrywa pojedynek - zabija Hektora wbijając mu w szyję włócznię. Umierający wojownik prosi o wydanie jego ciała ojcu. Achilles nie zgadza się. Ściąga zbroję z pokonanego. Nagiego Hektora przywiązuje do rydwanu i wlecze go za sobą. Cała Troja opłakuje jego śmierć. W między czasie Achilles urządza igrzyska na cześć swojego zwycięstwa. Widząc cierpienie Priama wydaje mu zwłoki syna.
Opis bitew znajdujemy także w średniowiecznych utworach, jak wiadomo jest to czas wielkich wojen i królów. Bardzo znamienitym kronikarzem był Gall Anonim. W swoim dziele „Kronika polska” opisuje on obronę Głogowa w roku 1109. Cesarz niemiecki Henryk V, stając po stronie Zbigniewa w jego sporze z bratem Bolesławem Krzywoustym, najechał na Polskę wraz z wojskami czeskimi.
Cesarz nadciągnął do Głogowa, przeprawił się przez Odrę, zbliżył się do grodu i rozproszył obozujące tam oddziały polskie. Nie próbował jednak go zdobywać i zgodził się na pięciodniowy rozejm, w czasie którego obrońcy mieli uzyskać od Bolesława Krzywoustego zgodę na poddanie. Na poręczenie rozejmu głogowianie wydali cesarzowi zakładników pod warunkiem, że "niezależnie od tego czy pokój zostanie zawarty czy odrzucony, odzyskają swoich zakładników". Bolesław jednak nie zgodził się na kapitulację. Wówczas Henryk V złamał umowę i przywiązał mieszkańców Głogowa do maszyn oblężniczych.
Gall Anonim w swoim utworze zwraca dużą uwagę na poświęcenie mieszczan Głogowa, którzy nie bacząc na cierpienie bliskich wziętych jako zakładników walczyli dalej, widzieli oni swoje żony, dzieci, ojców, przyjaciół przywiązanych do niemieckich maszyn. Atakowali wroga zabijając tym samym również swoje rodziny. Gall Anonim zwraca także uwagę na waleczność Bolesława, umiejętności wojskowe i odnoszone zwycięstwa.
Chcąc przedstawić inny obraz średniowiecznej bitwy muszę oprzeć się na znakomitej powieści historycznej „Krzyżacy” Henryka Sienkiewicza. Bitwa pod Grunwaldem stanowi zamknięcie akcji w powieści. Sienkiewicz dokładnie opisuje bitwę na grunwaldzkich polach, która miała miejsce 15 lipca 1410 roku.
Krzyżacy ustawiają się na polu, widząc zaś tylko kilka stojących na skraju lasu chorągwi, postanawiają wywabić wroga na otwartą przestrzeń i przysyłają Jagielle przez heroldów dwa nagie miecze z wyzwaniem i propozycją, że wojska Zakonu cofną się, aby zrobić miejsce Polakom.
Dochodzi do bitwy. Jako pierwsze ruszają do walki wojska litewskie. Wkrótce przychodzą im z pomocą chorągwie polskie. Litwini i Tatarzy nie są w stanie dotrzymać pola zakutym w stal Niemcom i ich szeregi się łamią. Jednak Krzyżacy nie potrafią dorównać szeregom polskiej jazdy.
Powracające z pogoni za oddziałami Witolda niemieckie rycerstwo włącza się ponownie do bitwy i na moment przechyla szalę zwycięstwa na stronę krzyżacką. Polacy jednak odzyskują przewagę. Widząc to wielki mistrz prowadzi do boju 16 stojących do tej pory w odwodzie chorągwi.
W pewnej chwili do wzgórza, na którym stoi Jagiełło, zbliżają się oddziały prowadzone przez Ulryka mające zajść Polaków z boku. Niemcy nie zwracają uwagi na garstkę rycerstwa, ale jeden z Krzyżaków odłącza się od chorągwi i uderza na polskiego władcę. Jagiełło rusza naprzeciw szarżującego rycerza. W ostatniej chwili przychodzi mu z pomocą Zbigniew z Oleśnicy, młody sekretarz królewski, który ziomkiem kopii roztrzaskuje niemiecki hełm. Chwilę później król zabija przeciwnika.
Bitwa dobiega końca. Resztki Krzyżaków stawiają jeszcze opór. Maćko z Bogdańca poszukuje wytrwale Lichtensteina. W końcu dopada go i po, krótkiej walce Kunon pada martwy.
W ręce Polaków wpadają niemieckie tabory. Przed Jagiełłą składane są zdobyte w bitwie chorągwie nieprzyjaciela. Odnalezione też zostaje ciało Ulryka von Jungingena, które król polski nakazuje pochować z wszelkimi honorami przynależnymi wielkiemu rycerzowi.
Innym przedstawieniem bitwy pod Grunwaldem jest film „Krzyżacy” w reżyserii Aleksandra Forda, oparty na dziele Henryka Sienkiewicza, powstał w 1960 r. Było to na owe czasy wielkie i kosztowne przedsięwzięcie, tym bardziej, że dzieło ma charakter kostiumowy i realistycznie przedstawia sceny z ogromnej bitwy.
Krzyżacy wysyłają heroldów, którzy mają zmobilizować Polaków do walki, proponując ustąpienie miejsca w polu i wręczając dwa nagie miecze dla dodania męstwa polskim rycerzom.
Rozpoczyna się bitwa. Najpierw uderza lekka jazda litewska, która demaskuje pułapki przygotowane przez Krzyżaków. Z "Bogurodzicą" na ustach rusza do boju ciężkozbrojne rycerstwo polskie. Jagiełło kieruje walką ze wzgórza. Zbyszko ratuje zagrożoną chorągiew. Do walki włącza się Ulryk von Jungingen. Uderzenie piechoty wzmacnia słabnące polskie oddziały. Wielki Mistrz Zakonu ginie. Maćko wzywa na pojedynek Lichtensteina, w którym zwycięża. Bitwa dobiega końca. Na pobojowisku trwają modły za poległych. Do stóp Jagiełły rycerze składają zdobyte chorągwie krzyżackie i zwłoki wielkiego mistrza Ulryka von Jungingena.
Innym przedstawieniem bitwy z 1410 roku jest obraz Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”. Obraz ten jest realistyczny, każdy szczegół jest wspaniale dopracowany, co daje niesamowity efekt końcowy.
Faktura pomaga w oddaniu realizmu scen, pozwala to obserwatorowi znaleźć się w samym środku bitwy. Postacie ludzi, koni, uzbrojenia są w naturalnej wielkości co przytłacza obserwatora. Nie ma tu podziału kompozycji jak w większości obrazów, jednakże możemy wyróżnić trzy grupy: centralną, która jest najjaśniejsza i przedstawia księcia Witolda szarżującego w czerwonej szacie na Wielkiego Mistrza, poboczne grupy są ciemniejsze i bardziej skłębione.
Postać Witolda ukazana na obrazie jest mało realistyczna. Odrzucił on wodze i pędzi ze wzniesionymi rękoma, twarz pokazuje nam uniesienie w jakim znajduje się postać, pod kopytami jego konia leżą wrogowie: Konrad Lichtenstein- komtur krzyżacki i Konrad Biały- zdrajca Książe oleśnicki. Z boku widać legendarnego czeskiego rycerza na koniu, jedna stopą wspierającego się na poległym Krzyżaku, z mieczem wzniesionym do ciosu. Obok niego pokazani są piesi wojownicy, jeden z nich dusi niemieckiego rycerza. Powyżej sceny widać odzianego w niebieską szatę Zawiszę Czarnego, który naciera kopią na krzyżackiego komtura. Ponad nimi z tła obrazu wyłania się obóz Polaków, gdzie znajduje się Władysław Jagiełło obserwujący przebieg bitwy z niewielkiego wzgórza.
Najjaśniejszą część obrazu stanowi Ulrich von Jungingen, atakują go dwaj piesi wojownicy. Jeden naciera z włócznią, drugi podtrzymuje jedną ręką Krzyżaka, zamierzając się na niego toporem. Wzrok widza przyciąga włócznia, którą Matejko specjalnie wyeksponował, należała do św. Maurycego, której grzmot zawiera gwóźdź z krzyża Chrystusa. Jest to ta sama włócznia o której pisał Gall Anonim podczas zjazdu gnieźnieńskiego w 1000r.
„ I zdjąwszy z głowy swój diadem cesarski [Otto III] włożył go na głowę Bolesława na przymierze przyjaźni i na chorągiew tryumfalną dał mu w darze
gwóźdź z Krzyża Pańskiego z włócznią św. Maurycego.”
Jest to insygnia władzy w cesarstwie niemieckim. Wierzono kiedyś, że ten kto ją posiada trzyma w swoich rękach przyszłość świata- jest to symbol zwycięstwa Polaków nad zakonem krzyżackim. Scena śmierci Wielkiego Mistrza to bardzo wymowny fragment obrazu, gdyż ginie on z rak zwykłych piechurów, wśród których kłębią się znane i wielkie historyczne postacie.
Kurz i dym znajdujące się w środkowej części obrazu odgrywają ważna rolę, gdyż wyłania się z nich światło, w którym dostrzegamy św. Stanisława. Według kroniki Długosza polski męczennik objawił się uczestnikom bitwy. Jego wizerunek ma nadać wydarzeniu rangę cudu. Barwy płótna podobnie jak św. Stanisław, dają baśniowy obraz bitwy. Postacie ukazane na obrazie przypominają mitycznych herosów. Gwałtowność i brutalność scen łączy przesadę i okrutną prawdę w realia walki.
Celem obrazu jest podtrzymywanie tożsamości narodowej Polaków, powstał on ponad sto lat po I rozbiorze, Matejko wybrał Grunwald ze względu na wielkie zwycięstwo Polaków jakie tam odnieśli.
W swojej pracy pokazałam różne środki przekazu: literaturę, malarstwo
i film. Każde z nich oddziaływuje na nas w inny sposób. W „Iliadzie” Homera widzimy, że główną rolę w bitwie odgrywają bogowie i herosi. Natomiast autor „Kroniki polskiej” pokazuje nam realistycznie opisaną bitwę choć może lekko ubarwioną. Sienkiewicz opisał bitwę pod Grunwaldem w sposób bardzo dokładny i realistyczny, tak więc bez problemu możemy ja sobie wyobrazić.
Matejko natomiast posługuje się symbolami, które musimy umiejętnie odczytać by zrozumieć treść dzieła. Najmniejszej interpretacji wymaga film, nie oznacza to, ze nie możemy myśleć w czasie projekcji, jednakże nasza wyobraźnia ma małe pole do popisu, gdyż reżyser pokazuje nam kawałek historii. Nam pozostaje jedynie możliwość oceny zachowania bohaterów.
Nie możemy zapomnieć o tym, że mimo iż obrazy przedstawione przez pisarzy, malarzy, czy reżyserów są różne. Ale należy pamiętać, że zawsze występuje tam zło i cierpienie. Kiedyś artyści namawiali do walki w obronie ojczyzny, ale dziś gdy granice są już ukształtowane każdy z nas chce żyć w pokoju.