Prusy Wschodnie 1944-45, DOC


WŁAMANIE GĄBIŃSKO-GOŁDAPSKIE 1944

Pierwsze zwiastuny o możliwości wtargnięcia do Prus były widoczne już we wrześniu 1944, kiedy to po kolejnej udanej ofensywie radzieckiej front zatrzymał się na granicy sprzed 1941. Osłabiona ciągłym odpieraniem ataków armia niemiecka cofała się nie mogąc powstrzymać zagonów pancernych Rosjan. W tym czasie Gauleiter Prus Wschodnich Erich Koch uzyskał zgodę Hitlera na rozpoczęcie prac fortyfikacyjnych. Pierwsza rubież umocnień polowych przebiegała wzdłuż frontu, który zatrzymał się w sierpniu na prawie trzy miesiące na linii Kowno- Mariampol- Szypliszki- rz. Wiatrołuża- j. Wigry- rz. Czarna Hańcza- kan. Augustowski. Ten cenny czas Koch postanowił wykorzystać do przygotowania głównej pozycji obronnej wokół Prus. Szkielet istniejących punktów oporu Ostpreussenschutzstellung połączono fortyfikacjami polowymi. Miała to być zapora, która „spłynęłaby krwią Rosjan”, a następnie stanowić „punkt odbicia” w działaniach zaczepnych na wschód. W tym okresie wojny były to jednak tylko marzenia, plan nie realny do wykonania ze względu na olbrzymią przewagę sowiecką.

16 października 1944 III Front Białoruski rozpoczął pierwszą operację wschodniopruską, mająca na celu wtargnięcie do Prus Wschodnich. Było to bardzo ważne wydarzenie, zwłaszcza pod względem propagandowym, dla obydwu stron. Miała wreszcie nastąpić „riposta” za wszystkie krzywdy dokonane przez żołnierzy niemieckich na ziemi rosyjskiej.

UGRUPOWANIE STRON

Uderzenie miał wykonać III Front Białoruski na czele z 11 Armią Gwardyjską (8,16,36KGw) i 31 Armią Ogólno wojskową (36,44,71KA). Do wsparcia wydzielono 3 Korpus Kawalerii Gwardii (ten sam, który w 1945 wykonał skuteczny rajd na Olsztyn), miał on operować na południu włamania i zająć Augustów.

Natomiast głównym przeciwnikiem rosyjskim była 4 Armia, o znacznie zredukowanym składzie. Wyczerpana walkami nie mogła długo utrzymać całego frontu i z pewnością musiała się zacząć cofać. Z taką ewentualnością liczyło się dowództwo niemieckie. W tym okresie wojny była jeszcze możliwość szybkiego przerzucenia dodatkowych sił i środków z innych teatrów działań lub z rezerw, na co liczono.

W składzie 4 Armii na głównym kierunku działań (Gołdap- Gąbin), operował XXVII Korpus i XXXXI Korpus Pancerny. W skład tych korpusów wchodziły: XXVIIK 547DP, 196DP, 131DP; XXXXI KPanc 170DP (plus batalion Volkssturmu), 542DP, 50DP (stan mógł ulec nieznacznym zmianom, ze względu na dane pochodzące z raportów o stanie korpusów na dzień 31 sierpnia 1944). Jednostki ściągnięte pośpiesznie z odwodu 4A to 1DSPanc "Hermann Goring" z odwodu 3APanc 5DPanc i 505B.C.C. oraz z OKH brygady FGB i FBB.

UDERZENIE

Spokój Kocha skończył się 16 X 1944, kiedy to III Front Białoruski przeszedł do ataków na froncie 4A. Po trzech dniach ofensywy stało się jasne, że Wehrmacht cofa się i nie utrzyma frontu. Rosjanie wyprzedzali Niemców i nie pozwalali obsadzić umocnień. Wśród ludności wybuchła panika i dopiero teraz rozpoczęto ewakuację pogranicznych miejscowości. Generalnego przełamania dokonała 11 Armia Gwardyjska na kierunku Ebenrode- Gąbin, zajmując 22 października oba te miasta. Na południe od niej nacierała 31A, nie mogła jednak zdobyć frontalnym atakiem Suwałk. Wykonała więc głównymi siłami manewr obejścia, zajmując 21 października Przerośl. Dawna granica i droga do Gołdapi stanęła otworem. Dzień później krasnoarmiejcy wpadli do częściowo ewakuowanego miasta. Rozpoczął się szał niszczenia i grabieży, zgodnie z rozkazami i apelami STAWKI. Rosjanie nie znali słowa litość- mścili się za wszystkie okropności, jakich dokonały oddziały SS i Wehrmachtu na ich ziemi. Zablokowane Przesławki i Filipów zostały zajęte 23 października przez oddziały 31A. Sytuacja na froncie pogarszała się z godziny na godzinę, panującą atmosferę pogorszyła jeszcze wiadomość o utracie Augustowa, po zdobyciu go przez 3KKGw. OKH zdecydowało o przerzuceniu w rejon włamania 1DSPanc "Hermann Gering" i 5DPanc. Do wsparcia skierowano również wiele innych jednostek (przede wszystkim pancernych), takich jak 505 Batalion Czołgów Ciężkich (wyposażony w czołgi Tygrys II) oraz Brygada Grenadierów Fuhrera FGB i Brygadę Ochrony Fuhrera FBB. Najdalej wysuniętą miejscowością zdobytą przez wojska sowieckie był Nemmersdor (23 X). Tu jednak dalsze ruchy zostały powstrzymane. Jeszcze 22 X wieczorem Niemcy przeprowadzili pierwsze kontrataki. Z północy na Gąbin uderzyła 1DGS-Panc HG wsparta przez 5DPanc, 505B.C.C. i do 24.X. opanowała miasto. Natomiast od północy na Gołdap uderzenie wyprowadziła 50DP wsparta FGB i do 25 X po ciężkich walkach zdobyła miasto. Głównym założeniem niemieckich kontrataków było zbieżnym uderzeniem odciąć i zniszczyć główne siły sowieckie, a pozostałe odepchnąć za linie fortyfikacji Wału Kocha. Do 25 X główne założenia zostały wykonane. Między Gąbinem, a Gołdapią powstrzymano wyłom i doprowadzono do ustabilizowania się frontu. W walkach wyróżnił się szczególnie 505B.C.C., który wielokrotnie prowadził czołówki pancerne 5DPanc do ataku. 22 X zniszczył 10, a 26 X 9 czołgów (w większości IS-2). 29 X atakował pod Peterstal. Do likwidacji tego klinu przegrupowano, po zdobyciu Gołdapi, brygadę FGB. Było to posunięcie ryzykowne, gdyż w mieście i na obrzeżach została osamotniona 50DP. OKH źle oceniło zdolności bojowe 31A, sądzono, że po ciężkich walkach o Suwałki i na podejściach Gołdapi armia ta nie posiada już zdolności „zaczepnych”. Szybko jednak zmieniono zdanie, kiedy to 28 X niespodziewanym atakiem jednostki 31 Armii Ogólno wojskowej wdarły się do miasta wypychając 50DP na rubieże zachodnie. Rosyjskie dowództwo frontu wydało rozkaz przejścia do obrony na osiągniętych pozycjach. Zaskoczenie w OKH było bardzo duże. Posiadano jednak odwody w sile 5DPanc (zwolnionej właśnie z rejonu pierwszego włamania pod Nemmersdorfem) i przybyłej brygady FBB. Z północy, wzdłuż Gołdapy i j. Gołdapskiego uderzyła 5DPanc, od czoła 50DP i z południa z rejonu miejscowości Górne FBB wsparty 505B.C.C. Po ciężkich walkach Gołdap została ponownie okrążona a broniących się tam Rosjan rozbito ostatecznie do 3 listopada.

PO BITWIE

Straty obydwu walczących stron były bardzo duże. Tradycyjnie jednostki radzieckie poniosły większe straty oceniane na 40% stanu wyjściowego w ludziach i 70% w sprzęcie pancernym (najwięcej zniszczonych czołgów na swoim koncie zanotowała 1DSPanc "Hermann Goring"). Najwięcej strat poniosła 31A, która toczyła ciężkie walki pod Gołdapią. Straty niemieckie trudno ocenić, jednak były znacznie mniejsze.

Po zakończeniu działań linia frontu biegła od miasta Schlossberg, Kussen, Grosswaltersdorf, Galwiecie, doliną rz. Jarki (Gołdapy), j. Rospuda, Filipów, Zusno, Żubrynek do Augustowa.

GIŻYCKO 1945

Sytuacja Giżycka w trakcie działań styczniowych 1945 była bardzo specyficzna. Miasto było centrum Giżyckiego Rejonu Umocnionego rozbudowanego w latach międzywojennych i dodatkowo wzmocniona systemem umocnień polowych w końcu 1944. Cały rejon umocniony uważany był przez dowództwo niemieckie, jak i samego Hitlera za najpotężniejszy system fortyfikacyjny ówczesnej Europy. Jego głównym celem było powstrzymanie radzieckich ataków, a następnie umożliwienie przeprowadzenia uderzeń na skrzydła atakującej armii sowieckiej. Główne uderzenie rosyjskie skierowane było na Królewiec i Elbląg, natomiast linię jezior mazurskich planowano ominąć z północy i południa. Decyzję taką podjęto w sztabach sowieckich jeszcze jesienią 1944, z raportów grup zwiadowczych zrzucanych w rejon GRU. Donosiły one o silnie rozbudowanym systemie obronnym z licznymi stanowiskami dla karabinów maszynowych, dział plot. i ppanc.

WALKI O GIŻYCKO I ICH KONSEKWENCJE

23 stycznia Rosjanie zbliżyli się do miasta. Do tej pory walki na odcinku centralnym 4 Armii niemieckiej miały raczej charakter spokojny. Pozwoliło to 4A przerzucić w rejon Dobrego Miasta cały VI K do planowanego uderzenia na rozciągnięte skrzydło rosyjskiego klina, który wbił się między 2A i 4A. Po uzyskaniu zgody Hitlera (21 I) na wycofanie się w rejon linii jezior mazurskich, Hossbach natychmiast przystąpił do skrytego manewru odwrotu. W rejonie Giżycka i umocnień GRU miały pozostać tylko związki 367DP, 605DSpec. grupy dywizyjnej Hauser i grupy policyjnej Hannibal. Zadaniem tego mieszanego ugrupowania było powstrzymanie 31A i 2AGw., które po okresie spokojnego wyczekiwania przeszły do uderzenia na centralne zgrupowanie 4A. Na wschodnich rubieżach miasta rozlokowane były oddziały piechoty i saperów wsparte przez artylerię. Wszystkie pozostałe jednostki garnizonu jak i cały personel cywilny, który nie był związany walką opuścił miasto. Uciekinierzy kierowali się na zachód. Przesmyki na północy miasta (między innymi w rejonie Sztynortu) obsadziły związki grupy dywizyjnej Hauser, przed miastem znajdowały się związki 367DP i grupy policyjnej Hannibal. bardziej na zachód od miasta znajdowały się jeszcze słabe związki 605DSpec. oraz cofająca się 229 StuG Brigade. 24 I ruszyło uderzenie sowieckie, powoli wypierając obrońców. Jednak pierwsze czołówki pancerne Sowietów, które wdarły się do miasta zostały zatrzymane przez saperów. W meldunku GA Środek (25 I przemianowanej na GA Północ) do OKH doniesiono: "Po południu nieprzyjaciel wykonał silne uderzenie od czoła i osiągnął włamanie do 4 km, co spowodowało rozerwanie szyków bojowych grupy policyjnej Hannibal i 367DP". W silnym uderzeniu Rosjanie zepchnęli 605DSpec. i 367DP na peryferie miasta. Wieczorem 25 I wysadzono prawie wszystkie mosty, ale dopiero w momencie pojawienia się na nich Rosjan. Czołgi sowieckie próbowały jeszcze skrytym uderzeniem zdobyć obrotowy most na kanale, jednak znajdująca się w tym miejscu bateria 16 dział plot., dowodzona przez majora Schreibera ostatkiem amunicji zniszczyła wszystkie czołgi w swoim zasięgu. 26 I był ostatnim dniem walki o miasto. Jeszcze przez cały dzień walczono w rejonie Twierdzy Boyen, a wieczorem wszystkie związki otrzymały rozkaz wycofania się na zachód. Decyzję o wycofaniu przyśpieszyło przedarcie się Rosjan w rejonie Sztynortu, gdzie działała grupa dywizyjna Hauser. Nie była ona w stanie w pojedynkę powstrzymać przeważających sił sowieckich i musiała wycofać się na zachód, ponosząc przy tym duże straty. Ostatecznie wieczorem 26 I wszystkie walki w mieście ucichły. Straty po obu stronach nie były zbyt duże. Rosjanie stracili na podejściach jak i w samym mieście kilka czołgów, ale nie wpłynęło to znacznie na zdolność bojową całej 31A. Można stwierdzić, iż siły niemieckie wykonały główny plan wyznaczony im przez Hossbacha. Opóźniły one o 3 dni ruch wojsk sowieckich w głąb Prus, co pozwoliło zreorganizować poszczególne korpusy 4A, a co najważniejsze umożliwić ucieczkę ludności cywilnej.

Hitler kiedy dowiedział się o stracie najlepiej uzbrojonej i wyposażonej twierdzy wpadł w szał. Natychmiast zdymisjonował Hossbacha i zarządził próbę odzyskania twierdzy, co było już zupełnie nie realne. Teraz 4A mogła tylko cofać się pod naporem Rosjan i bronić resztek Prus Wschodnich.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ALICJA 45 doc
Prusy Wschodnie w strategii militarnej Republiki Weimarskiej Kempa,R
Франция 14 (222) 1944 45
ćwiczenie 45 doc
45 (9) DOC
ćw 45 doc
David Irving Der Morgenthau Plan 1944 45 (2004)
Prusy Wschodnie w strategii militarnej II Rzeczypospolitej 1918–1939 R Kempa
24 (45) DOC
INTERNOWANI W LATACH 1944 45 Z TERENU BIAŁOSTOCCZYZNY OPRACOWANIE WŁASNE
Prusy Wschodnie w polityce niemieckiej Józefa Piłsudskiego Kempa,R
45 (5) DOC
1944- front wschodni, DOC
Niemiecka Kompania Zmotoryzowana w Afryce Wschodniej, DOC
45 A 1940 1944 r I pol XX Nieznany
45 B 1940 1944 r I pol XX Nieznany (2)
Afryka i Bliski Wschód 1941-2, DOC

więcej podobnych podstron