HAWAJSKI CZAR. Piotr Szefer
Kiedy zapada zmrok, zaczynam marzyć w snach,
Hawajskich gitar dzwięk i plaży gwar,
I wierzę w to, że kiedyś to wszystko spełni się,
Zostawię wszystko tu, pojadę tam.
Spakuję się i uśmiech na pożegnanie dam,
Smutne dziewczyny będą żegnały mnie,
Tam czekać będzie już ciepło słonecznych plaż,
Szum morskich fal i kwiatów sznur krainy czar.
Hawajskie plaże, codzienny słoneczny żar,
Spełnienie marzeń mych, w błękicie morskich fal.
Gwiezdziste noce i wiele gorących dni,
Niespotykany ten czar letnich dni.
Kto poznał wysp tych moc, zawsze chce wracać tam,
Gdzie śliczne dziewczęta marzą w ten czas.
Błękitne niebo, wiatr melodię cichutko gra,
Prosto z Hawajów piosenka dziś płynie ta.
Jeśli więc kiedyś zechcesz, ujrzeć ten ziemski raj,
Zielone palmy, wyspy, słyszeć ich szum,
Wiem to na pewno, każdy odnajdzie siebie tam,
W cieniu tych palm powróci znów sen mój sprzed lat.
Hawajskie plaże.................................itd.