Na dobry początek :-)
- Po czym poznać, że kobieta jest bardzo piękna?
- Oglądasz jej akt i mimo wszystko wciąż patrzysz na jej twarz.
... a teraz do lektury całej gazetki!
Witaj mariapwawa@wp.pl !
Ale się rozleniwiłem. 3 tygodnie bez redagowania e-tygodnika Dobry Humor. Pewnie już tęskniliście za nim, jak za początkiem szkoły? ;-) Mam ostatnio coraz więcej pracy, a doba ma tylko 24 godziny. Nie na wszystko wystarcza czasu. Wiem - ci, którzy stale się nudzą, pewnie tego nie zrozumieją. Śmiejcie się dziś ile wlezie, a jak za mało - kupcie w kioskach nasze "papierowe" gazetki - tu aktualne okładki. We wrześniu DWUSETNY numer dobrego humoru w kioskach!
No i po olimpiadzie! Mamy 10 medali, choć mogło być lepiej. Następna okazja dopiero za 4 lata.
Humor dla Ciebie
Porcja Dobrego Humoru
Wysoko na drzewie siedzi facet. Przechodzień ze zrozumieniem:
- Red Bull?
- Nie, pittbull.
Nauczyciel pyta Jasia:
- Ile lat ma człowiek, który urodził się w 1950 roku?
Jasio drapie się po głowie i pyta:
- Kobieta, czy mężczyzna?
Przyszedł baca do spowiedzi.
- Proszę księdza, zgrzeszyłem...
- Jak synu?
- Szedłem sobie przez łąki i widzę piękną damę. Podkradłem się, przewróciłem ją, no i długo kopulowaliśmy.
- To wielki grzech, synu.
- To jeszcze nic. Na to wszystko patrzyli jej rodzice, bracia, siostry, ciotki, wyjowie, kuzynostwo i sąsiedzi...
- Jak to? I nic nie powiedzieli?! - pyta ksiądz.
- Powiedzieli "Beeeeeeee"...
Chuck Norris - ciąg dalszy
* Jako dziecko, Chuck Norris potrafił wepchnąć kwadratowe klocki w okrągłe otwory.
* Na Nagasaki nigdy nie spadła bomba. To Chuck Norris wyskoczył z samolotu i walnął ziemię.
* Kiedyś Chuck Norris zestrzelił niemiecki samolot swoim palcem, mówiąc: "Bang!"
* Chuck Norris nie śpi. On czeka na kolejny dzień.
* Na ostatniej stronie Książki Rekordów Guinnessa drobnym druczkiem jest napisane, że wszystkie rekordy należą do Chucka Norrisa, a w książce są wymienieni ci, którzy najbardziej się zbliżyli do jego rekordów.
Na komisariat policji przychodzi roztrzęsiona kangurzyca. Policjant pyta:
- Co się pani stało?
- Wyrwali mi torbę w autobusie.
Nowy Jork. Mistrzostwa świata w zapasach, finałowa walka Rosjanina i Amerykanina. Telewizyjną transmisję ogląda we Władywostoku brat rosyjskiego zawodnika. W pewnej chwili Rosjanin znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, bo olbrzymi Amerykanin sprowadził go do parteru, przygniótł całym swoim ciałem i niemal zawiązał w supeł. W tym momencie we Władywostoku nastąpiła awaria i w całym mieście zgasło światło. Brat zapaśnika telefonuje do Nowego Jorku, do ekipy rosyjskich zapaśników. W telefonie słyszy głos brata:
- Wania, to ty? Mów, kto wygrał?
- Nu, ja!
- Nu, mów jak to się stało?
- No... Leżę pod tym gościem i myślę sobie, że to koniec, nagle widzę przed swoim nosem genitalia. To ja je ugryzłem ile sił w zębach!
- Nu, Wania, ale to nie po sportowemu.
- Może i nie po sportowemu, ale czy ty wiesz do czego zdolny jest człowiek, który ugryzł się w jądra?
Dwóch zakochanych w sobie gejów zapragnęło mieć dziecko. Poczynili potrzebne ku temu kroki: zmieszali swoją spermę w probówce, znaleźli kobietę, którą zgodziła się zostać biologiczna mamą, i lekarza, który ją sztucznie zapłodnił ich wspólnym nasieniem.
Po dziewięciu miesiącach oczekiwania odbierają telefon: urodził się syn! Pojechali do szpitala. Tam pielęgniarka zaprowadziła ich do sali, w której leżało dwadzieścioro noworodków. Dziewiętnaście z nich zanosiło się głośnym rykiem, a dwudzieste leżało uśmiechnięte i spokojne. Pielęgniarka wskazuje na to niemowlę i mówi:
- To wasz. Jeden z gejów, rozczulony, mówi do drugiego:
- Popatrz, kochanie! Czy to nie cudownie? Wszystkie dzieci płaczą, a nasz synek taki grzeczny i spokojny.
Pielęgniarka na to:
- Teraz proszę panów to jest spokojny, ale zobaczycie co będzie, jak mu wyjmiemy smoczek z d..y!
Twoja stara - the best of (część 1)
* Twoja stara jest tak gruba, że jak chodziła do szkoły, to siedziała obok wszystkich.
* Twoja stara jest tak gruba, że ma własny kod pocztowy.
* Twoja stara jest tak gruba, że jak staje na wadze, to widzi swój numer telefonu.
* Twoja stara drze rzepę w Familiadzie.
* Twoja stara pisze artykuły do telegazety.
Żona pyta męża:
- Czy w czasie naszego małżeństwa myślałaś o rozwodzie?
- Nie nigdy, ale czasem o morderstwie.
USA. Ogromny, wielopiętrowy supermarket. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, aby sprawdzić jak sobie poradzi. Na koniec dniówki szef wzywa nowego sprzedawcę do biura i pyta:
- Ile pan dziś zrobił transakcji?
- Jedną, szefie.
- Co, jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy...sta osiem... tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby.
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, więc poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby przewieźć tę łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden haczyk na ryby?
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby...
Uśmiechnij się, za 2 tygodnie - 8 września nowa porcja dobrego humoru!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pokaż się światu!
Twoje wesołe foto w naszej e-gazetce zobaczy 40 tysięcy osób oraz czytelnicy czasopisma Dobry Humor (do kupienia w kioskach w całej Polsce)! I jeszcze dostaniesz od nas nagrodę - wyślemy ci pocztą zestaw archiwalnych gazetek z dowcipami!
Co zrobić?
1) Jeśli mieszkasz w Polsce, niech ktoś pstryknie Ci foto. Warunek: obok ciebie musi być monitor komputera z otwartą stroną www.dobryhumor.pl lub www.sadurski.com lub ty + choć jedna aktualna gazetka (papierowa) z naszymi dowcipami. Nie może to być fotomontaż!
2) Zdjęcie wyślij e-mailem na adres: redakcja@dobryhumor.pl, podaj swoje imię, nazwisko i dokładny adres pocztowy.
3) Można wysyłać zdjęcie, na którym jesteś ty, a nie ktoś inny!
4) Wysłanie zdjęcia jest równoznaczne ze zgodą na publikację w podany tutaj sposób.
Po zaprezentowaniu zdjęcia na naszym e-tygodniku Dobry Humor, wyślemy ci nagrodę. Jeśli uzbiera się więcej zdjęć różnych osób, wydrukujemy je w jednym z numerów czasopisma Dobry Humor!
Stopka redakcyjna
Dobrego humoru życzy nasza wesoła ekipa:
Red. naczelny, propozycje: Szczepan Sadurski szczepan@dobryHumor.pl
Reklama, sprawy techniczne: Agencja Interaktywna CATALIST - kontakt Âť
Podoba Ci się? Dołącz do nas!
Poznałeś świetny dowcip? Sądzisz, że powinien trafić do naszej gazetki? Wyślij go do nas Âť
Zaproś znajomego do prenumeraty!
Wyślij znajomym ten numer oraz linka do strony tygodnik.dobryhumor.pl, gdzie każdy może zapisać się na nasz wesoły tygodnik. Co tydzień porcja dobrego humoru za darmo!
Polityka prywatności, rezygnacja
Newsletter typu double opt-in (sam się dopisałeś, sam potwierdziłeś, chcesz to zrezygnuj - ale po co? ;-)
Za gazetką stoją: DobryHumor.PL | Sadurski.com | FUNportal.pl | Wydawnictwo Superpress | e-Wydawca CATALIST.com.pl
Newsletter rozsyłany systemem SUBskrypcj@. Darmowe rozwiązania dla WebMasterów: www.4free.pl
Copyright Š 2000-2008 DobryHumor.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone. Kontakt w sprawie reklamy internetowej