Katecheza 6
MODLITWA:
Wznoszę swe oczy ku górom: skąd nadejdzie mi pomoc? Pomoc moja przyjdzie od Pana, Co stworzył niebo i ziemię. Pan cię strzeże, Pan twoim cieniem przy twym boku prawym. Za dnia nie porazi cię słońce Ni księżyc wśród nocy. Pan cię uchroni od zła wszelkiego: Czuwa na twoim życiem.
Jest Bóg
Nikt Go nie słyszy
Lecz Jego szept
Czasem do mnie doleci -
Gdy szemrze deszcz, gdy pada śnieg
I nagle słońce zaświeci.
Nikt Go nie widział
Ale jest
Jak przez sen Go dostrzegam
Kiedy marcowy znika śnieg
Zjawia się w przebiśniegach.
Nikt Go nie widział
Lecz Jego wzrok
Ciągle czuję na sobie
Cokolwiek myślę
Gdziekolwiek idę
Cokolwiek robię.
(Mieczysława Buczkówna)
Las otaczający Michała wydawał się zupełnie inny niż dotychczas. Jakie to dziwne uczucie. Niemal każdego roku odwiedza leśniczówkę wujka. W tym roku nawet świętował tu swoje 11 urodziny, tymczasem wszystko było inne niż zazwyczaj. W ostatnim tygodniu spędził mnóstwo czasu ze swym kuzynem Jankiem. Janek zna las jak własną kieszeń. Dzięki wspólnym wyprawom Michał zrozumiał, że otaczający go świat jest pełen znaków, których do tej pory nie dostrzegał. Zryta ziemia na ścieżce, połamane gałązki, gniazdo ukryte w krzakach czy ścieżka wydeptana do wodopoju to ślady mieszkańców lasu, które Michał nauczył się rozpoznawać.
Bardzo często jest tak, że patrzymy na ludzi, bierzemy udział w wydarzeniach i... nic nie dostrzegamy. Jesteśmy ślepi, bo nie widzimy znaków zostawionych przez innych ludzi (i to nawet wtedy, gdy mamy je przed samym nosem).
Niestety, nasz brak spostrzegawczości dotyczy także Boga. Każdego dnia i każdemu z nas Pan Bóg daje wiele znaków. W otaczającym nas świecie pozostawia wiele śladów wskazujących drogę do Niego: Jednak często tych śladów nie widzimy lub - co jest znacznie gorsze - udajemy, że ich nie widzimy.
Znakiem obecności Boga pośród ludzi jest Kościół, czyli społeczność ludzi wierzących. Bez Kościoła nie odnalazłbyś właściwej drogi do Boga. On chce, by ludzie jednoczyli się we wspólnocie, aby wspierali się wzajemnie.
Duch Święty nieustannie ożywia i uświęca wspólnotę Kościoła, aby była prawdziwym znakiem Bożego działania w życiu człowieka.
Takimi znakami obecności Boga między ludźmi są także sakramenty. Przypomnij sobie, które już przyjmowałeś. Pierwszy z nich to chrzest. Przez ten sakrament zostałeś włączony do wspólnoty Kościoła.
W sakramencie pokuty i pojednania spotykasz Boga, który przebacza. W Eucharystii sam Bóg przychodzi do ciebie, aby być z tobą i wspierać cię Bożą mocą. Czy korzystasz często z tego daru?
Tekst:
Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: „Cóż to za rozmowy prowadzicie ze sobą w drodze?” Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas odpowiedział Mu: „Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie co się tam w tych dniach stało”. Zapytał ich: „Co takiego?” Odpowiedzieli Mu: „To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak to się stało. Nadto niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli”. Na to On rzekł do nich: „O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?” I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go mówiąc: „Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił”. Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: „Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?” (Łk 24,13-32). |
Wznoszę swe oczy ku górom: skąd nadejdzie mi pomoc? Pomoc moja przyjdzie od Pana, Co stworzył niebo i ziemię. Pan cię strzeże, Pan twoim cieniem przy twym boku prawym. Za dnia nie porazi cię słońce Ni księżyc wśród nocy. Pan cię uchroni od zła wszelkiego: Czuwa na twoim życiem.
Las otaczający Michała wydawał się zupełnie inny niż dotychczas. Jakie to dziwne uczucie. Niemal każdego roku odwiedza leśniczówkę wujka. W tym roku nawet świętował tu swoje 11 urodziny, tymczasem wszystko było inne niż zazwyczaj. W ostatnim tygodniu spędził mnóstwo czasu ze swym kuzynem Jankiem. Janek zna las jak własną kieszeń. Dzięki wspólnym wyprawom Michał zrozumiał, że otaczający go świat jest pełen znaków, których do tej pory nie dostrzegał. Zryta ziemia na ścieżce, połamane gałązki, gniazdo ukryte w krzakach czy ścieżka wydeptana do wodopoju to ślady mieszkańców lasu, które Michał nauczył się rozpoznawać.
Wznoszę swe oczy ku górom: skąd nadejdzie mi pomoc? Pomoc moja przyjdzie od Pana, Co stworzył niebo i ziemię. Pan cię strzeże, Pan twoim cieniem przy twym boku prawym. Za dnia nie porazi cię słońce Ni księżyc wśród nocy. Pan cię uchroni od zła wszelkiego: Czuwa na twoim życiem.
Las otaczający Michała wydawał się zupełnie inny niż dotychczas. Jakie to dziwne uczucie. Niemal każdego roku odwiedza leśniczówkę wujka. W tym roku nawet świętował tu swoje 11 urodziny, tymczasem wszystko było inne niż zazwyczaj. W ostatnim tygodniu spędził mnóstwo czasu ze swym kuzynem Jankiem. Janek zna las jak własną kieszeń. Dzięki wspólnym wyprawom Michał zrozumiał, że otaczający go świat jest pełen znaków, których do tej pory nie dostrzegał. Zryta ziemia na ścieżce, połamane gałązki, gniazdo ukryte w krzakach czy ścieżka wydeptana do wodopoju to ślady mieszkańców lasu, które Michał nauczył się rozpoznawać.
Wznoszę swe oczy ku górom: skąd nadejdzie mi pomoc? Pomoc moja przyjdzie od Pana, Co stworzył niebo i ziemię. Pan cię strzeże, Pan twoim cieniem przy twym boku prawym. Za dnia nie porazi cię słońce Ni księżyc wśród nocy. Pan cię uchroni od zła wszelkiego: Czuwa na twoim życiem.
Las otaczający Michała wydawał się zupełnie inny niż dotychczas. Jakie to dziwne uczucie. Niemal każdego roku odwiedza leśniczówkę wujka. W tym roku nawet świętował tu swoje 11 urodziny, tymczasem wszystko było inne niż zazwyczaj. W ostatnim tygodniu spędził mnóstwo czasu ze swym kuzynem Jankiem. Janek zna las jak własną kieszeń. Dzięki wspólnym wyprawom Michał zrozumiał, że otaczający go świat jest pełen znaków, których do tej pory nie dostrzegał. Zryta ziemia na ścieżce, połamane gałązki, gniazdo ukryte w krzakach czy ścieżka wydeptana do wodopoju to ślady mieszkańców lasu, które Michał nauczył się rozpoznawać.
Wznoszę swe oczy ku górom: skąd nadejdzie mi pomoc? Pomoc moja przyjdzie od Pana, Co stworzył niebo i ziemię. Pan cię strzeże, Pan twoim cieniem przy twym boku prawym. Za dnia nie porazi cię słońce Ni księżyc wśród nocy. Pan cię uchroni od zła wszelkiego: Czuwa na twoim życiem.
Las otaczający Michała wydawał się zupełnie inny niż dotychczas. Jakie to dziwne uczucie. Niemal każdego roku odwiedza leśniczówkę wujka. W tym roku nawet świętował tu swoje 11 urodziny, tymczasem wszystko było inne niż zazwyczaj. W ostatnim tygodniu spędził mnóstwo czasu ze swym kuzynem Jankiem. Janek zna las jak własną kieszeń. Dzięki wspólnym wyprawom Michał zrozumiał, że otaczający go świat jest pełen znaków, których do tej pory nie dostrzegał. Zryta ziemia na ścieżce, połamane gałązki, gniazdo ukryte w krzakach czy ścieżka wydeptana do wodopoju to ślady mieszkańców lasu, które Michał nauczył się rozpoznawać.