PRZYŚPIEWKI OCZEPINOWE
Żebym miał spiritus i kolońską wodę,
To bym stare panny zamienił na młode
Nie mam spiritusu, ni kolońskiej wody
Panny się starzeją a ja chłopak młody.
Teściowa się cieszy, że swą córkę żeni
No i z tej radości zsikała się w sieni
Nie śpiewaj nie śpiewaj, nie otwieraj gęby
Bo poleci guzik wybije ci zęby.
Moi mili goście proszę się nie gniewać
Bo tu na weselu wszystko można śpiewać.
Moi mili goście dziś są oczepiny
Za dziewięć miesięcy przyjedziemy na chrzciny.
Chwaliłaś się młoda, że umiesz haftować
A ty nawet swetra nie umiesz cerować.
Chwaliłeś się młody, że masz kamienicę
A ty masz dwa wróble i kotną samicę
U twojego teścia koni jest dwadzieścia
W stajni dwa ogiery, biedy do cholery
Szła teściowa przez las pogryzły ją żmije ,
Żmije pozdychały a teściowa żyje.
Dała bym ci dała na początek maku
Żebyś do mnie chodził i nie zrobił znaku.
Policz sobie młoda wszystkie dziury w dachu
Tyle będziesz mała pierwszej nocki strachu.
A my wam zagramy raz jeszcze na chrzcinach
A ja ..... życzę wam pierwszego syna.
Wam pierwszego syna a drugiej córeczki
Byście w domu mieli wszystkie jaskółeczki.
PRZYŚPIEWKI
A na tym weselu gości cała kupa
ciekawe co który zaleje się w trupa.
Nie śpiewaj, nie śpiewaj, ach ty stara wanno
Mogłaś się naśpiewać, kiedy byłaś panną.
Nie myśl sobie nie myśl, że mi zamkniesz usta,
ja mam język ostry, twoja głowa pusta.
Mądra jesteś mądra jak kura na grzędzie,
Przecież na weselu wygłupiasz się wszędzie.
Lepiej wypij wódkę ze swego kieliszka
do ciebie nie śpiewam nie otwieraj pyska.
Ja się tam nie boję wcale twego krzyku
Ale Ty od dzisiaj będziesz jadł w chlewiku.
Czy tam ładnie śpiewasz, czy też mi się zdaje?
Świeci Ci się czoło jak bykowi jaje.
Huśtałaś się wczoraj na drzwiach od wychodka,
drzwiczki się urwały i wpadłaś do środka.
Śpiewam takim głosem, bo Bozia mi dała
A ty nos obetrzyj boś się zasmarkała.
Nie śpiewaj nie śpiewaj, nie otwieraj gęby
Bo złapię kamienia, wybiję Ci zęby
Nie tyś mnie rodziła, nie tyś mnie chowała
I nie ty mi będziesz zęby wybijała.
Wolę pocałować nawet w dupę kota
ciebie pocałuje już tylko ślepota.
Zaśpiewał, zaśpiewał coś bardzo mądrego
Aż się wszyscy goście głośno śmieją z niego.
Ty do mnie nie śpiewaj, ze mnie chłop morowy
a tyś taka zgrabna jak kombajn zbożowy.
Nie śpiewaj nie śpiewaj i nie szukaj zwady
bo cię postawimy do góry nogami.
Do góry nogami i do góry dupą
Będziesz sobie wisieć tydzień przed chałupą.
Co ty tam se śpiewasz, ja nie daję wiary,
bo ci podpowiada z boku piernik stary.
Nie śpiewaj nie śpiewaj boś ty doskonały
Jakżeś spał w stodole myszy cię osrały.
Nie śpiewaj tak brzydko, licz się ze słowami
jesteś na weselu nie między krowami.
Przecież to już słychać że ja nie dam rady
Bo ja śpiewam jeden, a tam cztery dziady.
Co to za kobieta co tam z tyłu wrzeszczy
dać jej wódki, dać jej, bo jak szafa trzeszczy.
Nie śpiewaj nie śpiewaj, bo ci nie pasuje
bo masz taką gębę jak w ustępie dziurę.
Dziękuję ci panie za takie śpiewanie
pocałuj psa w nogę aż mu ogon stanie.
Nasypcie oj chłopu odrobinę soli
niech on się ode mnie wreszcie odpindoli.
Nie śpiewaj nie śpiewaj bo ty nie masz nuty
bo ta twoja nuta w dupie u koguta.
Zobacz sobie młoda ilu tu amantów
i tak pierwsza nocka jest dla muzykantów.
Wyleciała wrona nad wysokie krzaki
wystawiła dupę na takie śpiewaki.
A ten nasz starosta medytuje wiele
jak jedną butelką obdzielić wesele.
Hej Ty starościno chyba żeś nie w lesie
niech ten nasz starosta pół litra przyniesie.
Drużbo i druhenko humoru nie macie
macie mało wódki albo wąskie gacie
Z tamtej strony rzeki druhna nogi myje
pies zobaczył tyłek i z radości wyje
Nad wodą nad wodą bieliznę moczyła
jak się rozkraczyła żaba jej wskoczyła.
Stał drużba nad wodą, głowa mu się chwiała
pokazał interes żaba się uśmiała.
By nie zbrakło wódki to mądry Pan Młody
do każdego litra dolał kwartę wody.
Te nasze dziewczyny mają po dwa brzuchy
jeden na kartofle, drugi na znaj duchy.
Widać to ci widać, która panna daje
bo jej lewa noga od prawej odstaje.
Oj cieszą się wszyscy, że jej piersi rosną
tyłek zaokrągla, będzie dawać wiosną.
Czemu nie śpiewacie, przecież was tu wielu
czyście na pogrzebie, czyś ta na weselu.
Starszy drużba to jest nad całe wesele
starsza druhna przy nim jak majowe ciele.
1