Jasełka 2005 - 06, jasełka - scenariusze


J A S E Ł K A

PT. „ CAŁA ZIEMIA WITA SWEGO ZBAWICIELA ”

Za kotarą - Ojciec, Mama, , Dziewczynka z zapałkami, Wiatr,

Maryja, Józef, Gwiazdy,

Na ławeczkach - dzieci w przebraniach i chórek

Schowane za kotarą przy sprzęcie na dole - Kasia, Bartek

(wychodzi dziewczynka z zapałkami,

wychodzą Gwiazdki na tle uroczystej muzyki,

tańczą spokojnie wokoło niej…

następnie wybiega Wiatr i przegania gwiazdki)

Wiatr:

Wieczór grudniowy, śnieżyce wielkie,

Wiatr z północnej wieje strony,

Tylko światło księżyca przez chmur pada zasłony.

Dziewczynka:

Zapałki sprzedaję, zapałki roznoszę,

Dajcie sierotce chociaż dwa grosze!

Wiatr:

Dziewczynko droga, czy nie zmarzły twoje rączki?

A twoje nóżki? Tak liche masz ubranie?

A ja jestem wiatr srogi! Szszszsz...........................

Dziewczynka:

Zapałki sprzedaję, zapałki roznoszę,

Dajcie sierotce chociaż dwa grosze!

Smutny jest mój los, marzną moje nóżki,

Czerwony mam z zimna nos.

Śnieg biały sypie od rana,

A ja w chustę odziana, zmarznięte moje rączki,

Trzymam kosz pleciony, pudełkami zapałek na sprzedaż wypełniony.

(Wychodzi ojciec z mamą)

Ojciec:

Hej dziewczynko mała czemu tu siedzisz sama?

Dzisiaj w wigilijny wieczór nikt sam zostać nie może.

Choć podejdź do mnie, nie bój się. Co ty tu robisz sama?

Dziewczynka:

Sprzedaję zapałki, ale dziś nie kupił nikt ani jednego pudełka,

Nikt nie dał ani jednego grosza. Zimno mi, jestem głodna i smutna.

Mama:

Pójdź z nami do naszej chaty, odzienie ci włożymy,

Na twoje bose nóżki buciki założymy.

Zobacz, widzisz domek w oddali? Na dworze jest mroźno i zimno,

A w domu ogień się pali. Choć z nami!

Rodzice z dziewczynką wychodzą za kotarę na górze…

Słychać głośną muzykę

Wychodzi Bartek i słucha głośnej muzyki…

Kasia wychodzi i sprząta, później ścisza magnetofon brata, wreszcie wyłącza …

Kasia:

Bartek pomóż mi posprzątać pokój, sama nie zdążę ze wszystkim

I jeszcze mam ubrać choinkę.

Bartek:

Ale super, grają naprawdę wspaniale.

Kasia:

Bartek czy ty mnie słyszysz?

Rusz się w końcu i pomóż mi!

Bartek:

Kasia, chcesz posłuchać! Pożyczę ci kasetę!

Kasia:

Są święta, wolałabym, abyśmy włączyli kolędy.

Pomożesz mi czy nie?!

Bartek:

Na mnie nie licz! Nie mam czasu!

Obiecałem koledze, że wpadnę przed Wigilią!

Kasia:

Trudno! Poradzę sobie sama! Ale mi się brat trafił! (sprząta)

(Wchodzi mama, ojciec i dziewczynką)

Mama:

Dzieci, co robicie! Zobaczcie, przyprowadziłam dziewczynkę!

Kasia:

Taka brudna, obdarta....... zimna.

Mama:

Damy jej herbatę, ubranie i buty

(robi herbatę, daje buty i ubranie)

Ojciec:

Dobrze by już było porozmawiać sobie,

Jak choinkę chcemy w tym roku ozdobić.

Święta już nadchodzą, blisko Dziecię Boże,

Czy już mamy żłóbek, by Je w nim położyć?

Dziewczynka:

A po co choinka?

Ojciec:

Choinka przypomina nam drzewo z raju, drzewo życia a na nim owoc dzisiaj

zastąpiony szklanymi bombkami, wijące się jak wąż - kusiciel łańcuchy, a na

czubku gwiazda, która świeci.

Mama:

Najważniejszym momentem Wieczerzy Wigilijnej jest dzielenie się opłatkiem,

to symbol wzajemnej miłości, przebaczenia i jedności. Stół nakryty białym

obrusem, a pod nim siano, które przypomina biedną świętą Rodzinę, że mały

Jezus został położony w żłobie.

Kasia:

Dlaczego przy stole jest puste miejsce?

Mama:

W wieczór wigilijny możemy przyjąć niespodziewanego gościa, nikt nie

powinien czuć się samotny.

Kasia:

Wiem mamusiu, to miejsce dla naszej dziewczynki.

A pod choinką będą prezenty?

Bartek:

Mam nadzieję że dostanę dziś komputer.

Jak myślisz, zmieści się pod choinkę?

Może jeszcze zdjęcie z autografem dostanę?

Kasia:

Jasne, że się zmieści, ale to ja dostanę! Ty się będziesz musiał zadowolić

zdjęciem tego....... piłkarza.

Mama:

Słyszę, że znowu się kłócicie! Święta są po to, aby nauczyć się wybaczania,

a ja od rana słyszę same wrzaski.

Bartek:

Bo to ja miałem dostać komputer, a ona mówi, że będzie dla niej.

Kasia:

To nie prawda! On kłamie!

Mama:

Myślicie tylko o prezentach, jak wam nie wstyd, dzieci.

Ojciec:

Dzisiejszy wieczór jest wyjątkowy. Spędzimy go razem przy wigilijnym stole

i będziemy wspominać narodzenie Jezusa.

Mama:

W taki dzień należy się kochać, a nie kłócić! A komputer będzie wspólny, albo

nikt go nie dostanie. A teraz przygotujcie choinkę i bombki i wspólnie ją

ubierzemy.

(Ubieranie choinki) Śpiew - Kasia Arabczyk i Edyta Grala

gwiazdka 11:

Patrzcie, oto Aniołowie zstępują tu do nas

Każdy z nich od Boga wiadomość nam powie,

Że już zbawienia nadszedł czas.

(Dzieci ustawiają się do śpiewu, podczas którego wchodzą Aniołowie 1,2,3:

kolęda - „Jakaś światłość nad Betlejem się rozchodzi”)

Anioł 1:

O, cieszcie się ludzie całej ziemi Jezus przyjdzie do was z darami swoimi.

Anioł 2:

Jego Matka święta wszystkim wam pokaże

Zbawiciela naszego Pana.

Słowo Boże co było od wieków,

Z nieba zstępuje dla ciebie człowieku.

Anioł 3:

Czy wy ludzie wiecie, że Bóg obiecany rodzi się na świecie?

Wstawajcie, by pokłon i cześć oddać Panu.

Hej wietrze - posłańcze, zbliż do mnie swe loty.

Wiatr:

Jestem, jestem na usługi, jak szeroki świat i długi.

Anioł 1:

Polecisz po ziemi i zbudzisz z uśpienia,

Przeróżne spotkane po drodze stworzenia.

Wiatr:

Aniele, jak się to stanie? Przecież zima mrozem związała ziemię powrozem!

Anioł 1:

Choć w noc mroźną lecz radosną, jak na wiosnę niech wyrosną.

Więc leć wietrze, niech rośnie, niech kwitnie każdy kwiat i krzew.

Niech do żłóbka w stajence, przyjdą pokłonić się Panience.

(Kolęda: „Dlaczego dzisiaj”)

Wchodzą stworzenia…

Wiatr:

Grzybku, grzybku jesteś tu?

Muchomor:

Jestem, jestem.

Wiatr:

Z zimowego zbudź się snu, cudownego nabierz tchu.

Muchomor:

Nie budź mnie wietrzyku, swawolny psotniku. Na mnie jeszcze czas.

Zima trzyma me korzonki, bo dalekie dni, mrozem szumi las.

Wiatr:

Choć daleki wiosny czas, ja mam rozkaz zbudzić was - więc rośnij.

Muchomor:

Rosnę, rosnę jak na wiosnę.

Borowik:

Ja wyciągam nogę, lecz wyżej nie mogę, no, już wstaję.

Pszczółka:

Wstaję już wstaję, lecz bardzo się dziwie, czemu mnie wietrze budzisz?

Stokrotka:

Rosnąć kazali, choć wiosna w dali, choć nam szarpie zawierucha nasze

sukienki.

Wiatr:

Wstawać, wstawać dosyć spanie, w drogę czas!

Wróbel 1:

Cóż to za śpiewy, co to za hałasy, słyszę ja mały ptaszek,

wydaje mi się, że ktoś tutaj płacze.

Wróbel 2:

Ach polny kwiatku nie martw się wcale,

rośnij wytrwale dla naszego Pana.

Jakie szczęście zwiedzać sobie cały świat,

Cieszę się, jestem wesoły i rad,

że jestem zdrowy, cały gotowy.

Pójść mogę dalej, choćby na koniec świata,

spotkać mego brata, niech się ze mną raduje.

Mak:

Powiedz wietrzyku czemu nam rosnąć i kwitnąć kazano, chociaż dopiero

grudzień na świecie? Po co nas w drogę wysłano?

Anioł 2:

Nie bójcie się! Nic wam nie zaszkodzi, nawet noc grudniowa. Dziś na ziemi Jezus się rodzi, On was od zguby zachowa. Wstawać, rosnąć i szukać po świecie, aż Boże Dziecię znajdziecie

Muchomor:

Jestem na usługi i braciszek mój drugi.

Żabka:

Co więc mamy zrobić? Czy udać się w drogę?

Nad tym trzeba się spokojnie zastanowić.

Stokrotka:

Więc myślmy, myślmy, bo mnie już od zimna sukienki kostnieją.

Nim słońce wzejdzie na zawsze zmarnieją.

Borowik:

Musimy wyruszyć, by dotrzeć do celu!

Mak:

Ależ przyjacielu! Mamy się tułać przez noc całą?

Pszczółka:

By Jezusa widzieć, tę ofiarę małą ponieść musimy. Choćby iść bez końca.

Ja pójdę dalej, do słońca, do słońca.

Borowik:

Kto nas pobudził i iść nam każe, czuwa nad nami, dalszą drogę wskaże.

Chodźmy więc naprzód, niech się co chce dzieje.

Żabka:

Choć droga daleka niechże nikt nie zwleka. Do Jezusa niech bieży.

W Betlejem miasteczku, w żłobie na sianeczku, tam Stwórca nasz już leży.

Stokrotka:

Więc spieszmy, roztoczmy wonie, schylmy się w niskim pokłonie przed

Bożym majestatem.

(Muzyka, stworzenia tańczą, a następnie odchodzą na tył sceny)

kolęda: „Posłał Go do nas” - solo śpiewa:

Wchodzą pasterze…)

Pasterz 1:

Kawał pastwiska uszliśmy, owce piękną paszę miały, tylko zmęczenie nas

ogarnia, trzeba by trochę odpocząć.

Pasterz 2:

Trawy dość tutaj, do Betlejem niedaleko, możemy już rozpalić ognisko.

Już owieczki kładą się strudzone.

Pasterz 3:

Piękna noc nadchodzi. Dawno już takiej nie było, choć zimno wszędzie

ogarnia, niebo pełne gwiazd, aż żal się do snu pokładać. Tak bym w niebo

patrzył i patrzył, bo ono podnóżkiem Pana. Z tego nieba kiedyś zstępowali

Aniołowie ku ojcu naszemu Jakubowi.

Pasterz 4:

Pan sam się w obłokach pokazał, by rozmawiać a Abrahamem i Mojżeszem

Ale ku nam nie pochyli się łaskawie, z nami nie porozmawia, a słuchałbym

Go, słuchał dnie i noce. Sen by mnie nie zmorzył, a serce by się radowało.

Pasterz 5:

Gdzie Mu się do nas prostaczków zniżać! Może do wielkich uczonych

w Piśmie i w mowach, ale nie do nas!

Pasterz 6:

Kroki jakieś słychać! Ktoś idzie?

Pasterz 1:

Czy to jeden idzie? Moc pielgrzymek idzie di Betlejem. Cezar nakazał spis

ludności, więc każdy tam iść musi skąd pochodzi.

Pasterz 2:

Od rana gwar co niemiara! Muły, wielbłądy wokoło, a ludzie pukają do domów

i gospody o nocleg i żywność pytają. Ani miejsca tam nie staje.

Pasterz 3:

Słyszycie? Zbliża się ktoś! Nie wróg chyba?

Pasterz 4:

A może zwierz dziki?! Nie rozpaliliśmy jeszcze ogniska!

Pasterz 5:

Mężczyzna i niewiasta, to pielgrzymi.

(Wchodzi Święta Rodzina)

Józef:

Witamy was!

Pasterze wszyscy:

I my witamy was. Dokąd zdążacie?

Józef:

Do Betlejem na spis ludności, noclegu szukamy.

Pasterz 6:

Noclegu? To chyba nie tu na pastwisku? Betlejem za wami. Wrócić się

musicie i zapukać do gospody.

Maria:

Pukaliśmy już. Nie ma miejsca dla nas..... Józefie jestem zmęczona.......

Pasterz 1:

Boście biedni, jako i my pastuszkowie. Złota i bogactwa na was nie widać.

Dla bogatych to by i pałac się znalazł. Ale biednych nie chcą przyjąć, bo ich

nie stać na zapłatę!

Pasterz 2:

Próbowaliście pytać o nocleg po domach?

Józef: Tak, ale ludzi wszędzie wiele.

Pasterz 3:

I co teraz uczynicie?

Maria:

Będziemy czynić tak jak Bóg chce.

Pasterz 4:

Gdyby dom mój był bliżej, to bym was ugościł, chleba, miodu postawił,

byście głodu nie zaznali. Ale to kawał drogi.

Józef:

Czy są tu jeszcze jakie domy za pastwiskiem?

Pasterz 5:

Tu tylko stajenka opodal, gdzie owce się kryją. Nic więcej.

Maria:

Niech wam Bóg zapłaci za dobre słowa. Pójdźmy tam Józefie, spoczniemy

zanim dzień nadejdzie.

Józef:

W stajence? Na sianie?

Maria:

Tak Józefie. Piękniejszą mi będzie ta stajenka nad złotem zdobne pałace.

Żegnajcie!

Pasterz 6:

Niech Pan będzie z wami i strzeże dróg waszych!

(Pasterze odchodzą na bok wyżej…

Kolęda: „W grudniowe noce”

Stworzonka i gwiazdki tańczą na scenie w takt referenu)

*******************************************************************************

(Pasterze wracają, a Maryja i Józef kładą Dzieciątko do żłóbka)

Pasterz 1:

Późno już! Rozpalmy ognisko i spocznijmy.

Pasterz 2:

Bracia! Wstawajcie! Pali się!

Pasterz 3:

Betlejem goreje! Ogień do nas idzie. Pastwisko się gdzieś w dali palić zaczyna.

Pasterz 4:

Łuna nad nami! Owce poginą! Uciekać nam trzeba!

Pasterz 5:

Stójcie! To nie w dole! Taaaam! Tam się pali!

Pasterz 6:

Prawda. To nie miasto, nie pastwisko. To niebo całe czerwone! Dziwy! Łuna

na niebie ! I wiecie? Gdym czuwał zdawało mi się, że słyszę śpiew jakiś, niby

anielskie granie. O! Słyszycie?

(Słychać muzykę świąteczną - pianino,, wszyscy słuchają, a następnie wchodzi Anioł)

Anioł 4:

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego

narodu! Dziś w mieście Dawida narodził się nam Zbawiciel! To będzie

znakiem dla was: znajdziecie niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie.

*******************************************************************************

Pasterz 1:

Zbawiciel się narodził!

Pasterz 2:

W Betlejem, w ubogiej stajence!

Pasterz 3:

I sam ubogi. Zanieśmy Mu dary, co kto może, by z głodu nie cierpiał

Niedostatku pomiędzy swoimi!
Pasterz 4:

Ja Mu zaniosę jabłek koszyczek

Pasterz 5:

Ja wezmę chleba, cośmy zabrali na wieczerzę.

Pasterz 6:

To ja plaster miodu, by Dziecię słodyczy zakosztowało. Do Betlejem!

*******************************************************************************

(Śpiew: „Boże Dziecię, witaj nam”, a w trakcie pasterze wychodzą)

Anioł 5:

Witaj Jezu na tej ziemi, położony w żłobie,

witają Cię aniołowie, kłaniają się Tobie.

Anioł 3:

W żłóbku leżysz Jezu mały, w szopce masz mieszkanie,

ale chciałeś przyjść na ziemię, kochasz ludzi Panie.

Anioł 5:

Zaśpiewajmy Jemu na chwałę, stańmy przed Nim wkoło,

ja Mu nóżki ucałuję, od wszystkich aniołów.

(Kolęda: „Dziś w stajence mały Jezus się urodził”)

*******************************************************************************

Muchomor:

To stajnia, a nie pałac, tu się gwiazda zatrzymała.

Mak:

Ja się boję wejść do środka.

Borowik:

Nie bój się, Zbawiciela w żłóbku spotkasz.

Pszczółka:

Czemuś w stajni narodzony, w żłobie siankiem otulony.

Czemuś tak biedny Panie?

Żabka:

Przyszliśmy razem, by w tej ubogiej stajence, cześć oddać Panu i świętej

Panience.

Stokrotka:

Cóż Mu w darze damy, kiedy nic nie mamy?

Borowik:

Dajmy Mu zieloną choinkę, niech rozweseli się trochę.

Muchomor:

Wytnijmy z papieru kokoszkę, niech zabawi się troszkę.

Pszczółka:

Dajmy Mu złoty orzeszek, niechaj się nim ucieszy.

Mak:

Przyjmij od nas Jezu aromatów wonie, pozwól niech Cię wieńcem ustroim

w pokłonie.

Stokrotka:

A Ty Jezusie, a Ty Malusi, śpij grzecznie, nie martw świętej mamusi

Żabka:

A Ty masz mały, a Ty kochany, śpij ładnie, kolędę Ci zaśpiewamy

(kolęda: Zaśnij, Dziecino - 2 zwr.)

Maria:

Zobaczcie kochani od Boga wybrani, że Dziecię w sen zapada. Już słodko

usnęło i oczka zamknęło.

Józef:

Bóg zapłać wam goście mili, żeście dziś Jezuska tak godnie uczcili.

*******************************************************************************

Muchomor:

Patrzcie! Ktoś tu do nas bieży!

Borowik:

Rozpoznaję w nich pasterzy. Zróbmy im miejsce.

*******************************************************************************

Pasterz 1:

Boże wielki dziś zrodzony, co na sianku leżysz,

przyjmij te ubogie dary od swoich pasterzy.

Pasterz 4:

Tak się cieszę Dzieciąteczko, że zostaniesz z nami, że przyniosłem Ci

w podarku koszyk z jabłuszkami.

Pasterz 6:

A ode mnie masz Maleńki słodki plaster miodu, byś już nigdy więcej w życiu

nie zaznał głodu.

Pasterz 5:

A ja chlebek Ci przyniosłem świeżo upieczony, żebyś głodnym nie był Jezu

dzisiaj narodzony.

Pasterz 2:
Cicho! Na bok! Z drogi usuńcie się braciszkowie!

Patrzcie co za dziwy, oto królowie.

Jadą pewnie, by także Panu pokłon oddać.

Ale nas biednych najpierw to szczęście spotkało!

Na boku stójcie, by się komu co złego nie stało!

(Królowie podchodzą do żłóbka pod koniec kolędy…

Kolęda: „Dzisiaj w Betlejem” - 3 zwr. - I trzej królowie)

*******************************************************************************

Król 1:

Witaj Jezu malutki co leżysz w żłobie,

w dowód mej miłości, złoto daję Tobie.

Król 2:

Witaj Zbawco oczekiwany, upragniony i wyglądany.

Mirrę Ci daję w podzięce, za Twe wspaniałe serce.

Król 3:

Witaj Dzieciątko Boże, kłaniam się Tobie w pokorze,

dziękuję za Twoje przyjście, Panie i kadzidło w podarku Ci daję.

Maria:

Dziękujemy wam mili Królowie i wam skromni pastuszkowie za podarki

wasze śliczne. A za miłość waszą szczerą z jaką każdy z was tu klękał

Dziecię Boże was nagrodzi i do swojej chwały weźmie i będzie wam

błogosławił wszędzie.

Król 1:

Patrzcie, jak Dzieciątko cichutko tu leży,

Z Matką swoją, wśród zwierząt i dzielnych pasterzy.

Król 2:

Przyszedł do nas z nieba, w wielkim poniżeniu

Choć jeszcze mały, wie już o swoim cierpieniu.

Król 3:

Nie krzyczcie, nie skaczcie, cieszcie się po cichu

Niech na razie zaśnie, bo gdy miną lata…

Wiecie, że jest Zbawcą dla całego świata.

*******************************************************************************

(Kolęda: „Nie płacz Dzieciąteczko”)

Mama, ojciec, Kasia, Bartek i Dziewczynka schodzą na dół sceny…

Mama:

Chodźmy zobaczyć szopkę, za chwilę zacznie się Pasterka.

Ojciec:

Pasterka jest zawsze uroczysta. Lubię gdy ludzie śpiewają kolędy i są

sobie bliscy.

Bartek:

Ale ja nie najlepiej zachowałem się dzisiaj.

Nie przeprosiłem mojej siostry.

Wykręciłem jej rękę i podstawiłem jej nogę i wywaliła się w pokoju.

Kasia:

Ja ciebie też nie przeprosiłam, a rano nasypałam ci soli do mleka, jak

zacząłeś się wykrzywiać to cię okłamałam, że mama musiała się pomylić.

Ojciec:

Więc na co jeszcze czekacie? Przeproście się natychmiast

/podają sobie rękę/

Mama:

Teraz możemy już iść.

*******************************************************************************

(Kolęda: „Ten szczególny dzień się budzi”)

Dziewczynka:

Dzieciąteczko w żłobie, kłaniam się dzisiaj Tobie,

Bądź nam pozdrowiony Jezu narodzony.

Przy żłóbeczku klękam i bardzo dziękuję

Być lepszym dzieckiem, Jezu, dzisiaj Ci ślubuję.

Anioł 4:

Pokłońmy się i my Jezusowi,

Złóżmy szacunek Maryi i Józefowi.

Przecież aniołowie, pasterze i królowie

Przykład nam dali, prawdziwą wiarę w Jezusa nam ukazali.

Anioł 3:

Niech więc Bogu chwała będzie

Tu i teraz i zawsze i wszędzie.

Za to, że Syna swego Jezusa

Dał nam na ziemi, by niebo otworzyć każdemu.

Anioł 4:

Czy wiecie dlaczego do was przychodzimy?

Czy wiecie dlaczego o tym mówimy?

Radosną wieścią się z wami dzielimy!

Myśmy tam byli w Betlejem tej nocy

I widzieliśmy wszystko na własne oczy.

Warto było przeżyć takie wydarzenie,

Bo serca nasze mocno się zmieniły!

Anioł 5:

Chcemy, by Jezus, co leżał w ubogim żłobie

Narodził się również i we mnie i w tobie.

Teraz Jezusa do waszych serc zaproście

On w nowym roku obdarzy was miłością.

(Kolęda: „Uśmiechnęła się noc od zachodu”)

*******************************************************************************

Gwiazdka 1:

A gdy Jezus w sercach waszych naprawdę zagości,

będzie to dla nas powód do wielkiej radości.

Gwiazdka 2:

Przyjmijcie dzisiaj to Światło z Betlejem

i zacznijcie każdy od siebie!

Niech się na świecie coraz lepiej dzieje!

Gwiazdka 3:

Popatrzcie!

Mamy tu biały opłatek i stajemy przed wami.

Chcemy się nim podzielić z dziećmi, (nauczycielami) rodzicami.

Na usta się cisną serdeczne życzenia -

Niech Jezus swą łaską wszystkich opromienia.

Gwiazdka 4:

W białych płatkach anielskiego chleba jakaś wielka tajemnica gości.

Nie wiadomo, czy z ziemi, czy z nieba, lecz wiadomo, że to chleb się dzieli - chleb miłości.

Gwiazdka 5:

Gdy opłatek wigilijny się dzieli uroczyście, podając go z rąk w ręce,

Mama mówi, że się wtedy weseli Bóg miłości zrodzony w stajence.

Gwiazdka 6:

Bo gdy łamie się opłatek przed Bogiem, to nie tylko z siostrzyczką i bratem,

Ale także i z obcym i z wrogiem i z calutkim, calutkim światem.

Gwiazdka 7:

I wszystkiemu dookoła, co żyje całym sercem, radośnie się życzy,

Żeby oczy nie płakały niczyje, żeby w sercach nie było goryczy.

Żeby wszyscy mieli to, co im trzeba i radośnie sobie życzyli,

Łamiąc opłatek anielskiego chleba w biały wieczór świąteczny wigilii.

0x08 graphic
Gwiazdka 4:

A na końcu zaśpiewajmy,

Bogu cześć i chwałę dajmy,

Bo weselić nam się godzi,

Gdy Chrystus na świat przychodzi.

Gwiazdka 5:

Drogim księżom, katechetom, nauczycielom i rodzicom

Dziecię Boże, które się dzisiaj w Betlejem rodzi,

za wszystkie trudy, prace, staranie hojnie wynagrodzi.


1

W dzień Bożego Narodzenia

Zawsze składa się życzenia

I my nasze też składamy

Wszystkim,

( których tu kochamy - 2x)

Łaski Bożej, sił do pracy

Niechaj wszystkim Bóg dać raczy

Niech pomoże Bóg Wcielony

Zebrać wszędzie

( wielkie plony - 2x).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
JASEŁKA 2005, jasełka - scenariusze
jasełka8766, 008 - JASEŁKA W PRZEDSZKOLU, JASEŁKA SCENARIUSZE
Jasełka -scenariusz, edukacja wczesnoszkolna
Scenariusz Jasełek Bożonarodzeniowych, PRZEDSZKOLE, scenariusze jasełek, JASEŁKA SCENARIUSZE
jaselka2(1), scenariusze o tematyce religijnej(1)
Scenariusz inscenizacji - Jasełka., PRZEDSZKOLE, scenariusze jasełek, JASEŁKA SCENARIUSZE
jasełka 3, Prywatne, Przedszkole, JASEŁKA- scenariusze
Jasełka11, 008 - JASEŁKA W PRZEDSZKOLU, JASEŁKA SCENARIUSZE
Jaselka, SCENARIUSZE PRZEDSZKOLNE, scenariusze, scenariusze
W Żłobie leży, PRZEDSZKOLE, scenariusze jasełek, JASEŁKA SCENARIUSZE
jasełka, Scenariusze
Jasełka 543, 008 - JASEŁKA W PRZEDSZKOLU, JASEŁKA SCENARIUSZE
jaselka01, scenariusze(1)

więcej podobnych podstron