24- PYTANIE
CZY PODMIOTOWOŚĆ W SZKOLE JEST MOŻLIWA?
W ogół problematyki przedmiotowości według Antoniny Góreckiej nasza współczesna szkoła wprowadzając hasło podmiotowości w wychowaniu nie wyciąga z niej dostatecznych wniosków, może w końcu należy odsentymentalizować szkołę, bowiem nie jest ona prostą sprawą upodmiotowienia i afirmacji podmiotu, która niesie ze sobą iluzję i zagrożenie.
Jak bowiem ma się humanizm do oporu w klasie szkolnej do narastającej fali przemocy w relacjach międzyludzkich oraz do poziomu stymulowania koncepcji poznawczych, moralnych i bogactwa emocjonalnego uczniów. Idea pedagogiki humanistycznej nie jest sposobem na wartościowanie pozycji nauczyciela i dziecka, czy podmiotowości nauczyciela nie jest gwałcona praktykami biurokratycznego podporządkowania mechanizmom władzy oświatowej, co nie tyle nosi na wyżyny rozwój uczniów ile powoduje umęczenie i degradację.
Uprzedmiotowienie ucznia - dowartościowanie podmiotowości w relacji nauczyciel uczeń, niesie rozliczenie ucznia nie za to, co wie, ale często jak odnosi się do nauczyciela. Z kolei więź emocjonalna z uczniem przeszkadza w oddawaniu mu sprawiedliwości jako podmiotowi, co jest możliwe tylko poprzez chłodne ocenianie go. Godzi to w szacunek profesjonalnego wykonywania roli zawodowej nauczyciela. Przecież empatia nie może zastąpić fachowości.
Klient w pułapce - nauczyciel posiada cechę zmienności musi, bowiem skupić się nad jednostkowym przypadkiem jednocześnie musi być nie wrażliwy by sprawić tej jednostce ból. Humaniści nie dopuszczają ujęcia relacji uczeń - klient, nauczyciel - usługodawca. A to przecież daje uczniowi szansę upodmiotowienia, daje mu możliwość złożenia reklamacji, co do źle wykonanej usługi przez nauczyciela.