”Składanka...”
W czerń przybrany, o czarnych skrzydłach
.
Serce targane spokoju w tobie nie słyszy.
Podaj rękę spragnionej ciszy.
.
Wołaj tylko, gdy krzyku nie słyszą,
Wołaj tylko, gdy szepty milkną.
.
Co żeś zrobił?
Tego chciałeś?
Czym się stałeś?
.
Samotnie przechodzisz z nieba do piekła.
Teraz znasz swą drogę w tym szaleństwie.
Wzrosły Twe moce, a łańcuchy zostały zerwane.
.
Jak możesz odnaleźć w tym piekle niebo?
Ciebie wcześniej tu nie było,
To się nigdy nie zdarzyło.
Wszystko to był piękny sen,
.
Nie czuję nic
Umieram...
Cisza.
.
Tu nie można już kochać.
.
Proszę oddaj mi skrzydła.