Komputer, mikrofalówka, komórka: czy są bezpieczne ?
Wymienione w tytule urządzenia to dziś dla wielu ludzi sprzęt codziennego użytku. Chodzą słuchy, że ich stosowanie może szkodzić zdrowiu... Dlaczego urządzenia elektryczne i elektroniczne są posądzane o zgubne dla zdrowia działanie? Bo emitują promieniowanie elektromagnetyczne. Jednak żadne z wielu badań dotyczących oddziaływania na żywe organizmy pola elektromagnetycznego, które wytwarza tzw. sprzęt domowy i biurowy, nie potwierdza takich obaw! Rzekomy zgubny wpływ na zdrowie telefonów komórkowych, komputerów, kuchenek mikrofalowych czy sprzętu audio-wideo to zwykła lipa! Przykro nam, że niektórzy dziennikarze wciąż straszą tym widzów, słuchaczy i czytelników. Jesteśmy bezpieczni ,
W opracowaniach niektórych badań spotyka się opinie, że nawet pole elektromagnetyczne o niezbyt dużej mocy może u ludzi szczególnie wrażliwych powodować bóle głowy, drażliwość czy bezsenność. Wnioski te trudno uznać za wiarygodne, bo na kondycję i samopoczucie człowieka wpływa niemożliwa do oszacowania liczba ciągle zmieniających się czynników, np. wiek (oraz płeć), stan zdrowia (i zażywane leki), wykonywana praca, sytuacja rodzinna i materialna, styl życia (zwłaszcza aktywność fizyczna, nawyki żywieniowe i stosowane używki), zanieczyszczenie środowiska... Naukowcy potwierdzają jedynie, że niekorzystny wpływ na zdrowie człowieka może mieć tylko pole elektromagnetyczne o bardzo dużym natężeniu. Nie zetkniesz się z nim ani w domu, ani w biurze, ale np. w pobliżu linii przesyłowych prądu o wysokim napięciu oraz nadajników i przekaźników radiowych, telewizyjnych i tych od telefonii komórkowej. Ale i w ich wypadku natężenie pola elektromagnetycznego różni się znacznie, nawet ponadtysiąckrotnie. Największe jest wokół nadajników telewizyjnych i radiowych o dużej mocy, najmniejsze wokół przekaźników telefonii komórkowej.Często to, co w dużych dawkach jest szkodliwe, w niewielkich organizm toleruje bez przeszkód. Promieniowanie elektromagnetyczne nie jest tu wyjątkiem. Podobnie jest z promieniowaniem słonecznym, zarazem niezbędnym do życia i zabójczym, zależnie od jego mocy i dawki. . BHP codzienności : Wszystke urządzenia elektryczne i elektroniczne, legalnie produkowane i sprzedawane, muszą spełniać normy bezpieczeństwa, w tym te dotyczące natężenia promieniowania elektromagnetycznego. Sprawdzisz je w Polskim Komitecie Normalizacyjnym mieszczącym się w Warszawie przy ul. Świętokrzyskiej 14, tel. 022 556 77 77 (norma dotycząca bezpieczeństwa sprzętu elektrycznego do użytku domowego: PN-EN 60335-2-27:2004 U). Nowoczesne urządzenia domowe i biurowe nie stwarzają więc zagrożenia dla zdrowia człowieka. Jeśli mimo to uważasz, że stan współczesnej wiedzy na temat promieniowania elektromagnetycznego nie jest pełen i satysfakcjonujący, przestrzegaj kilku prostych zasad, stworzonych jednak tylko po to, by "dmuchać na zimne". Komórka Oskarżano ją m.in. o wywoływanie raka mózgu, ale żadne badania nie potwierdziły tych podejrzeń. Jeśli jednak rozmawiasz przez komórkę godzinami i często boli cię głowa, możliwe, że należysz do osób wyjątkowo wrażliwych na pole elektromagnetyczne. Wiedzieć powinnaś trzy rzeczy. Po pierwsze, komórka jest źródłem promieniowania elektromagnetycznego nie tylko podczas rozmowy, ale zawsze gdy jest aktywna (włączona). Po drugie, rozmawianie przez komórkę przyciśniętą do ucha w samochodzie zwiększa natężenie pola. Po trzecie, podobne do komórki właściwości ma... stacjonarny telefoniczny aparat bezprzewodowy! Co możesz zrobić? Dłuższe rozmowy załatwiaj przez tradycyjny telefon wyposażony w słuchawkę z kablem, a jeśli komórkowe telekonferencje są dla ciebie nieodzowne, dokup zestaw głośnomówiący. I nie noś komórki w kieszeni ubrania, ale w torbie.
Komputer Najlepsze są monitory ciekłokrystaliczne (płaskie), bo emitują pole elektromagnetyczne o najniższym natężeniu. W monitorach lampowych natężenie pola jest większe, co sprawia m.in., że podczas pracy ekran "przyciąga" cząsteczki kurzu. Może to podrażniać spojówki. W wypadku monitorów ważniejsze jest jednak to, że pokazywany przez nie obraz migocze z wielką, nierejestrowalną świadomie przez oko szybkością, co męczy wzrok. Nużące jest też długie wpatrywanie się w ekran, zwłaszcza w ciemnym pokoju. Prócz pieczenia i bólu oczu, efektem mogą być też bóle głowy. Jeśli codziennie spędzasz przed monitorem wiele godzin, zadbaj o jak najlepsze warunki pracy. Komputer postaw pod biurkiem (też emituje promieniowanie elektromagnetyczne), a monitor ustaw w odległości przynajmniej 50 cm od twarzy. Co pół godziny rób przerwę: zamknij wtedy oczy, pomrugaj powiekami. Spraw sobie też okulary ze specjalnym filtrem do pracy przed komputerem i miej pod ręką nawilżające krople do oczu, czyli tzw. sztuczne łzy. Mikrofalówka Wytwarza tzw. mikrofale, które podgrzewają potrawę. To promieniowanie jest intensywne, ale występuje jedynie wewnątrz kuchenki, tam, gdzie umieszcza się potrawę. Jednak w niesprawnej mikrofalówce (obluzowane drzwiczki) pewna część fal może przenikać na zewnątrz. Dlatego raz w roku oddawaj urządzenie na przegląd do autoryzowanego serwisu: tam sprawdzą, czy dawka promieniowania elektromagnetycznego wydostająca się na zewnątrz jest wciąż w normie. A sprzęt audio-wideo? Telewizor, magnetowid, odtwarzacz CD oraz DVD również emitują promieniowanie elektromagnetyczne, podobnie jak radio i radiobudzik. Natężenie pola jest tym większe, im bliżej urządzenia się znajdujesz. Nie oglądaj więc swych ulubionych seriali z nosem w ekranie! Codziennie godzinami tkwisz przed telewizorem? Kup odbiornik z płaskim ekranem: promieniuje stosunkowo najsłabiej. Wiedz też, że w wypadku tradycyjnych telewizorów z kineskopem najwięcej fal emitują tył i boki aparatu; weź to pod uwagę, wybierając dla niego miejsce w mieszkaniu. I jeszcze jedna ważna sprawa: wszystkie urządzenia obsługiwane pilotem, pozostawione w stanie czuwania, cały czas są źródłem promieniowania elektromagnetycznego. Najlepiej więc wynieś je z sypialni lub na noc wyłączaj z gniazdka. A zamiast radiobudzika, przy łóżku postaw budzik retro, z napędem "sprężynowym". Mówi psycholog Magdalena Śniegulska, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej : dlaczego ludzie boją się promieniowania elektromagnetycznego? Urządzenia, które je emitują, są stosowane masowo od niedawna, a lęk przed nowością jest uczuciem zakorzenionym w człowieku bardzo głęboko. Nieufność wobec nowego i nieznanego nie raz ratowała ludziom życie, więc z punktu widzenia przetrwania gatunku jest uzasadniona. Większość ludzi nie sprawdza też w żaden sposób wiarygodności zasłyszanych wiadomości, tylko przyjmuje je za fakt, zwłaszcza gdy usłyszy o nich w mediach. Często ludzie obawiają się więc nie tego, co rzeczywiście najbardziej im zagraża, ale tego, co najbardziej działa im na wyobraźnię, co jest rozpropagowane. Bardziej boją się więc AIDS niż zawału. Podobnie, rzekomy negatywny wpływ na zdrowie nowoczesnych urządzeń znajduje w ludziach żywszy oddźwięk niż potwierdzone naukowo zgubne skutki palenia papierosów czy picia alkoholu. Mało kto robi też bilans rzeczywistych zysków oraz strat. Gdy się go zrobi, widać jasno, iż korzyści wynikające ze stosowania np. komputerów są o wiele większe niż ewentualne podrażnienie oczu spowodowane dłuższą pracą przed monitorem. Zresztą, kiedyś czytanie i pisanie przy świecach czy lampie naftowej było jeszcze bardziej szkodliwe dla wzroku! Ta podejrzliwość wobec różnego rodzaju nowoczesnych sprzętów miewa też inne źródło. W społeczeństwach Zachodu istnieje dziś silna tendencja "powrotu do natury". Zwolennicy tych koncepcji przyjmują automatycznie (i często nieracjonalnie), że zdrowe jest tylko to, co "naturalne", to zaś, co stworzone przez cywilizację, musi być dla człowieka niebezpieczne. Ewa Stasiuk , konsultacja Tomasz Cichocki fizyk, Uniwersytet Warszawski , Samo Zdrowie 08. 2005 |
|
|
|
3