3927


SAKRAMENTOLOGIA

Nazwa

„sakrament” wywodzi się z łacińskiego słowa „sacramentum”, środek uświęcający, dający rzecz świętą, uświęcenie. Sakramentum w łacinie chrześcijańskiej, wprowadzone przez Tertuliana, było przekładem greckiego słowa: mysterion (nieprzekładalnego) i oznaczało cos głębiej niż sakrament, a mianowicie tajemnicę świętą, obrzęd liturgiczny, udział w zyciu Bóstwa, wtajemniczenie w kult lub po prostu misteria kultyczne.

W NT mysterion otrzymało znaczenie w pełni religijne i mesjańskie i oznaczało: tajemnice Królestwa Bożego, tajemnicę Boga Ojca i Chrystusa, zbawcze działanie Boga w Chrystusie i przez Chrystusa, realizację Ojca i Syna w Kościele, powszechną ekonomię zbawienia w całym świecie stworzonym.

W rezultacie w Piśmie Świętym było jeszcze daleko do późniejszego, węższego i bardziej specjalnego znaczenia „sakramentu”, ale podstawa była jak najgłębsza.

Początki teologii sakramentu

Refleksja teologiczna opierała rozumienie sakramentu na słowie Bożym i na rodzącej się liturgii chrześcijańskiej.

W poszukiwaniu określenia

W pierwszych pismach patrystycznych spotykamy opisy sprawowania misteriów chrześcijańskich (zwłaszcza chrztu i Eucharystii) oraz mystagogiczne katechezy: mistagogia to wprowadzenie w misteria, mistyczna nauka, wtajemniczenie, sprawowanie świętych obrzedów. Brakowało zaś dociekań teologicznych na temat sakramentów. Toteż dopiero w wiekach późniejszych, zwłaszcza pod wpływem kultury helleńskiej, zaczęto dostrzegać potrzebę bliższego intelektualnego ujęcia sakramentów, a w kręgu kultury łacińskiej zaczęto rozwijać całą prakseologię sakramentalną.

Nauka św. Augustyna o sakramentach

Augustyn zaczął wyraźnie zacieśniać termin misterium i sacramentum do liturgii i do tajemnic soteryjnych, uobecnianych w aktywny sposób w Kościele. Przy tym położył akcent na element znaczeniowy: figura, alegoria, symbol, a zwłaszcza signum sacrum - znak święty. Tym samym mocno wiązał znak z sakramentem, a głównie ze słowem biblijnym czy liturgicznym, gdyż słowo konkretnie wypowiedziane jest najbardziej żywym rodzajem znaku.

Augustyn podał w rezultacie dwa epokowe określenia sakramentu:

1 „Sakramenty są to znaki odnoszące się do rzeczy Bożych”

2 „Sakrament jest znakiem świętym niewidzialnej ofiary odkupieńczej”.

Drugie określenie jest lepsze, bo ściślej wiąże znak i rzecz oznaczaną.

(Ważne: sakrament określony przez znak, zwłaszcza „słowo”, odróżnia zdecydowanie sakramenty chrześcijańskie od magii, fetysza, amuletu.

Sakrament nie ma definicji w ścisłym znaczeniu, ponieważ jest tajemnicą Boską. Jednakże może być bardziej czy mniej trafnie i dokładnie opisany oraz określony.

Najszerzej przyjęła się definicja św. Tomasza z Akwinu, który przerobił definicję Augustyna, jednak z tym samym akcentem na sprawczej skuteczności słów: „Sakrament jest to znak rzeczy świętej, o ile on uświęca człowieka” STh III, q. 60 a. 2.

Istotę daru sakramentalnego stanowi łaska, która jest realnością Bożą.

Nauka trydencka

Sobór Trydencki (1545-1563) w swoim Dekrecie o sakramentach z roku 1547 przeciwstawił się protestanckiemu chrześcijaństwu „samego słowa” i „samej wiary” i podsumował w zasadzie średniowieczną naukę o sakramentach.

Trydenckie określenie sakramentu: „Sakramenty są ustanowionymi przez Chrystusa znakami, które oznaczają wewnętrzną łaskę i przez ich spełnienie udzielają jej”. Są tu wyrażone 4 elementy: 1 sakramenty są znakami materialno-duchowymi; 2 wszystkie siedem zostały ustanowione przez Chrystusa, są aktami Boga w Trójcy, choć stanowią także i działanie Kościoła świętego; 3 udzielają łaski uświęcającej i innych łask sakramentalnych, oraz 4 znak wiąże się ze skutkiem na mocy woli Bożej czyli sakramenty oznaczają łaski i udzielają ich przez prawidłowe „dokonanie znaku”.

Od reformacji zarysowały się dwa wielkie ujęcia sakramentalności chrześcijaństwa: sakramentalność znaku - typu augustyńskiego i sakramentalność „rzeczy świętej” - typu tomistycznego. W rezultacie stworzyło to dwa Kościoły: Kościół słowa i Kościół sakramentów. Pierwszy stał się protestancki - oskarżany o fideizm, subiektywizm i czysty werbalizm religijny; drugi - pozostał katolicki, ale oskarżany o reizm, magię, naturalizm i imperializm społeczny.

Podobny podział zaczął przechodzić z czasem i przez wnętrze Kościoła katolickiego. Toteż Sobór Watykański II postanowił zakończyć przeciwstawianie „Kościoła słowa i wiary” „Kościołowi sakramentu i czynu” przez wzajemne ich dopełnienie i dialektyczne związanie. Przede wszystkim słowo przepowiadane i realizowane w Kościele ma również charakter sakramentalny, a sakrament ma także charakter żywego słowa Bożego. Inaczej mówiąc słowo domaga się sakramentu, a sakrament nie jest do pomyślenia bez słowa, czego najlepszym przykładem jest Eucharystia.

Nauka Vaticanum II

Sobór zajął się nie tyle istotą dogmatyczną sakramentów, ile raczej stroną funkcjonalną, prakseologiczną i pastoralną: „Celem sakramentów jest uświęcenie człowieka… dla wzrostu życia chrześcijańskiego” KL 59.

Ogólnie według Soboru są cztery tradycyjne funkcje sakramentów: uświęcenie, więzi wspólnotowe, kult i wiara.

Sakramenty są działaniami Chrystusa, udzielają łaski i mają przyczynowość nadrzędną.

Vaticanum II podkreśla mocniej związek sakramentów z wiarą, a więc z czynnikiem podmiotowym, personalnym. Sakramenty są według niego świadkami wiary i wezwaniem do niej. Są one „sakramentami wiary”: wiara je w istotny sposób poprzedza i niejako nadaje im formę zbawczą, stanowi ich ogólną podstawę, zwłaszcza wiara społeczna, wiara Kościoła, sakramenty żywią wiarę i wyrażają ją, a wreszcie sakramenty przyczyniają się do rozwoju wiary w duszy i w świecie.

Nauka Katechizmu

Katechizm KKK zbiera ogólnie naukę Soborów Trydenckiego i Watykańskiego II o sakramentach. Wszystkie siedem sakramentów: chrzest, bierzmowanie, Eucharystię, pokutę, namaszczenie chorych, kapłaństwo, małżeństwo wywodzi tak, jak św. Tomasz, z Misterium paschalnego, co jest jednak trochę zawężone, gdyż nie ma Paschy bez Wcielenia i sakramenty byłby jedynie „aktami” Chrystusa, a nie miałyby podstawy w Jego „ontologii”. Według KKK wszystkie sakramenty NT zostały ustanowione przez Jezusa Chrystusa.

Nauka KKK jest streszczona w następujący sposób: „Sakramenty są skutecznymi znakami łaski, ustanowionymi przez Chrystusa i powierzonymi Kościołowi. Przez te znaki jest nam udzielane życie Boże. Obrzędy widzialne, w których celebruje się sakramenty, oznaczają i urzeczywistniają łaski właściwe każdemu sakramentowi. Przynoszą one owoc w tych, którzy je przyjmują z odpowiednią dyspozycją” (KKK 1131).

KKK przypisuje znacznie większą rolę czynnikowi podmiotowemu, wierzeniowemu i personalnemu i całej sferze ex opere operato.

Dziś w sakramentologii dochodzi do głosu rozumienie personalistyczne. W sakramencie chodzi o komunikację Osób Bożych z osobą człowieka. Takie spojrzenie dowartościowuje prawdę o naszej więzi z całą Trójcą Świętą przez sakramenty, o uniwersalnej Bożej Ekonomii Zbawienia, o Wcieleniu Osoby Słowa Bożego i prawdę o zapodmiotowaniu istoty życia religijnego nie w rzeczach, lecz w osobach.

Intencja sakramentalna

Intencja jest podstawową przyczyną wzorczą i celową działań ludzkich, także religijnych.

W sprawowaniu sakramentów szafarz powinien mieć „intencję uczynienia tego, co czyni Kościół” (intentio faciendi it, quod facit Ecclesia).

Wystarczy intencja domniemana, wirtualna, habitualna, niejasna, zawarta w samej czynności udzielania sakramentu. Przy tym chodzi tu również o zgodność obiektywną, nie zaś subiektywną, zgodność czynności sakramentalnej z intencją Kościoła w ogóle. Subiektywnie i osobiście szafarz może mieć inną wiarę, doktrynę teorię, albo może nie mieć wiary, godności, odpowiedniej świętości, albo też może mieć wątpliwości i zagubienie duchowe. Ważność sakramentów nie zależy od wiary szafarza ani od jego kwalifikacji moralnych, od charyzmatów, świętości, wykształcenia, mądrości, ani od ortodoksji (por. BF VII, 220; BF VII, 243).

Sakramenty zatem są aktywnym dziełem całego Kościoła, nie tylko poszczególnego szafarza; szafarz działa w imieniu Kościoła i Chrystusa (In persona Christi). Dlatego też szafarz musi być uprawniony odpowiednio ze strony Kościoła. Świeccy mogą sprawować tylko 2 sakramenty: chrzest (w sytuacji nadzwyczajnej) oraz małżeństwo. W pozostałych przypadkach sakramenty mogą sprawować jedynie kapłani.

Intencja przyjmującego

Przy przyjmowaniu wszystkich sakramentów przez dorosłych winna być jakaś intencja przyjęcia, jeśli niezbyt wyraźna i pełna, to przynajmniej domniemana, habitualna, niekoniecznie In actu, wirtualna, wyczytywana z życia podmiotu. Oczywiście sakrament jest nieważny, jeśli go ktoś przyjmie fałszywie, w zasadniczym kłamstwie, dla żartu, bluźnierstwa.

„Uzupełnianie przez Kościół”

Ważność i legalność sakramentów

W Kościele katolickim rozróżnia się nieważność i nielegalność. Nielegalność unieważnia „sakramenty związane z władzą kościelną”, jak małżeństwo, rozgrzeszenie, ale nie unieważnia sakramentów, które wyciskają na duszy znamię sakramentalne, a więc chrzest, bierzmowanie, kapłaństwo, a pod pewnymi warunkami i małżeństwo. Sakramenty te mogą być nielegalne, a jednak ważne same w sobie. Kościół katolicki uznaje zatem ważność chrztu, choćby był udzielony z naruszeniem jakiegoś prawa lub w innym odłamie chrześcijaństwa, ważność święceń kapłańskich, choćby z naruszeniem prawa kościelnego, ale dokonanych w sukcesji apostolskiej, ważność interkomunii pod pewnymi warunkami sakramentalnymi itp. Powtarzanie sakramentów jest stosowane w Kościele katolickim jedynie w sytuacji uzasadnionego podejrzenia, że zostały one udzielone nieważnie.

Odniesienia sakramentalne

1 Chrystusowe

Po soborze lyońskim II, florenckim i trydenckim przyjmuje się siedem sakramentów w ścisłym znaczeniu, a mianowicie: chrzest, bierzmowanie, Eucharystia, pokuta, namaszczenie chorych, sakrament święceń i małżeństwo. Wszystkie te sakramenty mają pięć istotnych odniesień historiozbawczych: Chrystusowe, eklezjalne, pisteologiczne (pistis - wiara), soteryjne i eschatologiczne.

Abstrahując tutaj od zagadnienia, czy i które sakramenty ustanowił Chrystus bezpośrednio lub pośrednio, przyjmujemy wszakże, iż wszystkie siedem mają swoją istotną genezę w Jezusie Chrystusie i w Jego ekonomii zbawienia. Są one sakramentami Chrystusa. Sakramenty wyłoniły się ze słów i czynów Jezusa, z Jego tajemnic zbawczych, życia, śmierci, krzyża, zmartwychwstania i wywyższenia, słowem - z całej „Historii Jezusa”.

2 Eklezjalne

Sakramenty są aktami eklezjalnymi, czyli wydarzeniami historii zbawienia w Kościele, tworzącymi wymiar werytatywny (prawdy), liturgiczny (kultowy), oraz prakseologiczny czyli odnoszący się do Kościoła in ferii i in praxi (por. KL 6-9; 26-27; 33).

3 Pisteologiczne

Sakramenty nie są oderwane od całości wiary, lecz bazują na słowie Bożym oraz na wierze Kościoła, która jest przyjęciem tego słowa, która „rodzi się ze słowa i nim się karmi” (DK 4).

Celem sakramentów jest uświęcenie człowieka, budowanie mistycznego Ciała Chrystusa, a wreszcie oddawanie czci Bogu. Jako znaki mają one także pouczać. Sakramenty wiarę nie tylko zakładają, lecz za pomocą słów i rzeczy dają jej wzrost, umacniają ją i wyrażają. Słusznie więc nazywają się sakramentami wiary (KL 59), (KKK 1123).

Bazą najgłębszą jest wiara kolektywna Kościoła, a wiara indywidualna jest zakotwiczeniem w tej wierze społecznej i niekiedy może występować w formie osobistej i rozwiniętej, jak na przykład u dziecka chrzczonego przed używaniem rozumu.

W rezultacie sakramenty określają liturgię, a liturgia wtórnie określa wiarę. Sakramenty są życiem i duszą liturgii, a liturgia jest środowiskiem życia i działania sakramentów.

4 Odkupieńcze

Sakramenty wprowadzają odkupienie w podmiot ludzki, a przez ten podmiot, wtórnie, w całe życie doczesne i w cały świat. Są skutecznie redempcyjnie przez to, że działa w nich Chrystus, który chrzci, bierzmuje, rozgrzesza, udziela łask, ożywia i realizuje łaski sakramentalne. Stąd sakramenty działają ex opere operato (przez samo poprawne spełnianie czynności sakramentalnej), czyli mocą odkupieńczego dzieła dokonanego przez Chrystusa „raz jeden na zawsze”. Sakrament działa zatem przez moc Bożą. Gdy jest sprawowany zgodnie z intencją Kościoła, wówczas moc Chrystusa i Jego Ducha działa w nim i przez niego, niezależnie od osobistej, indywidualnej świętości szafarza, a także od stanu przyjmującego, choć niektóre skutki pewnych sakramentów zależne są od uwarunkowań podmiotowych, np. od wiary, intencji, w sakramencie pokuty od żalu za grzechy. Sakramenty w ogólności są konieczne do zbawienia dla chrześcijan (DH 1604), jeśli ktoś ma dostęp do nich, nie może ich wykluczyć, wówczas bowiem nie wystarcza ogólna sakramentalność Kościoła.

Przez łaski sakramentalne Duch Święty realizuje odkupienie i zbawienie Chrystusowe, przemienia ludzi, upodabnia ich do Syna Bożego, przebóstwia ich (2 P 1, 4) i jednoczy z całą Trójcą.

5 Eschatologiczne

W sakramentach dokonuje się już antycypacja eschatologii transcendentnej. Łaski sakramentalne są jakby ziarnkami czy zalążkami wieczności i Życia Osobowego Trójcy Świętej. W nich następuje już Paruzja Chrystusa i przychodzi w postaci znaku królestwo Boże, królestwo niebieskie (Łk 22, 15-16).

Sakramenty są zaczątkami naszego zmartwychwstania i życia wiecznego (por. KKK 1131-1134).

Chrystus jako Pra-Sakrament

Jest On w tym sensie Sakramentem, że jest obrazem i znakiem Boga: „Ten Syn, który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po Prawicy Majestatu na wysokościach” (Hbr 1, 3).

Jest On Prasakramentem jako Pośrednik i Odkupiciel (por. 1 Tm 2, 4-6).

Sakramentalny charakter Kościoła

Kościół jako sakrament wyłania się ze Słowa wcielonego i paschalnego jako bosko-ludzkiego Pośrednika (KK 8): „Z boku umierającego na krzyżu Chrystusa zrodził się przedziwny sakrament całego Kościoła” (KL 5).

„Kościół jest w Chrystusie niejako sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności rodzaju ludzkiego” (KK 1).

Geneza historyczna sakramentów

W genezie historycznej chodzi głównie o problem, czy sakramenty, przynajmniej niektóre, ustanowił bezpośrednio sam Jezus Chrystus, czy też dopiero Apostołowie i Kościół. Zdania w tej kwestii były podzielone. Święty Augustyn uważał, że „sakramenty z boku Chrystusa na krzyżu wraz z Kościołem”. Św. Tomasz, który nie miał kompletnie zmysłu historycznego, uczył, że Chrystus ustanowił sam bezpośrednio i wyraźnie każdy sakrament z osobna. Św. Bonawentura uważał, że wszystkie sakramenty ustanowił Chrystus pośrednio przez Apostołów i Kościół. Wielu scholastyków głosiło pojednawczo, że sakrament chorych, pokutę i bierzmowanie ustanowili Apostołowie lub Kościół, a pozostałe Chrystus bezpośredni specjalnymi aktami. Luter, Zwingli i Kalwin uznali, że Chrystus ustanowił w ogóle tylko 2 sakramenty: chrzest i Wieczerzę Pańską (młody Luter - i pokutę), a inne wprowadził Kościół rzymski „dla zniewolenia wiernych”.

Sobór Trydencki uchwalił: „Wyznajemy, że wszystkie sakramenty Nowego Przymierza zostały ustanowione przez Jezusa Chrystusa” (BF VII, 209). Ogół teologów katolickich uznał to za dogmat. Pius X potępił opinię modernistów, że Chrystus miał tylko pewną myśl (intentio), którą Apostołowie i ich następcy, w odpowiednich okolicznościach, zinterpretowali jako konkretne sakramenty. Trzeba jednak zauważyć, że w problemie sakramentów bywa ciągle mieszana ich geneza teologiczna z historyczną. Otóż Chrystus ustanowił wszystkie sakramenty teologicznie swoim Bytem i swoimi aktami fundacyjnymi Kościoła, ale nie jest to tożsame z jakimś dekretowaniem każdego rytu liturgicznego, który by miał swoją empiryczną historię. Dlatego i sam Sobór Trydencki uniknął określenia „ustanowienie bezpośrednie”, zresztą chyba przez wzgląd na św. Bonawenturę i jego szkołę, która nadal opowiadała się za ustanowieniem pośrednim.

Klasyczni teologowie uczą, że Chrystus dopełnił Kościół i sakramenty w owe 40 dni po swym Zmartwychwstaniu, a przed Wniebowstąpieniem.

W Piśmie Świętym są odniesienia do wszystkich 7 sakramentów po Zmartwychwstaniu Pana, ale za życia można w pełni udowodnić tylko Eucharystię.

W rezultacie sakramenty raczej wynikają genetycznie z Wydarzenia Chrystusa i Jego Kościoła, ale nie musiały być liturgicznie uformowane przez Chrystusa bezpośrednio i dokładnie ani co do kształtów znakowych, ani nawet co do liczby. Toteż dziś wystarczy przyjąć, że Osoba Jezusa Chrystusa, historyczna i zbawcza, oraz wszystkie Jego słowa i czyny, zostały zinterpretowane przez Apostołów i ich następców sakramentalnie w Duchu Świętym i w Kościele.

Liczba sakramentów

Od szczytowego średniowiecza uczy się ogólnie, że istnieje siedem sakramentów świętych, które są różne od Starego Testamentu. Idąc za soborem trydenckim, uznano to za dogmat. Por. BF VII, 209.

Historycznie biorąc, była poważna trudność, bo liczba siedmiu sakramentów na Zachodzie była ogólnie przyjmowana dopiero od XII wieku. Pismo Święte, ani Tradycja nie uczą, że jest siedem i tylko siedem sakramentów. U Ojców Apostolskich jest mowa o chrzcie i Eucharystii, bo częściej były szafowane. W wieku III Tertulian wspomina jeszcze o bierzmowaniu, pokucie i kapłaństwie (także św. Cyprian), aluzyjnie o małżeństwie, że ma być zawierane przed biskupem. Św. Augustyn wymienia wszystkie, oprócz namaszczenia chorych. Jednakże już w XI wieku św. Piotr Damiani (+1072) wymieniał 12 sakramentów, oprócz siedmiu jeszcze: namaszczenie na króla, dedykację kościoła, konsekrację dziewic, poświęcenie zakonnic, obycie nóg w Wielki Czwartek. Inni dodawali jeszcze jałmużnę, posypanie głowy popiołem, dotknięcie relikwii świętego, pobłogosławienie krzyżem lub obrazem świętym i inne. Właściwy argument za liczbą „siedem” opiera się dopiero na Magisterium Kościoła oraz na ogólnej zgodzie Kościoła katolickiego, a także na nauce prawosławia oraz tak też uczą stare Kościoły przedchalcedońskie (koptyjski, jakobicki, chaldejski (nestoriański), ormiański, malabarski i maronicki.

(Św. Tomasz z Akwinu dopatruje się paraleli między życiem sakramentalnym a naturalnym. Na płaszczyźnie życia indywidualnego: (np. ktoś musi się narodzić - chrzest; rosnąć i mężnieć - bierzmowanie; żywić się - Eucharystia; leczyć się i podnosić ze słabości - pokuta; po chorobie odzyskać pierwotne zdrowie - namaszczenie chorych; Na płaszczyźnie życia społecznego: potrzebna jest władza kierowania i rządzenia społecznością: święcenia; rozmnażanie się ludzi - sakrament małżeństwa.

Sens główny określenia soboru trydenckiego jest taki, że byłoby wbrew niemu twierdzić, iż wymienione sakramenty w całości lub któreś poszczególne nie są sakramentami, ale nie wolno zacieśniać uświęcania chrześcijańskiego tylko do sakramentów i nie musi się ograniczać absolutnie możliwości „odnalezienia” w dziewictwie Chrystusowym Kościoła nowych znaków świętych w przyszłości, może po tysiącach lat, jak odkryto niektóre przecież w średniowieczu. Kościół katolicki bowiem jest Kościołem wiecznie żywym. Sytuacja egzystencjalna człowieka może się okazać w przyszłości tak bardzo różna od dzisiejszej, że Kościół będzie musiał inaczej kształtować zewnętrzną postać sakramentów i realizować odpowiednio zmienioną ekonomię sakramentalną. Przecież już dzisiaj zdają się jawić nowe sakramenty: sakrament Kościoła, sakrament biskupstwa, sakrament diakonatu…

Formuły ex opere operato i ex opere operantis

Sakramentologia średniowieczna ukuła dwie istotne formuły: opus operatum i opus operantis.

Ex opere operato. Według Pisma Świętego skutek sakramentu (przynajmniej co do chrztu i bierzmowania) zależy nie od wiary ani od sprawiedliwych uczynków ludzi, lecz od dobroci, miłości darmowej i miłosierdzia Boga Zbawiciela w Duchu Świętym, por. Tt 3, 4-6; J 3, 5.

Takie działanie sakramentu określa się od XII wieku jako ex opere operato. Naukę tę potwierdził uroczyście sobór trydencki (BF Vii, 216). Co oznacza ta formuła? Oznacza ona, że sakrament działa w istocie swojej „mocą działającego”, szafarza lub/i przyjmującego. Ex opere operato oznacza stronę obiektywną sakramentu: inicjatywę łaski Bożej, mocBożą, łaskę darmo daną, miłosierdzie Zbawiciela, element nadprzyrodzony „z góry”, natomiast ex opere operantis oznacza strone podmiotową, uwarunkowania ludzkie, moc dobra, siły, doskonałości i zasług szafarza lub/i ludzkiego podmiotu przyjmującego.

Sakramenty - uczy Katechizm - działają ex opere operato (dosłownie: „przez sam fakt spełnienia czynności”), czyli mocą zbawczego dzieła Chrystusa, dokonanego raz na zawsze. Wynika stąd, że „sakrament urzeczywistnia się nie przez sprawiedliwość człowieka, który go udziela lub przyjmuje, lecz przez moc Bożą”. W chwili gdy sakrament jest celebrowany zgodnie z intencją Kościoła, moc Chrystusa i Jego Ducha działa w nim i przez niego, niezależnie od osobistej świętości szafarza. Skutki sakramentów zależą jednak także od dyspozycji tego, kto je przyjmuje (KKK 1128).

SAKRAMENTOLOGIA SZCZEGÓŁOWA

CHRZEST

Chrzest święty jest fundamentem całego życia chrześcijańskiego, bramą życia w Duchu i bramą otwierającą dostęp do innych sakramentów. Przez chrzest zostajemy wyzwoleni od grzechu i odrodzeni jako synowie Boży, stajemy się członkami Chrystusa oraz wszczepieni w Kościół i stajemy się uczestnikami jego posłania.

W j. greckim (stąd i w łacińskim) sakrament ten bierze nazwę od słowa baptidzein, co oznacza „zanurzyć w wodzie”. Miało to symbolizować pogrzebanie katechumena w śmierci Chrystusa i stanie się nowym stworzeniem. Nazywany też był, zwłaszcza na początku, obmyciem odradzającym i odnawiającym, oświeceniem, namaszczeniem, pieczęcią Ducha Świętego, szatą niezniszczalności. W językach słowiańskich „chrzest” wywodzi się wprost z greckiego „Christos” (Chrystus) i oznacza obrzęd „uchrystowienia”, czyniący „człowiekiem Chrystusa”, chrześcijaninem.

Istotne elementy rytu

Konkretny znak sakramentalny chrztu składa się z materii i formy. Materię dalszą stanowi woda naturalna, materię bliższą obmycie tą wodą. Obmycie może mieć postać: polania wodą, zanurzenia w wodzie lub pokropienia wodą (to ostatnie raczej niedopuszczalne)

Formę inwokacyjną stanowią słowa: „N., ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Przy wzywaniu każdej z Osób Boskich chrzczący zanurza lub polewa kandydata.

Po tym rycie następuje namaszczenie krzyżmem świętym, które oznacza dar Ducha Świętego.

Chrzest obok bierzmowania i Eucharystii należy do tzw. sakramentów wtajemniczenia (inicjacji).

Sakrament chrztu powinien być pielęgnowany w jednostce i we wspólnocie (odnawianie przyrzeczeń chrzcielnych). U dorosłych chrzest winien być poprzedzony odpowiednim przygotowaniem: katechumenat, przyjęcie Ewangelii, nawrócenie, wiara. U dzieci przygotowanie do chrztu ogranicza się do krótkiej celebracji w kontekście wspólnoty kościelnej.

Wiara i chrzest

Chrzest jest sakramentem wiary (por. Mk 16, 16), tzn. zakłada wiarę i jednocześnie spełnia ją realnie. U dzieci udziela zaczątkowego daru wiary, który potem podlega procesowi personalizacji. U dorosłych musi wyrastać z ducha ich wiary uprzedniej. Oczywiście wiara nie ogranicza się tylko do wymiaru jednostkowego, lecz obejmuje także wiarę wspólnoty, czyli Kościoła. W tym drugim wymiarze wiara zawsze poprzedza chrzest, który udzielany jest istocie rozumnej. W określonym sensie i u n niemowląt wiara poprzedza chrzest, ale jest to wiara rodziców lub/i najbliższego otoczenia dziecka.

Wiara wymagana do chrztu nie musi być całkowicie wyraźna i mocna, wystarczy, jeśli jest zaczątkowa (por. KKK 1253-1255). Po chrzcie u dzieci i u dorosłych powinna wzrastać.

Skutki chrztu

Katechizm wyróżnia 2 najważniejsze skutki chrztu: „oczyszczenie z grzechów i nowe narodzenie w Duchu Świętym (por. Dz 2, 38; J 3, 5) (KKK 1262). Analitycznie ujmując, skutki chrztu są następujące:

1 Chrzest daje najpierw dar wiary zaczątkowej u niemowląt, a u dorosłych wzrost wiary, gdyż chrzest jest „sakramentem wiary” (Mk 16, 16).

2 Chrzest gładzi wszystkie grzechy, grzech pierworodny i wszystkie grzechy osobiste, a także wszelkie kary za popełniony grzech (Dz 2, 38; J 3, 5).

3 Daje nowe, nadprzyrodzone narodzenie, człowieczeństwo odkupione i zbawione, i ochrzczony staje się „nowym stworzeniem” (2 Kor 5, 17; Ga 4, 5-7).

4 Ochrzczony staje się przybranym dzieckiem Bożym, upodabniając się do Jezusa Chrystusa, chrzest daje realną więź z Wcieleniem Chrystusa oraz Jego Misterium Paschalnym (śmiercią, zmartwychwstaniem, uwielbieniem).

5 Chrzest udziela Ducha Świętego, co oznacza związanie życia ochrzczonego z życiem Chrystusa i zarazem otrzymanie Ducha Świętego od Chrystusa uwielbionego.

6 Trójca Święta daje łaskę usprawiedliwiającą i uświęcającą oraz zamieszkuje w ochrzczonym jako Łaska Niestworzona (por. J 14, 23).

7 Chrzest włącza w Kościół Chrystusa (por. 1 Kor 12, 13; Ef 4, 25) por. KKK 1269. Wśród obowiązków podkreślone jest wyznawanie wiary przed ludźmi w imieniu Kościoła oraz uczestnictwo w apostolskiej i misyjnej działalności ludu Bożego (KKK 1270).

8 Chrzest otwiera drogę do innych sakramentów, zwłaszcza do Eucharystii, która zresztą jest w nim niejako zalążkowo (KKK 1213; 1269).

9 Wyciska na duszy niezatarte znamię duchowe, charakter sakramentalny (Rz 8, 29; KKK 1272-1274).

10 Stanowi podstawę wspólnoty i jedności między wszystkimi chrześcijanami ochrzczonymi.

11 Chrzest jest znakiem nadziei na udział w królestwie niebieskim, a raczej już zaczątkiem życia w owym królestwie (por. Kol 1, 12-14).

Rodzaje chrztu

Oprócz chrztu z wody, wyróżniamy jeszcze rodzaje chrztu w szerszym lub przenośnym znaczeniu. Są to: 1 chrzest z krwi, gdy ktoś poniesie śmierć za wiarę, nie otrzymawszy chrztu z wody, np. katechumen;

2 Chrzest pragnienia, gdy ktoś nie otrzymał sakramentu chrztu, ale go pragnął;

3 chrzest integralnej woli zbawczej, kiedy to człowiek chce spełnić wszystko, co jest konieczne do zbawienia, choć nie wie o chrzcie lub o innych środkach zbawczych;

4 chrzest heroizmu moralnego lub chrzest sumienia, kiedy ktoś nie znając Ewangelii Chrystusa i Jego Kościoła lub mając ich wypaczony obraz, walczy jednak pod natchnieniem Ducha Świętego heroicznie o jakąś istotna prawdę lub o ważne dobro moralne, zgodnie z jego sumieniem. Katechizm uczy, że nie są to sakramenty, ale przynoszą owoce chrztu (por. KKK 1258-1261).

Szafarz i chrzczony

Uroczystym i zwyczajnym szafarzem chrztu w Kościele łacińskim jest biskup, prezbiter i diakon. Z uprawnienia może być i świecki, mężczyzna lub kobieta (KPK, kan. 861 § 1). W Kościołach wschodnich szafarzem zwyczajnym jest biskup i prezbiter. W przypadku konieczności chrztu może udzielić każdy człowiek: z innego wyznania, z innej religii, byle tylko chciał uczynić to, co się czyni w chrześcijaństwie. Sam Bóg udziela im takiej władzy. Nikt tylko nie może ochrzcić samego siebie. Formuła może być tylko zbliżona. Stosowanie przy tym formuły trynitarnej, jak chce Katechizm (1256; 1284), nie jest konieczne, choć jest bardziej odpowiednie psychologicznie.

Chrzest może przyjąć każdy człowiek, każda istota ludzka, na każdym etapie swego życia, w każdym stanie zdrowia somatycznego lub/i psychicznego. „Zdolny do przyjęcia chrztu jest każdy człowiek, jeszcze nie ochrzczony” KPK, kan. 864; KKK 12 46). Jeśli jest jakaś poważna wątpliwość, to należy ją wypowiedzieć w formule np.: „Jeśli nie byłeś ochrzczony, N. ja ciebie chrzczę…” Jest to chrzest warunkowy. Po formule nie dodaje się „Amen”, gdyż chrzest jest opus operatum i wyraża bezwarunkowe dokonanie się jego treści.

Konieczność chrztu

Kościół podkreśla zawsze istotne znaczenie chrztu: Zob.! KKK 1257 (Sam Pan potwierdza, że chrzest jest konieczny do zbawienia (por. J 3, 5). Dlatego też polecił On swoim uczniom głosić Ewangelię i chrzcić wszystkie narody (por. Mt 28, 19-20).

Jednakże nauka o konieczności sakramentu chrztu do zbawienia cierpiała na poważne niejasności z winy teologów. Przede wszystkim liturgiczny ryt sakramentu pojmowano ekskluzywnie: może się zbawić tylko ktoś ochrzczony, człowiek nieochrzczony nie zbawi się.

Synod kartagiński II z 418 r. zdominowany przez św. Augustyna, uczył, że dziecko zmarłe bez chrztu „przynależy do diabła” - z racji grzechu pierworodnego; (kanon ten nie został zatwierdzony przez papieża, św. Zozyma). Potem była kontynuowana nauka zbliżona: sobór lyoński II, sobór florencki, sobór trydencki, Pius VI w 1794. Właściwie to jeszcze Katechizm zgłasza wątpliwości, czy będą się mogły zbawić dzieci zmarłe bez chrztu, także zabite w stanie embrionalnym (por. KKK 1261; 1283). Jednakże Sobór Watykański II przyjął bezwzględną konieczność chrztu, zacieśniając ją mianowicie do tych, którym głoszona była Ewangelia i którzy mieli możliwość proszenia o ten sakrament (KK 14; DM 15). Niemniej ciągle jest jakiś brak pełnej konsekwencji. Otóż przyjmuje się możliwość zbawienia niechrześcijan, a nawet ateistów (KKK 22; KK 16; DM 7; KKK 1260), a więc możliwość zgładzenia grzechu pierworodnego bez obrzędu chrztu, a nadal wyraża się wątpliwość, czy przyjąć taką wątpliwość u dzieci chrześcijan, zmarłych bez chrztu. Ponadto Kościół głosi prawdę o konieczności chrztu do zbawienia dzieci, a jednocześnie nie każe chrzcić dzieci, jeśli nie jest zapewnione ich chrześcijańskie wychowanie (Instrukcja Episkopatu Polskiego o chrzcie dzieci, Warszawa 1975; KPK, kan., 868 § 1, 2. Słowem - u chrześcijan grzech pierworodny miałby być gładzony tylko przez chrzest, a u niechrześcijan i ateistów - na inne sposoby.

Paradoks zbawienia tylko przez chrzest i zarazem bez chrztu można rozwiązać przez rozróżnienie: „Chrztu Wielkiego” oraz „chrztu małego”, indywidualnego. (Chrzest Wielki w środowisku ewangelizacyjnym i normalnych warunkach eklezjalnych konkretyzuje się w liturgicznych chrztach indywidualnych, ale niekiedy ta indywidualizacja znakowa i historyczna może być przeszkodzono). Wówczas ludzie, którzy nie mogą bez własnej winy uzyskać rytu liturgicznego, mogą jednak uzyskać jakąś więź eklezjalną z Chrztem Wielkim, który daje podstawową relację „środowiskową” do Chrystusa.

BIERZMOWANIE

Bierzmowanie - to drugi z sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego. W ujęciu greckim oznacza dosłownie „pomazanie”. Na samym początku udzielano tego sakramentu przez wkładanie rąk po chrzcie na sposób konsekracji (por. Dz 8, 17; 8, 18). Z czasem zaczęto dodawać namaszczenie krzyżmem, aby lepiej wyrazić dar Ducha Świętego.

W kontekście chrześcijańskim termin ten nawiązuje do „Christos” - „namaszczony”, „pomazaniec”, a więc do Chrystusa, którego Bóg namaścił Duchem Świętym (Dz 10, 38).

Na Zachodzie w wieku IV i V przyjęła się nazwa confirmatio, czyli umocnienie, wzmocnienie (umocnienie łaski chrzcielnej). Polski termin „bierzmowanie” wywodzi się z łaciny i podobnie znaczy tyle co umocnienie.

Istota znaku sakramentalnego

Materią bierzmowania jest namaszczenie świętym krzyżmem na czole ochrzczonego, dokonane wraz z włożeniem ręki.

Forma bierzmowania w obrządku łacińskim od 1 stycznia 1973 r. są słowa: „N. Przyjmij znamię Daru Ducha Świętego”. Odpowiedź: „Amen”.

Ustanowienie bierzmowania

Upostaciowaniem sakramentu bierzmowania jest sam Jezus Chrystus. Po swoim chrzcie wystąpił On jako „namaszczony Duchem Świętym”: „Jezusa z Nazaretu Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą (Dz 10, 38). Duch Święty zstąpił na Niego jako inaugurującego królestwo Boże i Kościół (Mk 1, 1-9; par.). Bierzmowanie to miało być rozlane na cały Kościół i na cały świat: „Oto Ja ześlę na was Obietnicę Ojca mojego” (Łk 24, 49; por. Dz 1, 4). Obietnica ta zrealizowała się w Wielkim Zesłaniu Ducha Świętego, konstytuującym Nowy Kościół.

Wyraźnej aplikacji kościołotwórczego Zesłania Ducha Świętego do życia konkretnych gmin lokalnych oraz do indywidualnych osób ochrzczonych dokonali apostołowie Piotr i Jan w Samarii (por. Dz 8, 14-17).

Etapy życia chrześcijanina i wspólnoty chrześcijańskiej były traktowane w pewnej paraleli do etapów kształtującego się Kościoła: Pascha - chrzest, Zesłanie Ducha Świętego - bierzmowanie. W ogóle sakramenty powstały na tej zasadzie, że Historię Zbawczą Pana nakładano na indywidualną i zbiorową historię wiernych. Tym samym nie musiało się szukać konkretnych opisów i słów ustanowienia sakramentów. Wszystko przypisywano Jezusowi Chrystusowi i Jego Duchowi Świętemu. Była jednak wyraźna świadomość istnienia sakramentu bierzmowania.

Skutki bierzmowania

Misterium bierzmowania nie jest możliwe do jasnego ujęcia w swej głębi. Można względnie ujmować je w pewnych aspektach językowych, kanonistycznych i pastoralnych, ale najtrudniej w aspekcie dogmatycznym. Trudność ta dotyczy także skutków tego sakramentu. Sobór Watykański II i Katechizm Kościoła Katolickiego wyznają w tym względzie średniowieczną teologię „umacniania” i mówią o bierzmowaniu jako „spotęgowaniu chrztu” i „pogłębieniu łaski chrzcielnej” (KK 11-12; KKK 1303; 1316).

Ujmując ściślej skutki bierzmowania są następujące:

1 Bierzmowanie daje szczególną i pełną osobowość kościołotwórczą, zarówno w wymiarze partykularnym, jak i wielkospołecznym.

2 Bierzmowanie jest źródłem szczególnego dynamizmu chrześcijańskiego.

3. Uosabia nas w Duchu Świętym, który jest osobową komunią Ojca i Syna.

4 Bierzmowanie wyciska specjalne znamię, poprzez które nosimy w sobie Ducha Świętego.

5 Charakter sakramentalny udoskonala kapłaństwo wiernych, otrzymane na chrzcie św. Bierzmowany otrzymuje moc publicznego wyznawania wiary w Chrystusa, siłę szerzenia i obronę słowem i czynem i zdolność mądrego i mężnego wyznawania imienia Chrystusa.

6 Bierzmowany podejmuje „zadania ucznia i świadka Chrystusa we wspólnocie Kościoła oraz w sprawach doczesnych”, podejmuje odpowiedzialność za cały świat.

7 Skutki ściśle społeczne i eklezjalne bierzmowania:

Komunia i jedność kościelna; rozwój prawdy, cnót i wiedzy teologicznej; rozwój życia łaski i darów Ducha Świętego; inicjacja Kościoła partykularnego do Kościoła powszechnego; uzdolnienie do reformy życia doczesnego według Ducha, do zespołowej odpowiedzialności chrześcijańskiej.

EUCHARYSTIA

Trzecim, najbardziej istotnym sakramentem wtajemniczenia chrześcijańskiego jest Eucharystia. Zagadnienie tego sakramentu obejmuje takie działy: Obecność Jezusa Chrystusa pod postaciami chleba i wina, charakter ofiarniczy i charakter sakramentalny (komunia święta).

A. Określenie Eucharystii podaje Kodeks Prawa kanonicznego (por. 897): W Eucharystii jest obecny sam Jezus Chrystus, ofiarowuje się oraz jest spożywany i dzięki niej Kościół ustawicznie żyje i wzrasta.

Według Soboru Watykańskiego II, KL 47: „Zbawiciel nasz podczas Ostatniej Wieczerzy, tej nocy, kiedy został wydany, ustanowił eucharystyczną Ofiarę Ciała i Krwi swojej, aby w niej na całe wieki, aż do swego przyjścia, utrwalić Ofiarę Krzyża i tak umiłowanej Oblubienicy - Kościołowi powierzyć pamiątkę swej Męki i Zmartwychwstania: sakrament miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości, ucztę paschalną, w której pozywamy Chrystusa, w której dusza napełnia się łaską i otrzymuje zadatek przyszłej chwały”. Eucharystia jest „źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego” (KK 11). Wszystkie sakramenty do niej zmierzają. W Najświętszej Eucharystii zawiera się całe dobro duchowe Kościoła, a mianowicie sam Chrystus, nasza pascha (DK 5). Według Katechizmu: „Eucharystia oznacza i urzeczywistnia komunię życia z Bogiem i jedność Ludu Bożego, przez które Kościół jest sobą. Jest ona szczytem działania, przez które Bóg w Chrystusie uświęca świat, a równocześnie szczytem kultu, jaki ludzie w Duchu Świętym oddają Chrystusowi, a przez Niego Ojcu (KKK 1325).

W centrum celebracji Eucharystii jest chleb i wino, które przez słowa Chrystusa i wezwanie Ducha Świętego (Epikleza) stają się ciałem i krwią Chrystusa. Taka jest istota Eucharystii. Eucharystia zatem jest to liturgiczne uaktualnienie całej osoby Jezusa Chrystusa i Jego Misteriów odkupieńczych, zbawczych i chwalebnych: Wcielenia, Objawienia Ojca, Męki, Zmartwychwstania i Zesłania Ducha eklezjotwórczego w osobach i życiu wierzących. Krócej: Eucharystia jest to misteryjny akt uobecnienia pełnej trynitarnej Ekonomii Bożej zbawczej w społeczności wierzących w Jezusa z Nazaretu jako Boga.

Eucharystia oznacza dosłownie obrzęd, ryt dziękczynienia, chwalenia i uwielbienia Boga.

Geneza Eucharystii sięga Ostatniej Wieczerzy. Wszystkie opisy biblijne tego faktu opierają się na prapierwotnej tradycji ustnej lub/i pisanej. Najstarsza tradycja istniała już w 35 roku.

Spośród tekstów biblijnych najstarszy jest opis z 55 roku po Chr., a więc niedługo po Zmartwychwstaniu Jezusa. Por. 1 Kor 11, 23-26). Spośród Ewangelii synoptycznych najstarszy jest zapis św. Marka (Mk 14, 22-25), por. Mt 26, 26-29; Łk 22, 19-20.

Liturgia eucharystyczna ma swoje podójne korzenie w liturgii żydowskiej. W swej treści głównej wywodzi się z idei paschy, czyli „baranka”, którym jest sam Jezus Chrystus (por. J 1, 29-36; KKK 1340.) Chrystus odegrał ten obrządek raczej całym swoim życiem niż paschą. Jest to niejako obrządek samego Mesjasza. W swej części bardziej rytualnej i eklezjalnej Eucharystia wyrosła z modlitwy żydowskiej dziękczynnej po posiłku, zwanej Birkat ha-Mazon, powstałej ok. 100 lat przed Chr.

Za czasów apostolskich modlitwę dziękczynną łączono ze zwykłym posiłkiem. W czasach poapostolskich odłączono Eucharystię od posiłku wspólnoty (por. zastrzeżenia św. Pawła 1 Kor 11, 21).

B. Obecność Chrystusa w Eucharystii

Problem obecności Chrystusa w Eucharystii jest tajemnicą wiary (KDK 38).

Rożne rodzaje obecności Chrystusa;

Eucharystyczny sposób obecności jest szczególny, pełny, realistyczny i misteryjnie bezpośredni. W chrześcijaństwie ścierają się dwie wielkie interpretacje eucharystiologiczne: jedna anamnestyczna (pamiątkowa), czysto obrzędowa, symboliczna, przeszłościowa (Eucharystia znaku, słowa ametaboliczna); druga historiozbawcza, realistyczna, misteryjna (Eucharystia rzeczy świętej, misterium zbawczego, metaboliczna).

Jednakże pełna teologia Eucharystii w Kościele zmierzała w kierunku syntetycznym. Ostatecznie Sobór Watykański II zaproponował połączenie obu kierunków: obecności przez znak i obecności substancjalnej (KL 7; 47).

W duchu syntezy mówi też KKK 1358; 1341-1372), choć mocno podkreśla perspektywę pamiątki, znaku i prakseologii.

Teologia realnej obecności.

Obecność Chrystusa w Eucharystii nie jest „symboliczna”, lub czysto wierzeniowa, ani czysto duchowa. Wprawdzie jądro tej obecności jest duchowe, ale nie jest odłączone od rzeczywistości, także materialnej, tak że jest tu obecne i Ciało Chrystusa, w relacji do rzeczywistości materialnej chleba i do realności człowieka, żyjącego w materii i ciele. Jest to jakby przełożenie obecności materialnej przez Osobę Chrystusa na obecność realną, pełną, zmierzającą ku pełnoosobowej, w tym i ku duchowej.

Nie jest to obecność fizykalna, przyrodnicza. Chrystus nie istnieje w Eucharystii przestrzennie, wymiernie, materialnie. Nie istnieje historycznie w ścisłym znaczeniu, podlegając prawom czasu i przestrzeni oraz relacjom międzyludzkim, choć postacie eucharystyczne podlegają takim prawom. Chrystus nie jest „sprowadzony” ponownie z Nieba do historii ziemskiej, nie jest tu ani jak dziecko, ani jako dorosły. Ta nowa „substancja” nie podlega analizie chemicznej. Jego Ciało nie jest dotykane, jedzone. Nie może wystąpić Jego biologiczna krew, chyba że w wypadku cudu eucharystycznego”, poświadczającego prawdziwość „substancji” Krwi.

Jest to obecność rzeczywista i substancjalna, ale sakramentalna, mistyczna i wyjątkowa. Obecność Chrystusa w realnym znaku Osoby jest jeszcze pełniejsza niż fizyczna, doskonalsza i bardziej rzeczywista. Osoba bowiem jest zarazem nieskończenie doskonałą postacią bytowania i działania. W każdym razie jest to obecność mistyczno-personalna, pomiędzy symboliczną a fizykalną i transcenduje wszystkie naturalne sposoby obecności.

Problem powstaje: „Jaki” Chrystus jest obecny w Eucharystii: historyczny czy uwielbiony? W życiu eucharystycznym właściwie obie odpowiedzi się przeplatają.

Wyróżnione zakresy obecności Chrystusa w Eucharystii trzeba syntetyzować w duchu personalizmu. Jezus Chrystus jest obecny w Eucharystii i jako historyczny, i jako niebieski, jak wcielony i jako paschalny, bo Jego człowieczeństwo i Bóstwo, byt i czyn stanowiły i stanowią, dawniej i teraz, jedną i tę samą Osobę, kogoś jednego i tego samego bez względu na czas, miejsce i rodzaj działania. Poczęcie, Wcielenie, życie, dzieło publiczne, śmierć, zstąpienie do piekieł, Zmartwychwstanie i Zesłanie Ducha Świętego uobecniającego całą historię świętą uobecniają się w Eucharystii, nie powtarzając się historycznie, ale jednocześnie są znakiem, który oznacza i zawiera wszystko, co ponadhistoryczne, wszechczasowe i wieczne: Bóstwo, Ducha Świętego, Ducha Jezusa, zbawienie, życie wieczne, Ciało Mistyczne, łaskę. Nie byłoby w Eucharystii Jezusa uwielbionego, gdyby nie było uobecnienia Jezusa ziemskiego. Nie miałoby uobecnianie religijne Jezusa ziemskiego, gdyby Jezus historyczny nie miał się przemienić docelowo i eschatologicznie w niebieskiego (por. 1 Kor 15, 44-45).

Kościół głosi naukę, że Chrystus jest obecny w Eucharystii nie tylko pod postacią chleba i wina jednocześnie, lecz także jest „cały” z Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem pod każdą postacią z osobna, a także w każdej cząstce chleba i wina, jeśli są to cząstki oddzielone. Stąd komunia święta pod jedną postacią jest tak samo pełna, jak i pod dwiema postaciami. Jest to możliwe tylko dzięki misteryjno-personalistycznemu sposobowi obecności.

Jezus Chrystus jest obecny w Eucharystii jako Osoba i na sposób osobowy. Ciało i Krew oznaczają tu człowieczeństwo. W efekcie chodzi o obecność człowieczeństwa zarówno ziemskiego, jak i niebieskiego, uwielbionego.

Źródło obecności

Kościół katolicki wierzy i wyznaje, że Jezus Chrystus staje się obecny w Eucharystii prawdziwie, realnie, substancjalnie i osobowo przez tzw. transsubstancjację, czyli przez przemianę substancji chleba i wina w substancję Ciała i Krwi Chrystusa.

1 Transsubstancjacja

Łaciński termin „trassubstantiatio” przełożono bardziej trafnie na polski „przeistoczenie”. Transsubstancjacja oznacza, że substancja chleba i wina przemieniła się w substancję Ciała i Krwi, a na mocy współtowarzyszenia w pełną Osobę Jezusa Chrystusa. Termin „prze-istoczenie” nie operuje słowem :substancja”, lecz słowem „istota”. W Eucharystii więc istota chleba i wina przemienia się w istotę Ciała i Krwi Jezusa Chrystusa. Dzieje się to w znaku liturgicznym, we mszy św., czyli wtedy, gdy w imieniu Chrystusa i Kościoła ważnie wyświęcony kapłan wezwie Ducha Świętego i wymówi nad chlebem i winem, składanymi w ofierze według zalecenia Pana, słowa Jezusa z Ostatniej Wieczerzy, która była pierwszą mszą świętą, że „to jest Ciało moje” i „to jest moja Krew Przymierza”, składane na „odpuszczenie grzechów” (Mt 26, 28). Jest to więc znak ustanowiony przez samego Chrystusa bezpośrednio, gdyż tylko On był władny objawić i zdecydować, pod jakim znakiem będzie rzeczywiście „Bogiem z nami”. Wszakże Kościół może precyzować warunki, pod jakimi przeistoczenie jest ważne, czyli faktyczne. Najważniejszymi elementami są tu materia chleba i wina oraz modlitwa eucharystyczna, na którą składają się epikleza i sowa Jezusa, wypowiedziane nad chlebem i winem podczas obrzędu liturgicznego.

2 Transsygnifikacja i transfinalizacja

Pochodzą one od holenderskich teologów: P. Schoonenberga i E. Schillebeeckxa. Autorzy są zwolennikami fenomenologii i poczęści egzystencjalizmu chrześcijańskiego i zaproponowali posłużenie się nowymi terminami i pojęciami co do Eucharystii, a mianowicie zamiast transsubstancjacji zaproponowali: transsignificatio i transfinalizatio.

Jak je rozumieć? Substancja chleba jako świeckiego pokarmu otrzymuje nową funkcję, nowe znaczenie w kontekście religijnym: znaczenie Ciała Chrystusa. Stąd zachodzi przemiana znaczeniowa - transsygnifikacja; nie przemiana rzeczy, lecz przemiana znaczeń rzeczy: znaczenie świeckie przechodzi w znaczenie święte, religijne.

Przede wszystkim zmienia się cel naszej liturgicznej operacji z chleba” zamiast zdobycia sił fizycznych w rycie liturgicznym, chodzi nam o siły zbawcze. Zachodzi zatem zamiana celów i przeznaczenia: namiejsce celu doczesnego przychodzi cel zbawczy - transfinalizatio.

Papież Paweł VI w encyklice Mysterium fidei zażądał trzymania się idei „transsubstancjacji” jako broniącej realizmu obecności Chrystusa. Niemniej uważał, że nowe pojęcia dodają nowe aspekty, które mogą być pomocnicze w nauce o przeistoczeniu.

3 Transentatio (czyli przemiana bycia)

Przemiana eucharystyczna w tym ujęciu określana jest jako „prze-bycie”, czyli jako przemiana jednego bycia na drugie bycie, a więc „bycia chleba” na „bycie Chrystusowe”, sakramentalne.

Sobór Watykański II mówił nie o transsubstancjacji, lecz o przemianie „elementów natury”: „w tym sakramencie wiary […] składniki przyrody przemieniają się w Ciało i Krew chwalebną podczas wieczerzy braterskiego zespolenia i przedsmaku uczty niebieskiej (KDK 38). W ten sposób Sobr uniknał pojęcia filozoficznego i mówiąc o „sakramencie wiary”, mocno zaakcentował wymiar podmiotowy Eucharystii.

4 Dopełnienie personalistyczne. Chleb i wino same z siebie mają różne funkcje i znaczenia. Dzięki przyjęciu w siebie Osoby Zbawcy osiągnęły one jak najbardziej realną możliwość łączenia osoby z osobą jak najściślej. Chrystus czyni to dla człowieka. Dla człowieka chleb i wino stały się najbardziej realnym, choć misteryjnym miejscem spotkania osoby ludzkiej z Osobą Chrystusa, a więc pewnego zbawczego upersonalnienia człowieka w Chrystusie, pewnej inkarnacji personalnej, co można by nazwać „wosobieniem” (impersonalizatio). Osoba ludzka otrzymuje najbliższą relację do Osoby Zbawczej, jakby się „przepersonalizowuje” (transpersonalizatio). Jest to możliwe dzięki temu, że w chlebie i winie Chrystus jest obecny nie tylko symbolicznie i Jego obecność nie kończy się na znaku, lecz jest realna, pełna i całościowa.

C. Eucharystia jako ofiara

Sobór Trydencki ogłosił jako dogmat, że na miejsce starotestamentalnej paschy Chrystus ustanowił Nową Paschę czyli ofiarę z siebie i Eucharystię jako uobecnienie tej ofiary. „Gdy Kościół celebruje Eucharystię, wspomina Paschę Chrystusa, a ona zostaje uobecniona. Ofiara, którą Chrystus złożył raz na zawsze na krzyżu, pozostaje zawsze aktualna (por. Hbr 7, 25-27). Ilekroć na ołtarzu sprawowana jest ofiara krzyżowa, w której „na Paschę naszą ofiarowany ostał Chrystus”, dokonuje się dzieło naszego odkupienia (KK 3), por. KKK 1364.

„Eucharystia jest więc ofiarą, ponieważ uobecnia (czyni obecną) ofiarę krzyża, jest pamiątką, i udziela jej owoców” KKK 1366; por. Jan Paweł II, Ecclesia de Eucharistia, nr 10.

Według wiary i nauki Kościoła „sam Chrystus, wieczny Arcykapłan Nowego Przymierza, działając przez posługę kapłanów, składa Ofiarę eucharystyczną. Sam Chrystus rzeczywiście obecny pod postaciami chleba i wina, jest również darem ofiarnym składanym w Eucharystii” (KKK 1410). „Ofiara Chrystusa i ofiara Eucharystii są jedyną ofiarą. Jedna i ta sam jest bowiem Hostia, ten sam ofiarujący - obecnie przez posługę kapłanów - który wówczas ofiarował siebie na krzyżu, a tylko sposób ofiarowania jest inny. W tej Boskiej ofierze, dokonującej się we Mszy Świętej, jest obecny i w sposób bezkrwawy ofiarowany ten sam Chrystus, który na ołtarzu krzyża ofiarował samego siebie w sposób krwawy” (KKK 1367).

Każdą mszę świętą sprawuje, podobnie jak Ostatnią Wieczerzę, sam Jezus Chrystus, czyli On jest Pierwszym Podmiotem i Inicjatorem ofiary; jest Ofiarnikiem, ale jako człowiek jest też przedmiotem ofiary, czyli Chrystus ofiarowuje siebie samego Ojcu, oczywiście we mszy św. na sposób bezkrwawy. Chrystus we mszy św. działa przede wszystkim na mocy aktu Ofiary krzyżowej, osobowo sformułowanego rytualnie na Ostatniej Wieczerzy. Działanie Jezusa we mszy świętej jest w istocie tożsame, jak i w Ofierze Krzyża, ale we mszy ma miejsce raczej pewien refleks tego działania o charakterze dopełniającym. Dopełnianie to wszakże jest istotną relacją Ofiary Krzyża do całej ludzkości, a więc racją istnienia mszy.

W Osobie Chrystusa. Liturgiczny, widzialny, ofiarniczy ryt mszy może być sprawowany jedynie „w osobie Jezusa Chrystusa” (in persona Christi), a więc tylko przez kapłanów, czyli biskupów i prezbiterów, pozostających w łączności z Kościołem. „Tylko kapłani ważnie wyświęceni mogą przewodniczyć Eucharystii i konsekrować chleb i wino, aby stały się Ciałem i Krwią Pana” (KKK 1411). Diakonat jest urzędemposługi, ale nie kapłaństwem, tym bardziej nie może wchodzić w grę samo kapłaństwo wspólne (wiernych).

Ofiara Kościoła. Msza świeta jest także ofiarą całego Kościoła, który jest w niej wtórnym podmiotem i przedmiotem ofiarowania. Jak odkupienie krzyżowe odnosi się do całego Kościoła, tak i jego uobecnianie i „odtwarzanie” ma miejsce w całym Kościele. Tutaj spełnia się jeden i ten sam akt ofiarniczy Chrystusa oraz kapłanów i wiernych. Kościół celebrując Eucharystię, uczestniczy w jedynej ofierze Paschy i ofiarowuje siebie.

Ofiara Duchowa. Eucharystia stanowi również centrum dla ofiar duchowych, które realizuja i składają wszyscy wierni, a także wyznawcy innych religii na sposób „oddolny”. Można powiedzieć, że są to ofiary przyporządkowane do Eucharystii lub eucharystiopodobne. Eucharystia bowiem jest niejako kodem dla wszelkich ofiar ludzkich, zarówno religijnych, jak i doczesnych.

Istota mszy świętej.

Jeśli msza święta jest prawdziwą ofiarą, choć w znaczeniu zależnym od krzyża, to musimy sobie postawić trojakie pytanie: jaki jest istotny element liturgiczny mszy, na czym polega charakter ofiarniczy i jaki jest jej stosunek do krzyża.

Czy istotny element liturgii mszy jest w ofiarowaniu, czy w przeistoczeniu, czy też w komunii świętej?

Po Vaticanum II przyjmuje się coraz szerzej, że integralną mszę stanowią wszystkie trzy części, tworzące nierozdzielną całość I jakkolwiek obowiązek prawny wypełniaja wierni bez przystępowania do stołu Pańskiego, korzystając i tak z wielu owoców mszy, to jednak nie spełniają oni doskonałego aktu liturgicznego, który doprowadza do końca, aktualizuje i zwieńcza w każdym podmiocie komunia święta.

Msza święta rozpoczyna się od ofiarowania, dochodzi do punktu kulminacyjnego i przełomowego w przeistoczeniu, a wypełnia się w komunii, zarówno indywidualnie, jak i społecznie.

Ofiarniczy charakter mszy świętej

Istnieją takie teorie:

Teoria immolacji realnej (do istoty ofiary należy rytualne zniszczenie daru. Spożycie więc niszczy owe postacie i przez to staje się znakiem wyniszczenia i śmierci Jezusa Chrystusa. Przeistoczenie uobecnia Chrystusa w chlebie i winie w kształcie kenozy, komunia finalizuje is pełnia to wyniszczenie, tworząc pełna ofiarę).

Teoria immolacji symbolicznej (do istoty ofiary wystarczy symbol immolacji, który tak czy inaczej tkwi w przeistoczeniu).

Teoria oblacji (tzn. polega na samym złożeniu daru ofiarnego. Ofiarowanie mszalne jest włączeniem się w samoofiarowanie Chrystusowe).

Teoria sakramentalna (dzięki charakterowi kultowo-sakramentalnemu we mszy świętej uobecnia się Męka Chrystusa Pana, dokonana na Golgocie raz na zawsze).

Teoria medialno-personalistyczna.

Ofiara Chrystusa domaga się z konieczności dopełnienia zarówno ze strony Chrystusa, jak i ze strony osoby ludzkiej - jednostkowej i całego Kościoła żyjącego w świecie historycznym. Bez tego dopełnienia ofiara Chrystusa nie mogłaby spełnić swojego głównego zadania, jakim jest pojednanie między Osobami Bożymi a osobami ludzkimi. Wierzący zatem i cały Kościół, przez ryt mszy św. wchodzi w żywy kontakt z Ofiarą Chrystusa od Wcielenia po Uwielbienie. Ryt ten stanowi medium obustronne: od Chrystusa ku ludziom i od ludzi ku Chrystusowi. Stanowi też punkt oparcia dla spełnienia się Ofiary Chrystusa w człowieku, gdy Chrystus wcielony wciąga człowieka w ofiarniczy współbyt, w pewne życie międzyosobowe; gdy tworzy Ciało społeczne, Kościół - w swym akcie paschalnym.

Mówiąc krótko: Ofiara Chrystusa na krzyżu była pełna, doskonała, absolutna, ale niejako jednostronna i niedokończona bez realnej „odpowiedzi” ze strony człowieka i wspólnot ludzkich, żyjących w Kościele i w historii.

Stosunek mszy do Ofiary krzyża

Istota mszy świętej jako ofiary polega na tym, że Osoba Jezusa Chrystusa określiła ją jako ofiarniczą na Ostatniej Wieczerzy, jako uobecniającą przez interosobowy znak liturgiczny Ofiarę Krzyża oraz jako nieodzownie dopełniającą tę Ofiarę krzyżową w każdej osobie, w zbiorowości osób i w Kościele powszechnym, gdyż ofiara za człowieka nie docierająca do jego stanu osobowego nie jest „dokończona” w ekonomii Bożej.

Określenie mszy świętej: Msza jest liturgicznym, na sposób wieczernikowy, uobecnieniem paschalnej Ofiary Chrystusa w osobie wierzącego i w Kościele.

D. Eucharystia jako sakrament

Eucharystia jest znakiem sakramentalnym, czyli znakiem naszego uświęcenia, najdoskonalszego pokarmu duchowego i rajskiego napoju nieśmiertelności oraz znakiem bezpośredniego kontaktu z samym Odkupicielem i dawcą łask. Przyjmowanie tego sakramentu nazywa się „komunią świętą” lub „Ucztą Paschalną”.

Sakrament Eucharystii ma materię i formę. Materią jest chleb pszenny, na Zachodzie przaśny (nie kwaszony), na Wschodzie kwaszony.

Następnie materią jest wino - gronowe. Dodawanie wody nie jest konieczne, ale jest symbolem liturgicznym bardzo starym (II w.), mającym oznaczać ludzką naturę w Chrystusie. Woda też podlega przeistoczeniu. Uważamy, że Chrystus na Ostatniej Wieczerzy użył takiej materii: chleba pszennego przaśnego („maca”) i wina gronowego (por. KPK, kan. 924-930), choć ostatecznie Kościół mógłby zmienić tę materię w razie konieczności.

Formą są słowa konsekracji (w Kościele łacińskim) lub epikleza, czyli wezwanie Ducha Świętego, by zstąpił na dary i przemienił je (w Kościele wschodnim). W Kościele łacińskim zatem nad chlebem wymawia się formułę:

Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy:

To jest bowiem Ciało moje,

które za was będzie wydane.

Nad winem kapłan mówi:

Bierzcie i pijcie z niego wszyscy:

To jest bowiem kielich Krwi mojej

nowego i wiecznego przymierza,

która za was i za wielu będzie wylana,

na odpuszczenie grzechów.

To czyńcie na moją pamiątkę.

Kult Eucharystii

Kościół katolicki od początku rozwijał kult Eucharystii, wyrażający się zarówno w świadomości chrześcijańskiej, jak i pobożności i praktyce liturgicznej.

Od początku też przechowywano Hostie po mszy świętej, zanoszono ją chorym i innym nieobecnym, adorowano, obnoszono w procesjach i Eucharystia znalazła swój szczególny kult w Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Na kanwie wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii i Jego szczególny kontakt z nami rozwinęły się różne rodzaje adorowania: klękanie, bicie pokłonów, nabożeństwa, wystawianie Najświętszego Sakramentu, błogosławienie nim, milcząca adoracja, obieranie sobie za główny element pobożności i duchowości wielu zakonów, stowarzyszeń i bractw.

Kult Eucharystii musi być stale oczyszczany z różnych wypaczeń, wynikających z „niecierpliwości” człowieka, który chce bezpośredniego kontaktu z Bogiem, ale bez tego kultu lub w ogóle bez Eucharystii puste i martwe są nie tylko świątynie, ale i całe Kościoły.

SAKRAMENT POJEDNANIA (POKUTY)

Sakrament ten jest nazywany sakramentem uzdrowienia, podobnie jak namaszczenie chorych.

Inne nazwy: sakrament nawrócenia, sakrament pokuty, sakrament spowiedzi, sakrament przebaczenia.

Struktura znaku sakramentalnego

Sakrament pokuty ma strukturę trudną do dokładnego opisania. Można jednak wyróżnić w niej dwa podstawowe elementy: akt penitenta (żal za grzechy, wyznanie grzechów i zadośćuczynienie) oraz rozgrzeszenie w imię Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego (por. KKK 1448; 1450).

Materią jest skrucha (żal za grzechy), wyznanie grzechów i zadośćuczynienie (por. KKK 1490).

Przedmiotem wyznania (nie materią) sakramentu są wszystkie grzechy śmiertelne, popełnione po chrzcie i dotychczas nie odpuszczone według reguły Kościoła; przedmiotem drugorzędnym, dla sensowności udzielania sakramentu, są grzechy powszednie, choć właściwa ich ocena bywa nieraz niemożliwa ani przez penitenta, ani przez spowiednika. Rozróżnia się grzechy „śmiertelne” i „powszednie”, a te drugie dzieli się ostatnio na „ciężkie” i „lekkie”. Grzech we właściwym znaczeniu jest to grzech śmiertelny. Jest to nazwa właściwa chrześcijaństwu: „Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć” (1 J 5, 16). U podstaw jest tu założenie, że łaska uświęcająca jest „życiem” człowieka, a grzech, który pozbawia łaski uświęcającej, powoduje „śmierć”. Człowiek bez tego rodzaju grzechu tętni życiem duchowym, życiem Bożym, życiem antycypującym wieczność. Natomiast po takim grzechu staje się w aspekcie życia Bożego „martwy”.

Co jest grzechem śmiertelnym? Jest to ciężki czyn, który popełniony został świadomie i dobrowolnie i dotyczy szczególnie poważnej materii, np. zabójstwo niewinnego człowieka, aborcja, eutanazja, wywoływanie wojny, zniszczenie czyjeś osobowości (np. przez wychowanie ateistyczne, mafijne lub masońskie), odebranie komuś wiary w Boga, zniszczenie życia rodzinnego, wyrządzenie wielkiej krzywdy materialnej (np. podpalenie), cielesnej, psychicznej, moralnej - jednostce, grupie, narodowi, istotne szkody przeciwko dobru wspólnemu itp. Krótko mówiąc: grzech śmiertelny godzi w sposób istotny w Boga, człowieka i w związek osobowy między Nimi.

Forma sakramentu pokuty: stanowi ją formuła rozgrzeszenia. Słowa absolucji, wprowadzone w Kościele łacińskim w 1974: Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju przez posługę Kościoła. I ja odpuszczam tobie grzechy w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Penitent odpowiada: Amen.

Owoce sakramentu spowiedzi: (według Katechizmu)

Pojednanie z Bogiem, przez które penitent odzyskuje łaskę;

Pojednanie z Kościołem;

Darowanie kary wiecznej spowodowanej przez grzechy śmiertelne;

Darowanie, przynajmniej częściowe kar doczesnych, będących skutkiem grzechu;

Pokój i pogoda sumienia oraz pociecha duchowa'

Wzrost sił duchowych do walki, jaką musi prowadzić chrześcijanin (KKK 1496).

Szafowanie. Formy i warunki rozgrzeszania, czyli sakramentu jednania, zostały pozostawione samym Apostołom i ich następcom. Stąd mogą się one w historii zmieniać: rozgrzeszenie bez spowiedzi, spowiedź zbiorowa, indywidualna, z grzechów głównych, z wszelkich grzechów, spowiedź publiczna, uszna, dyskretna. To już będzie zależało od sucha i czasu Kościoła.

Szafarz. Od XIII w. rozgrzeszenia udzielali tylko kapłani, tj. biskupi i prezbiterzy, nikt więcej. Obowiązek spowiadania się przynajmniej jeden raz w roku i przyjmowania komunii w czasie wielkanocnym wprowadził Sobór Laterański IV w 1215 r.

Formy rozgrzeszania: Istnieją 2 formuły - indywidualna i ogólna (generalna) w szczególnych okolicznościach np. niebezpieczeństwo śmierci, przy dużej ilości penitentów i małej spowiedników (por. KKK 1483).

Odpusty

Odpust łączy się nie tylko z sakramentem pokuty, ale i z uniwersalną ekonomią odkupienia i usprawiedliwienia.

Pojęcie. Odpust jest to „odpuszczenie kar - nie win! - za grzechy. Odpust został określony w sposób współczesny przez papieża Pawła VI w konstytucji apostolskiej Indulgentiarum doctrina, 1.01.1967: „Odpust jest to darowanie przed Bogiem kary doczesnej za grzechy, zgładzone już co do winy. Dostępuje go chrześcijanin odpowiednio usposobiony i pod pewnymi warunkami, za pośrednictwem Kościoła, który jako szafarz owoców odkupienia rozdaje i prawomocnie przydziela zadośćuczynienie ze skarbca zasług Chrystusa i świętych”.

Odpust zasadza się na rozróżnieniu winy i kary. O ile wina jest darowana w sakramencie pokuty lub inaczej, o tyle kara za grzech nie musi być darowana jednocześnie (choć nieraz jest darowana z niezbadanych wyroków Bożej łaskawości). Po odpuszczeniu win normalnie nie zawsze są odpuszczane kary: 2 Sm 12, 10-14; 1 Kor 5, 5; 1 Tm 1, 20.

Rozróżnia się odpust cząstkowy i odpust zupełny. Cząstkowy uwalnia od kary czasowej w części, odpust zupełny - w całości (KPK kan. 993).

Odpusty można uzyskiwać dla siebie lub ofiarowywać je za zmarłych na sposób wstawiennictwa (por. KKK 1498).

Odpust zupełny można uzyskać jeden raz w ciągu dnia, z wyjątkiem odpustu zupełnego w obliczu śmierci. Odpust cząstkowy natomiast może być uzyskiwany wielokrotnie w ciągu dnia.

NAMASZCZENIE CHORYCH

Jest to drugi z „sakramentów uzdrowienia”.

Określenie Soboru Watykańskiego II: „Przez święte chorych namaszczenie i modlitwę kapłanów cały Kościół poleca chorych cierpiącemu i uwielbionemu Panu, aby ich podźwignął i zbawił; a nadto zachęca ich, aby łącząc się dobrowolnie z męką i śmiercią Chrystusa, przysparzali dobra Ludowi Bożemu” (KK 11).

Praktyka tego sakramentu sięga czasów apostolskich: por. Jk 5, 14-15.

To, że Chrystus osobiście i bezpośrednio ustanowił ten sakrament, zwłaszcza w jego znaku zewnętrznym, nie jest dogmatem. Wystarczy stwierdzić, że Apostołowie zinterpretowali jako sakrament posłanie ich przez Pana do uzdrawiania chorych i przygotowania wierzących na Paruzję i do wejścia do królestwa niebieskiego: „W imię moje […] na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie” (Mk 16, 17-18). „Uzdrawiajcie chorych” (Mt 10, 8). Apostołowie realizowali więc wolę Chrystusa.

Za prapierwotnym ustanowieniem sakramentu namaszczenia chorych przemawiają głównie dwa teksty: Mk 6, 13 i Jk 5, 14-16.

Istota znaku. Materia: olej z oliwek (albo jeśli jest niedostępny, to inne oleje roślinne).

Istota celebracji polega na namaszczeniu tym olejem czoła i rąk. W nagłym wypadku wystarczy tylko jedno namaszczenie dokonane na innej części ciała (np. w przypadku poparzeń twarzy i rąk). Namaszczenia dokonuje się w zasadzie własna ręką, ale gdy przemawia za tym poważna racja, np. choroba zakaźna, wolno posłużyć się odpowiednim narzędziem, np. pędzelkiem (KPK kan. 100 § 2).

Forma, to słowa: „Przez to święte namaszczenie niech Pan w swoim nieskończonym miłosierdziu wspomoże ciebie łaską Ducha Świętego. Amen. Pan, który odpuszcza ci grzechy, niech cię wybawi i łaskawie podźwignie. Amen.” (Formuła teologicznie słaba).

Celebracja sakramentu namaszczenia chorych może być indywidualna i wspólnotowa. Ma ona charakter liturgiczny. Por. KKK 1517.

Jeśli kapłanów jest wielu, to „wkładają [oni] w milczeniu ręce na głowy chorych i modlą się nad chorymi w wierze Kościoła (Jk 5, 14-15); jest to epikleza właściwa dla tego sakramentu; następnie namaszczają chorego świętym olejem” (KKK 1519).

Cele, owoce i skutki.

Cele - są cztery podstawowe cele:

1 Przygotowanie na finał życia, na śmierć;

2 Odpuszczenie grzechów, zarówno powszednich, jak i ciężkich oraz śmiertelnych;

3 Trwanie do końca w heroizmie wiary w Boga;

4 Ewentualne przywrócenie choremu i niedołężnemu zdrowia lub sił do życia i do wyrównania jakiegoś bilansu zbawczego dla samego człowieka lub danej wspólnoty.

Owoce:

1 Udzielenie szczególnego daru Ducha Świętego dla zbawienia;

2 Odpuszczenie grzechów

3 Owocem osobowościowym jest związanie z męką i śmiercią Jezusa Chrystusa tak, że wszystkie cierpienia chorego, starego, niedołężnego, rozbitego psychicznie i osobowościowo, oszołomionego - otrzymują wartość odkupieńczą, współpracy z odkupieniem, jakie przyniósł Jezus Chrystus;

4 Dalszym owocem może być przywrócenie zdrowia choremu somatycznie czy psychicznie, przyniesienie ulgi w cierpieniach fizycznych, psychicznych i moralnych oraz pomoc w zbilansowaniu sensu życia danej jednostki we wspólnocie i Kościele.

Skutki:

1 Chorzy przysparzają dobra Ludowi Bożemu (KK 11), czyli przysparzają zasług dla Kościoła i dla swoich bliskich;

2 odpuszczenie nie tylko grzechów, ale i wszelkich kar czasowych;

3 szczególny wzrost życia duchowego i nadprzyrodzonego;

Umocnienie ducha, nadziei, pokoju, ufności w nieskończone miłosierdzie Boże (por. KKK 1520-1523).

Wiatyk. Sakrament chorych łączy się ostatecznie - jak każdy sakrament - z Eucharystią, czyli ze mszą świętą, a przynajmniej z Komunią świętą, która w tym przypadku nazywana jest „wiatykiem”. (via - łac. Droga, a wiec jest to łaska „na drogę”, na drogę do wieczności. Komunia jest zaczątkiem życia wiecznego, sakramentem spotkania misteryjnego z Chrystusem, nawiązania realnego kontaktu ze wszystkimi Osobami Trójcy Świętej.

Wiatyk, czyli Komunia święta przyjęta w związku z sakramentem chorych, nie jest nowym sakramentem w stosunku do Eucharystii. W całości sakramentu „paschalnego” spotykają się w pewną całość trzy sakramenty „przygotowania do Ojczyzny”: Eucharystia, spowiedź i namaszczenie chorych.

KAPŁAŃSTWO

Kapłaństwo ukształtowało się od początku w kontekście religijnym jako świadoma i nieświadoma forma mediacyjnej relacji między Bogiem a światem. Jest to konieczna konsekwencja religii, gdyż nawet jednostka szuka środków mediacyjnych miedzy nią a Bóstwem, a tym bardziej dzieje się to w łonie zbiorowości ludzkiej. Relacja ta polega na pośrednictwie między Bogiem a stworzeniem w obu kierunkach: od Boga ku stworzeniu i od stworzenia ku Bogu. Z jednej strony kapłan jako pośrednik reprezentuje Boga wobec stworzenia, a z drugiej - wtórnie - przedstawia stworzenie wobec Boga.

Pośrednictwo to polega na realizowaniu jedności stworzenia z Bogiem, pojednania duchowego, świętości, spotkania w duszy i w ciele oraz nierozerwalnej, dogłębnej i wiecznej więzi wzajemnej, przez którą człowiek osiąga jakieś podobieństwo do Boga poprzez dary Boże i zdobywa nieutracalny sens swego bytu.

Choć chrześcijaństwo znało kapłaństwo naturalne, a następnie starotestamentalne, ale zasadniczo kapłanem dla niego był tylko Jezus Chrystus, Bóg i człowiek zarazem, Stwórca i Odkupiciel, jedyny Pośrednik między Bogiem a ludźmi i światem (1 Tm 2, 5; Ef 1, 7; Hbr 4, 15-16; 5, 5). Jezus nie przypisywał sobie tytułu kapłana, żeby nie łączyć Go z pokoleniem Lewiego, ale przypisywał sobie wszystkie funkcje Kapłana, a List do Hebrajczyków przedstawia Go w pełni - choć za pomocą pojęć i terminów starotestamentalnych - jako „Kapłana” (por. Hbr 5, 6.10; 7, 3.23-24), oraz jako Arcykapłana naszego wyznania (Hbr 3, 1; 4, 15; 6, 20; 7, 26). Jest to kapłan boski i ludzki, jedyny, wieczny, żyjący zawsze i wstawiający się za nami (Hbr 7, 25), ofiarowujący siebie samego (Hbr 7, 27; 9, 26-28), stający się ofiarą przebłagalną i zbawczą (Hbr 9, 1).

Teologicznie Jezus Chrystus jest kapłanem ze swej istoty, bo jest Kimś, kto jest Bogiem (Synem Bożym) i jednocześnie człowiekiem, Stwórcą i Odkupicielem, reprezentantem Trójcy Świętej i całej ludzkości. Podstawą jego kapłaństwa jest Wcielenie, w którym pojednanie ludzkości z Bogiem dokonuje się absolutnie najgłębiej i najpełniej, bo Bóg i człowiek stanowią jedną i tę samą osobę.

Kapłaństwo Chrystusa spełniło się na sposób podmiotowy i osobisty w akcie ofiary i sytuacji granicznej, co wiąże się nierozerwalnie z kapłaństwem, a mianowicie w męce, śmierci krzyżowej, zstąpieniu do piekieł i wreszcie w zmartwychwstaniu, kiedy to wypełniło się odkupienie, złożenie ofiary pośrednictwa i jej przyjęcie przez Ojca, co stało się kamieniem węgielnym Kościoła.

Dwa rodzaje kapłaństwa:

Wspólne całego ludu Bożego (chrzcielne, kapłaństwo wiernych)

i kapłaństwo specjalne (zwane też hierarchicznym, sakramentalnym, służebnym).

Źródłem różnicy jest konsekracja sakramentalna i sprawowanie Eucharystii, gdzie kapłan działa in persona Christi i urzędowo, a wierni działają w swoim imieniu, „od dołu”, jako członkowie ludu Bożego i współdziałają z kapłanem. Kapłan uobecnia ofiarę Chrystusa i przydziela jej owoce, a wierni razem z nim włączają się w tę ofiarę i przyjmują jej owoce (KK 28). Teologiczną podstawą kapłaństwa wiernych jest chrzest, który wszczepia w Chrystusa Kapłana, w urząd Pośrednika. Bierzmowanie czyni to samo w sensie dopełniającym. Każdy wierny - łącznie z kapłanami - pełni trzy funkcje Chrystusowe: królewską, prorocką i kapłańską.

Sakrament święceń

Kapłaństwo hierarchiczne (ministerialne) było ogólnie określane jako „urząd”.

W Kościele apostolskim i poapostolskim z instytucji Apostołów wyrosły z tchnienia Ducha Świętego liczne urzędy i stany: przede wszystkim - biskup, prezbiter, diakon, potem ostiariusz, lektor, egzorcysta, akolita, subdiakon, a w pewnym sensie i diakonisa itd.

Dziś w Kościele łacińskim są tylko trzy stopnie: biskupstwo, prezbitera i diakonat; lektorat i akolita zostały uznane ostatnio za sakramentalia.

Istota znaku sakramentalnego święceń:

„Istotny obrzęd sakramentu święceń dla wszystkich trzech stopni stanowi włożenie rąk przez biskupa na głowę wyświęcanego, a także specjalna modlitwa konsekracyjna, będąca prośbą do Boga o wylanie Ducha Świętego i udzielenie Jego darów dostosowanych do posługi, do której kandydat jest wyświęcany” (KKK 1573).

Istota kapłaństwa. Kapłaństwo należy również do misteriów trudnych do odpowiedniego opisania. Można jednak próbować przedstawić jego elementy:

Charyzmat;

Pośrednictwo;

Struktura chrystyczna (Charyzmat kapłański jest uczestnictwem w Chrystusie jako Pośredniku, Odkupicielu i Kapłanie;

Kapłaństwo pneumatologiczne (Kapłan jest nie tylko „chrystonosicielem”, ale i „duchonosicielem”);

Skutki i owoce święceń:

1 Sakrament święceń wyciska - jak w przypadku chrztu i bierzmowania - specjalny charakter sakramentalny, czyli znamię, które jest niezatarte i niepowtarzalne i nie może być usunięte z chwilą zwolnienia z obowiązków i funkcji lub zakazu ich wykonywania, a także przez apostazję, kary kościelne czy nawet przez wydalenie ze stanu duchownego (por. KPK kan. 290-293; 1336 § 1, § 3; 1338 § 2).

2 Sakrament święceń daje upodobnienie święconego do odkupieńczego, posłanniczego i wstawienniczego życia Jezusa, głównie w darze potrójnej funkcji Chrystusa: kapłańskiej, prorockiej i królewskiej;

3 Kapłan otrzymuje zdolność tworzenia Kościoła jako instytucji widzialnej i osadzonej w konkretnym środowisku życia;

4 Kapłan staje się osobą oficjalną, która jako Ikona Chrystusa Kapłana przekazuje ludziom Jezusa Chrystusa, Jego historię, nauki i Jego dzieło zbawcze;

5 Święcenia przemieniają życie święconych, a w konsekwencji również wiernych, na życie ewangeliczne, duchowe i służebne;

6 Kapłan otrzymuje szczególne łaski wpływania na życie ludzi przez umacnianie ich, utrzymanie w Kościele, udzielanie darów zbawczych, sprawowanie Eucharystii, nawracanie, niesienie pociechy, ukazywanie sensu życia i pracy;

7 W kapłaństwie i diakonacie Kościół otrzymuje ośrodek życia duchowego, aktywności chrześcijańskiej, otwarcia misyjnego, przekładu nauki ewangelicznej na praktykę kościelną oraz wchodzenia chrześcijaństwa w całe życie doczesne;

8 Dzięki hierarchii Kościół otrzymuje spójne życie zbiorowe;

9 Według katechizmu każdy stopień święceń otrzymuje specjalną dla niego łaskę sakramentalną:

- dla biskupa jest to przede wszystkim łaska mocy, łaska bronienia Kościoła jako ojciec i pasterz;

- dla prezbitera jest to dar godnego liturga, homilety i szafarza świętych sakramentów;

- dla diakona jest to dar posługi pomocniczej w liturgii, słowie i miłości chrześcijańskiej (KKK 1585-1589).

Kapłan - mężczyzna i celibatariusz.

Kościół katolicki stoi od samego początku na stanowisku, że święcenia kapłańskie mogą być udzielane ważnie tylko mężczyznom. Naukę katolicką w tym względzie podsumowuje Katechizm:

„Święcenia ważnie przyjmuje tylko mężczyzna (vir) ochrzczony” (KPK kan. 1024). Pan Jezus wybrał mężczyzn, by utworzyć Kolegium Dwunastu Apostołów (por. Mk 3, 14-19; Łk 6, 12-16), i tak samo czynili Apostołowie, gdy wybierali swoich współpracowników (por. 1 Tm 3, 1-13; 2 Tm 1, 6; TT 1, 5-9), którzy mieli przejąć ich misję […]

Kolegium Biskupów, z którym prezbiterzy są zjednoczeni w kapłaństwie, uobecnia i aktualizuje aż do powrotu Chrystusa kolegium Dwunastu. Kościół czuje się związany tym wyborem dokonanym przez samego Pana. Z tego powodu nie są możliwe święcenia kobiet (por. Jan Paweł II, List apostolski, Mulieris dignitatem, 26-27; Kongregacja Nauki Wiary, dekl. Inter insigniores, 98-116) (KKK 1577).

Od III w. istnieje w Kościele problem, czy ludzie pełniący posługę święceń mogą wieść życie małżeńskie. Na Zachodzie zaczęła się szerzyć praktyka, według której święceni powinni powstrzymać się od pożycia małżeńskiego. W średniowieczu, kiedy bardzo upadła moralność duchowieństwa i wiernych, Kościół zażądał, żeby wszyscy przyjmujący święcenia wyższe byli nieżonaci, czyli celibatariuszami. Praktyka ta trwa do dziś, por. KKK 1579; 1599.

SAKRAMENT MAŁŻEŃSTWA

Istota sakramentu.

W rozumieniu katolickim małżeństwo jest to „przymierze, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury na dobro małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, a które miedzy ochrzczonymi zostało podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu” (KPK kan. 1055 § 1). Nieco pełniej opisuje katechizm: „Przymierze małżeńskie, przez które mężczyzna i kobieta stanowią między sobą wewnętrzną wspólnotę życia i miłości, powstało z woli Stwórcy, który wyposażył je we własne prawa. Z natury jest ono nastawione na dobro współmałżonków, a także na zrodzenie i wychowanie potomstwa. Małżeństwo ochrzczonych zostało podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu (por. KDK 48; KKK 1660).

Według nauki katolickiej małżeństwo pochodzi z ustanowienia Stwórcy, czyli jest instytucją prawa naturalnego, nie zaś stanowionego, państwowego lub kościelnego. Jest to ludzki poziom życia i rozmnażania się, wyrastający z przyrodniczej osi dwupłciowości. Małżeństwo zatem to związek mężczyzny i kobiety. Nie może być on zawarty pomiędzy osobami tej samej płci (homoseksualne) albo między osobami, co do których płci zachodzi wątpliwość, np. w związku z tzw. transwestytami, czyli osobnikami zmieniającymi swoją płeć na przeciwną, choć właściwie nie jest to pełna zmiana płci, a raczej tylko zmiana cech płciowych, głownie drugorzędnych, czy psychicznych. Ogół teologów i kanonistów odrzuca zdolność zawarcia małżeństwa w przypadku transseksualizmu.

Małżeństwo w porządku stworzenia i zbawienia.

Małżeństwo ma swój wymiar świecki, doczesny, historyczny, a jednocześnie i sakralny, kościelny, zbawczy.

Według teologii katolickiej człowiek został stworzony, czy to w postaci pierwszej pary (monogenizm), czy to jaka pierwsza grupa symbolizowana przez Adama i Ewę (poligenizm) do życia w świecie przyrody w postaci zamkniętej pary mężczyzny i kobiety, jakkolwiek bynajmniej nie izolowanej od reszty osobników.

Dalej teologia uczy, że Bóg stworzył człowieka na łonie świata w postaci dwupłciowej i z góry z przeznaczeniem do życia w parze małżeńskiej: „Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę, dlatego opuści człowiek ojca swego i matję i złączy się ze swoją żoną i będą oboje jednym ciałem” (Mk 10, 6-8; Rdz 1, 27). Człowiek został stworzony jako „podwójny”: mężczyzna i kobieta, aby stanowili jedność nie tylko somatyczną, ale i duchową.

Główny cel tego pramałżeństwa został określony jako geneza ludzka i zapanowanie nad całym stworzeniem: „Po czym Bóg im pobłogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i czynili ją sobie poddaną!” (Rdz 1, 28).

Archetypiczność małżeńska człowieka nie oznacza bynajmniej, że każdy człowiek numerycznie nadaje się do małżeństwa, ma obowiązek życia w małżeństwie lub może mieć związek z jakakolwiek osobą. Dopiero cywilizacja próbuje wypracować metody błogosławionego wyboru i doboru obojga, i w tym jest pierwiastek ludzki w odróżnieniu od świata zwierząt, gdzie działa jedynie instynkt przyrody. Na płaszczyźnie ludzkiej trzeba niejako błogosławieństwa i tchnienia Bożego, odniesienia się do miłości Bożej, rozlanej w świecie.

Podniesienie do sakramentu.

Według katolickiego ujęcia Chrystus podniósł małżeństwo naturalne z woli Bożej do godności sakramentu. Sakramentalny charakter małżeństwa wyraża najbardziej Ef 5, 22-33. „Opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła” (Ef 5, 31-32). Małżeństwo chrześcijańskie jest ikoną wspólnoty między Chrystusem a Kościołem.

Jest sakramentem, bo wchodzi w zakres tajemnicy Chrystusa i Kościoła (Ef 5, 32). Z woli i planu Chrystusa jest ono podstawową komórką Kościoła i zaczątkiem królestwa Bożego. W zastępstwie Boga i w Bogu daje życie i istnienie nowym ludziom, czyniąc człowieka „współtworzycielem” ludzkości i „współopatrznością” nad światem.

Znak sakramentalny małżeństwa.

Materia. Materią bliższą jest zespół cech, warunków, zdolności i możności względem życia małżeńskiego w sensie somatycznym, psychicznym i personalnym, dzięki czemu małżeństwo może się zrealizować we właściwym i pełnym znaczeniu.

Forma. Co decyduje o zaistnieniu małżeństwa: W Kościele od średniowiecza zwycięża opinia, że o małżeństwie decyduje wola i umowa oficjalna między dwojgiem. Idzie to po linii prawa starorzymskiego:

Kościół uważa wzajemne wyrażenie zgody przez małżonków za nieodzowny element, który „stwarza małżeństwo” (KPK kan. 1057 § 1). Jeśli nie ma zgody, nie ma małżeństwa (KKK 1626).

Zgoda jest aktem osobowym, przez który małżonkowie wzajemnie się sobie oddają i przyjmują” (KDK 48; por. KPK kan. 1057 § 2). „Biorę ciebie za żonę” - „Biorę ciebie za męża” (Obrzędy małżeństwa, 45). Zgoda , która wiąże wzajemnie małżonków, znajduje swe dopełnienie w tym, że dwoje „stają się Jednym ciałem” (por. Rdz 2, 24; Mk 10, 8; Ef 5, 31) (KKK 1627). Zgoda powinna być aktem woli każdej ze stron, wolnym od przymusu i ciężkiej bojaźni zewnętrznej (por. KPK, kan. 1103). Żadna ludzka władza nie może zastąpić tej zgody (por. KPK, kan. 1057 § 1). Jeśli nie ma wolności, małżeństwo jest nieważne (KKK 1628).

W Kościele nie ma rozwodów w ścisłym znaczeniu, może mieć jednak miejsce stwierdzenie nieważności małżeństwa od początku. Z racji braku wolnej i nieprzymuszonej woli lub/i z innych powodów, które unieważniają małżeństwo (por. KPK, kan. 1095-1107).

Kościół po zbadaniu sytuacji przez kompetentny trybunał kościelny, może orzec „nieważność małżeństwa”, tzn. stwierdzić, że małżeństwo nigdy nie istniało. W takim przypadku obie strony są wolne i mogą wstąpić w związki małżeńskie, licząc się z naturalnymi zobowiązaniami wynikającymi z poprzedniego związku (por. KPK, kan. 1071) (KKK 1629).

Szafarz sakramentu małżeństwa.

W Kościele łacińskim przeważa zdanie, że sakramentu małżeństwa udzielają sobie nawzajem sami małżonkowie jako szafarze łaski Chrystusa, a Kościół stanowi tylko dalsze środowisko realizacji tej zgody. Dlatego asystować może i diakon, a nawet świecki ochrzczony (świadek), np. w przypadku ślubu w czasie prześladowań.

W teologii wschodniej szafarzem sakramentu małżeństwa, zwanego „ukoronowaniem”, jest prezbiter lub biskup, który „po przyjęciu wzajemnej zgody małżonków koronuje męża i żonę na znak przymierza małżeńskiego” (KKK 1623).

W ujęciu katolickim trzeba dodać, że czynnik kościelny odgrywa swoją ważną rolę. Zawarcie małżeństwa odbywa się w kościele, a duchowny, asystujący przy obrzędzie zawarcia małżeństwa, przyjmuje zgodę małżonków i udziela błogosławieństwa w imieniu Boga i Kościoła. Kościół jest ostatecznym źródłem aktu zawarcia małżeństwa. Stąd też wymagana jest forma zawierania małżeństwa (KPK, kan. 1108): obrzęd powinien odbywać się w świątyni liturgicznie, małżeństwo staje się komórką Kościoła.

„Skoro małżeństwo ustanawia małżonków w publicznym stanie życia w Kościele, powinno być zawierane publicznie, w ramach celebracji liturgicznej, wobec kapłana (lub upoważnionego świadka Kościoła) oraz świadków i zgromadzenia wiernych” (KKK 1663).

Cele małżeństwa.

1 Wspólne dobro współmałżonków, wspólnota całego życia, dopełnienie swego życia indywidualnego i spełnienie swych osobowości. Jest to dopełnianie się nie tylko biologiczne, emocjonalne i psychiczne, ale także duchowe, personalne i społeczne.

2 Urodzenie i wychowanie potomstwa. Jest to posłannictwo naturalne i Boże zarazem.

3 Wzajemna miłość: seksualna, psychiczna, duchowa, religijna i całożyciowa przyjaźń.

4 Finalnym zadaniem jest stworzenie z małżeństwa żywego „edenu rodziny”. Małżeństwo i rodzina to jakieś nieustanne wznoszenie swego domu, świątyni, królestwa, własnego świata.

Małżeństwo - i rodzina - ma tworzyć „Kościół domowy”. „Chrześcijański dom rodzinny jest miejscem, gdzie dzieci otrzymują pierwsze głoszenie wiary. Dlatego dom rodzinny słusznie jest nazywany „Kościołem domowym”, wspólnotą łaski i modlitwy, szkołą cnót ludzkich i miłości chrześcijańskiej” (KKK 1666; por. KKK 1655-1658).

Skutki sakramentu małżeństwa:

Sakrament małżeństwa powoduje trzy podstawowe skutki:

Tworzy przymierze małżeńskie o charakterze religijnym;

Udziela łask sakramentalnych;

Wyciska rodzaj znamienia sakramentalnego.

Przymioty małżeństwa sakramentalnego:

Małżeństwo w chrześcijaństwie ma określoną strukturę, która nadaje mu niepowtarzalną i niezwykłą doniosłość. Strukturę tę określa krótko Katechizm: „Do istoty małżeństwa należy jedność, nierozerwalność i otwartość na płodność. Poligamia jest przeciwna jedności małżeństwa; rozwód rozłącza to, co Bóg złączył. Odrzucenie płodności pozbawia życie małżeńskie dziecka, które jest „najcenniejszym darem małżeństwa” (KDK 50)” (KKK 1664).

1 Całkowitość;

2 Jednożeństwo;

3 Sakramentalność;

4 Nierozerwalność;

W Kościele łacińskim jednak - poza możliwością rozwiązania małżeństwa niedopełnionego - są jeszcze dwa inne przypadki możliwości rozwiązania małżeńskiego: na podstawie przywileju Pawłowego i przywileju Piotrowego.

Stosownie do przywileju Pawłowego (privilegium paulinum), gdy małżeństwo jest zawarte przez obie osoby nieochrzczone i jedna osoba przyjmuje chrzest, a druga z tego powodu chce odejść, to osoba ochrzczona jest też wolna i może zawrzeć nowe małżeństwo kościelne(por. 1 Kor 7, 10-27).

Według przywileju Piotrowego (privilegium Petrinum), kiedy małżeństwo się rozpadło i przynajmniej jedna strona jest ochrzczona, to papież może ten związek rozwiązać i osoba ochrzczona jest również wolna.

Kościół katolicki nie przujmuje rozwodów małżeństw ważnych, dopuszcza natomiast separację „od stołu i łoża”,

„Istnieją jednak sytuacje, gdy wspólne życie małżeńskie z różnych powodów staje się praktycznie niemożliwe. W takich przypadkach Kościół dopuszcza fizyczną separację małżonków i zaprzestanie wspólnego życia. Małżonkowie w dalszym ciągu są przed Bogiem mężem i żoną oraz nie mogą zawrzeć nowego związku. W tej trudnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem, jeśli to możliwe, byłoby pojednanie. Wspólnota chrześcijańska powinna pomagać tym osobom przeżywać po chrześcijańsku zaistniałą sytuację, z zachowaniem wierności wobec nierozerwalnego węzła ich małżeństwa” KKK 1649.

5 Wierność;

Miłość małżeńska wymaga ze swej strony nienaruszalnej, pełnej i nieprzerwanej wierności i jedności ich współżycia. Sakrament małżeństwa jest refleksem stałej i wiecznej wierności Boga w swoim przymierzu.

Z Kościoła nie są jednakże wykluczeni ci, którzy złamali wierność kościelną i zawarli nowy związek z kimś innym - cywilny. Często bowiem nie jest to czyjaś rozmyślna wina, lecz raczej słabość lub pomyłka czy inne nieszczęście. Toteż ludziom rozwiedzionym trzeba okazywać bardzo dużo serca, nie ustępując jednak od Chrystusowej zasady wierności pierwszemu sakramentowi.

Katechizm uczy: „W wielu krajach są obecnie liczni katolicy, którzy na podstawie prawa cywilnego decydują się na rozwód i zawierają cywilnie nowy związek. Kościół, będąc wierny słowom Jezusa Chrystusa: "Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo" (Mk 10, 11-12), nie może uznać nowego związku za ważny, jeśli ważne było pierwsze małżeństwo. Jeśli rozwiedzeni zawarli cywilnie drugi związek małżeński, znajdują się w sytuacji, która obiektywnie wykracza przeciw prawu Bożemu. Dlatego nie mogą oni przystępować do Komunii eucharystycznej tak długo, jak długo trwa ta sytuacja. Z tego samego powodu nie mogą oni pełnić pewnych funkcji kościelnych. Pojednanie przez sakrament pokuty może być udzielane tylko tym, którzy żałują, że złamali znak Przymierza i wierności Chrystusowi, i zobowiązują się żyć w całkowitej wstrzemięźliwości” KKK 1650.

Żyjący w związku cywilnym powinni być otoczeni miłością i troską Kościoła, prowadzić życie religijne, jakie jest dla nich możliwe, oraz wychowywać swe dzieci w wierze chrześcijańskiej. Wszystko to jednak nie zaciera nieszczęśliwego braku wierności sakramentowi.

„W stosunku do chrześcijan, którzy żyją w związku cywilnym, a którzy często zachowują wiarę i pragną po chrześcijańsku wychować dzieci, kapłani i cała wspólnota powinni okazywać dużą troskę, by nie czuli się oni jakby odłączeni od Kościoła, w którego życiu mogą i powinni uczestniczyć jako osoby ochrzczone. Niech będą zachęcani do słuchania słowa Bożego, do uczęszczania na Mszę świętą, do wytrwania w modlitwie, do pomnażania dzieł miłości oraz inicjatyw wspólnoty na rzecz sprawiedliwości, do wychowywania dzieci w wierze chrześcijańskiej; do pielęgnowania ducha i czynów pokutnych, ażeby w ten sposób z dnia na dzień wypraszali sobie u Boga łaskę” KKK 1651.

6 Rodzinność. Małżeństwo przekształca się normalnie w rodzinę. Jeśli nie ma potomstwa, choćby bez winy małżonków, nie ma rodziny w pełnym znaczeniu.

7 Kościelność. Rodzina, mała i wielka, stanowi prawdziwy Kościół: „Kościół domowy”.

8 Futuryzm. Chrześcijańskie, twórcze małżeństwo jest z natury skierowane ku przyszłości, i to wspólnej, nie indywidualnej.

Prawa rodziny. Można mówić o pewnym kodeksie rodzinnym, który zawiera prawa rodziny:

- prawo do pełnej wspólnoty osób w małżeństwie;

- prawo do urodzenia dzieci i wychowania według wspólnej decyzji personalnej;

- prawo do wzajemnej służby sobie nawzajem członków rodziny odpowiednio do zobowiązań i potrzeb bez rozbijania rodziny;

- prawo do nierozerwalności węzła małżeńskiego, życia razem do śmierci i do nierozwijalności rodziny, choć w połączeniu ściśle z prawem do wolności od niesprawiedliwości, przemocy i wynaturzeń w życiu rodzinnym;

- prawo do doskonalenia się poprzez rodzinę;

- prawo do miłości, wierności, pełnego zaufania, przyjaźni, sprawiedliwości, wolności od nieuzasadnionych podejrzeń, możliwości otrzymania przebaczenia w przypadku żalu za popełnione przewinienia;

- prawo do opieki, ratunku w zagrożeniach fizycznych, psychicznych i społecznych, w tym i prawo do utrzymania w przypadku braku środków do życia;

- prawo do życia w zgodzie, pokoju, ciszy, azylu od świata zła i okrucieństwa, wolności od ogólnego zakłamania i zgiełku światowego;

- prawo do samowyrażania swego życia, marzeń, swobody rozwoju duchowego i fizycznego, spełnienia swojej osobowości w zakresie należącym do rodziny;

- prawo do dobra, prawdy, czystości obyczajów, kultury;

- prawo do dobrej sławy rodzinnej, do zachowania i rozwoju dziedzictwa ojców, do pamięci rodowej, do wspólnego czucia tradycji rodowych;

- prawo do tworzenia przez rodzinę wspólnego theatrum vitae.

Dziewictwo

Chrystus Pan, który stanowi zasadę, ośrodek i sens całego życia chrześcijańskiego, głosił, że Bóg jest najwyższym i jedynym celem nie tylko małżeństw, ale i ludzi żyjących bez małżeństwa: z powodu wrodzonej niezdolności do małżeństwa, z niepomyślnego losu, z winy drugich, a wreszcie z powodu świadomego i wolnego poświęcenia się dla królestwa niebieskiego: „Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili, i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili, a są i tacy bezżenni, którzy dla Królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!” (Mt 19, 12).

Poza małżeństwem są więc ludzie żyjący w dziewictwie, które jest w Kościele pewnym korelatem życia rodzinnego, a mianowicie za rodzinę mają wspólnotę kościelną w Chrystusie. O ile małżeństwo jest formą życia na świecie, który przemija (por. Mk 12, 25; 1 Kor 7, 31), o tyle dziewictwo jest próbą przezwyciężenia przemijania ziemskiego i radykalną antycypacją królestwa eschatologicznego i wiecznego.

Nie wszyscy żyjący w dziewictwie muszą należeć do duchowieństwa czy zakonów, czy życia konsekrowanego. Mogą także realizować po chrześcijańsku swoje dziewictwo sami i wiązać je intencjonalnie z Bogiem i Kościołem.

22



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
3927
3927
3927
3927
200412 3927
3927

więcej podobnych podstron