2379


1. Dom rodzinny - pojęcie, specyficzne cechy i właściwości

Literatura naukowa, również beletrystyczna, poezja, a także język potoczny wskazują na bogactwo znaczeń przypisywanych pojęciu dom. Jego treść odnoszona jest do rodziny, środowiska lokalnego, ojczy­zny, miejsc duchowego i intelektualnego rozwoju człowieka, modlitwy i skupienia jak: kościół, cerkiew, meczet, bożnica, klasztor, pagody bud­dyjskie, kapliczki. W architekturze dom określa się jako budynek przy­stosowany konstrukcyjnie i funkcjonalnie do celów mieszkaniowych1.

Jednak pojęcie domu kojarzone jest głównie z miejscem codzien­nego życia: lepianką, chatą, chałupą, zagrodą, domem wolnostojącym, segmentem w tzw. szeregówce, willą, mieszkaniem w bloku, wieżowcu, w czynszowych kamienicach, a także z zamkiem, pałacem czy domem pośmiertnym. Są domy różniące się między sobą budowlą, zewnętrzną i wewnętrzną architekturą, a przede wszystkim funkcjami, jakie pełnią. Te odrębności wynikają z miejsca i czasu ich budowania, zamożności mieszkańców i budowniczych, miejscowych zwyczajów i kultury lokal­nej.

Każdy człowiek pragnie mieć dom, który byłby miejscem dla niego bezpiecznym. Potrzeba posiadania domu w postaci zmaterializowanej i niezmaterializowanej jest jedną z podstawowych. Dom tworzy przede wszystkim rodzina, jej domownicy; jest to teren życia dziecka i jego dzie­ciństwa. Każda wspólnota rodzinna jest związana z domem, ze wspól­nym zamieszkaniem. Jedność miejsca zapewnia stałość codziennych kontaktów i spotkań3.

Dom rodzinny jest nie tylko przestrzenią materialno-architekto-niczną, ale przede wszystkim „(...) poprzez stale z nim kontakty i do­świadczenia powoli oznaczać zaczyna inną rzeczywistość, poczucie zakorzenienia itp. Staje się prawzorem najlepszych uczuć, ważnych dla całości wychowania i dla całego życia człowieka"11. Dom rodzinny tworzy wspólnota najbliższych emocjonalnie osób, zespolonych naturalną, silną więzią miłości, wspólnymi celami, dążeniami. Jest to wspólnota rodzin­na, a więc wspólnota emocjonalna, opiekuńcza, kulturowa, wychowaw­cza, majątkowa, wspólnota nazwiska, zamieszkania rodziców z dzieć­mi, także z innymi osobami. Taka sytuacja stwarza możliwość codzien­nych, stałych kontaktów, wspólnego przebywania, bycia ze sobą, rodzin­nych spotkań, interakcji. A podstawową cechą i swoistą wartością domu rodzinnego jest jego niepowtarzalna atmosfera, klimat życia rodzinne­go. Termin klimat zaczerpnięty z meteorologii, w pedagogice stosowany jest „(...) na określenie specyficznych warunków koniecznych dla pra­widłowego procesu wychowania"5. Ogół więc warunków materialnych, niematerialnych, ich wzajemne powiązania, relacje zachodzące w ro­dzinie tworzą atmosferę domu rodzinnego. Atmosfera rodzinna - pisał J. Wilk - „(...) wyrasta z naturalnej więzi miłości, która łączy rodziców ze sobą oraz z dziećmi, czy też rodzeństwo pomiędzy sobą. Z tego natu­ralnego podłoża emocjonalnego, mającego charakter dodatni, rodzi się poczucie odpowiedzialności wśród członków rodziny za jej całość oraz za dobro każdego z nich osobno"6.

Wskazując na bogactwo duchowe domu rodzinnego należy zauważyć, że nie jest ono „dane" obserwacji zewnętrznej, a wręcz niewidzial­ne. Dlatego też, aby próbować dostrzec, poznać bardzo różne ukryte sytuacje, mechanizmy funkcjonowania, klimat życia rodzinnego, siłę więzi łączącej członków rodziny i zrozumieć, jakie znaczenie i wartość mają one dla rodziny, przyjęłam kategorię domu rodzinnego.

Wspólnota rodzinna musi mieć swoje miejsce do zamieszkania, miejsce na ziemi, dach nad głową, miejsce do pracy, do przebywania z in­nymi. Dlatego też „(...) wspólnota rodzinna jest nierozerwalnie związana z domem lub wspólnym zamieszkaniem. Jest to teren działania i funk­cjonowania rodziny, wszystkich członków społeczności rodzinnej, którzy mają realizować powierzone im zadania"7. Jedność miejsca zamieszka­nia rodziny zapewnia stałość codziennych kontaktów, spotkań, pozwala na umacnianie więzi rodzinnej. To bycie razem oznacza zamieszkanie we wspólnym miejscu, w domu. Współzamieszkiwanie można uznać za jeden z elementów i przejawów trwałości życia rodzinnego.

Dom rodzinny charakteryzują specyficzne dla niego cechy i właści­wości takie jak: bliskość, intymność, poczucie bezpieczeństwa, doświad­czenie domu rodzinnego, prywatność, otwartość, hierarchiczność, zbiór znaczących przedmiotów, rodzinna więź emocjonalna, wyjątkowa i niepowtarzalna w innych wspólnotach, miejsce codziennego spotka­nia i dialogu, tradycje, transmisja wartości kultury, rodzinne święto­wanie8 .

Życie w domu rodzinnym, jego atmosfera ma charakter intymny, „(...) jest przekazywaniem siebie w myślach, uczuciach i postawach. Mądrość i dobroć, rozumiana jako życzliwość i spolegliwość, nadaje tym działaniom koloryt ciepła, wzruszenia i głębi. Uczy dziecko bycia

0x01 graphic

w szerszej przestrzeni społecznej - w rodzinie człowieczej"9. Przez intymność rozumieć można tę sferę osobową, która jest niedostępna wspótprzeżywaniu lub jest przeznaczona osobom najbliższym. Intym­ność domu rodzinnego obejmuje: przestrzeń rodzinną, stosunki rodzin­ne, czas dany rodzinie. Są to wartości, które należą i związane są z kon­kretną rodziną, a nie powtarzalne w swej treści, przeżyciach w innych rodzinach. Intymność stosunków międzyludzkich w rodzinie wyraża się w stałym, wzajemnym skupianiu uwagi na sobie, w fizycznym kon­takcie, w ujawnianiu, okazywaniu sobie uczuć, w wspieraniu siebie, wzmacnianiu w różnych sytuacjach. Intymność domu realizuje się w okresie znaczących* doświadczeń rodzinnych. Jest to czas niepowta­rzalnych zdarzeń w rodzinie, czas ważnych wydarzeń zwrotnych, czas przeszły i przyszły, czas dnia codziennego i świątecznego, czas, który tworzy historię danej rodziny.

Wzajemna miłość małżonków, rodziców, dzieci, rodzeństwa, wspólnie realizowane cele, wspólne dążenia, wzajemna odpowiedzialność za siebie, poczucie wsparcia ze strony najbliższych, ich troska i opieka, zaintere­sowanie, otwartość czynią ze zwykłego domu, dom bezpieczny. Znane angielskie powiedzenie, my home my castle wskazuje, że człowiek tylko w domu czuje się bezpieczny i jak w twierdzy nie grozi mu krzywda, zdrada, a dom chroni przed zagrożeniami z zewnątrz10. „Powinien być raczej, pisze M. Braun-Gałkowska, grodem, do którego w razie nie­bezpieczeństwa chronią się mieszkańcy okolicznych podgrodzi. Polskie domy nieraz zresztą taką funkcję pełniły, na przykład w czasie okupacji niemieckiej ukrywając ściganych i prześladowanych"11.

Prywatność domu rodzinnego jest przeciwieństwem tego, co jest publiczne w sensie prawnym, ekonomicznym. Jest to przestrzeń tylko określonej rodziny i z tego faktu wynika świadomość dość głęboko w domownikach zakorzenionej „własności", „prywatności" prze­strzennej fizycznie i duchowo, a także dysponowania tą prywatno­ścią w sensie urządzenia, zagospodarowania i funkcjonowania. Każdy człowiek odczuwa potrzebę schronienia się, zaryglowania drzwi przed innymi, przed wścibstwem ludzi. I ma do tego prawo we własnym domu. „Najuboższy człowiek w swej chałupie stawia czoło całej potędze korony. Może to być waląca się lepianka, do której przecieka deszcz i wdziera się wiatr, ale król Anglii wejść nie może"12.

Otwartość domu rodzinnego - oznacza gościnność, zaproszenie do odwiedzin, do kontaktów, relacji z innymi osobami poza rodziną. Może on być otwarty dla wielu osób lub tylko dla wybranych. „Otwarcie domu - pisze M. Braun-Gałkowska - opłaca się też domownikom, oczywiście nie w sensie materialnym, ale przede wszystkim przez wzbogace­nie serc, bo dając otrzymujemy"13. Do domu otwartego wchodzą ludzie i warto go otwierać wtedy, gdy każdy w nim czuje się potrzebny, ważny, kochany. Do takiego domu

będą ciągnąć wszyscy, którym brak ciepła. Będą to koledzy dzieci, chodzący do szesnastej z kluczem na szyi, a także przyjaciele dora­stających synów i córek, żeby uczyć się życia rodzinnego na żywym przykładzie cieplej rodziny, a nie na lekcjach uświadamiania seksual­nego. Do takiego domu chętnie przyjdą ludzie samotni, by pogadać i zjeść coś przyrządzonego nie w stołówce. Zajdą też chętnie ludzie starzy, których dzieci gdzieś się pogubiły po świecie i którzy chętnie pobędą z młodszymi14.

Dom rodzinny jest miejscem na prawdziwe spotkania, na „świą­teczne znaki". Spotkanie jest zawsze wyjściem naprzeciw, otwarciem się, dostrzeżeniem drugiej osoby. Miejsce zaś spotkania musi być bezpiecz­ne, bliskie, ładne, takie żeby można się było w nim czuć spokojnym, nie rozproszonym, skoncentrowanym na osobach. Takim miejscem powi­nien być dom15. To czy w domu możliwe są ludzkie spotkania zależy od specyficznych cech, które tworzą ogólny nastrój i atmosferę, składają się nań różne sytuacje, przedmioty, „które będąc przedmiotami codzienne­go użytku, jednocześnie stają się symbolami"16. Takim znakiem - sym­bolem są święta, w każdym domu inaczej przygotowywane, obchodzo­ne, ale zawsze rodzinnie, uroczyście dla domowników. Sposób, w jaki są one w domu rodzinnym przeżywane: radosny, wyjątkowy wskazu­je na rzeczywistość inną od codzienności, właśnie odświętną, dającą możliwość do długich, pełniejszych spotkań z najbliższymi, do dialogu, który nie zawsze musi być tylko rozmową, ale również słuchaniem, przysłuchiwaniem się, milczeniem w relacji JA - TY. Okres świąt jest czasem, który możemy sobie nawzajem darować bez pośpiechu, codzien­nego rytmu organizacji zajęć, dyscypliny. „Po to właśnie są potrzeb­ne święta, wakacje, urlopy, żeby ten czas znaleźć, żeby się wewnętrz­nie uspokoić, zachwycać się i być przez chwilę szczęśliwym"17. Ważne są również codzienne spotkania w domu rodzinnym najbliższych osób o różnych porach dnia, po to ażeby spojrzeć na siebie, odezwać się, poroz­mawiać, przypomnieć sobie o czymś, wyrazić swoje uczucia słowem, gestem, wzrokiem, mimiką.

„Szczęśliwy" dom rodzinny budują: miłość wobec najbliższych, akceptowane i preferowane wartości, tradycje, miejsce rozwoju i edu­kacji dziecka, wspólnota celów, dążeń, współodpowiedzialności, współprzeżywania, wzajemna komunikacja, radość, zadowolenie, opty­mizm. Termin szczęście wywodzi się od imion Szczęsny, Feliks, w języ­ku potocznym oznacza pozytywne wydarzenie, jak: los, fortuna, sukces, powodzenie, dobrobyt, którego ktoś doświadcza, bardzo pozytywne, przeżycie, stan intensywnej radości, uspokojenia. Kategoria szczęścia w rozważaniach filozoficznych odnosi się do celu, sensu, bilansu życia; w analizach psychologicznych do wewnętrznych przeżyć, „stanu posiada­nia od wewnątrz". Władysław Tatarkiewicz18 wskazuje na trzy aspekty szczęścia: szczęście kogoś, od kogoś i wobec kogoś i oznacza ono różne aspekty stanu wewnętrznego człowieka. Szczęście rodziny oparte jest na wzajemnej miłości, odpowiedzialności, zaufaniu. Rodzi się ono i roz­wija poprzez stałe obcowanie ze sobą członków rodziny, codzienne spo­tkania i dialog między rodzicami a dziećmi oraz innymi osobami w domu rodzinnym. Papież Jan Paweł II w swojej nauce podkreślał, że jedynym, prawidłowym sposobem odniesienia do osoby jest miłość. Umiejętność kochania „(...) będąca podstawą związku małżeńskiego, jest zarazem podstawą wszystkich prawidłowych kontaktów z ludźmi. Polega na umie­jętności i chęci zrozumienia drugiej osoby i na aktywnym działaniu dla jej dobra"19. Szczęście domu rodzinnego trudne jest do zdefiniowania, jest ono bowiem tworzone, „(...) jest ciągłym stawaniem się, urucha­mianiem tych wartości, które posiada każdy z jej (rodziny) członków"20, ale jest przede wszystkim bardzo subiektywnym odczuciem, co oznacza, że dla kogoś określona, realizowana i silnie akceptowana wartość jest szczęściem, dla innych normalną, oczywistą sprawą. Szczęście rodziny nie jest jej podarowane, dane przez kogoś, ale jest ono budowane w pro­cesie życia rodziny, przez całą wspólnotę, przez stale, codzienne obco­wanie ze sobą, miłość, bliskość, dzielenie się radością.

Dom rodzinny jest pierwszym, najważniejszym przez cały okres dzieciństwa i młodości miejscem wzrastania, rozwoju, edukacji dziecka. W domu rodzinnym rozpoczyna się proces wychowania natu­ralnego, rozumiany jako wspomaganie rozwoju, pomoc w budowaniu oso­bowości dziecka dzięki komunikacji międzyludzkiej, relacjom zachodzą­cym między rodzicami a dzieckiem, dzieckiem a innymi osobami21. Dzię­ki codziennym, naturalnym sytuacjom życia rodzinnego dziecko od naj­młodszych lat obserwuje w sposób niezamierzony zachowania werbalne oraz instrumentalne najbliższych członków rodziny, jest też włączane do wykonywania różnych czynności i w ten sposób zdobywa podstawo­wą, elementarną wiedzę o świecie, przyswaja niezbędne umiejętności, poznaje określone zasady moralno-spoleczne, system wartości.

Podstawą wychowania podmiotowego w rodzinie jest uznanie dziecka jako osoby ludzkiej: autonomicznej, obdarzonej godnością i wolnością, odpowiedzialnej za swoje czyny, osoby jako wartości szczególnej, naczel­nej, immanentnie tkwiącej w naturze ludzkiej22. Dziecko jest osobą, czyli bytem świadomym, zdolnym do kierowania własnym życiem i tworze­nia siebie. A zatem rodzice „(...) nie kształtują osoby, lecz przekazując określone wartości pomagają, by dziecko stawało się bytem samodziel­nym zdążającym do określania siebie"23. Dziecko jako osoba ma swoją tożsamość, jest zawsze „kimś", jest rozumne, wrażliwe, otwarte. Doj­rzałość osobową osiąga ono dzięki innym osobom, wspólnie z innymi, wtedy, gdy dobro wspólne staje się jego własnym dobrem. Podmioto­wość zaś dziecka przejawia się w dostrzeganiu jego obecności i jego potrzeb w świecie społecznym, w komunikacji społecznej, w struktu­rze społecznej. Podmiotowość dziecka - pisze A. Gurycka - występu­je wtedy, gdy ma ono prawo do: swobodnego wyboru, do samodzielnego poszukiwania możliwości rozwiązań określonych spraw, problemów24. Podmiotowe traktowanie dziecka w rodzinie oznacza, że ma ono prawo do zadawania pytań, prawo do wątpliwości, ale także sprzeciwu, samo­dzielnego wyboru i popełniania błędów25. Dostrzegając olbrzymią rolę rodziny w procesie wychowania dziecka, należy zauważyć, że nie może ono tracić swojej autonomii w procesie wychowania. To dziecko doko­nuje ostatecznego wyboru wartości, przyjmuje, akceptuje lub odrzuca, szuka właściwych dla siebie wzorów zachowań26.

Wychowanie w domu rodzinnym spełnia się poprzez silną więź osobową między rodzicami i dziećmi, wyrażającą się m.in. w odpo­wiedzialności za najmłodszych, w trosce o nich, zapewnieniu poczucia bezpieczeństwa, wewnętrznej harmonii i spokoju. Dom rodzinny jest głównym i najważniejszym źródłem przekazywania wartości, zaspoka­jania potrzeb psychicznych, zwłaszcza miłości, uznania, przygotowywa­nia do nauki, pracy, uczestnictwa w kulturze. Tak rozumiane wycho­wanie w domu rodzinnym wskazuje, że tkwią w nim olbrzymie „siły" wspomagające rozwój dziecka, budowanie jego osobowości, wzmacnia­jące i integrujące rodzinę jako wspólnotę osób.

Dom rodzinny oznacza też dobrze zagospodarowaną prze­strzeń, zbiór znaczących znajdujących się tam przedmiotów. Dom bez względu na jego wymiar architektoniczny, wyposażeniowy, wiel­kość, bez względu na to, czy jest to lepianka, chatka, chałupa, miesz­kanie w bloku, willa, zamek jest zawsze pewną wartością przestrzen­ną. Przestrzeń w doświadczeniu społecznym nie jest abstrakcyjna, uni­wersalna, ale jest dana człowiekowi ze współczynnikiem humanistycz­nym, jest to bowiem zawsze czyjaś przestrzeń, nacechowana znacze­niami, wartościami, ocenami27. Urządzenia, meble, różne przedmio­ty codziennego użytku znajdujące się w domu rodzinnym mają dla jego domowników określoną wartość i znaczenie.

Jest sprawą bardzo ważną - pisze M. Braun-Galkowska - żeby w domu był stoi. Nie zastąpi go lawa, wysoki barek czy rozkładany blacik. Stół może stać w pokoju lub w kuchni - to obojętne, ale powinien być meblem solidnym, przy którym mają swoje stałe miejsce wszyscy domownicy, a gdy się trochę zsuną, także goście. Przy stole wygod­nie się rozmawia. Przy stole można jeść, a także wykonywać różne wymagające współdziałania czynności, które łączą rodzinę28.

Ilustracją może być tu wypowiedź młodego małżeństwa:

Stół to jedyny mebel kupiony. Jest nieprawdopodobnie duży w sto­sunku do pokoi, ale solidny, można bezpiecznie usiąść, oprzeć się wygodnie. Stół jest solidny, bo przy tym stole budujemy nasz dom, przy tym stole świętujemy każdego dnia wieczorem, gdy wracamy z pracy i rano zanim wyjdziemy z domu. (...) Jesteśmy ze sobą, jeste­śmy dla siebie i uczymy się być razem dla naszej przyszłej rodziny, którą pragniemy stworzyć poprzez nasze przymierze29.

Inne przedmioty w domu rodzinnym pełniące ważne i dla siebie specyficzne funkcje integralnie wiązane z miejscem zamieszkania są to: szafa, biurko, czy sekretarzyk, schowek zwany pawlaczem, łóżko, tapczan, krzesła, fotele, półki na książki, media elektroniczne, różne drobiazgi30.

Każdy członek rodziny - pisze M. Braun-Galkowska - powinien mieć swoje biurko, sekretarzyk albo warsztat, czyli swoje miejsce do pracy. Trzeba mieć gdzie pracować, a także schować swoje osobiste, do pracy potrzebne przedmioty. (...) Meblem, który umożliwia porzą­dek jest szafa (...). Warto mieć pawlacz, czy inny schowek, do którego zagląda się rzadko, ale który kryje prawdziwe skarby. Jeżeli stół jest miejscem centralnym dla aktualnego życia rodziny, to schowek pozwala na kultywowanie domowych tradycji. (...) Łóżko albo tapczan, albo rozkładana kanapa jest miejscem do spania. Powinno więc być sze­rokie i wygodne, by zapewnić dobry wypoczynek nocny lub w czasie choroby. Łóżko jest także miejscem, w którym małżonkowie są ze sobą we dwoje31.

Ważną rolę w domii spełniają też fotel, półka na książki, telewi­zor, lustro, różne drobiazgi. Domy różnią się między sobą nie tyle meblami,

ale drobiazgami, które je uzupełniają i nadają cechy osobiste. Są to przede wszystkim książki, ale także obrazy, oprawione w ramki foto­grafie rodzinne na ścianach, kwiaty, do których jedni „mają dobrą rękę", a inni nie. (...) Ściany można też ozdabiać obrazkami ofiarowanymi nam przez dzieci i wnuki. Wartość artystyczna tych darów nie ma znacze­nia. Ważne, że są dowodem twórczości i miłości ich autorów, a umiesz­czenie na ścianie dowodem naszej radości z-tych prezentów32.

Dziecko od najmłodszych lat poznaje te przedmioty, obcuje z nimi, wspólnie z nimi wzrasta, zapamiętuje różne sytuacje w domu rodzinnym dziejące się przy udziale różnych przedmiotów domowych, w ich „obec­ności", czy dzięki nim. Uczy się ono siedzieć i rozmawiać przy stole, porządkować szafki, sprzątać, przestawiać, pracować przy biurku, odpo­czywać przed telewizorem, świętować w domu, biesiadować. Doświad­cza, przeżywa, zapamiętuje różne zdarzenia w domu rodzinnym dzieją­ce się w pokoju, w kuchni, w sypialni, w przedpokoju. Dom (w kultu­rze europejskiej) zawiera drzwi, należą one do jego struktury. Dziec­ko uczy się komu i jak otwierać drzwi, uczy się chronić za drzwiami domu. Drzwi domu uczą przekraczać progi świątyni, a także „(...) bramę cmentarza oraz pozostawiać problemy warsztatu pracy i sfery publicznej na zewnątrz domostwa"33. Dom rodzinny obdarza pierwszym rozpozna­niem przedmiotów, otwiera okno, z którego dziecko uczy się postrze­gać świat, otwiera drzwi, z których wychodzi ono na spotkanie z innym człowiekiem, nową sytuacją, środowiskiem pozarodzinnym.

Tylko w domu rodzinnym może wytworzyć się takie swoiste obcho­dzenie się z otaczającymi dziecko rzeczami, przedmiotami, które oprócz funkcji użytecznej niosą ze sobą ich wartość symboliczną, wspomnie­nia, historię rodziny i jej członków.

Dom rodzinny jest instytucją hierarchiczną, co oznacza, że każdy z jego członków ma określone, ważne miejsce w rodzinie, łączy on poko­lenia starsze i młodsze, rodziców, dzieci, dziadków. Dzieci zajmują w nim wysoką pozycję, ale nie najważniejszą, nad nimi są rodzice, dziadkowie, którzy swoim doświadczeniem, mądrością życiową, autorytetem stano­wią ważne wzory osobowe34.

Dom rodzinny jest miejscem wypoczynku, spędzania czasu wol­nego35. Określony klimat wychowawczy domu rodzinnego, specyficzna atmosfera życia rodzinnego nadają wypoczynkowi rodzinnemu wyjąt­kowy charakter, o czym decyduje przede wszystkim silna więź emo­cjonalna między rodzicami i dziećmi oraz innymi członkami rodziny, wzmacniana dzięki wspólnocie „bycia" ze sobą codziennie, przez wiele lat także w czasie wolnym. Specyfika wypoczynku rodzinnego polega na,tym, że dotyczy on najbliższych sobie emocjonalnie osób, ma charak­ter naturalny, nieformalny, realizuje się poprzez codzienne obcowanie ze sobą, spotkania, dialog, interakcje między członkami rodziny. W sferze czasu wolnego istnieją duże potencjalne możliwości wspomagania rozwoju dziecka, integracji rodziny, czemu służy m.in. dobrowolność uczestnic­twa w różnych zajęciach czasu wolnego, świadomość ich dowolnego, indy­widualnego wyboru, wspólnotowy, interakcyjny charakter wypoczyn­ku rodzinnego, silnie odczuwana przez domowników potrzeba wspólne­go spędzania czasu wolnego. Wypoczynek rodzinny, dzięki określonym formom, sposobom wykorzystania może stwarzać możliwości wycho­wawczego oddziaływania, rozwoju i edukacji dziecka. Wartość wycho­wawczą wypoczynku rodzinnego postrzegać można w dwóch wymiarach - wspomagania rozwoju dziecka oraz integracji rodziny. Czas wolny36 pełnić może: funkcję odpoczynku polegającą na regeneracji zużytych sił fizycznych i psychicznych, odnowie organizmu; funkcję rozrywki speł­niającą się w działaniach stanowiących cel sam w sobie (autoteliczność), nacechowanych bogactwem pozytywnych wrażeń, przeżyć, ich zmien­nością; funkcję rozwoju osobowości. Wypoczynek w domu rodzinnym może przyczynić się do integracji rodziny. Istnieje bowiem wiele momen­tów w czasie wolnym ważnych dla procesu integracji rodziny37. Wspólne przebywanie ze sobą w domu, przed szklanym ekranem, wspólny odbiór treści przekazów medialnych (telewizyjnych, z kaset wideo) może sprzyjać kształtowaniu się kontaktów między domownikami, utrwala­niu się i umacnianiu wzajemnych stosunków między dziećmi i rodzi­cami. Jednym z czynników integrujących rodzinę jest więź psychicz­na między nimi. Wartość wspólnego wypoczywania w domu rodzin­nym przejawia się w tym, że domownicy obcują ze sobą pełniej i wielo-stronniej niż to ma miejsce w innych sytuacjach życia rodzinnego, ale także i dlatego, że daje ono możliwość ciągłego utrzymywania kontak­tów śródgrupowych38. Jednym ze sposobów spędzania czasu wolnego w domu rodzinnym jest korzystanie z mediów elektronicznych, głównie z telewizji. Badania, które prowadziłam na ten temat pozwoliły opra­cować typologię rodzinno-domowego odbioru telewizji, przyjmując za podstawę zakres i charakter korzystania w rodzinie z telewizji i innych mediów w czasie wolnym39. Wyróżniłam trzy typy rodzin: 1) kreatyw­ny, aktywny - wskazuje, że członkowie rodziny wspólnie wypoczywają oglądając program telewizyjny i łączy ich wyraźnie uświadamiany cel, motywy odbioru, zbliżone zainteresowania określoną tematyką, selek­tywny, świadomy, aktywny odbiór, porozumiewanie się w trakcie oglą­dania programu i po jego emisji, „współprzeżywanie"; 2) typ odświęt­ny, okazjonalny, charakteryzuje te rodziny, w których tylko czasami „od święta" ma miejsce wspólne spędzanie czasu wolnego z udziałem telewizji i innych mediów, najczęściej jednak członkowie przebywają „razem" (a nie wspólnie) przed ekranem telewizora, poddani jedynie oddziaływaniu tych samych bodźców; 3) typ bierny charakteryzuje się tym, że każdy z domowników sam, chociaż fizycznie „obok" pozosta­łych członków rodziny, spędza czas wolny. Powyższe przykłady wska­zują, że w domu rodzinnym, w tej sferze życia rodzinnego, jakim jest wypoczynek rodzinny tkwią olbrzymie możliwości wzajemnego oddzia­ływania na siebie członków rodziny, wzmacniania więzi emocjonalnej między nimi poprzez codzienne spotkania i obcowanie ze sobą w cza­sie wolnym.

Dom rodzinny postrzegany może być także w kontekście „pustki" po odejściu najbliższych. Tradycje domu rodzinnego, bogactwo duchowe odziedziczone, system wartości ożywiane są przez pamięć o tych, którzy już odeszli. Śmierć bliskich osób nie wyłącza ich z kręgu rodziny40. Pamięć o nich i wdzięczność im za trud i troskę włożoną w bu­dowanie „domu" rodzinnego, za radość bycia wspólnie przez wiele lat, za ich miłość i bezgraniczne oddanie, poświęcenie, za radość i smutki muszą być nie tylko historią rodziny, ale cennym „skarbcem" dla rodziny i przyszłych pokoleń.

Śmierć bliskich osób wywołuje zawsze pustkę domu, której nikt i nic nie może zapełnić41. Śmierć współdomowników objawia kruchość i prze­lotność ludzkiego istnienia. „Dom traci swą dotychczasową postać. Nie jest już miejscem bliskiego obcowania z drugim, ukochanym człowie­kiem. Ale ślady tej drugiej osoby są wszędzie obecne. Musi upłynąć czas, by dom na nowo rozpoznać. Jest to osobliwe przemijanie czasu"42. Kru­chość domu w tej sytuacji wymaga odwołania się lub tworzenia pewnej zabezpieczającej całości aksjologicznej, ponieważ wtedy, gdy „(...) dom jest zabezpieczony posłuchem wobec wartości, wtedy udziela poczucia bezpieczeństwa"43.

Wspomnienia o najbliższych, którzy odeszli z domu rodzinnego: rodzice, dziadkowie, dziecko przywołują różne sytuacje, wydarzenia oraz przedmioty, pomieszczenia znajdujące się w domu. Pozostają po nich ubrania, książki, „drobiazgi", zdjęcia, miejsca, przy których pra­cowali, odpoczywali, rozmawiali, cieszyli się, czy martwili się. Przed­mioty te wydawałoby się zwykle, codziennego użytku mają w tym kon­tekście określoną wymowę symboliczną, nabierają olbrzymiego znacze­nia, wartości, pomagają „obcować", rozmawiać z tymi osobami, których na zawsze straciliśmy, umożliwiają przetrwanie często bardzo trudnych chwil. Jakże znamienne są tu słowa ks. Jana Twardowskiego zawarte w wierszu O nieobecnych.

Myślała, że został już tylko na fotografii

z twarzą bez oddechu

Tymczasem był w każdej chwili

kiedy zapalało światło

nakrywała do stołu w świecie tak małym w którym jest już wszystko

wiedząc że zmęczenie jest przynajmniej połową miłości

że kochać - to nie znaczy iść w swą własną drogę

nieefektywna jak zielona cyranka bez połysku

wytrwała jak chory z urojenia, który ma w końcu rację

kiedy odkrywała że można się modlić mając tylko czyste sumienie

kiedy odchodziła żeby wrócić

z sercem nie skróconym przez oszczędność

tak znikoma że prawdziwa

sama na wspólnej drodze

po obu stronach wiary

Tłumaczył

że wieczność jest tylko jedna

że już są razem chociaż się nie widzą

że miałby ochotę nagadać jej serdecznie

choćby w przedpokoju ciepłym od ubrań

przecież tylko nieobecni są najbliżej.

Wiara w to, że zmarli najbliżsi są przy nas, są „bliżej dzisiaj niż wczoraj" wspierają nasze wysiłki, udzielają rad staje się aksjologiczną podstawą procesu „godzenia się" z utratą najbliższych osób. A jedno­cześnie dociera niezwykle głęboko do naszej świadomości myśl o prze­mijaniu, o tym, że tak szybko ludzie odchodzą. Ksiądz Jan Twardowski pisze w swoim wierszu śpieszmy się:

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko to co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego.

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepełna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widzieć naprawdę zamykają oczy

chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć kochamy wciąż za mato i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą

i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą

i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości

czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą.

„Pustkę" domu rodzinnego wywołuje też odejście z domu rodzica na skutek rozwodu, dłuższej rozłąki, choroby któregoś z domowników, charakteru pracy powodującej nieobecność w domu ojca lub matki. Dom traci swój dotychczasowy rytm życia, ciepłą, bezpieczną atmosferę, wła­ściwe funkcjonowanie. Staje się on „pusty", „zimny" na skutek braku w nim bliskich osób.

Wymienione cechy - specyficzne, swoiste domu rodzinnego, nie­uchwytne dla zewnętrznej obserwacji stanową symboliczne - duchowe jego „bogactwo", tworzone, „budowane" poprzez codzienne, stałe „spo­tkania" i relacje pomiędzy członkami rodziny, wspólnotę celów, dążeń, silną więź emocjonalną - więź miłości, łączącą i integrującą wspólno­tę domu rodzinnego, cementującą ją w różnych trudnych sytuacjach życiowych.

Istotę domu rodzinnego, jego wartość w perspektywie antropologii teologicznej opartej na dziedzictwie przeszłości oddają słowa Jana Paw­ła II mówiące, że dom rodzinny stanowi „sanktuarium życia ludzkiego od jego narodzin aż po naturalny kres. Ojciec i matka są kolumnami tej „świątyni" wzniesionej na fundamencie przymierza małżeńskiego"44.

5. Marzenia dzieci o domu rodzinnym

Marzenia1 - określane są jako ciągi wyobrażanych zdarzeń angażujących dziecko, które staje się głównym bohaterem; jako łagodna ' forma zmiany świadomości0polegająca na odwróceniu uwagi od aktual­nej sytuacji człowieka i zatrzymaniu się na innych myślach samorzutnie lub umyślnie2. Marzenie to aktywność wyobrażeniowo-myślowa, której przedmiotem jest zaspokojenie pragnień, dążeń, zamierzeń dotyczących własnego życia często ściśle osobistego. Marzenia rodzą się z natural­nej potrzeby człowieka, z lęku przed światem, chęci ulepszenia życia, są zastępczym środkiem trwania w nadziei, która na razie nie może się urealnić. Do najczęściej wymienianych należą marzenia: senne, na jawie, ucieczkowe, kompensacyjne, magiczno-baśniowe, utopijne, realne. Marzenia dzieci kształtuje środowisko ich życia. Im częściej marzenia dzieci „dotykają nieuporządkowanej rzeczywistości, warun­ków przeszkadzających realizację potrzeb, tym większą mają potrzebę tworzenia sobie przestrzeni równoległej i alternatywnej wobec rzeczy­wistości, która pozwala przenieść się w lepszy świat"3. Marzenia dziecięce zależą w olbrzymim stopniu od atmosfery w domu rodzinnym, od postaw życiowych rodziców, często pesymistyczno-obojętnych, kształ­towanych w wyniku doświadczanego dzisiaj przez nich kryzysu ekono­micznego, społecznego, kulturalnego.

W marzeniach dzieci w wieku przedszkolnym pojawiają się zjawi­ska i stany realne, starsze 7-10-latki marzą o sukcesie, powodzeniu, o różnych zjawiskach społecznych i ich wartości, znaczeniu. Marzenia dzieci mają charakter autonarracji, ponieważ to one są bohaterami. Bada­nia empiryczne4 pozwalają na przedstawienie obrazu marzeń dziecięcych, w których strukturze wyodrębnić można: dążenia, plany wykonawcze, świadomość trudności realizacyjnych, plany ich minimalizacji. Dzieci, niezależnie od wieku i płci pragną w marzeniach „coś dostać". Treść, rodzaj, intensywność marzeń zależy, od wieku i płci dziecka. Chłopcy najczęściej marzą o karierze sportowca, wynalazcy, macho, dziewczę­ta pragną zostać modelkami, księżniczkami, założyć rodzinę itp. Nie­które dzieci przywołują w marzeniach postacie baśniowe, fantastyczne, magiczne jak: Batman, Superman, Harry Potter, Pokemony, Barbi.

Badania prowadzone przez B. Dymarę5 na temat dziecięcych marzeń pozwoliły na opracowanie typologii marzycieli:

2)

1) marzyciel - uciekinier ma kłopoty z nawiązywaniem i utrzymaniem kontaktów społecznych w rodzinie, klasie, szkole, grupie rówieśni­czej. Brak ciepła rodzinnego, miłości w rodzinie, bieda, niedostatek, konflikty mogą mieć wpływ na marzyciela - uciekiniera, marzyciel uczestnik paidialr.ego święta - zakorzeniony jest w dziecię­cym świecie zabaw charakteryzujących się swoistym językiem, symboli­ką, magią,

3)

marzyciel - uczestnik bajkowych zdarzeń - kocha tajemniczość, niezwy­kłość, cudowność, dynamikę, nieograniczoną przestrzeń, nieokreślony

czas,

4)

marzyciel - autokreator, kreator - skupia się na sobie i zewnętrznej rze­czywistości, której nie może zaakceptować i wciela się w rolę bohaterów filmowych, literackich,

5)

marzyciel - przyjaciel całego świata - idealista, marzyciel roman­tyk. Marzy o wielkiej przyjaźni, pragnie pomóc innym, biednym, prze­śladowanym, ale nie wie jak, cechuje go przedwczesna dojrzałość i po­czucie odpowiedzialności. Opiekuje się kalekimi zwierzętami, współ­czuje ścinanym, niszczonym drzewom, kwiatom.

Tabela 12. Dom rodzinny w marzeniach badanych dzieci -jego podsta­wowe komponenty

Komponenty domu

Dzieci z rodzin

LP.

w marzeniach dzieci

normalnych (%)

dysfunkcyjnych (%)

1.

Rodzice

60,1

78,6

2.

Rodzice i dzieci

73,6

79,5 '

3.

Wieź rodzinna - emocjonalna (miłość)

32,7

81,2

4.

Spokój, zgoda

31,2

89,8

5.

Piękny i bogaty

43,5

51,2

Wyodrębniona przez B. Dymarę6 typologia dziecięcych marzy­cieli stała się podstawą określenia następujących sylwetek, portre­tów dzieci:

marzyciel - idealista - przyjaciel całego świata

marzyciel - uciekinier - pechowiec, odtrącony

marzyciel - uczestnik bajkowych zdarzeń

marzyciel - paidialnego świata

marzyciel - eksccntryk - autokreator

marzyciel nieokreślony

domów

W marzeniach dzieci, jak wynika z badań, rysują się obrazy

rodzinnych, ich podstawowe elementy, cechy, wartości.

W marzeniach dzieci dom rodzinny tworzą osoby najbliższe (rodzice, dzieci), ale także atmosfera w nim panująca, silna więź miłości. Dzie­ci z domów „normalnych" wymieniały głównie takie komponenty jak: rodzice i dzieci, z domów patologicznych - spokój, zgodę, miłość, ale też sferę materialną (bogaty, piękny dom). Marzą one o takich domach, które charakteryzują zgodne relacje między domownikami.

Wszyscy powinni się kochać (48,7%) Wszyscy powinni rozmawiać ze sobą (56,5%) Wszyscy powinni w domu sobie pomagać (53,2%).

W marzeniach ujawniły dzieci pożądane cechy domów rodzinnych:

dom kochający,

bezpieczny,

pełen spokoju, zgody,

pełen zrozumienia, zaufania,

wzajemnej pomocy,

troskliwy,

uczciwy,

tolerancyjny,

szczęśliwy,

pełen szacunku wzajemnego,

prawdomówności,

własny,

duży i bogaty,

piękny,

ładnie urządzony,

w którym mieszkają mama i ojciec, dzieci,

wzajemnego porozumiewania się,

wesoły,

przytulny,

w którym nikt nie krzyczy,

w którym nie pije się wódki,

w którym nikt nikogo nie bije, nie wyzywa,

z którego nie trzeba uciekać,

w którym nie brakuje pieniędzy,

w którym jest komputer i Internet.

Marzenia dziecięce wskazują na określone wartości, które powinny być preferowane w domu rodzinnym: miłość, dobroć, odpowiedzialność, opieka, troska, tolerancja, poszanowanie godności innych osób. Dzieci „rysują" w swoich marzeniach wygląd i urządzenie domu: kilka pokoi (26,1%), dom wolno stojący z ogrodem (11,3%), pokój dziecięcy (25,6%), duży salon (37,1%), piękne meble (27,4%).

Marzenia dziecięce o domu rodzinnym mają pozytywny wydźwięk emocjonalny, optymistyczny wymiar. Dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych (z problemem alkoholowym, w którym stosowana jest przemoc, z rodzin biednych) mają one charakter kompensacyjny, są „ucieczką" od rzeczy­wistości wyraźnie destrukcyjnej, w której przyszło im wzrastać. Pra­gną one uniknąć „losu" własnego domu, życiowych porażek doświad­czanych przez domowników. Marzenia dzieci o domu rodzinnym odcho­dzą od problemów dotykających dzisiaj wiele rodzin jak: bieda, bezro­bocie, alkoholizm, przemoc, niepeiność z powodu rozwodu. Świadczą o tym wybrane wypowiedzi dzieci:

Mój przyszły dom będzie wesoły, wszyscy będą żyli w zgodzie. Każde święta, urodziny i imieniny będą huczne. Będzie ogród i basen i pełno gości (Kamil, lat 11, z rodziny bezrobotnej).

Dom moich marzeń to kochająca się rodzina. Pięknie będzie urzą­dzony. Dzieci będą miały swój pokój, wiele zabawek i komputer (Darek, lat 10, z rodziny z problemem alkoholowym). W moim domu będę miała pokój, w którym słuchać będę muzyki. Rodzice z dziećmi będą wyjeżdżali na wycieczki do różnych krajów świata (Hania, lat 10).

Marzę,o pięknym domu, gdzie miałbym pokój, komputer. Chciał­bym, żeby w moim domu panowała ciepła atmosfera, żebym czul się zawsze bezpiecznie (Jarek, lat 10, z rodziny patologicznej: przemoc, alkoholizm, bieda).

Ja bym chciał mieć taki dom, w którym będę robił co chcę i zapra­szać kolegów (Adam, lat 9, rodzina z problemem alkoholowym).

Dom o jakim marzę jest piękny, mieszkamy razem z rodzicami i dziadkami. Jest miłość, zgoda (Iza, lat 9, j-odzina normalna).

W moich marzeniach dom rodzinny jest duży, piękny, wszyscy się bardzo kochają, mam trzy psy i kota (Ela, lat 9, rodzina normalna).

Marzę o takim domu, w którym są wszyscy dobrzy, kochają się, troszczą się o siebie (Ewa, lat 10, rodzina alkoholowa).

Marzę o takim domu, w którym nikt nie pije wódki (Janek, lat 9, rodzina alkoholowa).

Marzę o domu, w którym nie ma kłótni, nikt nikogo nie bije, jes milo i czysto (Jola, lat 10, rodzina patologiczna).

Marzę o domu bez kłótni, bijatyki, w którym nic nie brakuje (Natalia, lat 8, rodzina patologiczna).

Marzę o domu bogatym i zgodnym (Marysia, lat 10, rodzina biedna}.

Niektóre dzieci pragną, aby ich przyszły dom był taki jak ten, w któ­rym wzrastają.

Chciałabym mieszkać w takim domu, jak mój, w którym teraz miesz­kam. Jest w nim wszystko, rodzice, brat, troska, kochają nas (Ania, lat 10, rodzina normalna).

Nie muszę marzyć, bo ten dom jest moim marzeniem (Marcin, lat 9, rodzina normalna).

Marzę, aby mój dom był taki jak ten (Mateusz, lat 8, rodzina nor­malna).

Chciałbym, aby moi rodzice nie kłócili się i byli dla mnie dobrzy. .Chciałbym też pojechać do przepięknego Egiptu (Sylwia, lat 12, z książki B, Dymnry, Dziecko w świecie marzeń, Kraków 1999, s. 82).

Moim marzeniem jest, aby-nikt nie krzywdził zwierząt i aby małe dzieci nie były porzucone przez niedobre matki (Agnieszka, lat 12, za: ibidem, s. 83).

Marzę tylko o tym, aby mój tatuś wyzdrowiał i żebyśmy razem wrócili do domu. Wiem, że gdy będę mocno tego pragnąć, na pewno nam się uda (Magda, lat 11, za: ibidem, s. 82).

9



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2379 id 30352 Nieznany
1 2379 do pracy na zimno
2379 Thyrodur D2
2379
2379 MU,II,stopien,I,semestr
fornirowanie 2379
2379
2379 es 70 s
2379
2379 Thyrodur D2
1 2379 do pracy na zimno
2379

więcej podobnych podstron