Mundur, chusta
sł. i muz. A. Starzec
Mundur, chusta, pas zuchowy, C
Beret zdobi głowę, GC
A na piersi pięknie błyszczy C
Znaczek kolorowy. GC
To zuchy, to zuchy, F
Co tu dalej kryć. C
To zuchy, to zuchy, G
Dobrze zuchem być./2x C
Raz dwa, raz dwa trzy, C
Dzielne zuchy TO MY!!! GC
Biały orzeł to odwaga,
Słońce radość głosi,
Zuch, jak sama nazwa mówi,
W ZHP być musi.
Zuchy to morowa wiara,
Przyznacie to sami.
Jak dorosną i zmądrzeją
Będą harcerzami.
Bajka zuchowa
muz. ,,Szanta bezalkoholowa”
sł. 1o ŚDH ,,Mrówkojady”
Mówią bajka wtedy jest prawdziwa, GDFC
Gdy za siedmioma górami się zaczyna.
Ale nasza jest zupełnie nowa,
Bo to bajka jest zuchowa.
Bajka, z wielkim trudem wymyślana
Bajka, dziś przed wami śpiewana
Bajka, tutaj wena się skończyła
Bajka, a taka fajna była.
Zamiast siedmiu gór będzie jezioro,
Tu na wszystkich czeka przygód sporo.
Z krasnalami z czarodziejskich lasów,
Nie zmarnujesz nigdy czasu.
No i szóstki u nas są bajkowe,
Wszystkie nazwy wymyślane nowe.
Z Gumisiami mają niezłe gradki,
Muminki, Smerfiki i Puchatki.
Już czas kończyć to opowiadanie,
Choć wielką ochotę macie na nie.
Wszyscy żyją długo i szczęśliwie
Jak to w bajkach niewątpliwie.
Morze
Siedziały dzieciaki na dworze, CG
I kłóciły się jakie jest morze. aG
Kuba powiedział, że słone, FC
A Jędrek, że nie, bo zielone!!!. GC
A Baśka, że są w nim meduzy
I okręt, o taaaaki duży.
I jeszcze raki w skorupie, a Bartek,
Że dziewczyny są głupie! NIE!!! /2x
I jeszcze Paweł powiedział,
Że jak się położyć nad morzem,
I machać rękami, i machać nogami,
To na piasku zrobi się orzeł.
Poproszę tatę, może pojedzie ze mną nad morze. /2x FCGC
Szanteczka dla dzieci
Co tu robić, kiedy długie są wieczory??? CGC
Weź scyzoryk, wytnij małą łódkę z kory. CFG
Żagiel z liści też umocuj tam starannie, FGCGa
A świat przygód cię otoczy nawet w wannie. FGCG
Żagle! Świat wielkiej przygody. FGCa
Żagle! Świat wiatru i wody. FGCa
Żagle! Już wypłynąć czas, FGCa
Sindbad żeglarz znowu wita nas. FGFC
A gdy starszy będziesz już po podstawówce,
Na Mazury w rejs wypłyniesz na żaglówce.
I ma pewno przyjdzie wtedy pora
Przeżyć 1000 przygód na jeziorach.
A gdy stary będziesz, wąsy miał i brodę,
To na pewno przyjdzie czas na przygodę.
I na pewno kiedyś tak się stanie,
I przeżyjesz przygód 100 na oceanie.
Zuchowa wiara
Nie ma, jak nasza zuchowa wiara, DA
Każdy się stara najlepszym być. GA
Czy słońce świeci, czy deszczyk pada, DA
Ty się uśmiechaj, to nasza rada. GA
Na na na na na,
Na na na na na,
Na na na na na,
Na na na na iooo iaaaa.
Zuchowe prawo w paluszku mamy
I zawsze wszystkim pomagamy.
Więc gdy masz kłopot to do nas gnaj,
Zuchowe życie prawdziwy raj.
Sie je je!!!
Arka Noego
muz. i sł. R. Friedrich
Dzisiaj zasieję ziarno nadzieję, FCaG
Pora już ruszać na cały świat. FCaG
Niejedno padnie na żyzną ziemię FCaG
Trzeba już wstać i pora je siać! FCaG
Sie je je.... CFCFGC
Niektóre ziarna padną na skały,
Niektóre jeszcze wydziobie ptak.
Na nowo ziarna miłości i wiary,
Trzeba już wstać i pora je siać!
Aeaeao, ziarno wyda plon, eG
30, 60 a jeszcze inne 100!
Dzisiaj zasieję ziarno nadzieję,
Pora już ruszać na cały świat.
Niejedno padnie na żyzną ziemię
Trzeba już wstać i pora je siać!
Marzenia
Kiedy się pani w radiu spytała: CG
Jakie są nasze marzenia? FCG
Od razu ten list napisałem, CG
Bo któż by marzeń nie miał. FC
Po pierwsze mieć dużo chomików, CG
Lornetkę i domek malutki FCG
I żeby się u mnie na strychu CG
Zalęgły choć raz krasnoludki. FC
A ja chciałbym fruwać po niebie, CG
W minutę być na końcu świata, FCG
A w domu mieć tylko dla siebie: CG
Samochód i psa oraz brata. FC
A ja bardzo chcę dobrą siostrę, FC
Bo brata już mam niedobrego FGC
I dzieci niech uczą dorosłych, CG
A ściany są z czegoś słodkiego. FC
Marzenia, te duże i te maleńkie, CGC
Każdemu ułożą się w piosenkę.
Niech dzieci, niech dzieci będą królami,
Niech rządzą, niech rządzą wszystkimi krajami.
I mocno, i mocno się chwycą za ręce,
To wojny, to wojny nie będzie już więcej.
Najlepiej by szkoły nie było,
A wszystko wchodziło do głowy,
Fontanny tryskały, aż miło
I leciał z nich sok malinowy.
Tak chciałabym dostać papugę
I chodzić na wielkich obcasach.
Niech wszystko kosztuje złotówkę
I włosy niech mam aż do pasa.
Chcę mieć malutkiego pieseczka
I żeby na imię miał Pikuś.
Niech mama się częściej uśmiecha
I suknię ma złotą z promyków.
Na Wojtusia
Na Wojtusia z popielnika
I iskiereczka mruga.
Chodź, opowiem ci bajeczkę,
Bajka będzie długa.
Była sobie Baba Jaga,
Miała chatkę z masła,
A w tej chatce same dziwy,
Pssst, iskierka zgasła.
Patrzy Wojtuś, patrzy, duma,
Zaszły łzą oczęta.
Czemuś mnie tak okłamała?
Wojtuś zapamięta.
Już ci nigdy nie uwierzę
Iskiereczko mała.
Najpierw błyszczysz, potem gaśniesz,
Ot i bajka cała.
Drugi brzeg
Arka Noego
muz. i sł. R. Friedrich
Tak jest mało czasu, mało dni, C
Serce bije tylko kilka chwil. FG
Niespokojnie czeka, wierci się, C
Kiedy w końcu Ty przytulisz je. FG
Tak jest mało czasu, mało dni C
Serce bije tylko kilka chwil. FG
Nie wiem, czy Cię poznam, ale wiem, C
Że na pewno Ty rozpoznasz mnie. FE
Zabierzesz mnie na drugi brzeg, aeCG
Za Tobą będę do nieba biegł
Nie jest wcale ciężko, kiedy wiem,
Że na końcu drogi spotkam Cię.
Chociaż było tyle trudnych dni,
Codziennie bliżej nieba, warto żyć!
Tak jest mało czasu, mało dni
Serce bije tylko kilka chwil.
Nie wiem, czy Cię poznam, ale wiem,
Że na pewno Ty rozpoznasz mnie.
Mijają godziny, mija czas,
Szukam Cię na niebie pośród gwiazd.
Nie wiem czy Cię poznam, ale wiem,
Że na pewno Ty rozpoznasz mnie!
Katarek
Kiedy mróz chwyci, kiedy śnieżek pada, CFG
Ubrać się zuchowi cieplutko wypada,
Aby nie zamarzły uszy, nos i ręce,
Zakładaj to wszystko, tak jak w tej piosence.
Na na na na na na na ma katarek /4x CFG /3x
FC
Najpierw podkoszulek i ciepła koszula,
Na to sweter ciepły tułów twój otula.
I ciepłe majteczki nawet dla chłopczyka,
Bo w ten sposób pupa przed zimnem umyka.
Bardzo grube spodnie, na nogi skarpety,
Abyś mój narciarzu dojechał do mety.
Kurtka, szalik, czapka, ciepłe rękawiczki,
A na nogi obie cieplutkie trzewiczki.
Uszy, nos i ręce, paluchy u nogi,
Brzuszek, plecy, łokcie i pępek mój drogi.
Bo kto się nie umie ubrać na cebulkę,
Temu mróz zamrozi nogi i gębulkę.
Jeśli się nie umiesz ubrać na cebulkę,
Dostaniesz katarku, odmrozisz gębulkę.
Modlitwa zuszka
sł. i muz. J. Gmerek
Panie Boże miej mnie DG
W swojej opiece zawsze, AD
Kiedy bawię się, śpiewam, DG
Nawet wtedy, kiedy klaszczę. A
Pomóż mi być dobrym zuchem, GA
Pomóż dobrze służyć Polsce. Dh
Wiem, że niełatwa to jest rzecz, GA
Ale obiecuję, że postaram się. DhGA
Dobranocka
sł. i muz. J. Gmerek
Dobranoc, słoneczko śpij.
Dobranoc, piękne bajki śnij, ach śnij.
Aniołku, stróżu mój,
Ty także tej nocy,
Proszę przy mnie stój.
Pirat
sł. i muz. J. Kobyliński
Gdzieś na wielkiej wyspie, co z piractwa słynie, DGAG
Mieszkał mały chłopiec w pirackiej rodzinie.
Kiedy tylko taki mały się pirat urodzi,
Chce mieć złoto i siłę, by wszystkimi rządzić.
Lecz nie łatwo władać światem, wszyscy by tak chcieli.
Słuchać pirat musi mamy i nauczycieli.
Jeśli pirat się nie uczy, jest lenia przykładem,
Na starość taki pirat jest piratem-dziadem!
I ja też będę piratem, hAG
I nad morze pojadę latem. hAG
Piratem być to fajna sprawa, hA
Pirat - to najlepsza zabawa! GAD
Gdzie te skarby, te diamenty i wszystkie mądrości?
Gdzie jest złoto i srebro, lśniące wspaniałości?
I jeśli ktoś, gdzieś, kiedyś pytanie takie powie,
Ja odpowiem bez namysłu: W Twojej głowie! W Twojej głowie!
Być piratem to marzenie, co może wnet się spełnić.
Mieć bogactwa możesz tyle, ile w głowie zdołasz zmieścić,
Bo wszystkie piękne skarby, najlepsze na świecie,
W waszych głowach są ukryte. Czy wy już to wiecie?
Wyprawa
Jesteśmy już weseli, D
Radośnie skaczemy, A
Bo dzisiaj na wycieczkę G
Pomaszerujemy. D
Szumi las, śpiewa ptak,
A słoneczko świeci nam.
W lesie chłód, w lesie mrok,
Odpoczniemy tam.
Wesoło słonko świeci
I ptaszki wyśpiewują,
Gęsiego leśną ścieżką
Zuchy maszerują.
Pieśń płynie, las jej echo
Radośnie odbija.
Ptak milknie, gdy gromada
Ze śpiewem go mija.
Zuchowy świat
sł. i muz. J. Gmerek
Czy jest łatwo? Może wcale niełatwo.
Czy jest trudno? Tak trudno chyba nie.
Zuchem przecież każdy być może,
Jeśli tylko zuchem być chce.
W zuchowym świecie jest tyle spraw
Tysiące zabaw i tak wielu nas.
Leśny zuszek, zuch astronom,
To sprawności, w zuchowy wiodą świat.
Na rękawie kolorową tęczą świeci,
Każdy zuszek z tęczą to jest chwat.
Uśmiech proszę
sł. i muz. J. Gmerek
Jesteś chyba zły, pokazujesz kły.
Z pazurami na innego,
Poszukujesz dziś winnego.
Drogi zuszku, czy zuch wie,
Że uśmiechać trzeba się?
Uśmiech cieszy, uśmiech bawi,
Uśmiech słońce w nas zostawi.
Kiepski humor, komuś w zęby dasz,
Lepiej zwiewać z twojej drogi,
Szybko biorę za pas nogi.
Zuchy maluchy
Łóżka już posłane, piżamy schowane, CGFGC
Bluza nie dopięta, lecz mina odświętna.
Buty koło pieca, ale gdzie jest plecak?
Zuch w głowę się drapie, bo już czas na apel.
Zuchy, takie maluchy,
Tacy nieduzi, cukierki w buzi,
Wszystko wypada im jeszcze z rąk.
Zuchy, takie okruchy,
Lecz dziecka wiara , pilnie się stara,
Przyszłych harcerzy poszerzyć krąg.
Śnieżną drogę w lesie, zuch swój plecak niesie.
W zaspach grzęzną nogi, a tu kawał drogi,
Lecz zuch zęby zatnie i siły ostatnie
Tak mocno natęży, że słabość zwycięży.
Mały zuch
Taki mały i nieśmiały,
Kroczy drogą wprost przed siebie
Uśmiechnięty zuch.
Hej maluchu, hej kolego!
Spróbuj tańczyć, spróbuj śpiewać.
Zacznij bawić się wesoło,
Nie ustawaj w pląsach, grach.
Bądź wesoły zawsze tak,
Twa gromada niechaj śpiewa
Krocząc drogą.
Bądź wesoły, bądź radosny,
Roześmiany, rozbawiony.
Mały, polski zuch.
Kiedy smutek cię ogarnie,
Nie trać czasu,
Do gromady zuchów zapisz się.
Zuchy to my sami
Budzisz się, jak co dzień, bo pachnie już mlekiem.
Zasnąłeś dzidziusiem a wstajesz człowiekiem.
Zmieniają się nagle pokoje i twarze,
A co będzie potem jeszcze się okaże.
Do domu daleko i przeszłość niepewna.
Głośno beczy w kącie upadła królewna.
Za dużo tu ludzi, hałasu i zdarzeń,
A co będzie potem jeszcze się okaże.
Zuchy to my sami tylko trochę wcześniej,
Nim życie na dobre ugodzi boleśnie.
Zuchy to my sami, nasze niepokoje,
To nasze odbicie, nim czas zrobi swoje.
Zuchowe gwiazdki
Każdy zuszek zdobyć może D
Gwiazdki trzy w srebrnym kolorze. A
Gwiazdkę pierwszą, gdy zdobędzie, A
Zuch ochoczy z niego będzie. D
Gwiazdka druga znaczy wiele,
Zuch jest sprawny w każdym dziele,
Nie ma przeszkód z nim do pracy,
Tacy z niego są junacy.
Kto chce zdobyć gwiazdkę trzecią,
Tu uwaga wszystkie dzieci.
Powiem w sposób lapidarny,
Zuch być musi gospodarny.
Chociaż mało mamy lat
Chociaż mało mamy lat, tak naprawdę niewiele, GD
Choć lubimy w piłkę grać i pojeździć rowerem, DG
Choć na wszystko mamy czas, tyle zabaw nas czeka. GD7
Wiemy, że każdy z nas, wyrośnie każdy z nas CG
Na wielkiego, wielkiego człowieka. DG
Bo co może, co może mały człowiek, G
Tak jak ja, albo ty? DG
Może druhna, a może druh podpowie, CG
Zuchy zgodzą się z tym. DG
Na podwórku fajnie jest, można sobie pobiegać,
Można w kapsle pograć też i połazić po drzewach,
Można łapać do swych rąk kolorowe motyle.
Albo się ukryć tak, by nikt nie widział nas
I polecieć do słońca, choć na chwilę.
Właśnie tyle lat co my mają Bolek i Lolek,
A więc może ja lub ty odegramy ich role,
Albo któryś będzie kimś najważniejszym na świecie.
Będzie miał tyle sił, dołoży wszystkich sił,
Aby były szczęśliwe wszystkie dzieci.
Cyryl
sł. I muz. Ryczące Dwudziestki
Jeszcze tylko jeden dzień,
Tylko jedna chwila.
Już w oddali widać go
Zaraz spotkasz Cyryla.
Cyryl zęby ma ogromne,
Zjada puszki tak, jak dżem.
I apetyt ma potworny,
Ach, cóż z nami stanie się?
Cyryl bardzo lubi kwiaty
I ogromnie bywa zły,
Gdy zobaczy choć najmniejszy śmieć
Wtedy groźnie szczerzy kły.
Cyryl ma spojrzenie groźne,
Miewa też humory złe,
Jednak bardzo kocha dzieci
I uwielbia bawić się.
Hej, ho! Żagle staw!
sł. i muz. J. Kobyliński
Zadziwi się mama, zadziwi się tata, DADA
Kiedy w rejs wypłynę, hen dokoła świata. DADA
Bo świat moi mili nie jest wcale duży, CGCG
Można go opłynąć w deszczowej kałuży. CGFGC
Hej, ho, żagle staw! DAGA
Ciągnij linę i się baw!
Hej, ho, śmiało steruj,
Statkiem, który jest z papieru, hej!
Wypłynę na Bałtyk z Gdyni, no a potem
Szybciutko opłynę calutką Europę.
Potem przez Atlantyk, jam odważnym smykiem,
Z Kolumbem popłynę odkryć Amerykę.
Teraz w dół na bosak, przez morskie odmęty,
Zdobyć Horn Przylądek, tam giną okręty.
Opłynąć Australię, aby Pacyfikiem
Żeglując spokojnie, osiągnąć Afrykę.
Teraz już do domu łódka płynie sama,
Bo z kolacją czeka na żeglarza mama.
I wiesz już, wyjmując statek swój z kałuży,
Gdy masz wyobraźnię, to świat nie jest duży.
Fantazja
To szkiełko wszystko potrafi, G
Na każde pytanie odpowie, C
Wystarczy wziąć je do ręki, De
A wszystko będzie różowe. CD
Wystarczy wziąć je do ręki, G
Dosypać ziarnko fantazji, C
I już za chwilę można De
Dolecieć aż do gwiazdy. CG
Bo fantazja, fantazja, GCD
Bo fantazja jest od tego,
Aby bawić się, aby bawić się,
Aby bawić się na całego.
To szkiełko wszystko potrafi,
Na każde pytanie odpowie,
Wystarczy wziąć je do ręki,
A wszystko będzie różowe.
Wystarczy wziąć je do ręki,
Ziarnko fantazji dosypać,
I już za chwilę można
Z Panem Kleksem w świat pomykać.
Niewidzialna plastelina
sł. D. Wawiłow, muz. P. Bachorski
Ulepiłem mamie domek z niewidzialnej plasteliny, CG
Dwa okienka, dwa kominy, z niewidzialnej plasteliny. aG
A w okienkach kwiatki, bratki, z niewidzialnej plasteliny,
A dla taty krawat w kratkę, z niewidzialnej plasteliny.
La, la, la...
Ulepiłem sobie pieska, mięciutkiego z czarnym pyszczkiem,
Lalki: Kasię i Tereskę i pistolet i siostrzyczkę.
Namęczyłem się ogromnie, stłukłem łokieć, zbiłem szklankę,
Mamo, tato chodźcie do mnie, mam tu dla was niespodziankę.
Czemu na mnie tak patrzycie i zdziwione macie miny?
Czyście nigdy nie widzieli niewidzialnej plasteliny?
Bez uśmiechu...
Bez uśmiechu żyć się nie da, GD
Bez uśmiechu brzydnie świat. DG
Bez uśmiechu straszna bieda,
Bez uśmiechu jesteś starszy o 100 lat!
Z poradnika młodego zielarza
W poradniku młodego zielarza
Napisanym dla szczęścia ludzkości,
Pewien przepis się ciągle powtarza,
A zawiera on sekret młodości:
Kwiat rumianku, liść pokrzywy,
Ziele bratka, pieprz prawdziwy,
Pestki z dyni i borówki,
A do tego sok z makówki,
Owoc głogu, dzikiej róży
I tymianku liść nieduży.
Zsuszyć, skruszyć,
Zmielić, zwarzyć,
Po czym zalać i zaparzyć.
A gdy wywar jest gotowy,
To ma rozum pójść do głowy,
Nie próbować, wylać, wypić,
Tylko słońcem się pokrzepić.
Umyć głowę zimną wodą
I zachować formę młodą.
Biegać, skakać, latać, pływać,
W tańcu w ruchu wypoczywać.
Druhna Nutka
sł. Stanisław Mikołajczyk
muz. Zbigniew Piasecki
Jest w naszej drużynie Druhna Nutka, F C7
Która chyba tysiąc piosnek zna. C7 F C F A7
Mówi nam, jak ładnie trzeba śpiewać d g
I każdemu dobrą radę da. A7 d a d C7
Druhna Nutka jest morowa, C7 F A7 F C7
Druhna Nutka uczy nas, C7 F A7 F C7
Jak z piosenką maszerować,
Jak wesoło spędzać czas.
Druhnę Nutkę zuchy bardzo lubią,
Bo jest mądra i pomaga nam.
Czy to w szkole, czy w naszej drużynie
Nikt na zbiórce nigdy nie jest sam.
Z Druhną Nutką dzisiaj na wędrówkę
Wszyscy razem pójdą bez obawy.
W góry, pola, lasy, nad jeziora
W świat nieznany, w świat zabawy.
Mikołaju!
sł. i muz. J. Gmerek
Gdzieś, gdzie dużo śniegu jest, CG
A elfów chyba sto, prezenty dla nas robi. aFG
Tam Święty Mikołaj sam wsiada do sań i CGa
Prezenty do nas wiezie. FG
Święty, Święty Mikołaju, C
Słuchaj dzieci cię wołają. G
Święty, Święty Mikołaju do nas przyjdź! aFG
Gdy rozda prezenty, to
Wraca do domu, gdzie spokojne życie wiedzie.
A kiedy przyjdzie czas- wsiada do sań i
Do naszych domów jedzie.
Przygoda
Przez błota i jeziora, gdzie wolno płynie woda, aEaE
Gdzie nie ma spalin ani aut,
Pędzi zielona zaraza, na byle co nie zważa
I czasem śpiewa sobie tak:
Przygodo, przygodo, w lesie i nad wodą, FGCa
Po górach połazić i paszczę rozdziawić,
Paszczę łaaaaaaaaaaaaa.
Przygodo, przygodo, w lesie i nad wodą,
Po górach połazić i paszczę rozdziawić,
Paszczę ciiiiiiiiii.
Pstrąg mrugnął do nas okiem,
Wziął żabę pod rękę i powędrował z nią na szlak.
A wszystkie leśne stwory, te ładne i te potwory
Śpiewają sobie refren tak...
Ach śpij kochanie
Ach śpij, kochanie, DA
Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz- dostaniesz. DA
Czego pragniesz, daj mi znać, D
Ja Ci wszystko mogę dać, h
Więc dlaczego nie chcesz spać? DAD
Ach śpij, bo właśnie
Księżyc ziewa i za chwilę zaśnie.
A gdy rankiem wstanie świt,
Księżycowi będzie wstyd,
Że on zasnął a nie Ty.
A a a, a a a, były sobie kotki dwa.
A a a, a a a, szaro-bure, szaro-bure obydwa.
Ach śpij, bo nocą,
Kiedy gwiazdy się na niebie złocą,
Wszystkie dzieci, nawet złe,
Pogrążone są we śnie,
A Ty jedna tylko nie.
A a a, a a a, były sobie kotki dwa.
A a a, a a a, szaro-bure, szaro-bure obydwa.
Ach śpij, kochanie,
Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz- dostaniesz.
Czego pragniesz, daj mi znać,
Ja Ci wszystko mogę dać,
Więc dlaczego nie chcesz spać?
Ufol
Mój brat wciąż czyta o kosmitach, DA
Gwiazdach, planetach i orbitach. AD
O niczym innym nie chce słyszeć, DG
Nawet do ufo listy pisze. eA
Wreszcie zasłużył na nagrodę, Dh
I latający ujrzał spodek, AD
Bo wylądował dziś w ogródku GD
Pojazd zielonych ufoludków. AD
Zielone włosy, zielone butki, GD
Całe zielone są ufoludki. AD
Kot na ich widok zaraz zmyka,
Dziwnego boi się ludzika.
Pies szybko przykrył nos ogonem,
Może to gryzie, to zielone???
A czym się żywi śmieszny stworek?
Czy zjedzą z nami podwieczorek?
Kompot dostały, tort dostały,
Zjadły, wypiły, odleciały.
Na raz, na dwa
Morze szumi w muszelkach o losach swych, CG
Podnieś muszle do ucha i słuchaj. FG
Morze szumi w muszelkach o ludziach złych, CG
Oczy ich są fałszywe, a pięści chciwe. FGa
A przecież dłonie mogą prawdę nieść, FG
I pomóc zawsze kiedy bywa źle. FG
Na raz! Na dwa!! Świat za uszy dziś złap. CGaF
Ty w przód, jak żółw, on rakietą ucieka. GaFG
Na raz! Na dwa!! Dość już tego człap, człap, CGaF
Więc weź się w garść, ramię w ramię wybiegnij w świat. GaFGC
Mamo, weź mnie za rękę i prowadź mnie,
Ja prowadzę za rękę me lalki.
Mamo, czemu z piosenką się żyje lżej?
Może nuty nas niosą jak radość wiosną.
I wiem, że dłonie mogą prawdę nieść,
I pomóc zawsze kiedy bywa źle!
Zuchowa buźka
Dobranoc, dobranoc,
Całusy ślemy na noc,
Różowych życzymy wam snów.
Kto bawił się z nami,
Serdecznie go żegnamy,
Dobranoc i czuwaj i czuj!
Dobranoc, dobranoc i czuwaj i czuj!
Kołysanka dla Maleństwa
sł. W. Chotomska, muz. G. Opulska
Śpij, mój Skarbie śpij, utul się we śnie. CGCG
Sowa siedzi osowiała,
W starej dziupli osowiała,
Nie pamięta gdzie,
Nie pamięta gdzie.
Śpij, mój Skarbie śpij, siwe oczka zmruż.
Gdzie są skarby, sowa nie wie,
W jakiej dziupli, w którym drzewie,
Zapomniała już,
Zapomniała już.
Śpij, mój Skarbie śpij, kołysz się do snu.
Skarby sowy są daleko,
W starym dębie gdzieś za rzeką,
A mój Skarb jest tu,
A mój Skarb jest tu.
Śpij, mój Skarbie śpij. Gdy się zbudzi las,
Odnajdziemy dziuplę w lesie,
I dla sowy skarb przyniesiesz,
Najjaśniejszą z gwiazd,
Najjaśniejszą z gwiazd. eC
Piosenka o druhu Kamyku
Nie znaliśmy Cię, e
Ty nie znałeś nas, D
Połączył nas krzyż, e
A rozdzielił czas. D
Nieubłagany, zimny czas... eDe
Kamykiem wciąż zwiemy Cię i każdy zuch GDC
Dzielnym chce tak, jak Antek być.
Wskazałeś nam całym życiem swoim, jak
Lepszym się stać, jak trzeba żyć.
On zawsze będzie jednym z nas... eDe
Bywało, że wiatr
Zły w oczy Mu wiał,
Lecz Kamyk, jak mur
Przy prawdzie wciąż stał.
Jak szaniec pod ostrzałem kul...
Ty wodzem nam bądź,
I prowadź wciąż nas,
Gdzie ogniska blask,
I harcerski szlak.
Byśmy też mogli być, jak Ty...
Doktor Ojboli
sł. Mieczysław Siemieński
muz. Jan Wesołowski
Czasem bywa złapiesz guza lub stłuczesz kolano,
Nie płacz bracie, nie rozpaczaj gorzej już bywało.
Na strapienie, na chorobę, na wszystko co boli,
Znajdzie radę i lekarstwo zuch „doktor Ojboli !”
Kiedy konia boli głowa, kota kolka gniecie,
Pies narzeka na migrenę kogut jest na diecie.
Nad wszystkimi co chorują, rozciąga swą pieczę
Tysiąc ziółek i kropelek ma w swojej aptece.
Eskimos
sł. Ryszard Grabowski
muz. Czesław Cupak
Kto wśród lodów zawsze mieszka? E-ski-mos!
mrozu, śniegu się nie lęka? E-ski-mos!
przed niedźwiedziem też nie zwiewa? E-ski-mos!
Śmiało na mróz swój wystawia nos, bo...
nos naciera zawsze tranem, E-ski-mos!
lubi buzie roześmiane, E-ski-mos!
Mieszka w domku „igloo” zwanym, E-ski-mos!
zuch „Eskimos” nuci sobie w głos.
Dobrze mi w lodach żyć, z foki mieć ciepły strój
smaczny tran co dzień pić, więcej nie chcę nic,
Kiedy noc smacznie śpię, a po śnie jem i jem
dobrze mi tutaj śpiewać i tu żyć!
Harpun mój - dobra broń, przed nimi drży morski słoń
biały miś także drży.
Wierzcie mi, dobrze mi, narty mam - moje ski*
na nich gnam ile sił, dobrze mi, dobrze tutaj sobie żyć!
Jak sprawność jest najlepsza? E-ski-mos!
kto najczystsze ma powietrze? E-ski-mos!
Kto zawody gna na wietrze? E-ski-mos!
kto wybiera Eskimosa los? Ci...
Którym zimę przypomina E-ski-mos!
kto zawieję sam przetrzyma? E-ski-mos!
Śnieg czy mróz - wesoła mina E-ski-mos!
zuch „Eskimos” nuci sobie w głos.
Zuchowa gromada
Gdy chcesz poznać świat i nowych kolegów,
mile spędzić czas, stań z nami w szeregu,
przeżyjemy wraz, piękny czas zuchowych lat.
Więc zuchem bądź la la la la
więc zuchem bądź la la la la
Bo to właśnie my, zuchowa gromada,
uczymy się żyć, bawić i pomagać,
i wesołym być - jeśli chcesz to do nas przyjdź.
Naszą bazą jest podwórko i szkoła,
no a w letni czas kolonia zuchowa,
a wyróżnia nas - mundur i zuchowy pas.
Nasz życie jest fajne, kolorowe,
a nasz główny cel, to trzy gwiazdki zuchowe,
znaczek zucha swój i sprawności cały wór.
Listonosz
sł. i muz. A.Gromski
Przez wichry, burze, błota, kałuże idzie listonosz zuch
Chociaż czasem deszcz leje, czy słonko się śmieje
on pełni służbę swą.
Napadli zbóje na listonosza, który pieniądze miał w kieszeni
nasz listonosz, dzielny zuch, zbója w nos buch, buch, buch!
Sam sobie radę dał!
Bal u Małego Księcia
Chcesz opowiem ci C
O jednym z letnich dni G
Bawiłam sie na łące F
Gdy ktoś szepnął mi C
Wielki kłopot mam
Bo ciągle jestem sam
Choć zabaw znam tysiące
Z kim się bawić mam?
Poleć, poleć ze mną hen, wysoko CG
Zabiorę cię ze sobą tam gdzie gwiazdy FG
Razem pokłonimy się obłokom CF
Sam król motyli dał mi prawo jazdy G
Może w górze u Małego Księcia FC
Będzie znowu wielki lalek bal FC
Ja zabiorę zapach kwiatów z łąki FC
Na gwiezdnej harfie będę grał FG
Może w górze u Małego Księcia CG
Znów będzie dzisiaj gwiezdnych planet bal FG
Biały motyl ze mną tańczył będze CF
A różą będzie jedna z lal GC
Od tej pory już
On nigdy nie był sam
Zabrałam go do domu
Przyjaciela mam
W wolnych chwilach gdy
Jesteśmy sam na sam
On siada na mej dłoni
I powtarza tak
Kilku kumpli weź
org. With a Few Good Friends
polskie słowa Marek Robaczewski
Kilku kumpli i patyk albo dwa
Powstanie dom w którym mieszkać się da
Kumpli weź, patyk w garść - potrafisz to
Wyrośnie dom choć nie było
tu go-o-o-o
Okno będzie tu
A drzwi o tam
Postawimy nasz dom
To nie potrwa długo
Kilku kumpli i patyk albo dwa
Powstanie dom w którym mieszkać się da
Kumpli weź, patyk w garść - potrafisz to
Wyrośnie dom choć nie było
tu go-o-o-o
Skromny lub
Zupełnie nie
Tygrys może tu wpaść
A nawet Sowa
Kilku kumpli i patyk albo dwa
Powstanie dom w którym mieszkać się da
Kumpli weź, patyk w garść - potrafisz to
Wyrośnie dom choć nie było
tu go-o-o-o
Duszki
Żyją w lesie małe duszki, C
które czyszczą leśne dróżki, a
Mają miotły i szufelki F
I do pracy zapał wielki. G
Duszki, duszki, duszki leśne
wstają co dzień bardzo wcześnie
i ziewając raz po raz
zaczynają sprzątać las.
Myją liście, piorą szyszki,
Aż dokoła wszystko błyszczy,
Muchomorom piorą groszki,
bo te duszki to czyścioszki.
Chcemy czysto mieć wokoło,
pracujemy więc wesoło,
wszystkie śmieci pozbieramy i do
kosza powrzucamy.
Bałwankowa rodzina
Stoisz smutny, nasz bałwanku,
ze spuszczoną głową.
Może chciałbyś mieć przy sobie
panią Bałwankową?
Oj, tak, tak! Oj, tak, tak!
Dobrej żony wciąż mi brak!
Oj, tak, tak! Oj, tak, tak!
Bałwankowej brak!
Ma korale z jarzębiny
Bałwankowa żona,
ale łatwo poznać z miny
że dziś jest zmartwiona.
Oj, tak, tak! Oj, tak, tak!
Mego synka jeszcze brak!
Oj, tak, tak! Oj, tak, tak!
Synka jeszcze brak!
Stoi bałwan z Bałwankową,
w środku zaś Bałwanek.
Jeszcze chwila i rozpoczną
bałwankowy taniec.
Oj, tak, tak! Oj, tak, tak!
Przydałby się jeszcze brat!
Oj, tak, tak! Oj, tak, tak!
Przydałby się brat!
Już wesołe dwa bałwanki
tańczą z rodzicami,
i my także się pobawmy
razem z bałwankami.
Oj, tak, tak!
Oj, tak, tak!
Zatańcz z nami
raz i dwa!
Oj, tak, tak!
Oj, tak, tak!
Zatańcz raz i dwa!
BAWITKO
sł. i muz. A. Poniedzielski
Wagą zabraną Temidzie a G a
Bawimy się w sprawiedliwość. a G a
Na jednej szali zło kładziemy a e F G
Na drugiej dobro i litość. a G a
Wszyscy się cieszą z równowagi,
Gardła zdzieramy w wiwatach.
Wszyscy się cieszą z równowagi,
Wskazówkę puszczamy po latach.
Oj nieładnie, człowieku nieładnie, a G a
Oj nieładnie, człowieku brzydko. a G C
Ty się całe życie tylko bawisz C G a
Czasem sobie zmieniasz bawitko. a G a
Księgami bawimy się w mądrość
Zabawa to dla upartych.
Z ksiąg budujemy nauki i domy,
A przecież księgi to karty.
Raz huczą, brawa raz działa
Już się gubimy w erratach.
Na ile to mądre, na ile starcze,
Ktoś nas osądzi po latach.
Jest jeszcze jedna zabawa
Też popularna choć nie nowa.
Do niej potrzebnych jest dwoje ludzi
I słowa, i słowa, i słowa.
Słowami bawimy się w miłość,
Słowa składamy w kwiatach.
Potem przyprószą je liście jesieni
Odgrzebujemy po latach.