1984


SCENARIUSZ INSCENIZACJI

NIE MA TEGO ZŁEGO…

Przygotowanej przez koło teatralne klas I-III, zaprezentowanej podczas Dni Otwartych Szkoły- 31.05.2003r

Osoby:

  1. Czarownica

Gabrysia Subieta

  1. Zła Królowa

Dominika Dudziuk

  1. Wilk

Paulina Kundzicz

  1. Kasieńka

Ala Horosz

  1. Haneczka

Paulina Janusz

  1. Smok Wawelski

Agata Staniaszek

  1. Król Krak

Ania Kołejda

  1. Dratewka

Monika Mackiewicz

  1. Jaś

Dominika Szumiło

  1. Małgosia

Ewelina Ignatowicz

  1. Czerwony Kapturek

Magda Pupek

  1. Babcia

Ala Horosz

  1. Książę

Ania Kołejda

  1. Macocha

Agata Matulewicz

  1. Kopciuszek

Ewelina Fiłonowicz

  1. Gajowy

Patryk Piekarski

  1. Krasnoludki (od 2 do 6)

Ania Mazur, MarysiaMazur, Basia Kosacka, Maja Czerska, Ola Turko, Agata Staniaszek

Chór

Chór ( Śpiewa na melodię „nie bądź taki szybki Bill”)


  1. 0x08 graphic
    Drogie panie i panowie bardzo mili

I koledzy, co siedzicie tu w tej chwili

Zaraz bajki zobaczycie,

pewnie w to nie uwierzycie...

coś tu chyba pokręciło się

Kto jest dobry, a kto zły?

Kto to zgadnie- może wy?

Kogo z bajek pamiętacie-

czy go dzisiaj rozpoznacie?

Jak to wszystko zmienia się...

  1. Zła królowa znowu otruć chce księżniczkę.

Czarownica- pożreć Jasia i Małgosię.

Wilk na babkę ma już chrapkę,

A Kopciuszek groch przebiera.

Czy poradzić można na to coś?

Kto jest dobry, a kto zły?

Kto to zgadnie- może wy?

Kto zasłużył na nagrodę?

Komu trzeba uciąć głowę?

Jak to wszystko skończy się?


  1. Nikt nie lubi złych królowych i czarownic.

Smoka, wilka- każdy zaraz chce zabijać...

Ale jeszcze poczekajcie

i uważnie oglądajcie

może ktoś z nich wreszcie zmieni się?

Kto jest dobry, a kto zły?

Kto to zgadnie- może wy?

Kogo z bajek pamiętacie-

czy go dzisiaj rozpoznacie?

Jak to wszystko zmienia się...

SCENA I

(Na scenie siedzi Czarownica nudzi się. kopie miotłę, przeciąga się ziewa, drapie się w głowę itp. Słychać pukanie.)

Czarownica

Czego tam? Pewnie to Jaś i Małgośka. No, czego?!

Zła Królowa (Chrząka znacząco „ zza drzwi".)

Czarownica (dostrzega ją)

A , to paniusia! Już otwieram!

Zła Królowa (podaje rękę do pocałowania)

Czarownica ( szarpie rękę Królowej w niezgrabnym uścisku.)

Witam konkurencję, witam

Zła Królowa

Ty jesteś Babą- Jagą? Dobrze trafiłam?

Czarownica

Nie można było lepiej, paniusiu .

Zła Królowa

Do mnie się mówi: „Wasza Wysokość ''.

Czarownica

Dobrze, dobrze .... No, a co tam w sferach, że tak powiem, rządowych ?

Zła Królowa

Marnie! Moje akcje ostatnio mocno spadły A wszystko przez tę małolatę Śnieżkę.

Czarownica

Mam tu coś, co panią zadowoli: specjalną maść na pryszcze!

Zła Królowa (zainteresowana)

Znikają?

Czarownica

Ależ skąd?! Wyskakują! I to stadami! No co? Zapakować?

Zła Królowa

E, nie .... Znudziło mi się.

Czarownica

Co to się Waszej Wysokości znudziło ?

Zła Królowa

Dokuczanie Śnieżce... Czego bym nie wymyśliła - zaraz te krasnale ją uratują.

I co one widzą w tym leniuchu ? Jak była w pałacu, ciągle na służbę się wydzierała

a diademy i sobole rozrzucała po komnatach…

Czarownica

A wie pani, że mnie czasami też bokiem wychodzi

To dokuczanie Jaśkowi i Małgośce ?

A najgorsze jest to zjadanie Jaśka bleee....

Zła Królowa

A słyszała pani, co poddani o mnie mówią?

Czarownica

Słyszałam, słyszałam .... Najgorzej jest z dzieciakami -

nie chcą słuchać bajek o czarownicach.

Zła Królowa

Tak, tak.... nikt nas nie lubi

(Wbiegają Kasieńka i Haneczka.)

Haneczka

Nie wytrzymam dłużej pod drzwiami!

Czarownica

Co, znowu panienki podsłuchiwały ?


Kasieńka

I ma cioteczka rację. Nas też nikt nie lubi....

Kopciuch przez nas płacze, a sąsiedzi ledwo nam się kłaniają.

Haneczka

Najgorzej z Królewiczem - wcale nie chce na nas patrzeć.

(Wchodzi znudzony Wilk.)

Wilk

A do lustra czasem zaglądacie? Zła Królowa: Ja-tak!

Wilk:

Mówię o tych dwóch Kto wy?

Kasieńka

Kasieńka (dyga)

Haneczka

Haneczka (dyga)

Wilk

A ... przypominam sobie .... złe siostry Kopciuszka....

O, przepraszam .... Pani pozwoli, że się przedstawię,

Złe Wilczysko jestem -postrach smarkul i babć emerytek! (Straszy widownię)

Pani, jak widzę, do tych gatunków nie należy

(Całuje ją szarmancko w rękę. Zła Królowa jest zachwycona.)

Zła Królowa

Co za miły wilk ....

Czarownica

Daj spokój, kumie .... A po za tym dobrze wiem,

że najchętniej byś ją pożarł!

Wilk

Nie ! Mylisz się siostro ! Koniec z żarciem . Znudziło mi się !

Czarownica

Dlaczego ?

Wilk

Dlaczego dlaczego (zły)

Dlatego, że nikt nie chce słuchać bajek o Wilku ...

Kapturek nie chce chodzić przez las

Czarownica Straszne ! Wilk

Babcia nie chce mi drzwi otwierać

Wilk

A gajowy kupił sobie nową strzelbę.... Piękna zabawka ....

Wszyscy

Cooooooo?

Wilk

Nic, nic

(Wychodzi zaryczany Smok Wawelski.)

Smok

Uuuuu Ja się tak nie bawię ! Mam tego dosyć!

Taki jestem śliczny i malutki - a nikt mnie nie kocha!

Że tam czasami porwę jakąś królewnę ,

to zaraz siarką mnie karmić? Dratewką straszyć?

A co mam robić? Przecież jestem smokiem, a nie motylkiem!

Ja chcę być motylkiem!

Uuuuu Ja nie wrócę do tej bajki! Przytul mnie, cioteczko, uuuu....!


Zła Królowa

Cicho, ty durne smoczysko!

Czarownica

Proszę o spokój. Widzę, że wszyscy mamy stargane nerwy. Zjedzmy może po pierniczku i

pomyślmy, co dalej robić ....

Zła Królowa

Ja proponuje po jabłuszku .... (Wszyscy patrzą zdziwieni.) No co tak patrzycie? Śnieżce

smakowały

Wilk

Wracając do sprawy : nie ma tu o czym myśleć.

Trzeba wynieść się z naszych bajek. Smok ma rację.

Złą Królowa

Świetny pomysł, Zawsze marzyłam o urlopie Niech tam sobie radzą bez nas.

Kasieńka

Haneczko, nie trzeba będzie co dzień myć zębów!

Haneczka

No! I paznokci nie będziemy czyścić!

Smok (przestraszony)

A jak się okaże, że sobie radzą bez was?

Czarownica

To pójdziemy na emeryturę!

Kasieńka i Haneczka

A my?

Czarownica

A wy - na wcześniejsza emeryturę. Oto moja czarodziejska kula!

Zła Królowa

Piękne cacko, takiej jeszcze nie mam

Czarownica

Znikniemy z bajek, a kula będzie nam mówiła, co się tam bez nas dzieje

Uwaga! Czaruję!

Churum - burum! Szarum - czarum

Mary - smary! Pampalary!

Nie ma nas! Wilk (dowidowni) Zapomnijcie o nas! Wszyscy (do widowni) Zapomnijcie o nas! Zapomnijcie.... Zapomnijcie....

(Wychodzą)

SCENA II

Chór ( na melodię popularną)

I oto pierwsza nasza bajeczka,
która się dzieje w Krakowie.
Zabrakło smoka i cały Wawel
od razu stanął na głowie

(Na „ tronie" siedzi Król Krak . Wchodzi szewczyk Dratewka.)

Krak

Jak śmiałeś wtargnąć przed mój tron bez zaproszenia?

Dratewka

Jak to , Królu, przecież ja jestem Dratewką

Krak

Dratewka Cóż mnie to może obchodzić?

Dratewka

Nic cię to nie obchodzi?

Krak

Nic!

Dratewka

Nic a nic?

Krak

Nic a nic!

Dratewka

A twoja córka?

Krak

Co: „moja córka?"

Dratewka

Przecież mam ją uwolnić od smoka i ożenić się z nią!

Krak

Gdyby smok ją porwał - w co wątpię - to może byś ją uratował - w co wątpię...

Ale królewny nie porwał żaden smok,

Dratewka

Nie porwał? A dlaczego?

Krak

Bo w Krakowie nie ma żadnego smoka? Zapamiętaj to sobie, ty..Niteczko!

Dratewka

Dratewko… Jak to: nie ma smoka? Przecież był!

Krak

Był, nie był.... Kto to może wiedzieć, Sznureczku?

Dratewka

Dratewko… A smocza jama?

Krak

Nie ma!

Dratewka

A twoja córka?

Krak

Nie ma! Tfu! To znaczy (krzyczy)

A cóż tobie, biedaku, do mojej córki?

Moja córka to Królewna, tak?!

Dratewka

Tak

Krak

A ty - biedny Szewczyk Kordonek Tak?!

Dratewka

Tak to znaczy nie.

Krak Nie?!

Dratewka

Tak

Krak

No to idź już sobie, idź. I nie zawracaj mi więcej głowy, ty..Mulino

Dratewka (Wychodzi z płaczem)

Szkoda.... Szkoda, że nie ma smoka.... Jaka wielka szkoda

(Król wychodzi z dumnie podniesioną głową.)


SCENA III

Chór: Znacie bajkę o Małgosi i o Jasiu.

Którzy lubią- tak jak wszyscy jeść słodycze?

Ale nie ma Baby Jagi

Nie ma chatki z czekolady.

Co to będzie?.... Kto to wie?

(Wchodzą Jaś i Małgosia. Szukają czegoś na scenie.)

Jaś

No i co, Małgośka, znalazłaś coś? Małgosia

Dwa grzyby , ale robaczywe I jeszcze parę szyszek,

ale koło naszego domu leżąładniejsze ....

O! Nareszcie mam! To chyba czekoladka!

Jaś

Pokaż! Eee, to tylko zwykły kamyczek . Szukaj dalej!

Małgosia

To chyba będzie gdzieś tutaj .... Poznaję ten stary dąb.

Jaś

Masz rację, to tu! Ale gdzie się podziała dróżka marcepanowa

Małgosia

I gdzie są drzewa lizakowe?

Jaś

Domku z pierników też nie ma.... Dziwne

Małgosia

Wiesz co, Jasiek? Ten las jest zupełnie zwyczajny ....

Jaś

Teraz to zaczynam żałować, że nie wyjechaliśmy do tego miasta.

Małgosia

No przecież to ty najgłośniej płakałeś ,

gdy mama i tata chcieli się tam przeprowadzić ....

A takie nam dawali piękne mieszkanie

Z łazienką..... z balkonem .... Marzenie!

Jaś

Ale w mieście nie ma Baby - Jagi! Ani domku z pierników!

Małgosia

Tu przecież też nie ma!

Jaś

Ale był!

Małgosia

Był, nie był... A może Baba - Jaga tylko nam się śniła?

Jaś

Tak? Tak? Śniła? A podwieczorek z pierników też się śnił?

A klatka? Zobacz , jeszcze mam buzię podrapaną.

Małgosia

Ale ją nabraliśmy! Ona wrzeszczy „Zjem Was! Zjem Was !"

A my - myk - myk z klatki

Jaś

Baba - Jaga do klatki - a klatka pusta!

Małgosia

Ona w krzyk : „ Wy łobuzy! Smarkacze! Gdzie moja kolacja?!


Jaś

A my - w nogi! Ona za nami! My - w las! Ona - na miotłę!

Małgosia

A miotła przywiązana Cha, Cha, Cha

Jaś

Ona łubudu! Na ziemię... Cha, Cha, Cha

Małgosia

To było coś fantastycznego!

Jaś

A teraz nie ma już naszej bajki.... Szkoda....

Małgosia

Oj, szkoda, szkoda.... Wracajmy lepiej do domu. Może tata jeszcze nie wysłał tej odmowy

do miasta?

Jaś

No to pędem! Ja pierwszy! (Wybiegają.)

SCENA IV

Chór: Krasnoludki przygarnęły śliczną Śnieżkę

długo mieszka razem z nimi w małej chatce.

Krasnoludki dość jej mają,

Złą Królową wciąż wzywają,

Chcą, by Śnieżka .. wynosiła się!

(Wchodzi Krasnal.)

Krasnal

Nadaję telegram! Uwaga! (stuka niby - morsem)

Ratunku-stop!

Ze Śnieżką nie idzie wytrzymać - stop!

Urodą kapusty nie okrasisz - stop!

Pilnie potrzeba pomysłowa macocha - stop!

Pomocy-stop!

(Wchodzą Krasnale z transparentami)

Krasnal 1.

Precz ze Śnieżką!

Krasnal 2.

Królewny dla Królewiczów!

Krasnal 3.

Las dla Krasnoludków!

Krasnal 4.

Niech żyją producenci jabłek!

Krasnal 5.

Ratujcie Krasnoludki!

Krasnal 6.

Królowo! Nie opuszczaj swoich poddanych!

( Głos zza sceny :)

Głos

Hej - hej, chłopaki, gdzie jesteście?! Krasnal 1.

0 rety! Śnieżka!
Krasnal 6.
Chodu!

(Krasnale uciekają)


SCENA V

Chór: Była bajka o Kapturku i o Babci,

Które wilk okrutny... pożarł.

Ale dzielny pan Gajowy

Już do walki jest gotowy

Tylko- wilk- gdzie podział się?

(Wchodzi kaszląca Babcia, układa się na „ łóżku". Wbiega Czerwony Kapturek - nuci pod nosem, podskakuje. Zatrzymuje się. Puka . Początkowo część rozmowy odbywa się w ten sposób , że babcia i wnuczka nie widzą się, bo rozmawiają przez „zamknięte drzwi".)

Kapturek

Puk, puk Babcia

Czy to ty, moja wnuczko?

Kapturek

Tak, to ja, babuniu

Babcia

Ale czy to ty na pewno ty? Jakiś dziwny masz głos

Kapturek

Bo mam chrypkę, babuniu , ale to na pewno ja.

Babcia

Oj, coś mi się zdaję, że to ktoś inny ....

A jak się nazywasz, moja wnuczko?

Kapturek

Czerwony Kapturek, babuniu. Czyżbyś zapomniała?

A może ty masz dużą gorączkę?

Zawsze mnie tak radośnie witałaś, a dzisiaj jesteś taka nieufna

Babcia

Mam ja powody, żeby się tak upewnić,

ale coś mi się wydaje , że to naprawdę ty !

Wejdź wobec tego. Klucz jest.... aha! Klucz jest pod słomianką.

Kapturek

(Otwiera drzw , patrzy na Babcię nieufnie i obchodzi ją z daleka.)

Czy dobrze się czujesz, babuniu?

Babcia

Niezupełnie, ale chodź, przywitaj się ze mną, kochanie .

Kapturek

Babciu.. ja się czegoś boję...

Babcia

Chodź tu głuptasie, pokaż mi, co masz w koszyczku

Kapturek

To, co zwykle, babuniu, zobacz sama,

(Z daleka podaje koszyk i odskakuje.)

Babcia

A co ty mi tak z daleka ten koszyk podajesz?

Kapturek

Bo ty, babuniu, tak dziwnie na mnie patrzysz?

Babcia

Co to dziecko dzisiaj plecie? Jak się natychmiast ze mną nie przywitasz,

poskarżę się twojemu tacie!

Kopciuszek

Ale ty masz takie duże zęby, babuniu. Dlaczego?

Babcia

A bo ja wiem? Zawsze takie miałam! Przez całe życie

Kapturek

Możliwe ale oczy masz jakby większe ....

Babcia

Ja chyba oszaleję... Albo rozchoruję się na dobre.

Przestań mnie denerwować, moje dziecko!

Powiedz lepiej, czy przyniosłaś moją ulubioną rzodkiewkę?

Kapturek

Tak.... jest tam w koszyku. Obok jabłuszek!

(Babcia „wyjmuje" jedzenie z koszyka.)

Babcia

Rzodkiewka ... jabłuszka... marchewka ... szczypiorek Same pyszności...

A to co?! Sznycelek?! Przecież dobrze wiesz , że nie znoszę mięsa!

Kapturek (rzuca się Babci na szyję)

Więc to naprawdę ty, kochana babuniu!

Babcia

Przestań .... Przestań wreszcie, bo mnie udusisz! Pewnie, że ja! A ty myślałaś, że kto?

Kapturek

Że Wilk .... że .. nikt!! Zaraz naleję ci kompotu.

(Przytula się do babci. Na scenę wpada z fuzją Gajowy.)

Gajowy

Ręce do góry, ty wstrętne wilczysko!

Babcia

Do kogo pan to mówi, panie Gajowy!?

Gajowy

Do ciebie, potworze! (Celuję w Babcię)

Kapturek

Jak pan śmie!

Gajowy

Albo do ciebie , bestio! (Celuję w Kapturka) O rety! Co tu się dzieje?! Dwa wilki!

Babcia

Jakie wilki? Co pan , panie Gajowy? Znajomych pan nie poznaje?

Wszyscy dziś powariowali

Gajowy

To jego tu nie ma?

Kapturek

Kogo?

Gajowy

Wilka...!

Babcia

Nie ma, nie było i.... na pewno już nie będzie .

Gajowy

To co ja mam powiedzieć swoim wnuczkom? Że dziewczynka przyniosła babci obiadek

I babcia go zjadła? Przecież w tym nie ma nic ciekawego ani nic strasznego....

Ani w ogóle nic.... Na pewno żadna z was nie jest wilkiem?

Babcia i Kapturek

Na pewno!

Gajowy

Szkoda ... doprawdy szkoda ... Chciałem być dzielnym gajowy,

uratować babcię i wnuczkę z paszczy potwora,

a tu taka przykra niespodzianka ... (Wychodzi załamany.)

Szkoda, doprawdy szkoda.... (Babcia i Kapturek - przytulone wychodzą.)


SCENA VI

Chór: Był Kopciuszek, bardzo miła panieneczka

Miał dwie siostry i macochę bardzo srogą.

Gdy Królewicz z nią zatańczył,

To chciał zaraz się ożenić

Ale teraz.. coś zmieniło się....

(Kopciuszek z miotłą w ręce woła:)

Kopciuszek

Duś,duś,duś

Macocha

Kopciuszku, kochanie, co ty najlepszego robisz?!

Kopciuszek

Wołam moje ukochane gołąbki.

Macocha

A po co to robisz? Kopciuszek

Będą mi potrzebne przy wybieraniu maku z popiołu....

Macocha

Ależ kochanie przecież już ci mówiłam, że więcej nie będziesz nic przebierać!

Czyżbyś zapomniała?

Kopciuszek

Nie zapomniałam, ale już się przyzwyczaiłam do ciężkiej pracy

i nie mogę tak od razy się odzwyczaić

Macocha

No, no, dość tego.

Jeszcze by tylko brakowało, żeby Królewicz cię tak zobaczył...

Biegnij się troszkę ogarnąć, bo właśnie się zbliża

(Wypycha na chwilkę Kopciuszka ze sceny Z drugiej strony wchodzi Królewicz.)

Królewicz

Czy mieszkają tu jakieś młode panny?

Macocha

Tak, Tak prosimy, Wasza Wysokość , prosimy ...

Mam trzy piękne córeczki, ale tak bym chciała,

żeby tan pantofelek pasował na mojego Kopciuszka. Oto ona!

(Wchodzi szczęśliwy i uśmiechnięty Kopciuszek.)

Królewicz

No , a tamte dwie? Macocha

Tamte .... jakie tamte? (Kopciuszek mówi jej coś na ucho.)

Aaaa…tamte! Tamte wyjechały i.... i nieprędko wrócą.

Królewicz

Ale ja muszę przymierzyć pantofelek wszystkim pannom

Macocha

A po co? Przecież na Kopciuszka pasuje jak ulał. Bierz ja, panie, nie będziesz żałował.

Królewicz

Ale ja powinienem zrobić dobry uczynek .

Musze więc się ożenić z panną biedną i nieszczęśliwą,

a ta jest szczęśliwa i bogata…


Macocha

Ej, Królewiczu. Bierz Kopciuszka!

Królewicz

Ja ja.....ja się jeszcze zastanowię. Żegnam.

(wychodzi.)

Macocha

Masz ci los! Zastanowi się ...

(Wychodzi zmartwiona.)

Kopciuszek

I po co one pojechały? Gdyby Królewicz zobaczył,

jak mi moje siostry dokuczają, na pewno by się ze mną ożenił

Nigdy już nie zostanę Królewną. Co najwyżej o rękę poprosi mnie

jakiś zacny szewc lub pracowity kowal

Takie to będzie zwyczajne i nudne Szkoda....,

ze też akurat teraz musiały wyjechać Szkoda

(wychodzi.)

SCENA VII

(Wbiegają osoby ze sceny I. Są podniecone, coś sobie tłumaczą, mocno przy tym gestykulując.)

Smok

Słyszeliście? Słyszeliście? Dratewka powiedział: „szkoda"!

Już wracam, szewczyku kochany, już wracam.

Pa, Pa, kochani, lecę do Krakowa.

Czarownica

Coś podobnego! Poleciał. A jak mu się humor poprawił!

Kasieńka

Wiesz co , ciotuniu? Stęskniłam się za mateczką.

Haneczka

Ja tez wracam. Kopciuszkowi się we łbie przewraca

Kasieńka

Tak, tak sami widzieliście! Do zobaczenia!

(Wybiegają.)

Wilk

Wiesz, siostro , właściwie to jakoś nabrałem apetytu.

Ten gajowy to całkiem równy gość…

Nie gniewajcie się, piękne panie, ale pójdę już sobie.

Nie mogę zrobić człowiekowi zawodu.... Żegnam....

(Żegna się grzecznie i odchodzi)

Czarownica

Widziała, paniusia, jak mało im do szczęścia potrzeba? Zaraz zrobię herbatkę

zapraszam

Zła Królowa

Niestety Nie mogę zostać ani chwili dłużej. Wzywają mnie obowiązki państwowe.

Widziała pani sama - poddani mnie potrzebują Aha, zapomniałabym....

Wspominała pani o jakiejś maści na pryszcze

Czarownica

A tak, tak proszę, oto ona

Zła Królowa

Tę kulę też rekwiruję! Żegnam

(Wychodzi wyniośle.)

Czarownica

Kulę mi zabrała, co za małpa.... Co mi pozostało? Zaraz, zaraz przecież Jasiek z

Gośkątez mówili: „szkoda". Kochane dzieciaki! Na pewno jeszcze nie wyjechały do tego

miasta Lecę je postraszyć! Pa, pa, wracam do mojej bajki!

(Wsiada na miotłę i odlatuję.)

Chór

Poszło wilczysko, nie ma też smoka,

co ryczał, ile miał siły.

Wszystkie paskudy, strachy , szkarady

do swoich bajek wróciły.

Pora na wnioski, pora na morał,

bo już pożegnać się przyszło.

Wiedzcie, że nie ma takiego złego,

co by na dobre nie wyszło.

Wszystkie postacie wychodzą na scenę, spacerują, pozdrawiają widownię( Wilk- straszy, Czarownica zaczepia dzieci..itp…) Na koniec- wszyscy się kłaniają

ZAKOŃCZENIE


  1. Drogie panie i panowie bardzo mili

I koledzy, co siedzicie tu w tej chwili

To już koniec przedstawienia

W bajkach ciągle coś się zmienia,

A my tylko zaśpiewamy, że:

Kto jest dobry, a kto zły?

Kto to zgadnie- może wy?

Kogo z bajek pamiętacie-

czy go dzisiaj rozpoznacie?

Jak to wszystko zmienia się...

  1. Każdy może być Kopciuszkiem, królewiczem,

Bohaterem ,który zawsze zło pokona

więc rozejrzyj się dokoła:

Czy o pomoc ktoś nie woła ?

bądź kolegą, a zrozumiesz to:

Kto jest dobry, a kto zły?

Kto to zgadnie- może wy?

Kto zasłużył na nagrodę?

Komu trzeba znów zmyć głowę?

Jak to wszystko skończy się?


  1. Jeśli robisz dobre rzeczy- jesteś dobry.

Kiedy komuś chcesz dokuczyć- jesteś zły!

a od kogo to zależy? Czy od wilka?-

bądźmy szczerzy

- a od ciebie- to już nie?

Kto jest dobry, a kto zły?

Może my, a może wy?

To nie bajka, tylko życie

Wiecie o tym znakomicie

Każdy może zmienić się


WSTĘP



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
BWM 528e 1984
AUDI COUPE GT 1984
Ethnobotany of psilocybin mushrooms especially psilocybe cubensis J of Ethnopharmacology 10 (1984) 2
MERCEDES BENZ 190E 1984
54 B 1984 1990 r id 41448 Nieznany
Światowa produkcja surowcow mineralnych w latach 1984 - 2002, Technik górnictwa podziemnego, gospoda
AUDI 5000S 1984
MAZDA PICKUP 1984(1)
BMW 325e 1984
26 sierpnia 1984
1984 Chapter by Chapter Summary and Reaction
Historia Polski XX i XXIw, 1914-1984, 1914
ROK 1984, HLP III rok
1984
kro, ART 63 KRO, 1984
kro, ART 63 KRO, 1984
prawo prasowe 1984
Orędzie na Niedzielę Misyjną 1984 MISYJNA MOC CIERPIENIA, Wokół Teologii
Early Neolithic Sites at Brześć Kujawski, Poland Preliminary Report on the 1980 1984(2)
CHRYSLER LASER 1984

więcej podobnych podstron