6879


Agnieszka GOLEC de ZAVALA

SWPS, IP PAN

KONFLIKT - mechanizmy eskalacji i CD źródła i aspekty

Teoria opanowywania trwogi - podstawową ludzką motywacją jest redukcja lęku przed śmiercią. Jednym ze sposobów jest przynależność do szerszej wspólnoty I podzielanie jej kolektywnego systemu znaczeń - systemu wierzeń I przekonań na temat tej wspólnoty, jej historii, roli I tożsamości, który pozwala również jednostkom usensownić własną egzystencję. Daje on poczucie zakorzenienia w czymś większym niż ja, w czymś mniej śmiertelnym I ograniczonym, daje poczucie bezpieczeństwa. Źródłem konfliktu może być dążenie do obrony I podtrzymania kolektywnego systemu znaczeń dla którego zagrożeniem jest sama obecność innych grup o odmiennym systemie znaczeń I przekonań. Obrona poprzez symboliczne oddzielenie (delegitymziacja, wyklęcie innoweirców) lub fizyczne oddzielenie (mur, getto).

Teoria względnego niezaspokojenia - konflikt powstaje,gdy w wyniku porównań międzygrupowych jedna z grup porównująca się z inną grupą czuje się niesprawiedliwie traktowana (np. kobiety - problem niższych zarobków). Wśród jej członków narasta względne (bo w odneisieniu od innej grupy) niezaspokojenie. Powstaje motywacja do wyrównania postrzeganych krzywd. Poprawa warunków życia I sytuacji grupy, która postrzega swoją sytuację jako niesprawiedliwą sprzyja wzrostowi niezadowolenia I frustracji w tej grupie. W takiej sytuacji osoby doświadczające względnego niezaspokojenia dostrzegają rozbieżnośc pomiędzy swoją sytuacją a tym co im się w ich przekonaniu należy - wtedy zwiększa się prawdopodobieństwo konfliktu - rewolucje I konflikty wybuchają nie wtedy gdy sytuacja jest zła I wszystkim ejst ciężko, lecz gdy sytuacja zwł. dyskryminowanej grupy poprawia się wtedy jej oczekiwania rosną I wtedy najłatwiej o konflikt lub rewolucję.

Przykład: Civil Right Movement, Solidarność po latach 70tych

Teoria względnego niezaspokojenia nawiązuje do teorii wymiany społecznej - ludzie porównują swoje zyski i swój wkład w życie społeczna z wkładem i zyskami grupy, z którą się porównują. Jeżeli bilans własnej grupy jest gorszy niż bilans drugiej grupy pojawia się poczucie niesprawiedliwości. Ci, którzy mają uprzywilejowaną pozycję, zyskują znacznie więcej w porównaniu do innych grup i w porównaniu do wkładów szybko się do takiej pozycji przyzwyczajają, uważają ją za właściwą i uzasadnioną i starają się do własnych uzasadnień przekonać innych. Wykorzystywani zaś mają do wyboru trzy strategie (1) zaakceptować swoją pozycję i starać się ją uzasadnić (jesteśmy biedni ale szczęśliwi, bóg tak chciał, oni są lepszymi ludźmi), (2) domagają się zadośćuczynienia i wyrównania, chcą zmiany stosunków społecznych w sposób pokojowy (3) starają się odbudować sprawiedliwość (tak, jak ją rozumieją, bo oczywiście uprzywilejowani rozumieją sprawiedliwość inaczej) przez odwet, zemstę.

Można powiedzieć, że wg. teorii względnego niezaspokojenia źródła konfliktu tkwią w odmiennym postrzeganiu co jest sprawiedliwe i fair (Myers, 2003).

Teoria podstawowych potrzeb psychicznych - John Burton - źródłem konfliktu jest dążenie grup do zaspokojenia potrzeb psychicznych - bepieczeństwa, tożsamości (ludzie identyfikują się z grupami aby spełnić potrzebę tożsamości), uznania, uczestnictwa - konflikt może być reakcją na brak szacunku, lekceważenie, poniżanie. Konfikt może wynikać z różnic w systemach wartości.

Czy konflikt jest dobry czy zły? Jasne i ciemne strony konfliktu.

Konflikt przywodzi nam na myśl raczej agresję, przemoc i ludzką tragedię niż inne pozytywne skojarzenia. Pamiętamy doniesienia o kolejnych zbrodniach popełnionych w ramach takiego to lub innego konfliktu. Stąd konflikt może wydawać nam się czymś złym. Może kojarzyć się ze złością lub gniewem kogoś bliskiego, których to emocji w kontaktach z bliskimi wolelibyśmy uniknąć. Ale czy konflikt zawsze musi być zły i wiązać się z negatywnymi emocjami? Badania i doświadczenie uczą, że osoby, które odkrywają możliwość kooperacji w konflikcie odczuwają pozytywne emocje, z których część przenosi się także na przeciwnika. Konflikt powstaje tam, gdzie są różnice - charakterów, opinii, dążeń. A różnice urozmaicają życie.

Konflikt międzygrupowy może pełnić konstruktywną rolę społeczną: może stanowić diagnozę wzajemnych relacji, stać się sygnałem, że nie funkcjonują one najlepiej i dać szansę do ich naprawienia i usprawnienia na przyszłość. Może prowadzić do redefinicji i rozwiązania zaistniałych problemów i sprzeczności. Zatem, konflikt może pełnić rolę katalizatora porozumienia. Sytuacja, w której uwydatniają się sprzeczne cele, skłania strony do wyraźnej definicji własnych pozycji i dążeń. Zaś celem rozwiązywania konfliktu jest taka zmiana tych definicji, która umożliwi rozwiązanie zadawalające wszystkich, realizację najważniejszych interesów stron. Konflikt międzygrupowy świadczy o tym, że w danej organizacji społecznej różne grupy mają prawo i mogą wyrażać swoje opinie czy realizować swoje interesy. W społeczeństwach hierarchicznych, w których jedne grupy społeczne dominują nad drugimi taka wolność jest nie do pomyślenia. W takich organizacjach społecznych potrzeby grup słabszych lub mniejszościowych są ignorowane. W organizacji społecznej, która docenia różnorodność i zakłada równość różnych grup społecznych grupy mniejszościowe (i nie tylko) mogą dojść do głosu i domagać się dyskusji, uwzględnienia ich punktu widzenia i interesu. Sercem demokracji jest proces konstruktywnego rozwiązywania konfliktów międzygrupowych.

Konflikt międzygrupowy może także, jak wiemy, mieć destrukcyjny przebieg i prowadzić do negatywnych (czasem tragicznych) skutków dla wszystkich zaangażowanych stron. Ale wydaje się, że destrukcyjny jest raczej pewien przebieg konfliktu a nie sam fakt jego pojawienia się. Gdy spirala eskalacji konfliktu raz zostanie uruchomiona bardzo trudno ją zatrzymać a jej mechanizm polega na odpowiadaniu na posunięcia drugiej strony `pięknym za nadobne' wg. zasady skrzywdzę cię jeszcze trochę bardziej niż ty mnie. Efekty eskalujących konfliktów możemy oglądać na codzień w postaci doniesień o kolejnych wojnach, zamachach, wybuchach agresji i przemocy. Najstraszniejsze konflikty prowadziły do ludobójstwa i traumatyzowały całe społeczności ludzkie na wiele pokoleń. W skutek eskalacji konfliktu lżejsze strategie walki ustępują miejsca strategiom bardziej konfrontacyjnym i wrogim (np. wg. sekwencji: presja - namowa, perswazja, żądanie, groźba - atak słowny - manipulacja, podstęp - środki administracyjne - przymus - walka), wzrasta także liczba zagadnień objętych konfliktem (od konkretnych problemów, konkretnej niezgody przechodzi się do problemów bardziej ogólnych , abstrakcyjnych, wszechogarniających) a motywem działania przestaje być dążenie do realizacji własnego interesu i realizacji potrzeb, a staje się nim pokonanie, a potem zranienie i skrzywdzenie przeciwnika. Zwiększa się liczba stron i grup zaangażowanych w konflikt a zmniejsza się strefa neutralna.

Autorzy popularnego amerykańskiego podręcznika psychologii społecznej Understanding Social Psychology Stephen Worchel, John Cooper i George R. Goethals (1991) piszą „Ludzie dają się złapać w pułapkę eskalującego konfliktu mimo iż posiadają sensowne i racjonalne środki do jego redukcji." Podobnie autorzy koncepcji społecznej tożsamości i jej roli w regulacji funkcjonowania społecznego Henry Tajfel i John C. Turner (1986) komentują „...rywalizacja międzygrupowa, przynajmniej w naszej (zachodniej) kulturze jest niezmiernie łatwa do wywołania” (Tajfel H., Turner J.C. (1986) s. 15). Raz wywołany konflikt ma tendencję do utrzymywania się i intensyfikacji.

Pozytywne efekty konfliktu na różnych poziomach:

Na poziomie jednostki: konflikt wewnętrzny:

Wielu badaczy podkreśla, że konflikt wewnętrzny jest warunkiem rozwoju psychicznego duchowego, rozwoju osobowości, samowiedzy i samodoskonalenia. Według Zygmunta Freuda, konflikt pomiędzy Id i Superego, choć bolesny dla jednostki, jest motorem rozwoju kultury. Już wg. Carla Junga cierpienie wynikające z wewnętrznego konfliktu jest motorem rozwoju duchowego, prawdziwej indywiduacji, drogi do pełni. Według Erika Eriksona konflikt wewnętrzny, konflikt motywów jest centralnym elementem ludzkiego rozwoju, w trakcie którego człowiek kształtuje swą niepowtarzalną osobowość. Rozwiązanie konfliktu charakterystycznego dla niższego stadium pozwala przejść na stadium wyższe. Według Kazimierza Dąbrowskiego, polskiego psychiatry, dezintegracja pozytywna czyli rozpad osobowości w skutek nerwicy jest wynikiem konfliktów wewnętrznych i jednocześnie jest warunkiem rozwoju psychicznego, odbudowy na wyższym poziomie zorganizowania, w postaci pełniejszej i dojrzalszej osobowości. Także Deutsch twierdzi, że konflikt motywuje do samopoznania, lepszego określenia własnych cech, zdolności czy motywacji.

Według Jeana Piageta, psychologa szwajcarskiego, który opisał rozwój poznawczy człowieka konflikt poznawczy jest warunkiem tego rozwoju. Struktury poznawcze ulegają reorganizacji na wyższym poziomie, gdy umysł nie może poradzić sobie z poznawczą sprzecznością. Według słynnego badacza rozwoju moralnego, Lawrence'a Kohlberga konflikt wartości jest warunkiem rozwoju moralnego. Człowiek przechodzi na wyższe stadium rozwojowe dzięki rozwiązaniu dręczących go dylematów moralnych. Badania pokazują także, że konflikt wewnętrzny jest istotny dla twórczego myślenia i wnikliwego, wielostronnego rozważania problemów (Worchel, Goethals, Coopers, 1996)

Według Festingera konflikt, który powstaje, gdy jednostki podejmują decyzje (znany Wam być może pod nazwą dysonansu postdecyzyjnego), zmusza je do ich obrony a wiec także do poszukiwania informacji potwierdzających ich decyzję i w ten sposób prowadzi do ochrony ich samooceny.

Na poziomie interpersonalnym:

Konflikt pomiędzy partnerami relacji pełni funkcję diagnostyczną: sygnalizuje problemy relacji i daje szanse ich rozwiązania, stymuluje emocje w relacji. Konstruktywnie rozwiązany konflikt daje poczucie umocnienia więzi, wiąże się z pozytywnymi emocjami, które przenoszą się także na partnera. Konstruktywnie rozwiązany konflikt interpersonalny pozwala na wypracowanie bardziej efektywnych sposobów komunikacji i unikanie konfliktów w przyszłości.

Na poziomie wewnątrzgrupowym:

Jednym z najpoważniejszych zagrożeń grupowego podejmowania decyzji jest fenomen tzw. myślenia grupowego (groupthink) (Jannis, 1972). W skrócie polega on na tym, że grupa koncentruje się na utrzymywaniu jednomyślności i konsensusu i podtrzymywaniu pozytywnego mniemania jej członków o sobie i o grupie, a nie na rzetelnej analizie informacji koniecznych do podjęcia decyzji. Konflikt wewnątrz grupowy rozbija ogłupiającą niekiedy jednomyślność i przeciwdziała negatywnym skutkom zjawiska groupthink. Sprawia, że różne punkty widzenia są dyskutowane, nowe informacje analizowane z różnych perspektyw, co wpływa pozytywnie na jakość i adekwatność podejmowanej grupowo decyzji (o fenomenie myślenia grupowego mówić będziemy bardziej szczegółowo przy okazji dyskutowania mechanizmów funkcjonowania grupy w konflikcie).

Konflikt wewnątrzgrupowy może także zainicjować zmianę społeczną istotną z punktu widzenia lepszego funkcjonowania grupy jako całości. Według słynnego badacza francuskiego Serge Moscovitzi, konflikt wewnątrzgrupowy umożliwia wpływ mniejszości, który zwiększa prawdopodobieństwo twórczego podejścia do problemów, akceptacji alternatywnych światopoglądów, pozwala na rozwój społeczny i rozwój tolerancji i akceptację różnorodność.

Na poziomie międzygrupowym:

Na poziomie międzygrupowym, podobnie jak na interpersonalnym, konflikt stanowić może cenną diagnozę sytuacji międzygrupowej. Sprawia, że strony stają wreszcie przed problemem i są zmuszone podjąć próby rozwiązania. Prawidłowo rozpoznany i pokojowo, wspólnie i konstruktywnie rozwiązany konflikt stymuluje odnowienie i poprawę relacji międzygrupowych. Tak rozwiązany konflikt daje również szansę na zmianę szerszego kontekstu społecznego (organizacji relacji międzygrupowych) w kierunku lepszej organizacji społecznej - uwzględniającej głos wszystkich grup społecznych. Ponadto, pozytywną konsekwencją (niekiedy przewrotnie pozytywną i wykorzystywaną demagogicznie) konfliktu międzygrupowego jest wzrost spójności i solidarności wewnątrz skonfliktowanych grupy.

Pozytywne efekty konfliktu

Pozytywne na różnych poziomach:

Na poziomie jednostki: konflikt wewnętrzny:

Na poziomie interpersonalnym:

Na poziomie wewnątrzgrupowym:

Na poziomie międzygrupowym:

Diagnoza sytuacji międzygrupowej - Konflikt sprawia, że strony stają wreszcie przed problemem I próbują go rozwiązać

Poprawa relacji międzygrupowych - Prawidłowo rozpoznany I pokojwo I wspólnie rozwiązany konflikt stymuluje odnowienie I poprawę relacji międzygrupowych.

(...) sam konflikt, weryfikujący realną sytuację, może być pożyteczny, natomiast niebezpieczne i szkodliwe może być błędne pokierowanie nim. „ (Uniszewski Z. (2000) s. 123)

STADIA PROCESU FORMOWANIA SIĘ GRUPY

ROLA KONFLIKTU

  1. stadium - określanie tożsamości grupowej

  1. stadium - realizacja celów grupowych

  1. stadium - indywiduacja

4. stadium - rozpad

  • pozytywna, integrująca rola konflikt zewnętrznego

  • negatywna, niepożądana rola konfliktu wewnętrznego

  • niepożądany konflikt

  • pożądany konflikt wewnętrzny przez jednostki

  • pożądany konflikt zewnętrzny przez chcących się utrzymać przy władzy liderów

  • pożądany konflikt wewnętrzny

Negatywne, destruktywne;

Spirala eskalacji - lżejsze taktyki walki ustępuja miejsca bardziej konfrontacyjnym i worgim (presja - namowa, perswazja, żądanie, groźba - atak słowny - manipulacja, podstęp - środki administracyjne - przymus - walka); wzrasta liczba zagadnień objętych konfliktem, od konkretnych problemów, konkretnej niezgody przechodzi się do problemów bardziej ogólnych , abstrakcyjnych, wszechogarniajćych (moralizacja konfliktu); motywem przestaje byc realizacja włąsnego interesu I realizacja potrzeb a staje się pokonanie a potem zranienie I skrzywdzenie przeciwnika; zwiększa się liczba stron I grup zaangażówanych w konfliktr, zmiejsza się strefa neutralna.

Przykład: Eskalacja - stopniowo pogarszająca się percepcja - Hiszpanie - na początku konkwisty Indianie jak Dzieci, później jak zwierzęta - uzasadnianie włąsnych działań i podboju.

Autorzy popularnego amerykańskiego podręcznika psychologii społecznej Understanding Social Psychology Stephen Worchel, John Cooper i George R. Goethals (1991) piszą „Ludzie dają się złapać w pułapkę eskalującego konfliktu mimo iż posiadają sensowne i racjonalne środki do jego redukcji." Podobnie autorzy koncepcji społecznej tożsamości i jej roli w regulacji funkcjonowania społecznego Henry Tajfel i John C. Turner (1986) komentują „...rywalizacja międzygrupowa, przynajmniej w naszej (zachodniej) kulturze jest niezmiernie łatwa do wywołania” (Tajfel H., Turner J.C. (1986) s. 15). Raz wywołany konflikt ma tendencję do utrzymywania się i intensyfikacji raczej niż zanikania.

Niektórzy autorzy porównują konflikt to kuli śniegowej, która raz wprawiona w ruch toczy się swoim własnym rozmachem, a staczając się nabiera prędkości, staje się coraz większa i niszczy wszystko, co napotyka po drodze (Myers, 2003). Niezależnie od przyczyn, z jakich strony podjęły walkę, zaangażowały się w konflikt mechanizmy eskalacji konfliktu (to, co dzieje się, gdy konflikt już się rozpoczął) są podobne. Są więc uniwersalne. Sprawiają, że konflikt odrywa się od właściwych, konkretnych przyczyn, np. wyjściowa częściowa sprzeczność interesów może urastać do rangi konfliktu ideologii, tożsamości i wartości, który postrzegany jest jako totalny - nie pozostawiający żadnego wspólnego gruntu, żadnej możliwości porozumienia między stronami.

Pułapka

Mechanizmy eskalacji stanowią pułapkę narastających inwestycji i poświęceń (entrapment), w którą strony konfliktu, zazwyczaj bezwiednie i chcąc nie chcąc, dają się złapać. Konsekwencją eskalacji jest wyniszczająca walka, angażowanie coraz to nowych zasobów - pieniędzy, dóbr naturalnych, ludzi. A im więcej zainwestowano, tym trudniej się wycofać, bo wyglądałoby to na marnowanie ofiar i poświęceń, przy czym każda strona oczekuje rychłego poddania się drugiej strony, która ocenia jako słabszą, mniej zmotywowaną do walki i mniej uprawnioną do zwycięstwa. Konflikt wymaga coraz większych ofiar i poświęceń, dotyczy coraz większej liczby grup i osób, aż w końcu pozostawia strony całkowicie wyniszczone w impasie. Często tylko wtedy mogą zostać podjęte próby wykorzystania innych niż siłowe strategii rozwiązywania konfliktu.

Gra o jednego dolara jest przykładam jak można się dać złapać w motywacyjną pułapkę (Worchel, Cooper & Goethals, 1996). Sytuacja ta to eskalacja przeniesiona do laboratorium. Badacz wystawia na aukcję jednego dolara, osoby badane uczestniczą w aukcji. Jej zasady są następujące: wygrywa osoba, która chce zapłacić najwięcej a każdy przegrany, który rezygnuje z licytacji musi zapłacić badaczowi sumę, którą licytował. Tak więc ten, kto licytował najwyżej i przebił wszystkich bierze dolara, a każdy następny w kolejce nie tylko nie wygrywa dolara, ale na dodatek traci sumę którą licytował. Licytacja zaczyna się od 10 centów i podnosić sumę można o 5 centów lub wielokrotność. Zwykle, gdy w grze bierze udział więcej osób sporo z nich odpada, gdy kary za nie wylicytowanie najwyższej ceny są jeszcze małe. W końcu zwykle zostaje dwóch graczy, z których żaden nie chce zrezygnować nawet, gdy cena za dolara zaczyna przekraczać dolara. Co się dzieje? Żaden z graczy nic chce przegrać i wpłacić licytowanej sumy, gdy już zainwestował w grę, nie chce dać wygrać temu drugiemu. Każdemu też wydaje się, że ten drugi zda sobie sprawę jak nieopłacalna staje się licytacja i w końcu przestanie. Poza tym jakoś tak głupio przestać, gdy już raz się powiedziało, że za 1 dolara zapłaci się 15 i jeszcze istnieje ryzyko (wygrana tego drugiego), że się tego dolara nie wygra. Nie chce się tracić twarzy, tylko kontynuacja gry staje się jej uzasadnieniem. W większości tego typu gier jednego dolara sprzedawano za więcej niż jednego dolara. Najwięcej za jednego dolara w tej grze zapłacono 20$. Jak widać, tak naprawdę nie ma w niej wygranych. Ilustruje ona mechanizmy motywacyjne i poznawcze, które mają miejsce w eskalującym konflikcie, gdy motywację przestaje być dążenie do realizacji jakiegoś konkretnego interesu, a celem staje się nie stracić twarzy i nie dać wygrać temu drugiemu. Innym przykładem sytuacji z dnia codziennego, w której działamy na tej samej zasadzie jest np. oczekiwanie na spóźniający się autobus - im dłużej nie przyjeżdża, tym bardziej chcemy odejść, ale też ponieważ czekaliśmy już tyle szkoda nam odejść gdyby miał zaraz nadjechać. Na podobnej zasadzie trwamy w konflikcie, gdy dawno przestało się to komukolwiek opłacać a wszyscy na tym tracą - bo głupio go skończyć, poddać się zrezygnować z realizacji tego, o co się walczy, gdy już tyle się walczyło.

Zmiana definicji celów, stron i działań

W eskalującym konflikcie zmienia się definicja celów grupowych: motywem przestaje być realizacja własnego interesu i realizacja potrzeb grupowych, a staje się im pokonanie a potem zemsta, zranienie i skrzywdzenie przeciwnika. Zmienia się także rodzaj i radykalność działań podejmowanych wobec drugiej strony: lżejsze strategie zachowania ustępują miejsca bardziej konfrontacyjnym i wrogim przechodzą od działań symbolicznych do fizycznych: presja - namowa, perswazja, żądanie, groźba - atak słowny - manipulacja, podstęp - środki administracyjne - przymus fizyczny - walka. Wzrasta liczba zagadnień objętych konfliktem, od konkretnych problemów, konkretnej niezgody przechodzi się do problemów bardziej ogólnych, abstrakcyjnych, wszechogarniających. Konflikt zaczyna dotyczyć zagadnień oraz bardziej centralnych z punktu widzenia grupy najważniejszych dla niej wartości - zachowania twarzy, życia (aksjologizacja - moralizacja i ideologizacja konfliktu). Wzrasta także liczba stron i grup zaangażowanych w konflikt, zmniejsza i z czasem niknie się strefa neutralna. Zmienia się także struktura i funkcjonowanie grup w konflikcie oraz funkcjonowanie poznawcze i postawy zaangażowanych jednostek. Sposób postrzegania konfliktu, przekonania na jego temat podzielane przez jednostki, wzmacniane przez grupę pozwalają ludziom adaptować się do sytuacji konfliktu - uzasadniać swoje postępowanie oraz poświęcenie i cierpienie. Staje się on jednak także mechanizmem przedłużającym konflikt, uzasadniającym jego trwanie, utrudniającym jego zakończenie (Bar-Tal, 1999). Dzięki eskalacji konfliktem zostają objęci nie tylko ci członkowie grupy obcej, którzy stoją na drodze do realizacji celów grupy własnej (jak politycy, szefowie itd.), ale także wszelkie osoby w jakikolwiek sposób z nimi związane - znajomi, sympatycy czy wreszcie po prostu przedstawiciele tej samej grupy społecznej.

Tabela znajdująca się w slajdach PP zawiera opis symptomów eskalującego konfliktu na poziomie mechanizmów funkcjonowania psychicznego jednostek, działań grup i zmian w definicji celów, rozumieniu i rozmiarze konfliktu.

Mechanizmy psychologiczne: poziom jednostki

Jakie mechanizmy psychologiczne angażują ludzi w konflikt tak, że inwestują weń ponad miarę i wskazania zdrowego rozsądku? Są to mechanizmy percepcyjne i motywacyjne, których efekty zostają wzmocnione przez procesy wewnątrz-grupowe i zakłócenia w komunikacji międzygrupowej. Mechanizmy te nie są niezwykłe czy charakterystyczne dla funkcjonowania poznawczego tylko w konflikcie. Są to raczej normalne, uniwersalne mechanizmy, które w konflikcie działają tak, że prowadzą do nasilenia konfliktu.

Thompson & Nadler, (2002) podsumowują mechanizmy poznawcze, które przyczyniają się do eskalacji konfliktu. Wg. nich efekty tendencyjnej percepcji w konflikcie można podzielić na 4 rodzaje: (1) uproszczone postrzeganie sytuacji (stereotypizacja przeciwnika, ignorowanie informacji sprzecznych z posiadanym obrazem drugiej strony i sytuacji, poszukiwanie potwierdzenia dla wcześniejszych przekonań, tendencyjna atrybucja cech); (2) czarno-biała percepcja (uproszczenie polega na postrzeganiu sytuacji w dualistycznych kategoriach dobra i zła, tendencyjnie rozpisanych między grupę obcą i własną; samospełniające się proroctwo w interpretowaniu zachowań drugiej strony, postrzeganie sytuacji jako gry o sumie zerowej i sytuacji o zdefiniowanej z góry strukturze i ilości wypłat (fixed pie perceptron); (3) egocentryczna ocena sytuacji (jednostronna percepcja, nie dostrzeganie racji drugiej strony, własne rozumienie sprawiedliwego rozwiązania jest jedyne, własne rozumienie sytuacji jest jedyne właściwe - naiwny realizm); (4) fałszywa nierozwiązywalna dychotomia między współpraca a walką: utrzymywanie się przekonania, że jak się walczy to nie można mieć ze sobą nic wspólnego i nie istnieje możliwość porozumienia.

Wiele błędnych przekona i złudzeń percepcyjnych w konflikcie powstaje dzięki selektywnemu funkcjonowaniu naszych mechanizmów poznawczych i ich organizacji przez motywacje do postrzegania sytuacji w pewien sposób. Poza tym ludzkie cechy i intencje nie są tak łatwe do obserwacji jak zdarzenia i fakty dotyczące świata fizycznego. O cechach i intencjach trzeba wnioskować na podstawie pośrednich informacji, co zostawia wiele pola dla pomyłek i tendencyjnych nadinterpretacji. Dodatkowo w konflikcie komunikacja między grupami zanika, a na pewno przestaje być otwarta i szczera, raczej grupy podejrzliwe wobec siebie na wzajem starają się oszukiwać przeciwnika, nie dawać mu pełnej informacji na swój temat. Brak otwartej komunikacji, brak dopływu informacji na temat drugiej strony przyczynia się do błędnej percepcji konfliktu i drugiej strony. Bronfenbrenner (1961) zwraca uwagę na zjawisko wieloaspektowej ignorancji (pluralistic ignorance) - występowania nieadekwatnych opinii i błędów w percepcji stron -- wynikające z zakłóconej komunikacji pomiędzy nimi, stanowiące zarazem źródło utrzymującej się wrogości. Strony rozwijającego się konfliktu odmawiają zazwyczaj bezpośredniej komunikacji z przeciwnikiem zamykając się w autystycznej wrogości (autistic hostility) (Newcomb 1947). Brak komunikacji nie pozwala na zmianę stereotypów grupy obcej, uniemożliwia dopływ adekwatnych informacji dotyczących jej cech, celów i intencji. W efekcie zarówno obraz drugiej strony, jak i samej sytuacji międzygrupowej staje się zafałszowany. Jak twierdzi Bonfenbrenner (1961) obraz grupy obcej, który konstruuje jedna strona konfliktu jest zazwyczaj lustrzanym odbiciem (mirror image) obrazu przeciwnika, który posiada druga strona.

Kolejnym czynnikiem, który ułatwia formowanie się tendencyjnego rozumienia konfliktu są emocje, które konflikt budzi. Często są one na tyle intensywne, że utrudniają racjonalne i złożone myślenie. Pozostajemy wtedy przy prostszym jednostronnym i egocentrycznym sposobie myślenia.

Przyjrzyjmy się teraz po kolei mechanizmom poznawczym i motywacyjnym i opisanych przez badaczy fenomenom percepcyjnym, które przyczyniają się do eskalowania konfliktu, i utrudniają jego rozwiązanie.

Selektywna percepcja zaczyna być tendencyjna - każda percepcja jest selektywna. To na jakie informacje zwracamy uwagę, jakie informacje zapamiętujemy zawsze jest wynikiem pewnego mniej lub bardziej uświadomionego wyboru. Zasadą jest funkcjonalność: skracanie procesu orientowania się w rzeczywistości. W konflikcie selekcja zaczyna być `tematyczna', tendencyjna: poszukujemy i zapamiętujemy informacje potwierdzające naszą wyjściową tezę np. że dana grupa jest inna i gorsza od nas, że nam zagraża, że należy się jej obawiać. Percepcja społeczna jest więc ze swej natury selektywna, ale w konflikcie ta selektywność staje się tendencyjna, motywowana chęcią uzasadnienia swoich zachowań. Współgra z nią inna tendencja - do lepszego zapamiętywania tych członków grupy obcej, którzy oceniani są w sposób najbardziej ekstremalny i negatywny. Jak pisze Rothbrat (1993) „Gdy osądzamy własną grupę, negatywne wrażenia wywołane przez jej członków są równoważone przez pozytywne informacje na ich temat, ale, gdy oceniamy grupę obcą (…), negatywne informacje o członkach tej grupy dominują w naszej pamięci” (s. 97). Lepiej także zapamiętuje się tych członków grupy obcej, których zachowanie i cechy potwierdzają wcześniejsze oczekiwania. W efekcie raz powstałe stereotypowe przekonania mają tendencję do utrzymywania się i są odporne na zmianę. Spostrzeganie grupy obcej w ramach negatywnych stereotypowych kategorii oraz grupy własnej w ramach stereotypów pozytywnych łączy się bowiem z tendencją do spostrzegania i zapamiętywania informacji potwierdzających stereotypy lub pozostających z nimi w rażącej sprzeczności. Te ostatnie ujmowane są w kategoriach wyjątku potwierdzającego regułę (Fiske, Taylor 1991).

Egocentryzm - tendencja do postrzegania konfliktu jednostronnie, tylko z własnej perspektywy i koncentrowania się na własnym rozumieniu, tego, co jest fair. Egocentryzm jest sposobem funkcjonowania poznawczego charakterystycznym dla wczesnych etapów rozwoju (adolescencja, dorastanie). W konflikcie zaangażowane emocje, zaangażowanie `ja', chęć zachodnia twarzy w sytuacji, w której łatwo można ją stracić stwarzają wielkie obciążenie poznawcze dla zaangażowanych jednostek. W konsekwencji często funkcjonują one poniżej swoich możliwości poznawczych. `Cofają' się niejako do wcześniejszych, m niej dojrzałych sposobów myślenia. Niektórzy jednak w ogóle nie rozwijają umiejętności wychodzenia poza egocentryczne myślenie. Dla nich pojmowanie rzeczywistości społecznej jako dualistycznych opozycji jest chlebem powszednim.

Stereotypizacja - grupę przeciwną postrzega się w sposób uproszczony - wszystkich jej członków traktuje się jako identycznych przedstawicieli tej grupy i nosicieli wszystkich jej cech. Cechy i intencje przypisywane grupie są negatywne i stają się coraz bardziej negatywne wraz z eskalowaniem konfliktu w skutek polaryzacji postaw. Utrzymywaniu się stereotypów - schematycznych i sztywnych przekonań na temat grup w konflikcie towarzyszą uprzedzenia - negatywne nastawienia emocjonalne wobec obcych. Stereotypy i uprzedzenia podtrzymują i intensyfikują konflikt. Sposób, w jaki jednostki odnoszą się do przedstawicieli obcej grupy jest bowiem w dużej mierze wyznaczany przez cechy i intencje, jakie przypisują one innym. Robinson, Keltner, Ward & Ross, 1995 .

Dualizm, czarno-biała percepcja - w spostrzeganiu konfliktu obowiązuje czarno-biała logika - grupa własna jest dobra, moralna, odważna, skłonna do poświęceń, grupa obca jest niemoralna, zła, tchórzliwa i podstępna, żądna krwi itd. Podkreśla się zalety grupy własnej i wady grupy obcej. W miarę jak konflikt zaostrza się strony widzą coraz mniej podobieństw i punktów wspólnych pomiędzy grupami. Mimo, że poza sprzecznymi interesami, grupy mogą też mieć wspólne cele, konflikt szybko zaczyna być postrzegany jako sytuacja ścisłej rywalizacji, w której wygrana jednej strony jest automatycznie przegraną drugiej strony. Tam, gdzie my tracimy tam oni zyskują. Taka percepcja motywuje strony do starań o to, aby to przeciwnik był przegrany, nie własna grupa. Efektem eskalacji konfliktu jest więc zmiana percepcji sytuacji z czegoś w rodzaju `gry o motywach mieszanych', w której możemy współdziałać na coś w rodzaju gry o sumie zerowej, w której możliwa jest tylko walka.

Fix pie perception (percepcja w kategoriach raz ustalonych i niezmiennych)- sytuacja konfliktu często postrzegana jest także jako raz a zawsze dana i niezmienna, w której to, co jest możliwe do wygrania i do przegrania jest ściśle określone. Strony lekceważą dynamikę sytuacji, nie doceniają tego, co w relacjach z drugą stroną mogłyby zyskać, często nie doceniają także kosztów, które będą musiały ponieść w konflikcie.

Naiwny realizm w konflikcie- aktorzy w konflikcie politycznym nie są świadomi tendencyjnego działania swych mechanizmów percepcyjnych i poznawczych. Sądzą, że ich sposób rozumienia konfliktu jest jedynym właściwym podejściem i każda osoba, o ile jest w pełni władz umysłowych i nie jest negatywnie nastawiona i nie ma złej woli, musi zobaczyć konflikt w ten sam sposób i przyznać nam rację. Przekonanie takie, jest wyrazem myślenia egocentrycznego i jednostronnego, charakterystycznego dla eskalującego konfliktu m.in. z powodu ograniczającego złożoność myślenia wpływu emocji. Nieumiejętność nawet wyobrażenia sobie, że inny może myśleć czy widzieć tą sytuację inaczej stanowi jedną z ważniejszych przeszkód w łagodzeniu i rozwiązywaniu konfliktu.

Redukcja dysonansu poznawczego - przekonania na temat sytuacji oraz strony przeciwnej w eskalującym konflikcie służą uzasadnieniu własny zachowań, które inaczej można by uznać za złe, czy niemoralne. W konflikcie często zadaje się ból innym ludziom. Dla większości ludzi nie jest to psychologicznie łatwe, nie jest łatwo zachować się w sposób niemoralny - skrzywdzić innego człowieka. Takie zachowanie prowadzi do dysonansu poznawczego - nieprzyjemnego stanu fizjologicznego napięcia powstającego w wyniku posiadania sprzecznych przekonań lub zachowań i przekonań. Dysonans poznawczy stanowi przykre napięcie, więc ludzie są motywowani do jego redukcji za pomocą różnych sposobów zmierzających do zmniejszenia sprzeczności. Jednym z nich jest stosowanie różnego rodzaju racjonalizacji, aby osłabić znaczenie swoich niemoralnych czynów w konflikcie np. obwinianie ofiary, dehumanizowanie przeciwnika, czyli odmawianie mu człowieczeństwa, wyłączenie go ze wspólnoty ludzkiej.

Usprawiedliwianiu własnego okrucieństwa i przemocy wobec grupy obcej służą także przekonania delegitymizujące przeciwnika, które podzielane są przez grupy znajdujące się w długotrwałym konflikcie. Badacz izraelski Daniel Bar-Tal (1990) definiuje delegitymizację jako społeczną kategoryzację, w wyniku której pewne grupy charakteryzowane są krańcowo negatywnie i wykluczane z grona zbiorowości, działających zgodnie z ogólnie przyjętymi, "ludzkimi" normami i zasadami. Autor ten opisuje 5 sposobów wykluczania przeciwnika poza nawias ludzkich społeczności. W procesie dehumanizacji członków grupy obcej spostrzega się i przedstawia jako (1) istoty nieludzkie -- zwierzęce lub demoniczne (dehumanizacja). Wykluczanie polega na (2) przypisywaniu członków grupy obcej do kategorii osób, które naruszają podstawowe normy i wartości społeczne jak: mordercy, psychopaci. Odmawia się innym cech ludzkich, także stosując opis w kategoriach negatywnych cech przypisując członkom grupy obcej (3) skrajnie negatywne charakterystyki. Dyskredytuje się innych także poprzez (4) porównywanie grupy obcej do powszechnie potępianych grup politycznych np. faszystów (stosowanie etykiet politycznych) lub do (5) grup, które są synonimem zła i niegodziwości np. Wandalów, barbarzyńców (porównania grupowe). Zabiegi te służą wyjaśnieniu działań przeciwnika, wytłumaczeniu i zrozumieniu jego okrucieństwa, a także usprawiedliwieniu własnych działań wobec niego. (por. Bandura mechanizmy dystansowania się od moralnego znaczenia swoich czynów przy okazji omawiania psychologii terroryzmu). Jednym ze sposobów dehumanizacji jest także odmawianie przeciwnikowi szacunku dla tych samych wartości, które są ważne dla nas - "Przekonanie jednostki o hierarchii podstawowych wartości uznawanych przez daną grupę oddaje sposób, w jaki spostrzega ona i uznaje człowieczeństwo członków tej grupy" piszą Schwartz i Struch. Jeśli wartości uznawane przez członków obcej grupy spostrzegane są jako różne od wartości realizowanych przez własną grupę, mniej słuszne i mniej "wartościowe", również członków tej grupy uważa się za mniej wartościowych i mniej "ludzkich".

Samo-spełniające się proroctwo - nasze oczekiwania wobec przeciwnika wpływają na nasze własne zachowania np. oczekujemy wrogości, więc zachowujemy się wrogo, lecz nie zdajemy sobie z tego sprawy. Przeciwnik w odpowiedzi na nasze wrogie zachowanie także zachowuje się wrogo, co traktujemy jako potwierdzenie naszych oczekiwań nie widząc jednocześnie naszego własnego wpływu na zachowania przeciwnika, tego, że w dużym stopniu sami je wywołaliśmy.

Krańcowy błąd atrybucji - złudzenie poznawcze polegające na tendencyjnym przypisywaniu źródeł zachowań (i w konsekwencji cech) grupie własnej i przeciwnikowi. Grupie własnej i grupie obcej przypisuje się określone właściwości. W owym przypisywaniu obowiązuje inna logika, gdy spostrzegane i zapamiętywane informacje dotyczą grupy własnej niż, gdy dotyczą one grupy obcej, co, w efekcie, prowadzi do zniekształconego obrazu rzeczywistości. Błędy i wady grupy obcej spostrzegane są jako dyspozycje stałe i niezmienne podczas, gdy porażki i słabości własne uznaje się za charakterystyki czasowe i przemijające, zależne od sytuacji bardziej niż od indywidualnych predyspozycji. Stałe predyspozycje członków grupy własnej czynią z nich jednostki dobre i szlachetne.

Przykład badań ilustrujących ten efekt: W jednym z badań (Matthew Hirshberg 1993) badani Amerykańscy oceniali zagraniczną interwencję USA. Gdy była ona interpretowana jako pomoc dyskryminowanej grupie politycznej badani przypisywali jej źródła szlachetnej naturze Amerykanów. Jednak, gdy była interpretowana jako nieuzasadniona agresja, badani przypisywali jej źródła prowokacji i innym zewnętrznym czynnikom.

Biased punctuation of conflict (Kahn & Kramer, 1990). - zwykle każda ze stron uważa, że inicjatorem agresywnych i wrogich zachowań w konflikcie była druga strona, własna grupa zawsze jest tą `zmuszaną' do agresywnej odpowiedzi w obronie własnej. Już samo to, kto zaczął konflikt jest często powodem do kolejnego konfliktu. Strona A widzi konflikt jako ciąg zdarzeń B-A B-A B-A, gdzie strona druga B jest stroną inicjującą zachowania eskalujące konflikt a strona A tylko odpowiada. Strona B widzi sekwencję A-B A-B A-B, gdzie strona A jest stroną inicjującą, zaś własna grupa B tylko reaguje na wrogość strony A.

Jednym z mniej znanych mechanizmów psychologicznych, który ułatwia eskalację konfliktu jest gniew (negatywna reakcja emocjonalna wobec innej osoby lub grupy osób bez konkretnego celu) oraz pragnienie zemsty. Tego typu odczucia pojawiają się w eskalującym konflikcie w skutek działań drugiej strony. Niezależnie od tego, czy działania te były uzasadnione czy zrozumiałe, są najczęściej negatywne w skutkach i prowadzą do urazy, a często i do cierpienia własnego lub osób bliskich. Takie doświadczenia upokorzenia, niemocy, krzywdy budzą gniew i chęć odwetu, które paraliżują racjonalne myślenie i stanowią bardzo silne i destrukcyjne motywacje. Gniew może wieść do zachowań agresywnych. Frank 1988 , zauważa że silny gniew utrudnia poprawne funkcjonowanie poznawcze, trafne rozpoznawanie sytuacji i wybieranie adaptacyjnych działań. Może sprawić, że w pewnych sytuacjach ludzie działają niezgodnie z własnym interesem i wbrew strachowi. W ten sposób słabsi mogą się buntować wobec silniejszych nawet mimo małych szans na wygraną. To sprawia, że silniejszy musi się pilnować i nie może nie brać pod uwagę woli słabszego w swoich działaniach. Ewolucja faworyzuje tych, u których gniew może pokonać strach. Gniew jest odpowiedzią na (1) ból oraz (2) obrazę szacunku, statusu (subiektywny, społeczny)

Więcej na temat mechanizmów psychologicznych w konflikcie można znaleźć na stronie internetowej np. Backlash effect http://www.intractableconflict.org/m/backlash.jsp

Mechanizmy grupowe

Potężne procesy grupowe wzmacniają tendencyjne postrzeganie sytuacji konfliktu i drugiej strony. Wzmacniają też emocje i mechanizmy motywacyjne prowadzące do eskalacji konfliktu. W grupie indywidualne, negatywne nastawienia zostają potwierdzone i przez to wzmocnione zostaje przekonanie członków o ich prawdziwości. Członkowie grupy wymieniają odczucia, doświadczenia i przekonania, które są podobne raczej niż różne, dzięki czemu upewniają się we własnej słuszności i umacniają we własnych przekonaniach i postawach. W eskalującym konflikcie grupa staje się bardziej spójna, dla każdego jej członka przynależność grupowa staje się coraz bardziej centralna i każdy chce funkcjonować jak jak najlepszy członek grupy. Wobec tego ludzie prześcigają się w ekstremalności negatywnych postaw wobec przeciwnika, aby `wykazać' się na polu grupy. Dzięki temu procesowi postawy grupowe polaryzują się i stają się bardziej radykalne.

Grupa kształtuje i podtrzymuje szereg przekonań, które pozwalają jej przystosować się do konfliktu. Dualistyczna i uproszczona percepcja sytuacji konfliktu podtrzymywana jest przez te przekonania podzielane przez członków grup i społeczności w długotrwałym konflikcie (Bar-Tal 1999). Przekonania te dotyczą: (1) słuszności i najwyższej egzystencjalnej wagi celów grupowych, (2) zagrożenia bezpieczeństwa lub w ogóle istnienia grupy i konieczności jej obrony, (3) negatywnych cech przeciwnika, (4) własnego pozytywnego wizerunku, (5) własnej martyrologii i odpowiedzialności drugiej strony za wybuch i przedłużanie się konfliktu, (6) patriotyzmu członków własnej grupy, ich przywiązania i zdolności do poświęceń dla swojej grupy, (7) jedności i jednomyślności własnej grupy oraz (8) pokoju jako ostatecznego celu dążeń grupy. Przekonania społeczne wzmacniają poczucie grupowej tożsamości, a także pozwalają członkom grup zaadaptować się do sytuacji konfliktu, znaleźć uzasadnienie dla swoich cierpień i wyrzeczeń. Podkreślają jednocześnie różnice pomiędzy grupą własną i grupą obcą, dając przyzwolenie na wrogie i okrutne działania wobec przeciwnika. Przekonania społeczne w przedłużającym się konflikcie motywują jednostki do dalszych wyrzeczeń na rzecz konfliktu, potęgują ich emocjonalne zaangażowanie w konflikt. Innymi słowy, przekonania te wspierają kontynuacje konfliktu. Podtrzymują taką wizję konfliktu i przeciwnika, która sprzyja eskalacji wrogości.

W grupie wzrasta nacisk na konformizm i jednomyślność. Osoby o odmiennych poglądach dotyczących konfliktu lub drugiej strony są otaczane ostracyzmem społecznym, potępiane `zachęcane' do zmiany poglądów, czy wreszcie, wyłączane z grupy. W spójnej i jednomyślnej grupie zachodzi często zjawisko zwane myśleniem grupowym. Jest to ograniczający racjonalność i obiektywność myślenia wpływ grupy - grupa koncentruje się na podtrzymywaniu spójności i konsensusu kosztem jakości i trafności wyciąganych wniosków i podejmowanych decyzji. Typowe przykłady tragicznych skutków myślenia grupowego przy podejmowaniu decyzji to decyzja o inwazji w Zatoce Świń, nie przewidzenie inwazji na Perl Harbor, start Challengera itp. W konflikcie skutkiem myślenia grupowego jest wzrastająca pewność przekonań dotyczących natury konfliktu, własności i intencji grupy własnej i grupy obcej. Rośnie także poczucie własnej racji, prawości i jednomyślności: grupa przecenia własną siłę (`Bóg jest z nami' `nie oddamy wrogowi płaszcza ani nawet guzika od niego') i nie docenia siły i zdeterminowania przeciwnika.

Grupa w konflikcie zmienia też swoją strukturę - przygotowuje się do walki. Z demokratycznej i równościowej przekształca się w zhierarchizowaną, rządzona przez autorytarnego lidera czasu walki. Lider taki wyłania się w skutek konfliktu a wraz z nim wojownicze elity, które kształtują nowe normy społeczne i etos w grupie. Najwyżej cenione zaczynają być cechy `wojownika' - bohaterstwo, odwaga, poświęcenie. Bycie wojownikiem i bohaterem staje się pożądane i modne, staje się normatywnym oczekiwaniem wobec pewnych grup społecznych (por. propaganda czasów wojny, popularność terroryzmu samobójczego). Podobnie normą staje się wrogość wobec przeciwnika. Grupa rządząca zyskuje dzięki konfliktowi pod względem statusu i władzy, motywowana jest więc do tego, aby utrzymywać wewnątrz grupy poczucie ciągłego zagrożenia ze strony wroga i ciągłej gotowości do walki.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
6879
6879
6879
6879
6879
6879 1993

więcej podobnych podstron