Rozmowy gg - ekstra!, Śmieszne, FOLDER NA POPRAWĘ HUMORU


- wtorek 08:00 rano, tramwaj, wszyscy snieci, blogostan ciszy...
- i jak mi nagle jakis babsztyl wstretny nie zacznie przez telefon nawijac... normalnie myslałem, ze rozerwe! jakis durny plastik, postanowil sobie z rana pokrzyczec do komorki.
- ale tak przykrego widoku dawno nie widzialem, ze cztery warstwy
- solara, tapeta, solara, tynk - pewno zeby sie nie rozplynelo
- no i jedziemy tak sobie, wszyscy na nia wsciekli, rozbudzeni... i przystanek
- zbieram sie do wyjscia, widze, ze babcia chce wysiasc z wozeczkiem, ale ktos juz jej pomaga, to tylko czekam az wysiada zebym mogl tez to zrobic
- a ta namiastka murzynki nagle mi sie na plecy pakuje i wrzeszczy do ucha "szybciej! szybciej! ja sie spiesze!", wtedy nie wytrzymalem.
- odwracam sie i, najbardziej zjadliwie jak umiem, rzucam "a gdzie sie tak spieszysz? przeciez plastik sie ponad 1000 lat rozklada?!"
- reszte dnia mialem fajna :-

<losiu> moj stary ostatnio zaczal grac w squasha
<mich> a co to jest?
<losiu> to fajny sport. chodzi w nim o to, zeby nie oberwac rakieta w ryj od przeciwnika i samemu wyprowadzic jak najlepszy cios.
<losiu> no i jest jeszcze taka mała piłeczka służąca do odwrocenia uwagi

<pablos> stoimy sobie za szkołą przy sklepie palimy fajke...ze sklepu wychodzi małolat z 2 piwami w reklamówce usmiech od ucha do ucha przechodzi obok nas i nagle JEB reklamówka pękła jedno piwo sie pobiło... małolat taki zdolowany wział te co ocalało i poszedł...
<lukas> no to peszeczek :D
<pablos> to nie koniec... skonczylismy palic fajke ziomek przechodzi obok tej rozbitej butelki... patrzy HARNAŚ spojrzal na kapsel jeszcze zakorkowany na pobitej szyjce a tam "wygrałeś piwo" ^^

<mnk> mam substytut faceta :D albo nawet i 3 :D
<pst> kupiłaś banany które chrapią?

<Pobe> Dzisiaj dowiedziałem się pewnej ciekawej rzeczy
<Pobe> muszę to zapamiętać
<Pobe> Gdy ojciec dziewczyny puszcza ją do Ciebie na weekend i prosi, żeby nie wracać w trójkę, nie żartować: "Czyli zamawia pan bliźniaki?"

<jelen> impreza trwala do 9 rano, obudzilem sie o 19 w innych ciuchach (nie moich) 40 km od miejsca imprezy mam w plecaku jakies dziwne rzeczy typu pamieci ram, kilka pendrajwów, jakies lechy bezalkoholowe i 3 plyty dody i czyjes klucze od domu...

<kadm> stary, wygrales normalnie dzisiaj na tym dniu przebierancow, ja bym sie w zyciu nie przebral za geja
<okt> przeciez ja sie nie przebierałem ;/
<kadm> eee...

<ja> pije razem z kolegami i studentami z libi
<ja> libilczyk chce pochwalic się znajomościa polskiego i mówi do mego kolegi
<libijczyk> twoje zdrowie pierdolony beduinie
<ja> libi pil z naszymi budowlancami i myślał żę to jest ponaszemu toast

<ona> hej misiaczku
<on> no hej
<ona> byłam dziś z majką w sklepie
<on> czasem mam wrażenie, że mnie ignorujesz, wiesz?
<ona> i ona poszła do sklepu z bielizną
<ona> i takie ładne majteczki były
<on> mam raka?
<ona> ale tylko jedna para
<ona> obydwie się normalnie w nich zakochałyśmy
<on> mam krowią grypę!
<ona ale się okazało, że są drogie
<ona> a ja nie mam kasy
<ona> kochanie, mógłbyś mi je kupić?

<rys> z moja mamą jest chyba coś nie tak ;/
<slu> a co jest?
<rys> mam 32 lata i syna a ona mi dzisiaj życzyła samych piątek w szkole

 <menio> spędzimy razem sylwka?
<kasiunia> mmm :* a co będziemy robić?
<manio> uprawiać seks
<kasiunia> ... wyglądam jak dziwka?
<manio> nie, nie zamierzam Ci płacić przecież.

<MoRo> omg, leb mnie napierdziela
<MoRo> wysiadam...
<Tomasz> wez aspiryne
<Tomasz> popij wodka i zajaraj zielska
<Tomasz> mozesz byc pewien ze pomoze
<MoRo> czlowieku
<MoRo> ja jestem jeszcze w szkole
<MoRo> skad ja ci tu aspiryne
wezme?

 


<Jahim> Wchodzę pod prysznic o 12:00 odkręcam wodę a tu ukrop i kurek odpada. Woda taka gorąca, że odskakuję i walę się ręką o szybę. Palec rozcięty. Po kąpieli wracam do pokoju po ciemku walę głową o drzwi bo otwarte w połowie. Podchodzę do kompa i okazuje się, że tata wyłączył kompa listwą bo mu hałasował a ja wypracowanie z jacka soplicy tam mialem nieskończone ktore pisalem 2 godziny. Teraz piszę na nowo
<Jahim> Piątek 13go czas zacząć!

<Dziurek> Pisaliśmy sprawdzian z polskiego. Wypadło na mnie, więc ja przygotowywałem ściągi...
<Dziurek> Postanowiłem kilka ściąg delikatnie stuningować :] Wiedziałem że nikt nawet się nie pofatyguje żeby je przeczytać przed sprawdzianem,a tym bardziej żeby przepisywali na sprawdzianie informacje ze zrozumieniem... Było kilka pojęć do napisania, min. DZIENNIK (taki normalny zwykły dziennik co niektórzy codziennie piszą)...
<Dziurek> Wyobraż sobie mine nauczycielki która podczas oddawania prac przeczytała z prac uczniów taką samą definicję słowa DZIENNIK, która szła mniej więcej tak:
<Dziurek> DZIENNIK - w dawnych czasach służył do wyrażania miłości poprzez wypróżnianie sie w sposób obsceniczny wśród szerszej gawiedzi. Jego wieczorna odmiana - Nocnik - była wzbogacona o ostrzejsze aspekty życia.Tłum jednak skandował przeciw pozostawianiu wonnych fekaliów na drodze więc postanowiona zaprzestać jego emisji. Wysoko postawiona arystokracja oburzona brakiem ekskrementów wniosła o ponowne przywrócenie wieczornej czesci i mozna ja do dzisiaj spotkac na polskich ścieżkach poezji...
<Dziurek> Wszystko fajnie, tylko nie spodziewałem się że tą definicje napisze aż.... 19 osób...

<i> Dwóch pijanych studentów na juwenaliach
<robert> Ej, Ty.. nie wiesz gdzie są toi-toi'e ??
<michał> Nie wiem.. chyba już grali.

<i> Dwóch kumpli przysnęło przed telewizorem. Nagle jeden się ocknął budzi drugiego i

krzyczy:
<kumpel 1> Popatrz! Benedykt szesnasty!
<kumpel 2> A Kubica który?

<sych> "aresztowali mojego dilera" to jedna z mniej przemyślanych odpowiedzi na pytanie matki "czemu jesteś dziś w gorszym humorze niż zwykle?"

<i> pilem z kumplem piwko pod sklepem i podjechaly paly i zaprosili nas do radiowozu i mandat chca wypisywac, i oto taka rozmowa mojego kumpla z nimi
<kumpel> panie wladzo co mam zrobic zeby obylo sie bez mandatu
<policjant> poliz sie w lokiec
<kumpel> ale to niemozliwe, nikt nie potrafi sie polizac we wlasny lokiec
<policjant> jest pan pewien?? bo ja potrafie
<kumpel> pies to nawet po jajach sie polize...


<ania> powiedział że nie ma kondoma...
<junior> a ty co na to?
<ania> powiedziałam że to świetnie bo jestem przygotowana na zostanie matka :)...
<ania> i wtedy jak w bajce przypomniał sobie że jednak ma kondoma :)

<Phaet> kot jest jeszcze mały więc rzuca się na wszystko co sie rusza
<Phaet> coś gdzieś lekko zadynda, jakiś frendzel a kot już skacze z pazurami i zębami nie wiadomo skąd
<Kepper> hehe
<zerco> moja kotka też tak miała
<zerco> oduczyła mnie w ten sposób chodzenia nago po mieszkaniu

<Choin> a jak wakacje? :P
<Jacc> zajebiscie by bylo gdyby nie pewien mankament
<Jacc> moj stary sie od kogos dowiedzial ze to ze dostane swiadectwo dopiero w sierpniu wcale nie oznacza, ze to jest wyroznione i je dluzej robia

<i> Na lekcji fizyki
<Nauczyciel> Co za idiota cię uczył w gimnazjum?!
<Royan> Pan, panie profesorze...
<Nauczyciel> Aaa, tak, tak, tak... Bardzo dobrze, siadaj, czwórka.

<Uchy> Siema. Slyszalem ze ostro imprezowales w piatek :>
<Gromek> Stary daj spokoj.
<Gromek> Budze sie rano w sobote, patrze w okno a tam 5-6 sloni chodzi sobie po łące
<Uchy> wtf?
<Gromek> mysle - sprzedali mnie murzynom za wodke
<Gromek> ale nie bo spie na swoim lozku
<Gromek> dzwonie do kumpla i pytam co my wczoraj pilismy jak ja do dzisiaj widze rozowe slonie
<Gromek> a on ze cyrk przyjechal i sie rozkladaja -.-



<Rachmiel> Hey,
<Rachmiel> Golf nie odpala z kluczyka tylko na pych niwiem dlaczego chociaż jeżeli wkładam kluczyk do stacyjki i chce przekręcić to wszystko można uruchomić, oprócz silnika. Jak chce odpalić to rozrusznik nie tyknie. To jest Golf 3 1,4 8 zaworowy. Czy może mi ktoś pomóc?? Z góry dziękuje.
<Admin> To jest forum o golfie - sporcie, a nie o samochodach. Pozdrawiam, W.M.

<novik> Mieszkam pod jednym dachem z dwoma kobietami. Dzisiaj rano po goleniu nie miałem kremu, to stwierdziłem, że poczęstuję się jakimś nieswoim
<novik> znalazłem krem na dzień, na noc, na rano, wieczór, we dnie, w nocy, pod oczy, pod uszy, pod pachy, do stóp, kolan, twarzy, włosów, przeciw zmarszczkom, przeciw cellulitowi, przeciw nadmiernemu wydzielaniu sebum, matujący, nawilżający, wyszczuplający, pobudzający, pachnący, tłusty, półtłusty, chudy, z wyciągiem z nagietka, piwonii, kaktusa, palmy i kokosa...

<knight-rider> ładny wczoraj reset zaliczylem u michała, zaczelismy pic o 17 a o 21 urwał mi sie film
<monika> górnicze tempo :)
<knight-rider> dajcie spokój, powrot do domu znam tylko z opowiesci, najlepsza byla mojej matki
<knight-rider> "wrociles zalany jak tornado, powiedziales przepraszam, poszedles do pokoju rozcieliles sobie lozko rozebrales sie i grzecznie zasnoles"
<monika> zuch syn :D
<knight-rider> a rano pokazala mi serie sms'ow jakie dostala 10min przed moim powrotem
<knight-rider> 1sms - 'wród', 2sms - 'wrocę nię', 3sms - 'wrocę nietrzeźwy papa'
<monika> o losie, niezly jestes

 

<wporzadku> szukalem ostatnio bardzo waznej informacji
<wporzadku> i po jakims czasie znalazlem ja na stronie... chiniskiej
<wporzadku> niczym nie zrazony zaczalem wiec szukac jakiegos slownika czy cos takiego
<wporzadku> po pol godziny mialem przed oczyma przetlumaczony tekst:
<wporzadku> "404 Not Found"

<doc-gitarzy> Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie. Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie dlonia o sciane i mowi do dziewczyny:
<doc-gitarzy> - Kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke...
<doc-gitarzy> - Tutaj? jestes nienormalny.
<doc-gitarzy> - Noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie...
<doc-gitarzy> - Nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albo jakis sasiad i mnie rozpozna...
<doc-gitarzy> - Ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto...
<doc-gitarzy> - Nie, a jak ktos bedzie wychodzil...
<doc-gitarzy> - No dawaj nie badz taka...
<doc-gitarzy> - Powiedzialam ci ze nie i koniec!
<doc-gitarzy> - No wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia.
<doc-gitarzy> -nie!
<doc-gitarzy> W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi:
<doc-gitarzy> - Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic tę laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi, ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego domofonu bo jest kurwa 3 rano



Autentyk czyli Wspomnienia Taternika:
"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod scianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod
każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się
ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się
długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć
jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze
świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."
I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi
idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."

<vmp> brb, telefon mi dzwoni...
<vmp> mam poj***ną rodzinę...
<vmp> dzwonił ojciec, żebym mu przywiózł ładowarkę do telefonu do szpitala
<pat> szpitala?!
<pat> co się stało?
<vmp> pokłócił sie z matką i wyszedł z domu. Ona za nim wyszła, wsiadła do samochodu i goniła go po chodniku aż dogoniła
<pat> o.O masakra... i co teraz?
<vmp> ojciec w szpitalu, matka na komendzie... całą noc chata wolna. Impreza zaczyna się o 20, będziesz?

<stach> no słuchaj, wchodzi gość spóźniony 15 min na wykład, słuchawki zdjęte z szyi,

żuje sobie gumę, no więc wykładowczyni do niego tak:"No dzień dobry, pan to się chyba przywita z koszem"
<stach> on na nią patrzy z takim zdziwieniem i niezrozumieniem
<stach> więc wykładowczyni sugeruje mu jeszcze raz wyrzucenie gumy "no niech się pan przywita z koszem"
<stach> Na co biedny student kuca przy koszu i lekko speszonym głosem mówi "cześć, Łukasz jestem"


<ja> Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafii, więc prosił kościelnego żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnić.
I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list:
DROGI BRACIE
-Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki;
-Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "kurwa mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże t"
-Nie wolno na Judasz mówić "ten skurwysyn"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą;
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, Biskup.
-I w końcu Jezus był pasterzem a nie domokrążcą!

<asia> czego słuchasz?
<yorfou> rock..
<asia> czego?
<yorfou> no hard rock głównie, ale czasem indie rock, alternative, ewentualnie jakis melodic metal
<asia> haha coo?
<yourfou> dobra nic, hiphopu a ty?

<Zenoo> Dlaczeo ty sie właściwie uczysz po nocach? W dzień ci czasu nie starcza czy co?
<Lumpi> Wiesz
<Lumpi> brb (siora czegoś ode mnie chce)
<i> dziesięć minut później
<Lumpi> Zrób jej prezentację na biolę. bo co? Jej rączki kurna odpadną jak sama w klawisze postuka?
<Lumpi> A wracając do tematu - w dzień po prostu
<Lumpi> Kurna, pies wyje pod drzwiami. Muszę z nim wyjść bo znowu napaskudzi
<i> piętnaście minut później
<Lumpi> Już jestem. Kundel cholerny polatać sobie musiał
<Lumpi> A co do nauki po nocach
<Zenoo> No?
<Zenoo> Chesz zdobyć odznakę wzorowego ucznia? ;-)
<Lumpi> Kuźwa! Matka mi każe leźć do sklepu po bułkę tartą! Szlag mnie jasny zaraz trafi!!
<i> pół godziny później
<Lumpi> Kurna, kolejka w tym sklepie jak za komuny. Co oni, na wojnę zapasy robią?
<Lumpi> To o co pytałeś?
<Zenoo> Nieważne... Nie było pytania...

<kamil> i jak sie czujesz?
<maciek> nie powiem, ze mnie troche łeb napieprza.. Ale stary, dobrze ze dzisiaj jest sobota... W ogole to wszyscy mowiliscie że do poludnia z lozka nie wstane a tu co ? 9.13. jeszcze zakupy zdaze zrobic
<kamil> stary, jest poniedziałek, po pierwsze. Po drugie, ja siedze w domu bo mam angine. Po trzecie masz dzisiaj ostatni termin poprawki (tzn miałeś 13 minut temu).

<Phaet> nie no ja jeszcze żyje w czasach gdzie bielizna służyła kobietom do ochrony przed zimnem
<Phaet> nawet nie kumam o co z tym 'słynnym' 69 chodzi
<llio> no jak?
<llio> jak można nie wiedzieć o pozycji 69??
<llio> znając budowe ciałą to na logikę można dojść do czego to sie sprowadza
<Phaet> hmmm logikę...
<Kepper> llio ty durniu
<llio> he?
<Phaet> 69 składa się z dwóch cyfr z czego każda jest podzielna przez 3
<Phaet> 69 podzielone przez 3 daje 23
<Phaet> suma cyfr składająca się na 23 daje razem... PIĘĆ
<Phaet> co jest dokładną liczbą palców jakie mam na swojej LEWEJ DŁONI!!!
<Phaet> OMG!
<Phaet> NA PRAWEJ TEŻ!!
<llio> ...
<Kepper> NIGDY nie mów informatykowi że coś jest logiczne!

<Cichy> Wykład z astronomii o meteorach
<Cichy> Koleś kończy, i nagle pada pytanie z sali:
<Cichy> "Przepraszam, a jak to jest, że meteoryt zawsze uderza dokładnie w środek krateru?"

<VV> laptop mi sie zgrzal i go chlodze :D
<MacWenciu> Jak?
<VV> zima za oknem to go wystawilem na parapet
<VV> musze stac zeby mi nie spadl bo jest tak akurat na krawedzi ramy od okna i parapetu na zewnatrz, a to siodme pietro :D
<VV> moment siegne sobie po browara
* VV has quit IRC (connection reset by peer)



<adi> stary od 3 dni nie mogłem się do ciebie dodzwonic
<adi> co sie stalo?
<sseb> juwenalia byly...
<sseb> i ze te debile rok temu do pociagu Krakow - Gdansk mnie wsadzili to zrozumiem
<sseb> ale zebym sie obudzil w samolocie do londynu to było przegięcie :/





<v3rt> kurnaaaaaaaaa
<v3rt> skrecanie mebli z ikei bez instrukcji sux
<v3rt> kupilem szafke
<v3rt> czwarty raz skrecam
<v3rt> 2 razy mi wyszlo lozko
<v3rt> i raz mebloscianka
<v3rt> :/

<nyn> dzis na polskim omawiamy Bogurodzice. wiesz, "Bogurodzica dziewica, Bogiem slawiena Maryja..."
<nyn> i baba sie pyta jakie slowa w utworze wyszly z uzycia
<nyn> kumpel: dziewica!

<Kamil888> Siedzimy ostatnio przy obiedzie z rodziną, a mój młodszy kuzyn mówi do ciotki:
<Jacek> Mamo, ja nie lubię dziadka.
<Ciotka> To zostaw i jedz ziemniaki.

<WR> ty jaki lot z dziadka mialem dzisiaj
<WR> bylo w tv to rozpoczecie olimpiady i w chuj ludzi jakos szlo na okolo stadionu czy coos
<WR> a dziadek sie pyta
<WR> daleko do tej czestochowy maja jeszcze? :D

 










Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Śmieszne odpowiedzi w teleturniejach, Śmieszne, FOLDER NA POPRAWĘ HUMORU
Z pamietnika policjanta, Śmieszne, FOLDER NA POPRAWĘ HUMORU
Śmieszne sms-y, Śmieszne, FOLDER NA POPRAWĘ HUMORU
Na poprawienie humoru inni mają gorzej
A teraz na poprawę humoru
Na poprawę humoru
Coś na poprawę humoru
ćoś na poprawę humoru
Śmieszne opisy na gg
Śmieszna rozmowa GG
śmieszne opisy na gg
śmieszne opisy na gg
53 sposoby na poprawienie sylwetki
pytania z 7mego na poprawkowy
pytania na poprawe ryby
sciaga na poprawke

więcej podobnych podstron