Jezus z Nazaretu
Streszczenie (krwawica) niejakiej Igi R (pseudonim Rysiek), ale podobno wszystkie Ryśki to porządne chłopy, więc mam nadzieję że streszczenie też będzie w miarę ogarnięte :P
Special thanks dla Lanserki, Cupstuffa i Bajka, którzy dawali mi kartki, na których powstawało ów dzieło :P dobra, do rzeczy… miłej lektury
PRZEDMOWA - cel napisania książki:
Ukazanie postaci Jezusa innej, ale nie przeczącej wizjom Ewangelistów (Ratzinger korzysta z Ewangelii, metod: historycznej, historyczno - krytycznej, próbuje jednak rekonstruować obraz Jezusa, którego musiano szukać poza tradycjami Ewangelistów i ich źródłami) - „[…] chciałem podjąć próbę ukazania Jezusa Ewangelii jako autentycznego Jezusa jako „Jezusa historycznego” we właściwym znaczeniu tego określenia. Jestem przekonany i żywię nadzieję, że także czytelnik będzie mógł zauważyć, iż postać ta jest bardziej logiczne - również z historycznego punktu widzenia - o wiele bardziej zrozumiała, niż rekonstrukcje, z którymi mieliśmy do czynienia w ostatnich dziesięcioleciach”.
WSTĘP - PIERWSZE SPOJRZENIE NA TAJEMNICĘ JEZUSA
Obietnica posłania nowego proroka spełniła się w Jezusie (zrealizowało się to, co tylko w części odnosiło się do Mojżesza - żyje On przed obliczem Boga nie jako przyjaciel lecz jako Syn, żyje w najgłębszej jedności z Ojcem) - „Tylko w tej perspektywie można rzeczywiście zrozumieć postać Jezusa - taką, jaką spotykamy w NT. Wszystko, co jest w nim opowiedziane o słowach, czynach, cierpieniach i chwale Jezusa, tu znajduje swe zakorzenienie. [...] Nauczanie Jezusa nie zostało wzięte z żadnych ludzkich nauk. Jego źródłem jest bezpośrednie spotkanie z Ojcem, dialog prowadzony twarzą w twarz, widzenie Tego, który jest w łonie Ojca. Jest słowem Syna.” Wymiar chrystologiczny: „Kto widzi Jezusa, widzi Ojca. Dlatego uczeń, który chodzi z Jezusem, jest wraz z Nim włączony we wspólnotę z Bogiem. I na tym właśnie polega rzeczywistość zbawienia: przekraczanie granic człowieczeństwa, które dzięki podobieństwu człowieka do Boga zostało w nim złożone - jako oczekiwanie i możność - już w momencie stworzenia”.
ROZDZIAŁ 1 - CHRZEST JEZUSA
Chrzest Jezusa początkiem Jego publicznej działalności
Chrzest Jezusa oznaczał Jego śmierć - „Całe znaczenie chrztu Jezusa , niesienie przez Niego <całej sprawiedliwości>, ukaże się dopiero na krzyżu: chrzest jest zgodą na śmierć za grzechy ludzkości, a głos rozlegający się podczas chrztu „To jest mój syn umiłowany” jest znakiem zapowiadającym Zmartwychwstanie. W ten sposób zrozumiałe staje się również, że w przepowiadaniu Jezusa słowo „chrzest” oznacza Jego śmierć”.
Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata - Iz53,7 - porównanie cierpiącego Sługi Bożego do baranka, Jezus jako rzeczywisty Baranek paschalny, w którym wypełniło się znaczenie baranka paschalnego zabitego przy wychodzeniu z Egiptu
Chrzest jako doświadczenie powołania - Umiłowany Syn jest dla każdego z nas „bardziej wewnętrzny, niż my sami jesteśmy dla siebie” (Augustyn)
ROZDZIAŁ 2 - KUSZENIE JEZUSA
Namaszczony Duchem Św. Jezus otrzymuje pierwsze od niego zadanie - Duch wyprowadza Go na pustynie „aby był kuszony przez diabła”. Pustynia staje się miejscem pojednania i uzdrowienia. Najgłębszym rdzeniem wszelkich pokus jest odrzucenie Boga.
Istota pokusy - jej aspekt moralny (pokusa nie ciągnie nas bezpośrednio do złego - to byłoby zbyt proste. Pokusa sprawia wrażenie ukazywania czegoś lepszego)
ROZDZIAŁ 3 - EWANGELIA O KRÓLESTWIE BOŻYM
„Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: <<Czas się wypełnił i bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię>>” (Mk1,14n). Zwrócenie uwagi na słowo „królestwo” w dziejach Kościoła:
U Ojców Kościoła słowo to ma 3 wymiary:
Chrystologiczny - Orygenes nazywa Jezusa „autobasileia” - Sm Jezus jest królestwem
Idealistyczny lub mistyczny - miejsce królestwa Bożego jest w sercu człowieka
Eklezjalny - relacje między królestwem Bożym a Kościołem
ROZDZIAŁ 4 - KAZANIE NA GÓRZE
Mt 4,12-25 - pierwszy obraz postaci i dzieła Jezusa, Jezus jako nowy Mesjasz
Mt5,1 - „Jezus widząc tłumy, wszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swe usta i nauczał ich…” - Jezus usiadł - to przejaw władzy nauczającego. Góra Mojżesza jako „katedra”. Jezus, jako „większy Mojżesz”, który rozszerza przymierze na wszystkie narody. Góra- nowy, definitywny Synaj (w przeciwieństwie do potęgi zjawisk na Synaju, Bóg objawia się w lekkim, łagodnym powiewie wiatru. Bóg mówi jak człowiek do człowieka, zniża się do głębin ich cierpienia)
Błogosławieństwa umocnieniem mocy Dekalogu
Błogosławieństwa wpisują się w tradycję starotestamentalnego orędzia (Ps1)
Poszczególne człony błogosławieństw rodzą się ze spojrzenia na uczniów - są oni głodni, ubodzy, płaczący, znienawidzeni, prześladowani
Są paradoksem z perspektywy społeczności uczniów (ubodzy w rzeczywistości są bogaci w oczach Boga itd.)
Są obietnicami eschatologicznymi, są przewartościowaniem świata i człowieka zainaugurowanym przez Jezusa
Są realizacją Krzyża i Zmartwychwstania w egzystencji ucznia - uczeń jest uczestnikiem tajemnicy Jezusa
Są zawoalowaną wewnętrzną biografią Chrystusa, dlatego są drogowskazami dla Kościoła
Błogosławieni ubodzy w duchu
Ubóstwo nigdy nie jest zjawiskiem typowo materialnym, takie ubóstwo nie zbawia. Ale to nie jest także postawa czysto duchowa (tak radykalna postawa nie jest wymagana od wszystkich)
„ubodzy w duchu” - określenie występowało w zwojach z Qumran - samookreślenie gminy qumrańskiej - inaczej „ubodzy łaski” lub „ubodzy Twego Zbawienia”
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię
Hebr. ANAWIM - łagodni, cisi, pokorni - częściowe pokrywanie się treści 1 i 3 błogosławieństwa
Słowo „cichy”, „łagodny” ma 2 wymiary
Chrystologiczny - zaczerpnięte ze słownika ludu Bożego - Izraela, który w Chrystusie nabrał wymiaru powszechności
Eklezjologiczny - odsłania istotę nowego Królestwa Chrystusa
Nadzieja ziemi jest najbardziej pierwotnym składnikiem obietnicy danej Abrahamowi. Ziemia obiecana jako cel wędrówki. Obietnica ta sięga dalej niż wejście w posiadanie kawałka lądu, to prawo do swobody w oddawaniu Bogu czci
„[…] rozproszona po całym świecie wspólnota Kościoła Jezusa Chrystusa stanowi zarys „ziemi” jutra, która ma się stać ziemią pokoju Jezusa Chrystusa”.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi
Tło historyczne - kontrast między Dzieckiem a potężnym cesarzem Augustem, którego czczono jako wielkiego twórcę pokoju. Wierzącym w Izraelu przypominało to czasy Salomona (shalom - pokój), za panowania którego Bóg przyrzekł Izraelowi „pokój i odpoczynek”. Jezus jest synem, prawdziwym Salomonem, który przynosi pokój.
Wprowadzenie pokoju należy do istoty Synostwa, błogosławieństwo zaprasza do bycia tym, czym jest Syn, do czynienia tego, co czyni Syn, byśmy sami stali się „Synami Bożymi”. Tylko człowiek pojednany z Bogiem może wprowadzać pokój w swoim otoczeniu i na całym świecie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni
2 rodzaje smutku:
Smutek, który utracił nadzieję, nie ufa już miłości i prawdzie, wyniszcza człowieka i rozkłada od wewnątrz (np. Judasz)
Smutek jako efekt wstrząsu wywołanego w człowieku prawdę, doprowadza do nawrócenia, jest uzdrawiający, uczy nowej nadziei i nowej miłości
„Słowa <<Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni>> najlepiej możemy zrozumieć pod Krzyżem Jezusa. Kto nie ukazuje twardego serca wobec bólu i nieszczęść drugiego, kto nie otwiera swej duszy na czynienie zła, lecz cierpi pod jego ciężarem, ten przyznaje słuszność prawdzie i Bogu i otwiera okna świata, by wpuścić światło. Smucącym się w taki sposób przyobiecana jest wielka pociecha. Widać stąd że drugie Błogosławieństwo stanowi jedną całość z ósmym: „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Smutek, o którym Pan mówi, równa się odrzuceniu konformizmu ze złem, jest rodzajem sprzeciwu wobec tego, co czynią wszyscy i co jest narzucane jednostce, jako obowiązujący wzorzec postępowania”.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy Królestwo Niebieskie
„Ludzie prześladowani dla sprawiedliwości to tacy, którzy kierują się w swoim życiu sprawiedliwością, którzy żyją wiarą. Ponieważ w człowieku jest dążenie do uwolnienia się spod woli Boga i do słuchania siebie tylko, dlatego wiara będzie się zawsze ukazywała jako sprzeciw wobec „świata” - wobec panujących w nim potęg - dlatego we wszystkich okresach historii trwa prześladowanie dla sprawiedliwości. To słowo pocieszenia jest skierowane do prześladowanego Kościoła wszystkich czasów. W swej bezsilności i cierpieniach wie on, że jego miejsce jest tam, gdzie przychodzi królestwo Boże”.
Jezus jest prześladowanym sprawiedliwym, dlatego On sam jest przyjściem królestwa Bożego
Błogosławieństwo jest zaproszeniem do naśladowania Ukrzyżowanego skierowanym do jednostki i całego Kościoła
Chrystologia jawi się jako centrum historii ( w pozostałych błogosławieństwach jest zawoalowana)
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni
„Spojrzenie kieruje się na ludzi, którzy nie zadowalają się tym, co jest i nie kryją niepokoju serca ukazującego człowiekowi wyższe dobra: wewnętrznie ruszają w drogę, wzorem Mędrców ze Wschodu, którzy szukają Jezusa - Gwiazdy ukazującej drogę prawdy i miłości, drogę prowadzącą do Boga. Są to ludzie obdarzeni wewnętrzną wrażliwością, pozwalającą im słyszeć i widzieć delikatne znaki wysyłane światu przez Boga i przełamywać dyktaturę nawyków”. - ta droga jest otwarta dla każdego.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą
Organem umożliwiającym nam widzenie Boga jest serce, sam rozum nie wystarczy. „Przez serce rozumieć należy właśnie to wewnętrzne współdziałanie postrzegawczych władz człowieka, dla którego istotne jest też harmonijne powiązanie ciała i duszy, składające się na całość stworzenia zwanego <człowiekiem>”.
Człowiek powinien akceptować swoją cielesność i duchowość, ma przyjmować siebie jako dar Boga
„Czyste serce to serce miłujące, które wchodzi we wspólnotę służenia i posłuszeństwa z Jezusem Chrystusem. Miłość jest ogniem, który oczyszcza i zespala ze sobą rozum, wolę i uczucia; który jedna człowieka z nim samym mocą jednoczącą, pochodzącą od Boga, tak, że staje się sługą zjednoczenia rozłączonych. W ten sposób człowiek wkracza do mieszkania Boga i może Go oglądać. A to właśnie znaczy: być błogosławionym”.
Błogosławieństwa wychodzą naprzeciw naszym spontanicznym odczuciom egzystencjalnym, głodowi i pragnieniu życia. Kazanie na Górze jest zawoalowaną Chrystologią, ukazuje, że „moralność chrześcijaństwa sprowadza się do miłości”, bo tylko na drodze miłości, której szlaki opisane są właśnie w Kazaniu na Górze, ukazuje się życie w całym swym bogactwie oraz wielkość powołania człowieka.
Tora Mesjasza
Powiedziano - A Ja wam mówię
Mt5,17 - 7,27 to najdłuższa część Kazania na Górze. Daje nam swoistą Torę Mesjasza. Aluzję do tego czyni Paweł w Liście do Galatów (pojęcie wolności, która ma określone treści, ma ukierunkowanie i dlatego sprzeciwia się temu, co tylko pozornie wyzwala człowieka, a w rzeczywistości czyni go niewolnikiem)
Jezus relację Tory Mojżesza do Tory Mesjasza przedstawia w antytezach: powiedziano - a Ja wam powiadam - centralne miejsce Jezusowego Ja w Jego orędziu, które wszystkiemu nadaje nowy kierunek
Spór o szabat
Mk2,27 - „szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu”. Szabat miał dla Izraela ogromne znaczenie, był to pewien sposób naśladowania Boga (opis stworzenia świata mówi, że Bóg siódmego dnia odpoczął). Jezus odrzucił ścisłą, legalistyczną praktykę szabatu, zastępując ją wielkoduszną wizją faworyzującą wolność człowieka i otwartą na działanie rozumu, dostosowane do sytuacji.
Najgłębszą treścią sporów o szabat jest pytanie o Syna Człowieczego - pytanie o samego Jezusa Chrystusa. Szabat traci swoją niezwykle ważną funkcję społeczną. Jest istotnym czynnikiem kształtującym tożsamość Izraela jako takiego, a umieszczenie Jezusa w centrum, burzy tę świętą strukturę i stanowi zagrożenie dla jednego z elementów tworzących tożsamość ludu. Roszczenia samego Jezusa sprawiają, że miejsce Izraela zajmuje wspólnota Jego uczniów. Z ukierunkowaniem na Syna Człowieczego Kościół przejął społeczną funkcję szabatu - Zmartwychwstanie Jezusa (pierwszy dzień tygodnia) stał się „Dniem Pańskim”, na który w naturalny sposób przeszły istotne elementy starotestamentalnego szabatu.
Czwarte przykazanie - rodzina, naród i wspólnota uczniów Jezusa
Wj20, 12 - „Czcij twego ojca i twoją matkę, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje”. - przykazanie to daje powiązania pokoleń i wspólnotę rodziny jako ład, którego Bóg chce i którym się opiekuje. Te powiązania kwestionuje Jezus: „Powiedziano Mu, że Jego Matka i bracia stoją na dworze i chcą z Nim mówić. A oto Jego odpowiedź: <<Któż jest moją matką, i którzy są moimi braćmi?>> I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł:<< Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest Mi bratem, siostrą i matką” (Mt12, 46-50). Podczas, gdy Tora określa Ład społeczny, nadaje narodowi kształt prawny i społeczny, dotyczący wojny i pokoju, polityki i życia codziennego, u Jezusa nie ma nic z tych rzeczy. Naśladowanie Jezusa nie wymaga żadnej politycznie określonej struktury, na podstawie Kazania na Górze nie można stworzyć żadnego ładu społecznego. Orędzie Jezusa jest usytuowane na zupełnie innej płaszczyźnie. Nowa interpretacja czwartego przykazania dotyczy nie tylko relacji rodzice - dzieci, ale całej społecznej struktury narodu izraelskiego.
Istotnym zagrożeniem jest liberalna interpretacja Tory - Jezus jako liberalny rabbi, reformator. Uniwersalizacja wiary i nadziei Izraela, relatywizacja samej Tory i jej pochodzenia od woli Bożej - z takiego źródła nie może się rodzić żadna nowa wspólnota wiary. Nowa powszechna rodzina jest celem posłannictwa Jezusa, jednak jego boski autorytet - synostwo Jezusa we wspólnocie z Bogiem Ojcem - stanowi warunek, który musi być spełniony, aby wejście w nowość było możliwe bez popełnienia zdrady i bez samowoli. „Jezus nie zamierza
ani niszczyć rodziny, ani podważać związku szabatu ze stworzeniem świata; musi natomiast dla jednego i drugiego stworzyć nowy, szerszy obszar”.
Kompromis a radykalizm proroków
W Kazaniu na Górze Jezus, za pomocą antytez, drugiej tablicy Dekalogu i dawnym nakazom Tory przeciwstawia nowy radykalizm sprawiedliwości przed Bogiem
Nie tylko nie zabijać, ale pojednać się ze swoim niepogodzonym bratem
Żadnych rozwodów
Nie tylko równość w prawach (oko za oko, ząb za ząb), ale przyjęcie uderzenia bez rewanżowania się uderzeniem
Miłość nie tylko przyjaciół, ale także nieprzyjaciół
Wj20,22 - 23,19 - w tym kodeksie można wyodrębnić dwa rodzaje prawa:
Kazuistyczne - zrodziło się z praktyki i odnosi się do życia praktycznego, służy budowaniu realistycznego ładu społecznego, , prawo uwarunkowane historycznie, może być poddawane krytyce (zachowanie wobec niewolników, zwrot ukradzionej rzeczy itp.)
Apodyktyczne - podawane w imię samego Boga, brak tu konkretnych sankcji, np.: „nie będziesz gnębił ani uciskał przybysza, bo wy sami byliście przybyszami w ziemi egipskiej”. Są to „metanormy” będące instancją krytyczną dla reguł prawa kazuistycznego.
Prawo kazuistyczne = reguły \
Prawo apodyktyczne = zasady /
W torze istnieją zasadniczo różne stopnie autorytetu. W antytezach Kazania na Górze Jezus nie staje przed nami ani jako buntownik, ani jako liberał. Jest profetycznym interpretatorem Tory. Nie znosi jej, ale ją wypełnia, wyznaczając obszar działalności rozumowi, który w swym działaniu jest uwarunkowany historycznie.
ROZDZIAŁ 5 - MODLITWA PAŃSKA
Człowieka można zrozumieć tylko w perspektywie Boga, a jego Zycie jest dobre wtedy tylko, gdy żyje w relacji do Boga. […] nie może tu zabraknąć rozmowy z Bogiem i słuchania Boga” - Pan mówi nam w jaki sposób mamy się modlić, Kazanie na Górze uczy nas modlitwy.
„Ojcze nasz” jest modlitwą w liczbie mnogiej, tylko w łączności z „my” dzieci Bożych możemy przekraczać granicę tego świata i wznosić się ku Bogu.
Pan ostrzega nas przed fałszywą formą modlitwy, jaką jest gadulstwo, potok słów, w którym ginie duch. Słowa: ”Ojcze nasz” uczą nas czuć i myśleć jak Jezus.
Jest to modlitwa trynitarna - modlimy się z Chrystusem przez Ducha świętego do Ojca
W „Ojcze nasz” przekazanym przez MT jest 7 próśb:
3 mają formę „TY” - sprawa samego Boga w świecie
4 mają formę „MY” - nasze potrzeby, nadzieje, zagrożenie
Ojcze nasz, który jesteś w niebie…
Możemy mówić Ojcze, bo Syn był naszym bratem i objawił nam Ojca. Przez czyn Chrystusa staliśmy się na powrót dziećmi Bożymi - to wielka pociecha
Ojcostwo Boga wobec nas ma 2 wymiary:
Bóg jest naszym ojcem, Stwórcą, jesteśmy Jego własnością, człowiek jest obrazem Boga, Jego „szczególnym” dzieckiem
„Chrystus jest w szczególny sposób obrazem Boga. W związku z tym ojcowie Kościoła mówią, że gdy stwarzał człowieka na swój obraz, najpierw spojrzał na Chrystusa i stworzył człowieka na obraz nowego Adama - Człowieka wzorcowego. Przede wszystkim jednak Jezus jest Synem we właściwym tego słowa znaczeniu: ma tę samą co Ojciec istotę. Chce nas wszystkich przyjąć do synostwa, żebyśmy w pełni do Niego przynależeli. W ten sposób dziecięctwo stało się pojęciem dynamicznym. Nie jesteśmy jeszcze w pełni dziećmi Boga, lecz przez naszą coraz głębszą wspólnotę z Jezusem mamy się nimi stawać i być”.
Bóg jest także Matką - „Jak kogoś pociesza własna matka, tak Ja was pocieszać będę” (Iz66,13)
Słowo „nasz” jest zobowiązujące - „Wymaga od nas włączenia się we wspólnotę innych dzieci Bożych, usunięcia elementów egoistycznych i dzielących nas. Wymaga od nas zaakceptowania innych, otwarcia na nich uszu i serca”
Święć się imię Twoje…
Przypomina o drugim przykazaniu Dekalogu
Idea imienia Boga jest najpierw związana ze światem politeistycznym - w tym świecie Bóg musi nadać sobie imię. Bóg jest jeden tylko, dlatego nie może mieć imienia pośród innych imion. Mówi: „Jestem Który Jestem” - ta odpowiedź jest imieniem i nim nie jest. Dzięki imieniu Bóg nawiązuje z nami relację i umożliwia nam nawiązanie relacji z Nim - jakiś sposób wchodzi w nasz ludzki świat.
Od podania imienia zaczęło się Wcielenie
„To prośba o to, by On sam wziął w swoje ręce sprawę święcenia Jego imienia, żeby chronił tę cudowną tajemnicę możności wzywania Jego imienia, żeby ciągle na nowo ukazywał się taki, jaki rzeczywiście jest, uwolniony od naszych deformacji - prośba ta zawsze jest dla nas także wielkim rachunkiem sumienia: Jak obchodzę się ze świętym Imieniem Bożym? Czy z czcią staję przed tajemnicą płonącego krzewu, przed niepojętym sposobem Jego bliskości, posuwającej się aż do obecności w Eucharystii, w której rzeczywiście cały oddaje się w nasze ręce? Czy troszczę się o to, żeby to święte przebywanie Boga z nami nie strąciło Go w błoto, lecz żeby nas podźwignęło ku Jego czystości i świętości”.
Przyjdź Królestwo Twoje…
Wyrażając tę prośbę, uznajemy przede wszystkim prymat Boga
Hierarchia priorytetów dla działania człowieka - nikt nie obiecuje nam Królestwa Bożego jako bajecznego kraju próżniaków
Królestwo Boże = panowanie Boga
Wola staje się kryterium, wyznacza hierarchię priorytetów
Istotną rzeczą jest serce skore do nauki, - Królestwo Boże przychodzi dzięki sercu podatnemu na pouczenie
„Modlić się o Królestwo Boże znaczy mówić Jezusowi: Uczyń nas Twoimi, Panie! Przenikaj nas, żyj w nas, zgromadź rozproszoną ludzkość w jednym Ciele, ażeby w Tobie wszystko podporządkowało się Bogu, a Ty żebyś wszystko przekazał Ojcu, ażeby <<Bóg był wszystkim we wszystkich>>”.
Bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi…
Dwie ważne rzeczy:
Istnieje wola Boża, która nas dotyczy i którą mamy pełnić, wola, która jest miarą naszego działania i bytowania
Istota „nieba” polega na tym, że zawsze się tam spełnia wola Boga, ziemia staje się niebem, gdy spełnia się na niej wola Boga.
Wola Boża wypływa z Bytu Bożego i doprowadza nas do prawdy naszego bytu
„W tej trzeciej prośbie modlimy się koniec końców o to, żebyśmy się coraz bardziej zbliżali do Niego i aby przez to wola Boża pokonała siłę ciążenia naszego egoizmu i uzdolniła na do wzniesienia się na te wyżyny, do których zostaliśmy powołani”.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj…
Najbardziej „ludzka” ze wszystkich próśb
Pan, który kieruje nasze spojrzenia na to, co istotne, jedynie konieczne, wie o naszych ziemskich potrzebach i uznaje je
Chleb jest „owocem ziemi i pracy rąk ludzkich”. Ziemia jednak nie wyda owocu, jeśli nie otrzyma pochodzących z góry słońca i deszczu - to przeciwstawia się pokusie naszej pychy zapewnienia sobie życia wyłącznie własnymi siłami
Modlimy się o „nasz” chleb, a więc także o chleb dla innych - kto ma nadmiar chleba powinien się nim dzielić
Kto prosi o chleb na dzisiaj jest ubogi. Modlitwa ta zakłada ubóstwo uczniów jako ludzi, którzy zrezygnowali przepychu i proszą tylko o rzeczy niezbędne do życia.
Prośba o chleb przypomina o czterdziestoletniej wędrówce Izraela na pustyni, podczas której lud karmił się manną - chlebem, który Bóg zsyłał z nieba
„[…]prośba o chleb na jeden dzień tylko otwiera perspektywy sięgające dalej niż samo konieczne codzienne pożywienie. Zakłada ono radykalne naśladowanie Jezusa przez małą grupę uczniów, którzy zrezygnowali z posiadania na tym świecie i dołączyli do drogi tych, którzy <<uważają za większe bogactwo znoszenie zniewag dla Chrystusa, niż wszystkie skarby Egiptu>>”.
Ojcowie Kościoła rozumieli tę prośbę jako prośbę o Eucharystię, jako modlitwę stołu Eucharystycznego
Bezzasadna obawa przed „uteologicznianiem” motywu chleba
„Słowo <<nasz>> odnosi on [Cyprian] właśnie do Eucharystii: jest ona w szczególnym znaczeniu chlebem <<naszym>> - uczniów Jezusa Chrystusa”
I odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom…
Prośba zakłada świat, którym istnieje wina - wina ludzi wobec ludzi, wina wobec Boga
Usuwanie winy to centralny problem każdej ludzkiej egzystencji
Wina prowokuje do rewanżu
Pan nam mówi: winę można usunąć nie prze rewanż, ale przez przebaczenie - Bóg jest Bogiem przebaczającym
Nie można przystąpić do Boga bez pogodzenia się z bratem
„Wina jest rzeczywistością, obiektywną siłą siejącą zniszczenie, którą należy pokonać. Dlatego przebaczenie musi być czymś więcej, niż tylko zignorowaniem winy i intencją puszczenia jej w niepamięć. Winę należy przeobrazić, uleczyć i dopiero w ten sposób ją pokonać[…] Pokonać winę należy tylko sercem - więcej nawet: włączeniem naszej całej egzystencji. Ale i to zaangażowanie nie jest wystarczające. Skuteczne staje się dopiero przez nawiązanie wspólnoty z Tym, który poniósł ciężar nas wszystkich[…]”
I nie wódź nas na pokuszenie…
Sformułowanie tej prośby może być w oczach wielu rażące
Jezus był kuszony przez diabła, mesjańskim zadaniem Jezusa jest doznawanie tych pokus, by otworzyć nam drogę zbawienia
„Nie takiego bowiem Mamy Arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz poddanego próbie pod każdym względem podobnie [jak my] - z wyjątkiem grzechu”
Szatan ośmiesza człowieka, by ośmieszyć Boga
Bóg nie przywodzi człowieka do upadku, ale go doświadcza, poddaje go próbie
Księga Hioba pomaga w odróżnieniu doświadczenia od pokusy
„Gdy mówimy: <<nie wódź nas na pokuszenie>> wtedy wyrażamy przekonanie, że żadna z przeciwności nie może nas spotkać, jeśli wcześniej Bóg jej nie dopuści […] Z drugiej strony jest to jednocześnie prośba o to, żeby Bóg nie nakładał na nas większych ciężarów, niż zdołamy udźwignąć, i żeby nas nie wypuszczał ze swych rąk”.
Ale nas zbaw ode złego
Prośba nawiązuje do poprzedniej i nadaje jej kształt pozytywny
Przychodzimy do Ojca z najgłębszą nadzieją naszej wiary - z prośbą o zbawienie
Otwarty problem: od czego chcemy być wybawieni?
Od zła bezosobowego
Od złego
„Rozszerzenie ostatniej prośby Ojcze nasz rozumieć należy jako nasz rachunek sumienia, jako wezwanie do współdziałania w przełamywaniu potęgi zła”.
ROZDZIAŁ 6 - UCZNIOWIE
Z działalnością Jezusa związane jest „my” nowej rodziny. W jej obrębie Jezus powołuje grupę wybranych, którzy kontynuują Jego posłannictwo i nadają tej rodzinie określony ład i kształt. W tym sensie Jezus stworzył Grupę Dwunastu
Podstawowym tekstem jest Ewangelia Marka (3,13-19) „Jezus wszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego” - oznacza to miejsce wspólnoty Jezusa z Bogiem, położone wyżej, ponad zajęciami dnia powszedniego. Łukasz podkreśla ten aspekt w paralelnym tekście
Powołanie uczniów jest wydarzeniem ściśle związanym z modlitwą, jest to wydarzenie wybrania, decyzja woli Pana, uczniem nikt nie może uczynić sam siebie
Podwójna funkcja Dwunastu:
Towarzyszenie Jezusowi
Głoszenie Jego nauki wśród innych (są wysłannikami, „apostołami”)
Zadania apostołów:
Przepowiadanie - zwiastują nadejście Królestwa Bożego
Egzorcyzmowanie - uwalnianie od lęku przed demonami
Uzdrawianie - cudowne uzdrowienia to tylko drugorzędny aspekt całej działalności, w której chodzi o Boże Królestwo
Heterogeniczna kompozycja wymienia imiona Dwunastu: „Możemy przyjąć, że wszyscy Dwunastu byli wierzącymi i zachowującymi Prawo Żydami, który oczekiwali zbawienia Izraela. Różnili się jednak znacząco w stanowiskach zajmowanych w konkretnej sprawie i co Do sposobu realizacji zbawienia”.
Łukasz wspomina o powołaniu drugiej grupy (70 lub 72) oraz o tym, że Jezusowi, który razem z Dwunastoma głosił Ewangelię, towarzyszyły kobiety, grupety miały jednak zupełnie różne zadania od zadań Dwunastu
ROZDZIAŁ 7 - ORĘDZIE PRZYPOWIEŚCI
Istota i cel przypowieści
Odróżnienie przypowieści od popularnej w czasach Jezusa alegorii
Przypowieści przybliżają nam nieznaną dotąd rzeczywistość, posługując się przykładami. Przypowieść domaga się współpracy ucznia, który musi wejść w dynamizm przypowieści, Nie wszyscy są zdolni do poddania się prowadzącej mocy przypowieści.
Przypowieści stanowią wyraz ukrytej obecności Boga w świecie
W przypowieściach ukazuje się cała istota życia Jezusa
W istotę przypowieści wpisana jest tajemnica Krzyża
Trzy wielkie przypowieści narracyjne Łukasza
Przypowieść o miłosiernym samarytaninie (Łk10,25-37)
Chodzi o podstawowe pytania człowieka
Uczony w Piśmie pyta Jezusa, co ma uczynić, aby osiągnąć życie wieczne. Jezus odsyła go do Biblii: „Będziesz miłował Pana Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego” (Łk10,27)
Pada kolejne pytanie: kto jest moim bliźnim? - nie chodzi o to, kto jest, a kto nie jest moim bliźnim, tu chodzi o mnie - każdy człowiek czyni siebie bliźnim w swoim sercu
Agape idzie w poprzek wszelkich struktur politycznych - pojawia się nowy uniwersalizm, z mojego wewnętrznego przekonania staję się bratem tych, których spotykam którzy potrzebują mojej pomocy
Trasa z Jerozolimy do Jerycha jest tu ukazywana jako obraz dziejów świata, a półżywy człowiek jest obrazem miłości - „Kapłan i lewita przechodzą, nie zatrzymując się - znaczy to, że własna historia człowieka, jej kultury i religie, same z siebie nie zapewnią ocalenia. Jeśli napadnięty jest obrazem człowieka, wtedy napadnięty może być tylko obrazem Jezusa. […] Leje oliwę i wino a nasze rany: dostrzeżono w tym obraz uzdrawiającego daru sakramentów. Prowadzi nas do gospody, to jest do Kościoła, którym mamy się leczyć i zostawia zadatek jako zapłatę za tę kurację. […] Wizja ukazująca człowieka wyobcowanego i bezradnego, leżącego na szlaku historii i Boga, który w Jezusie Chrystusie stał się jego bliźnim”.
Wszyscy jesteśmy wyobcowani, potrzebujemy Boga, który staje się naszym bliźnim po to, byśmy my mogli stać się bliźnimi - „Każdy musi najpierw ostać uzdrowiony i obdarowany. Każdy następnie powinien stać się Samarytaninem - naśladować Chrystusa i upodobnić się do Niego”.
Przypowieść o dwu braciach ( o synu marnotrawnym i tym, który pozostał w domu) i o dobrym ojcu (Łk15,11-32)
Zwrócenie uwagi na tytuł - nacisk na dwóch braci, tak, jak wokół Jezusa zebrały się dwie grupy, dwóch „braci” - celnicy i grzesznicy, faryzeusze i uczeni w Piśmie - tematyka dwóch braci przewija się przez cały ST (Kain i Abel, Izaak i Izmael, Ezaw i Jakub)
Uniwersalizm - odrzucenie wszystkich dotychczasowych norm i domaganie się niczym nieograniczonej wolności
Greckie określenie roztrwonionego majątku to „istota” - syn marnotrawny roztrwonił swą istotę, samego siebie, całkowicie wolny staje się niewolnikiem - pastuchem świń
Dokonuje się „nawrócenie” - zrozumiał swoje wyobcowanie, powraca do siebie - wędrówka egzystencjalna
Syn marnotrawny jest obrazem człowieka jako takiego - „Adamem”. My wszyscy jesteśmy tym „Adamem”, któremu Bóg wyszedł naprzeciw i przyjął ponownie do swojego domu
Najlepsza szata to symbol szaty łaski, która stracił przez grzech, teraz otrzymuje ją ponownie
Pytanie o miejsce Chrystologii w tej przypowieści - „W przypowieści tej Jezus usprawiedliwia swoją postawę przez odniesienie jej do postawy Ojca, przez utożsamienie z nią. Właśnie dzięki postawie Ojca Chrystus jawi się w centrum tej przypowieści - jako konkretna realizacja działania Ojca”.
Starszy brat wpada w gniew - obca jest mu łaska bycia u siebie, łaska autentycznej wolności, którą ma jego brat - ojciec życzliwie mu mówi: „[…] ty zawsze jesteś ze mną […] i wszystko, co moje, do ciebie należy” - przypowieść kończy się, nie znamy odpowiedzi starszego brata
„swoją dobroć wobec grzeszników Jezus utożsamia z dobrocią ojca z tej przypowieści i że wszystkie słowa włożone w usta ojca mówi On sam do pobożnych. […] Odnoszenie przypowieści o dwu braciach do Izraela i pogan można uważać za jeden z wymiarów tekstu, nie należy jednak zapominać o jego innych wymiarach. […] w tej przypowieści Ojciec mówi przez Chrystusa do nas, pozostających w domu, żebyśmy i my rzeczywiście się nawrócili i cieszyli się swa wiarą”.
Przypowieść o bogaczu i ubogim Łazarzu (Łk16,19-31)
Dwie kontrastujące postacie: bogacz i ubogi
Duchowe zaplecze przypowieści to psalmy, np.: Ps. 44 lub 73
Przypowieścią tą Pan chce zainicjować w nas proces „przebudzenia”, chce nas poprowadzić od niemądrej roztropności do prawdziwej mądrości rozpoznawania autentycznego dobra
Przypowieść jest wezwaniem do miłości i odpowiedzialności za naszych ubogich braci
„Jezus posługuje się obrazami popularnymi w ówczesnym judaizmie. Dlatego tekstu tego nie można interpretować zbyt dosłownie: Jezus wykorzystuje znane wtedy obrazy, nie nadają im formalnie rangi własnej nauki o przyszłym życiu. […] nie jest jednak bez znaczenia to, że Jezus posługuje się tu obrazami stanu pośredniego między śmiercią i zmartwychwstaniem, które wtedy były już wspólnym dobrem wiary żydów. Bogacz znajduje się w Hadesie, a więc w miejscu tymczasowego pobytu. […] Nie jest to jednak ta prawdziwa nauka przypowieści zamierzona przez Pana. […] Problem żądania znaków domaga się większej oczywistości Objawienia. […] w postaci Łazarza, leżącego pod drzwiami bogacza, pokrytego ranami, nie dostrzegamy tajemnicy Jezusa, który poniósł mękę poza miastem i odarty z szat, rozciągnięty na krzyżu, został wystawiony na pohańbienie”.
ROZDZIAŁ 8 - WIELKIE OBRAZY W EWANGELII JANA
Wprowadzenie - problem pism Jana
U Jana boskość Jezusa ukazana jest bez zasłon, nie ma przypowieści, są za to wielkie obrazowe mowy Jezusa
„czwarta Ewangelia jest oparta na nadzwyczaj dokładnej znajomości danych dotyczących miejsca i czasu, zatem musiał ją napisać ktoś, kto rzeczywiście znał Palestynę czasów Jezusa. Poza tym jasne się stało, że ta Ewangelia w swym myśleniu i argumentacji w całości opiera się na ST - na Torze - (Rudolf Pesch), a cały jej sposób argumentacji jest głęboko zakorzeniony w judaizmie czasów Jezusa. Korzeni tych dowodzi niezbicie język tej Ewangelii, który Bultmann uważał za gnostycki”.
Krąg uczniów obejmował także arystokratyczną warstwę kapłanów, której językiem mówi w dużej mierze ta Ewangelia
Kto jest zatem autorem tej Ewangelii? Odpowiedź znajduje się w opisie Męki. Jeden z żołnierzy przebił bok Jezusa „i natychmiast popłynęła krew i woda”. „zaświadczył to ten, który to widział, a świadectwo jego jest prawdziwe” - Ewangelista powołuje się na świadka naocznego, ucznia, który stał pod krzyżem. Ewangelista nigdy nie nazywa go wprost po imieniu, choć występuje również w J13,23; 20,2-10; 21,7; 1,35.40. Poczynając od Ireneusza z Lyonu (zm. Ok. 202) kościelna tradycja umiłowanego ucznia i autora Ewangelii widzi w Janie - synu Zebedeusza. W epoce nowożytnej przeciw tej identyfikacji wysuwano coraz większe wątpliwości. Czy rybak z okolic jeziora Genezaret mógłby napisać Ewangelię? Czy jako Galilejczyk, pracownik fizyczny, mógł być tak blisko jerozolimskiej arystokracji kapłańskiej? Francuski egzegeta Henri Cazelles wykazał, że takie utożsamienie jest możliwe. „Klasy kapłanów pełniły swoja posługę dwa razy do roku, przy czym jeden turnus trwał tydzień. Po zakończeniu posługi kapłan wracał do swej ziemi i nie było niczym nadzwyczajnym to, że pracował w jakimś zwodzie i tym sposobem zarabiał na swoje utrzymanie. Poza tym z Ewangelii wynikałoby, że Zebedeusz nie był zwykłym rybakiem, lecz zatrudniał licznych pracowników, co także umożliwiało jego synom opuszczenie go. <<Zebedeusz mógłby zatem być kapłanem, a jednocześnie posiadać w Galilei jakąś własność i łowienie ryb mogło mu po części pokrywać koszty utrzymania. Miał tymczasowe tylko mieszkanie przy (lub w) dzielnicy Jerozolimy zamieszkanej przez Esseńczyków…>> (Communio 2002, s.481) <<właśnie ta wieczerza, podczas której ów uczeń spoczywał na piersi Jezusa, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa miała miejsce w części miasta, którą zamieszkiwali esseńczycy - w tymczasowym mieszkaniu kapłana Zebedeusza, który pozostawił górną salę Jezusowi i Dwunastu>> (s. 480)”.
W Efezie istniało coś w rodzaju szkoły Jana, nawiązującej do umiłowanego ucznia Jezusa, którą jednak jako główny autorytet, kierował „prezbiter Jan”. „Prezbiter” ten występuje w 2 i 3 liście Jana jako nadawca i autor tych listów. Nie należy go jednak utożsamiać z Apostołem. Po śmierci Apostoła został jako „spadkobierca” , był przekazicielem i tubą nauczania Apostoła.
Jan w trzech znaczących miejscach Ewangelii posługuje się terminem „przypomnieć sobie”, daje nam klucz dorozumienia znaczenia, jakie ma u niego pamięć:
Opis oczyszczenia świątyni - „Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano…” J2,17
Opis zmartwychwstania - „Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział…” J2,22
Niedziela Palmowa - „Ale gdy Jezus został uwielbiony, wówczas przypomnieli sobie, że to o Nim było napisane…” J12,16
Wspominanie to jest rozumieniem kierowanym przez Ducha Świętego, który ukazuje nam wewnętrzne związki w Piśmie i powiązania słów z rzeczywistością i w ten sposób prowadzi nas do całej prawdy.
Koniec Prologu - klucz do zrozumienia Czwartej Ewangelii
Liturgiczny charakter Ewangelii Jana - jej źródłem jest kalendarz świąt Izraela, które wyznaczają wewnętrzne etapy drogi Jezusa i odsłaniają główne źródła Jego orędzia. Głębię ewangelii Jana rozumiemy w świetle liturgicznego zakorzenienia mów Jezusa.
Wielkie obrazy w Ewangelii Jana:
Woda
Jako symbol życia jest parasymbolem ludzkości
Woda jako źródło, rzeka (śmierć i życie jako wejście i wyjście z rzeki), morze (przejście przez Morze Czerwone symbolem zbawienia)
Symbolika wody u Jana jest obecna od początku do końca
J3 - rozmowa z Nikodemem - aby wejść do Królestwa Bożego człowiek musi się odnowić - odrodzić z wody i Ducha Świętego - chrzest
J4 - Jezus przy studni Jakuba - obiecuje samarytance wodę tryskającą ku życiu wiecznemu. Woda staje się symbolem Ducha, kto się jej napije, nie będzie już pragnął
J5 -człowiek chory od 38 lat miał być uzdrowiony po wejściu do sadzawki Betesda, nie miał mu kto pomóc - Jezus uzdrawia go mocą posiadanej władzy - uczynił choremu to, czego oczekiwał od uzdrawiającej wody
J7 - święto Namiotów - wylanie wody na ołtarz
J9 - Jezus uzdrawia niewidomego - ten musi się obmyć w sadzawce Siloam (tzn. „posłany” - Jezus)
J13 Ostatnia wieczerza - woda do obmycia nóg
J19 - koniec Męki - po przebiciu boku Jezusa wypłynęła krew i woda - Jan chce tu wskazać na 2 główne sakramenty: Chrzest i Eucharystię, które wypływają z otwartego serca Jezusa
Wiara w Jezusa jest sposobem picia żywej wody, sposobem picia życia, któremu nie grozi już śmierć
Chrystus jest źródłem, które rozrzutnie rozdaje siebie
Krzew winny i wino
3 wielkie dary ziemi - chleb pszenny, wino i olej z oliwek - obok wody stały się podstawowymi składnikami sakramentów Kościoła
Wino jest symbolem świętowania
Wesele w Kanie Galilejskiej
Odbywało się trzeciego dnia - w ST to dzień teofanii
Znakiem Boga jest nadmiar - nadmiar wina w Kanie jest znakiem tego, że Bóg rozpoczął swoje świętowanie z ludzkością, rozdawanie ludziom siebie samego
2 aspekty wydarzeń w Kanie: objawienie się Jezusa i Jego „chwała”
Wodą jest w oczach Boga całe własne działanie człowieka; woda przemieniona w wino - dar Boga wychodzi naprzeciw wysiłkom ludzkim i rozpoczyna się święto
Pieśń o winnicy w Iz5,1-7 jako obraz historii Izraela- groźba sądu i obietnica przekazania winnicy innym sługom, obraz szczepu winnego pozostaje na boku, a jego miejsce zajmuje obraz żywej budowli Bożej - pieśń o winnicy nie kończy się zabiciem Syna - otwiera horyzont na nowe działanie Boga
J15,1 - „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym” - PRAWDZIWYM - pozwolił, by Go zakopano w ziemi, wszedł w krzew winny, stał się szczepem winnym, którego nie można już wykarczować, przez swego Syna sam Bóg w nim żyje. Krzew winny jako obraz chrystologiczny zawiera w sobie całą eklezjologię- wskazuje na jedność Jezusa ze swoim szczepem winnym; nieodwołalność darów Boga - szczepu niemożna wyrwać, ale musi być on nieustannie oczyszczany - oczyszczenie, owoc, trwanie, przykazanie, miłość i jedność. Kościół zawsze potrzebuje oczyszczenia. W procesach oczyszczenia (bolesnych i trudnych) uobecni9a się tajemnica śmierci i zmartwychwstania. Celem oczyszczenia jest owoc - Bóg oczekuje gron winnych i kosztownego wina, znajduje niekiedy małe, cierpkie owoce - jest to obraz życia dalekiego od sprawiedliwości Bożej. Owocem, którego Bóg od nas oczekuje jest miłość, która przeszła przez krzyż (Boże oczyszczenie). Z tym wszystkim wiąże się trwanie - trwanie w miłości tworzy dobre wino.
Chleb
Temat chleba poruszany przy kuszeniu Jezusa i przy wyjaśnianiu czwartej prośby „Ojcze nasz…”
Kontekst - przeciwstawienie Mojżesza i Jezusa - Jezus jako Mojżesz czasów ostatecznych
Prawo staje się osobą
Jak możemy „karmić się” Bogiem, żyć Nim tak, aby On stawał się naszym chlebem?
Chlebem Bóg staje się dla nas we wcieleniu logosu - Słowo przyjmuje ciało - Jego ciało jest życiem DLA świata - cel i realizacja Wcielenia - przenikanie się teologii Wcielenia i teologii Krzyża
Eucharystia - centrum chrześcijańskiej egzystencji - Bóg daje nam prawdziwy chleb z nieba. Pan daje się nam jako „ciało”, byśmy mogli stawać się „duchem” (ofiara krzyżowa)
J12,24 - „Jeśli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. […] W rzezy, która zwiemy <<chlebem>> zawiera się tajemnica Męki. Chleb zakłada, że ziarno - ziarno pszenicy - zostało rzucone a ziemię, <<umarło>>, a z jego rozkładu wyrósł nowy kłos. Chleb ziemski może się stać podmiotem obecności Chrystusa, ponieważ on sam zawiera w sobie tajemnicę Męki i Zmartwychwstania”.
Pasterz
Jezus ukazuje swe posłannictwo
ST - Bóg jako pasterz Izraela słowem pocieszenia i nadziei - Ps23 (Pan jest moim pasterzem…)
Jezus siedząc przy stole z grzesznikami opowiada przypowieść o 99 owcach pozostających na pastwisku i jednej zaginionej - prawdziwy pasterz szuka zwierząt zaginionych, gromadzi rozproszone
Schyłek epoki proroków ST - zwrot w przedstawianiu obrazu pasterza prowadzący do tajemnicy Jezusa Chrystusa - wizja pasterza, który zgodnie z wolą Bożą poniesie śmierć i w ten sposób dokona przełomu - silnie związana z obrazem z księgi Zachariasza
J10,7 - „Ja jestem bramą owiec” - pasterz wchodzi do owczarni przez Jezusa - Bramę (Piotr zostaje nazwany pasterzem - „pas baranki moje”, wszedł przez „Bramę” poprzez odpowiedź na trzykrotnie zadane pytanie: „Szymonie, synu Jana, miłujesz mnie?” - osobisty wymiar powołania)
J10,11 - „Ja jestem dobrym pasterzem” - Filon: „Bóg, prawdziwy pasterz swego ludu ustanowił pasterzem swego ludu swego pierworodnego Syna”, Logos - „mowa Jana o pasterzach nie wykazuje bezpośredniego powiązania z pojmowaniem Jezusa jako Logosu, niemniej - właśnie w kontekście Ewangelii Jana - taki jest Jej sens: Jezus - Wcielone Słowo samego Boga jest nie tylko Pasterzem, lecz także pokarmem, jest prawdziwym <<pastwiskiem>>; On, który jest życiem, daje pokarm przez to, że daje samego Siebie”.
Wzajemne poznanie się Pasterza i trzody - „Znam [owce] moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca” (J10,14n) - związek poznania z przynależnością („znać” i „należeć do kogoś” to po grecku „ta idia” - to właściwie to samo) - owce należą do pasterza = wzajemnie się znają = wewnętrzne przyjęcie. Pasterz zna owce, miłuje je, chce dla nich wolności opartej na prawdzie (należą Do siebie nawzajem, dlatego, że akceptują wolność drugiego)
Motyw jedności - mowa Ezechiela
ROZDZIAŁ 9 - DWA DONIOSŁE ETAPY NA DRODZE JEZUSA: WYZNANIE PIOTRA I PRZEMIENIENIE
Wyznanie Piotra
Doniosły etap na drodze Jezusa - Jego pytanie skierowane do uczniów za kogo Go uważają i kim On jest dla nich samych - we wszystkich 3 Ewangeliach synaptycznych odpowiada Piotr - jest to wyznanie różniące się od opinii innych. Potem Ewangelie synoptyczne opisują Przemienienie Jezusa - wyznanie Piotra zostaje pogłębione, objaśnione oraz powiązane z tajemnicą śmierci i zmartwychwstania Jezusa. U Jana (J6,68n) wyznanie nadaje grupie Dwunastu właściwe oblicze
Wyznanie Piotra można poprawnie zrozumieć tylko w powiązaniu z jego zapowiedzią Męki i ze słowami o naśladowaniu oraz przy potwierdzeniu przez Ojca w scenie Przemienienia.
Miejsce: Mt i Mk podają teren Cezarei Filipowej u źródeł Jordanu. Mk twierdzi, że zadał to pytanie „w drodze”, przechodząc „przez wioski pod Cezareą Filipową” (Mk8,27) - początek drogi do Jerozolimy (centrum dziejów zbawienia). Wyróżnienie uczniów - jako tych, którzy podążali za Jezusem - zalążek przyszłego Kościoła (wspólnota, która jest „w drodze” z Jezusem - decyzja ta wymaga „poznania”, wiedzy o Bogu)
Łk - wyznanie Piotra powiązane z wydarzeniem modlitwy: „Gdy raz modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie…” (9,18) - uczniowie zostali przyjęci do Jego samotności, dane jest im widzieć to, czego nie mogą widzieć inni „ludzie” - zalążek Kościoła
Jezus w opiniach ludzi zostaje zaszeregowany do kategorii proroków (Eliasz, Jan Chrzciciel, Jeremiasz - motyw eschatologiczny) - ograniczony przez przestrzenno - czasowy kontekst, przekład rzeczywistości Bożej dostosowany do ograniczonego umysłu człowieka
Naprzeciw ludzkich opinii znajduje się wyznanie (poznanie uczniów):
Mk8,29 - Ty jesteś Mesjaszem (Chrystusem)
Łk9,20 - Ty jesteś Mesjaszem (Pomazańcem) Bożym
Mt16,16 - Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego
J6,69 - Ty jesteś Świętym Bożym
2 formuły wyznania - „rzeczownikowe” i „czasownikowe” - przekazy synoptyków są rzeczownikowe - te dwa typy stanowią jedna całość i jeden bez drugiego jest niepełny. Pan zawsze stawia wyznanie czasownikowe - zapowiedź tajemnicy Krzyża i Zmartwychwstania
Tytuły Chrystusa w wyznaniu wiary należy czytać w ramach danej Ewangelii i zawartej w niej szczegółowej tradycji
Próby historycznej rekonstrukcji pierwotnej postaci wypowiedzi Piotra ze składaniem jej na karb dalszego rozwoju i wiary popaschalnej, prowadzą na manowce
Przemienienie
Wyznanie Piotra i opis Przemienienia synoptycy łącza ze sobą przez określenie czasu:
Mt, Mk - „Po sześciu dniach Jezus wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno…”
Łk - „W jakieś osiem dni po tych naukach…”
W obydwu wydarzeniach Piotr odgrywa główną rolę, w obu przypadkach chodzi o Boskość Jezusa połączoną z Krzyżem
Wydarzenia należałoby interpretować w perspektywie dwóch świąt: pojednania i Namiotów - dzieli je od siebie tylko 5 dni - Przemienienie to ostatni dzień Święta Namiotów
Jezus wyprowadził Piotra, Jakuba i Jana na górę (ci trzej będą także na górze Oliwnej)
Przemienienie jest wydarzeniem modlitwy - widzialny staje się byt Jezusa w świetle Bożym, Jego własna światłość jako Syna
Mk9,2n - „Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła”
Mt17,2 - „Twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło”
Łk9,29 - „Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe”
Biała lśniąca szata Jezusa jest także zapowiedzią naszej przyszłości, szaty wybranych są białe, bo obmyte we krwi Baranka - przez chrzest zostaliśmy wraz z Jezusem przyodziani światło i sami staliśmy się światłem
Trzej uczniowie są przestraszeni, sparaliżowani widokiem Przemienienia. Piotr zabiera głos: Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy, postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. (Mk9,5) - Piotr chciał nadać procesowi Objawienia trwały charakter i zbudować namioty Objawienia (związek ze świętem Namiotów - 3 wymiary świąt: święto przyjęte kiedyś od religii naturalnych staje się jednocześnie świętem wspominania zbawczych czynów Boga w historii, a to wspomnienie staje się nadzieją na definitywne ocalenie - Stworzenie, historia, nadzieja - łączą się ze sobą)
Scena Przemienienia zwiastuje nadejście czasów mesjańskich - powiązanie święta Namiotów z Wcieleniem - prolog Jana - „a Słowo stało się ciałem i zamieszkało (dosłownie: rozbiło namiot) wśród nas” - zainicjowanie ery mesjańskiej
Mk9,7 - „I zjawił się obłok osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: <<to jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie>>” - obłok znakiem obecności samego Boga, Jezus jest świętym namiotem, nad którym unosi się obłok obecności Boga, a „cień” jego okrywa także innych
„Jego słuchajcie” - powiązanie z wstępowaniem Mojżesza na Synaj - Jezus stał się Boskim słowem Objawienia
Rozumienie Przemienienia jako początków czasów mesjańskich pozwala pojąć słowa Marka między wyznaniem Piotra a Przemienieniem: „Mówił im także: <<Zaprawdę powiadam wam: niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Królestwo Boże przychodzące w mocy>>”- uczniowie widza „moc” przychodzącego w Chrystusie Królestwa, przeżywają antycypowaną Paruzję, są wprowadzani w całą głębię tajemnicy Jezusa
ROZDZIAŁ 10 - JEZUS MÓWI O SOBIE
Tytuł „Jezus Chrystus” utożsamia Jego imię z funkcją, nie sposób oddzielać Jego misji od Jego „Ja”
Tytuł Kyrios (Pan) opisowe wyrażenie imienia Boga, orzekał, że Jezus jest żywym Bogiem obecnym wśród nas
„Syn Boży” łączył Jezusa z bytem samego Boga (homousios)
Wg Ewangelii Jezus a określenie samego siebie używał tytułu:
Syn Człowieczy
U Mk 14 razy - określenie charakterystyczne dla samego Jezusa
Wyróżnia się 3 grupy tekstów, w których występuje ten tytuł:
Wypowiedzi o przychodzącym Synu Człowieczym (Jezus odróżnia przychodzącego od siebie) - odnoszą się do zapowiedzi Jego przyjścia - słowa Jezusa
Wypowiedzi o ziemskiej działalności Syna Człowieczego- władza Syna bożego ad szabatem, władza odpuszczania grzechów, ubóstwo i bezdomność - nie można przypisać ich Jezusowi
Wypowiedzi o Męce i Zmartwychwstaniu Syna Człowieczego - najpóźniejsze, wyznaczają rytm drogi Jezusa do Jerozolimy
Jezus przypowieściami i zagadkami stopniowo doprowadzał do progu swojej tajemnicy
Hebrajski zwrot „Syn Człowieczy” znaczy najpierw tyle, co „człowiek”, przejście od zwykłego znaczenia do nowej świadomości posłannictwa widać w wypowiedzi Jezusa dotyczącej szabatu - „Syn Człowieczy jest Panem szabatu” (Mt2,8; Łk6,5) - w Synu Człowieczym człowiek jest wolny i umie wykorzystywać szabat jako dzień wolności dany przez Boga i do Niego prowadzący. Jezus jest pra-Słowem Boga.
Za czasów Jezus tytuł ten nie był znany jako tytuł (Księga Daniela: historia o 4 bestiach i `Synu człowieczym') - przychodzący z wysoka syn człowieczy jest przeciwieństwem bestii wychodzących z morza
Mt25,31-46 - przypowieść o sądzie nad światem - dokonujący sądu syn człowieczy utożsamia siebie z wszystkimi cierpiącymi tego świata
Jezus najpierw czyni ,a potem mówi o władzy syna Człowieczego (np. uzdrowienie)
Trzy zapowiedzi Męki, punkt kulminacyjny (Mk10,45) - „Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie za wielu” - życie Syna Człowieczego w cierpieniu i śmierci jest pro-egzystencją, staje się On zbawicielem dla ludzkości
Syn Człowieczy wychodzi poza granice jednostki i obejmuje w sobie „wielu”. Z wieloma staje się jednym ciałem i jednym duchem - nowa wizja jedności Boga i człowieka - nowe, przychodzące od Boga człowieczeństwo (naśladowanie Chrystusa)
Syn
Określenie nie jest tożsame z tytułem „Syn Człowieczy” - inne pochodzenie, znaczenie
Syn Boży - wywodzi się z teologii politycznej starożytnego wschodu, tytuł syna Bożego nosił król (intronizacja - „narodzenie się”). Zostało to przekształcone przez wiarę Izraela. Bóg czyni Izraela swym synem, a król jest jego wcieleniem, ale ma słabą władzę.
Wczesne chrześcijaństwo szybko przejęło to słowo - Bóg ustanowił swego Króla - O króluje z Krzyża przez wiarę i miłość
Termin „syn Boży” zrywa ze sferą władzy politycznej, staje się wyrazem szczególnego zjednania z Bogiem
Słowo „Syn” pojawia się w zasadzie tylko na ustach Jezusa - poza Ewangeliami występuje 5 razy w Hbr i 1 raz w 1Kor, 5 razy w 1J, 1 raz w 2J
„Nikt też nie zna Syna tylko Ojciec ani Ojca nikt nie zna tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić” (Mt11,25) - z poznaniem związana jest równość, utożsamienie poznającego z poznawanym. Sn - doskonała wspólnota poznania, będąca jednocześnie wspólnotą bytową.
Szczera prostota otwiera nasze serce na wolę Jezusa objawienia się nam. Nasza wolna musi być wolą synowską - wtedy możemy widzieć
Syn to pojęcie relacyjne - to wyrzeczenie się autonomii, która zamyka się w sobie samym, to pozostawanie w odniesieniu do drugiego. Jezus jako Syn jest poddany Ojcu, ale jednocześnie jest Mu równy, stanowi z Nim jedno. Jedność ta jest powiązana z powszechnym posłannictwem Jezusa
U Jana słowo „Syn” ma wewnętrzne miejsce w modlitwie Jezusa, która jest inna, niż modlitwa stworzeń - to dialog miłości w samym Bogu (Abba - „Jedyność” Syna). Daje nam ona wgląd we wnętrze Jezusa, w wewnętrzne życie samego Boga. Modlitwa Jezusa jest rzeczywistym źródłem słowa „Syn”.
Ja jestem
W Ewangeliach odnajdujemy ten zwrot w dwojakiej formie:
Bez żadnych dodatków, po prostu „że Ja jestem”
Określone jakimś obrazem - „Ja jestem światłością świata, prawdziwym krzewem winnym, dobrym pasterzem”
Pierwsza grupa stawia nas w obliczu zagadki
„Jeżeli bowiem nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach waszych” (J8,24) Co znaczy „że Ja jestem”? Wj3,14 - scena płonącego krzewu - „Jestem który Jestem”. Iz43,10n - „Wy jesteście moimi świadkami - wyrocznia Pana - i moimi sługami, których wybrałem, abyście mogli poznać i uwierzyć mi, że tylko Ja istnieję […] Ja Pan, tylko Ja istnieję, a poza Mną nie ma żadnego zbawcy”. Izrael zrozumiał, że Bóg był po prostu Bogiem - wyodrębnienie z wielu istniejących bóstw, pozytywne ukazanie jedyności i niepowtarzalności Chrystusa. Jezus nawiązuje do historii i odnosi ją Do siebie, wskazuje na własna niepowtarzalność i nierozłączność Ojca i Syna.
„Ja jestem” wyraża relacyjny stosunek Ojca z Synem. Płonący krzew to Krzyż - Jezus jest na „wysokości” Boga, który jest miłością
„Odwagi, to Ja jestem, nie bójcie się” (Mk6,50) - scena chodzenia Jezusa po wodzie - Jezus pozwala się rozpoznać i uspokaja uczniów, którzy odczuwają „lęk Boży”
U Jana mamy 7 określeń obrazujących „Ja jestem”:
Ja jestem chlebem życia
Ja jestem światłością świata
Ja jestem bramą
Ja jestem dobrym pasterzem
Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem
Ja jestem drogą, prawdą i życiem
Ja jestem prawdziwym krzewem winnym
Syn Człowieczy, Syn, Ja jestem - wyrażenia głęboko zakorzenione w ST (w nim nabierają pełnego sensu), ukazują oryginalność Jezusa, Jego nowość. Treść ich wszystkich z centralnym słowem „Syn”, powstający Kościół pomieścił w tytule „Syn Boży”, który jednoznacznie uwalniał je od mitologicznej i politycznej prehistorii.
KONIEC
Zasady krytykują reguły