Księga 3 • Rozdział 3
E. Miłość do siebie, miłość rodzinna i ludzkie związki
Przyjrzyjmy się teraz obszarowi jestestwa każdej jednostki, nawet twojego Ja, i zobaczmy znaczenie miłości Własnej. Grządka po grządce bez lęku odseparujemy plewy od ziaren (jak również łzy) i krok po kroku na drodze własnego mistrzostwa Miłości zaczniesz wstępować po jej spiralnych schodach.
Miłość samolubna nie jest miłością Siebie. Ten, który nie podąża za tym, aby być w stanie dzielić się z innymi częściami Boskiego Życia, lecz za tym, aby mógł posiadać Życie dla siebie samego, trzymając ludzi, rzeczy i idee uwięzione w obszarze ekskluzywności, nie ma nic innego jak miłość egoistyczną. Jest to bałwochwalcze przybranie ego.
Ten, który podąża nie za własnym dobrem, lecz za dobrem innego, przyciągając obfitość potrzebną do rozszerzania wspaniałości Życia i dzielenia jej z wieloma, staje się manifestacją najprawdziwszej Miłości. To właśnie jest prawdziwą miłością Siebie - miłością Prawdziwego Ja we wszystkich.
Miłość Siebie, czy inaczej miłość swego Prawdziwego Ja, nie generuje braku szacunku i dystansu; przeciwnie, generuje wiarę człowieka w nieodłączne Dobro wszystkiego i uczy go, przyznając mu nawet możliwość wystąpienia ludzkiego błędu, że błąd nie jest częścią jego Prawdziwego Ja.
Gdy ludzkie pomyłki, będące niczym innym jak chwilowymi zapisami na mapie ludzkiego doświadczenia, zostaną oczyszczone przez szlachetne czyny i fioletowy płomień, a wszystkie popełnione niesprawiedliwości sprostowane przez służbę dla Boskiej Sprawiedliwości, to owoc niesa-molubnych działań zamanifestuje się na ołtarzu, wyczyszczony z każdego nieumiarkowanego pragnienia.
Albowiem oczyszczona podłoga młockami serca będzie służyła jako odpowiedni ołtarz, na którym nie podsycany płomień będzie więcej niż tylko migotał. Jego wznoszące się pulsowanie będzie rozprzestrzeniało się w rytmie Życia i podnosiło wszystko, z czym wejdzie w kontakt, poczynając od samego aspiranta.
Prawdziwa Miłość Siebie jest podstawą wszystkich innych związków.
Istnieje wiele form miłości ludzkiej, odnoszących się generalnie do kontaktu człowieka z innymi częściami Życia. Istnieje miłość ojca i matki do siebie nawzajem i do swoich dzieci, i miłość potomstwa dla swoich rodziców, miłość pomiędzy rodzeństwem, krewnymi, sąsiadami, sługą i jego Panem, uczniem i Mistrzem.
Istnieje miłość aniołów do pokornych i Boga do swojego najwyższego stworzenia. Istnieje Miłość Guru i Jednego Posłanego do każdego studenta o dobrej woli. Istnieją też studenci kochający siebie nawzajem i Guru znajdujący się w każdym sektorze kosmosu śpiewający pochwały dla wolnych od Boga istot rządzących sferami.
A wszędzie jest Miłość odsłaniająca misteria Życia.
Tworząc wzory i wypełniając wzory Całości Miłości, Wielkie Prawo uznało za słuszne, aby obciążyć rodziców tego świata odpowiedzialnością za przeniesienie do manifestacji dzieci Najwyższego, które reprezentują trzeci punkt Życiowej Triady. Wynika z tego, że przeznaczeniem macierzyńskich i ojcowskich wpływów, jak to zostało zamierzone, miały być matryce przekazane przez Boga.
Ponieważ jesteśmy przy tym temacie, jest moim najszczerszym pragnieniem, aby raz na zawsze wyjaśnić pewne błędne koncepcje dotyczące rodzenia dzieci w świecie formy i używania siły witalnej i rozrodczej przez naszych synów i córki znajdujących się na Ścieżce.
Przede wszystkim pozwólcie, że powiem, iż dopóki
227