jąje \ię dłuższa niż linia pionowa. Nasze intuicyjne codzienne odczucie przestawni jest anizotropiczne, chociai w praktycznych stosunkach
domenami ob-; na bok. Skłon->umno w rvsun-
trawdopodobnie cm cenione być icm ziemi i nie* zilustrować na ści figury, skła-na siebie eks Ikości (rys. 1). eh części, mały nie jest w na-taki sam. jak nad A. Kom-a. o czym pa-’ fasadę domu. tów pojedyn-)lama umiesz* i sama plama talarze, chcąc 1 nogami dla p i harmonii lednak celem j całości. Osta-mimetycznie oniści widzą (zyskania ar* ej twórczości Dizenie obra-ołótna. Z tej ików widzia-ikach podło*
ryptesthesia)
:ie przebiega ie dziwi nas loziomo wy-
r przedmiotami fizycznymi potrafimy korzystać z danych metrycznych określających jednorodną obiektywną przestrzeń.
Obraz przedstawiający figury w ruchu, albo kolejne epizody, przybiera niekiedy formę podłużnego pasa lub pasa przylegających do siebie obra-tów, które należy odczytywać kolejno, jak tekst pisany. A zatem w niektórych obrazach występuje dominujący kierunek, nawet jeśli obrazy te narzucają się odbiorcy jako symultaniczne całości.
Samo poczucie kierunku nie jest zjawiskiem umownym, lecz wynikiem imiennej natury przedstawionych przedmiotów oraz potrzeby wyrażenia porządku czasu w porządku przestrzennym. Potrzeba wprowadzenia kie-tunkowości w układzie kolejnych, ściśle do siebie przylegających scen takłada wybór kierunku. Choć wybór ten może się stać konwencją, to jednak nie jest wyborem dowolnym, gdyż często stwierdzamy, że jakiś zczególny kierunek obrany w oglądanym obrazie jest dobrym rozwiązaniem szczególnego problemu technicznego lub artystycznego. Wyodrębnienie różnych porządków kierunkowych występujących tak w sztuce malarskiej, jak w piśmie — a więc szeregowanie przedmiotów od strony lewej do prawej, od prawej do lewej, a nawet pionowo z góry na dół — zrodziło się prawdopodobnie w związku z charakterem pól, techniką oraz I dominującą treścią sztuki w jej zaraniu. Istnieją przykłady współistnienia I kierunku lewostronnego z prawostronnym w jednym dziele zawierającym j wizualną narrację. W takich przypadkach porządek poszczególnych scen , jest podporządkowany bądź symetrii architektonicznej, bądź koncentruje i aę wokół ośrodka liturgicznego, jak np. w mozaikach ściennych w nawie I kościoła S. Apollinare Nuovo w Rawennie, w których postaci formujące procesję postępują w kierunku wschodniego krańca, podczas gdy sceny z Ewangelii ustawione są ponad nimi na tych samych ścianach kolejno od wschodniej do zachodniej strony. W tym przypadku, przeciwstawne kierunki stają się jednym, zarówno w oczach wiernych, jak i duchownych; prawostronność pierwszej grupy ma ten sam cel i tę samą konotację, co lewostronność drugiej.
Istnieją również wyobrażenia o porządku zawracającym, w których cykl rozwija się od strony lewej ku prawej, po czym zawraca, zmieniając się w drugim rzędzie w swe przeciwieństwo (Genesis Wiedeńska).
Kierunek porządkowy od góry do dołu, występujący w cyklach scen rozmieszczonych horyzontalnie, ma mniej konwencjonalny charakter. Po-
19 Fojedj___współczesnej ranki o sztuce
289