I. „ Balladyna
nielogiczność. Słowacki, czyniąc nielogiczność prawidłem stałym, połączył cechy przypadku — i przeznaczenia. Jego fatum to irracjonalność świata. Formułuje ten pogląd Pustelnik: „Ziemia to szalona matka szalonych”. A cały utwór zdaje się mówić: Baśnią nicziozu miałą jest świat — barwną, czarowną, czasem śmiech budzącą, ale w istocie swej bezdennie smutną...
W lat kilka potem przedmowa do Balladyny irracjonalność uwydatni jako jej podstawę:
Wychodzi na świat Balladyna z Ariostycznym uśmiechem na twarzy, obdarzona wewnętrzną siłą urągania się z tłumu ludzkiego, z porządku i z ładu, jakim się wszystko dzieje na święcie, z nieprzewidzianych owoców, które wydają drzewa ręką ludzi szczepione. Niech naprawiacz wszelkiego bezprawia Kirkor pada ofiarą swoich czystych zamiarów; niech Grabice miłuje kuchnią Kirkora; niechaj powietrzna Goplana kocha się w rumianym chłopie, a sentymentalny Filon szuka umyślnie męczarni miłosnych i umarłej kochanki [...]“.
Mimo to jednak Słowacki nie chciał naruszyć harmonii między baśniową igraszką faktów a dramatem, który rozgrywa się w ludzkich sercach i ludzkich czynach; toteż aż do aktu piątego przypadek, choć w nieszczęście wtrąca, pozbawiony jest grozy: postacie, które nim rządzą niekiedy, to nic złe i groźne potęgi, to eteryczna, powiewna Goplana i jej duchy lekkie. A jednak tkwi w tych postaciach, w sferze piękna i baśni zdających się być poza granicami dobrego i złego, możliwość ukryta piekielnej grozy; Goplana może się w Ilekatę zamienić; piekielną mocą owiewa, gdy czary czyni — i wreszcie z oczu znika, grom ciskająca z groźnej piekielnie chmury.
Nie wystarczyłaby przecież sama równowaga i harmonia, by elementy sprzeczne spoić w całość jednolitą. Dokonało tego dopiero świetne skomponowanie. W pierwszym akcie wyraźnie nakreśliwszy
n Co do idei Balladyny — niektórzy krytycy dopatrywali się w niej różnych symbolów narodowych i ogólnoludzkich. Pierwszy wstąpi! na tę drogę Norwid (O Juliuszu Słowackim. Paryż 1861), w ślad za nim: L-w [Lesław Aleksander] Jabłonowski (,.Balladyna”, [...]. Uwagi nad istotą wewnętrznej treści utworu. Toruń 1875; przedr. pt. „Balladyna" Słowackiego. Uwagi nad wewnętrzną treścią utworu [w:] Aleksander Jabłonowski: Pisma, t. 7. Warszawa 1913, s. 371-426); Zofia Strzctclska-(-Grynbcrgowa) (Znaczenie Balladyny” Słowackiego. Lwów 1902); M. Limanowski (op.cit.); po części również St. Kotowicz (op.ctr.) i Wiktor Kossonoga: (O symbolice „BalladynyCz. 1. [W:] II Sprawozdanie Dyrekcji Państwowego Seminarium Nauczycielskiego Męskiego to Kielcach za r. szk. 191811919, s. 3-20).
wszystkie wątki, splata je i zespala Słowacki z wielką zręcznością i świadomością kompozycyjną w szybkim, ruchliwym toku dramatu, który żadnego wątku nie pozwala z oczu tracić. Splotowi temu daje regularność i odrębną silę tragiczną, opierając najsilniejsze momenty na łączeniu winy i sądu. Od drugiego aktu stale sąd towarzyszy bohaterce; w akcie drugim zaczyna sąd sama Balladyna, oceniając swą zbrodnię, właściwą zaś sceną sądu jest dialog Goplany z morderczynią; w akcie trzecim sędzią jest Pustelnik; w czwartym pieśń tajemnicza i widmo Aliny sąd reprezentują; w piątym akcie sądzi Balladyna sama, a Goplana wykonywa wyrok.
Umiejętność kompozycji tym silniej występuje w Balladynie, iż ona jest nic tylko złączeniem tonów rozmaitych, lecz nadto istotną mozaiką motywów23. Złożył się bowiem na nią szereg motywów ba-śniowo-balladowych i szekspirowskich.
Trzy polskie ballady są jakby zawiązkiem Balladyny24: Maliny Chodźki, Lilie i Świtezianka Mickiewicza. Maliny są przeróbką pieśni ludowej, której motyw znany w całej Europie: fujarka z drzewa, rosnącego na mogile zamordowanej siostry, pieśnią o zabójstwie zdradza siostrę-zbrodniarkę. Pan bogaty dwu siostrom wieśniaczkom oświadcza,' że poślubi tę, która pierwsza dzbanek malin zbierze; jedna z sióstr zabija drugą i zostaje panią; po latach synek jej przynosi fujarkę z wierzby, rosnącej na grobie siostry zabitej — fujarka śpiewa o zbrodni; zabójczyni pada23. Słowacki, przejąwszy dość wiernie pierwszą część ballady, zakończenie i pointę właściwą zmienił w nastrojowy epizod; wobec tego bowiem, że zabójstwo siostry jest u niego tylko początkiem zbrodni, nic może ono decydować o katastrofie. W Malinach wzmianka jest o kroplach krwi na brwiach — mogło to podsunąć pomysł plamy krwawej. Ludowa poezja zna przy tym napiętnowanie zbrodniarza plamą, której zmyć nie można. Washington Irving w historii Toma Walkera skorzystał z tego; szatan, zawierając z Tomem układ, naznacza mu czoło. Przekład tego
2i Różnorodność motywów i pierwiastków w Balladynie uwydatniono niejednokrotnie. Małecki widział w niej celowe połączenie wszystkich zasadniczych elementów tragizmu.
24 Udramatyzowanąballadą nazwał ją Tarnowski,op.cil., który podkreślił w niej charakter epicki. Związek z balladami Chodźki i Mickiewicza stwierdził już Małecki.
25 Motyw fujarki mszczącej opracował Włodzimierz Bugiel w obszernym studium pi. Tlo ludovx „Balladyny-” („Wisła” 1893, R. 7, s. 339-361, 557—580; przedr. rozszerz. [w:j Wł. Bugiel: Studia i szkice literackie. Poznań 1911,$. 194-400).
25