Obraz2

Obraz2



20

kiwano się w tekstach barokową modą zaszyfrowanych imion „realna ich bohaterek 9. W erotycznej też problematyce upatrywano zasadniczą wość, jaką wniosły te sonety do poezji polskiej: „Cykl układa się je serca — tym wyzywające świat romantycznych kochanków, że pr^ stawiają — nie jedną tylko i jedyną miłość. Jest to wprowadzenie w 1 lerię kochanek. Takiej liczbie mnogiej sprzeciwiała się metafizyczna w ria jedynej miłości, droga^romantyzmowi, nieobca, sentymentalizmowi1 i

Trudno temu przeczyć, rzecz jasna. Nie sposób jednak oprzeć się 2 żeniu, że wysunięcie na czoło problematyki erotycznej cyklu sprawia. rozważania prześlizgują się obok spraw dla tego cyklu stokroć wam1, szych. Tak się w nim bowiem dzieje, że para bohaterów, on i ona („on" -stały bohater cyklu, „ona” — to stała rola, odgrywana przez zmieś, aktorki), nie istnieje tu w społecznej próżni. w „oderwaniu od reszty hrj. ta”, tak znamiennym dla tradycji liryki erotycznej. Przeciwnie, <&; bezustannie zostają wpisani w szerszy kontekst społeczny, już od pier-szego sonetu:

. Nie dbam, że los i ludzie przeciwko nam stoją,

Że uciekać i kochać bez nadziei muszę.

Niech ślub ziemski innego darzy ręką twoją,

Tylko wyznaj, że Bóg mi poślubił twą duszę.

(I. Do Laury)

Już tu — na początku — widać, że „układ sił” w świecie tych rat-tów jest o wiele bardziej skomplikowany, niż leży to w zwyczaju lint erotycznej. Jedna linia napięć przebiega między „nim” i „nią”, linia, fora kilkakrotnym zmianom w tym cyklu ulegnie. Ale jest i linia dr# przebiegająca między ,,zakochanymi1’ (głównie: „nim”), a owym kontetee społecznym, środowiskiem społeczności salonowej, w którym bohaterce żyją. I nie jest to jakiś inny, oderwany od poprzedniego aspekt tej poo? już z zacytowanego fragmentu jasno wnioskować można, iż układ $3 a tej linii odbija się na układzie drugim, że wpływa nań. Co więcej: że czymś decydującym, jest czynnikiem, któremu podlega układ sil w ku erotycznym. Wszak w tym, pierwszym, sonecie — właśnie owi w zgodność między stosunkami łączącymi bohaterów a stosunkami, w wplotło ich otoczenie społeczne (ów „los”, owi „ludzie”, ów „inny1 >' rozrządził „ślubem ziemskim”), sprawia, iż bohater „uciekać i kochić1nadziei” musi...

W pierwszej fazie sonetowego cyklu społeczność owa jest priw^ wioną bohaterowi. On — rzeczywistość i ukochaną idealizuje, priej^1 idealizujące spojrzenie z tradycji petrarkowskiej.W takiej też konwencji utrzymana jest Bohaterka tej fazy cyklu, petrarkowska donna angelicata: „anioł", „anioł przelatywał”, „ziemski anioł”, „niebieski anioł”, „niebian-ka” — oto garść odnoszących się do niej określeń, wsparta szeregiem słów równie „niebiańskich": „chwila zbawienia”, „niebieska pieszczota”, „święte milczenie”. Obok idealizacji bohaterów przez przydanie im aureoOci świętości występuje sprzężona z nią idealizacja sentymentalna, ideali-zacja poprzez motyw czułych łez: ..czemu nie przejdą łzy moje?3', ..łzami lica zroszą”, „łzami obraz mąciłem”, „łzy uronił”, „łzy leje”. Dojdą do tego westchnienia, smutne oczy — tworząc pełną atmosferę sentymentalnej „czystości” bohaterów oraz ich na świat spojrzenia u.

Społeczność bohaterów otaczająca jest tu inna:

Niejeden z obcych słotno pyta o me ? drowie Albo o mym r"""u co# u ucho powie.

OL Md oif t fobą.^

To społeczność pędząca źyóc wśród ^paeśni i głośnej rozmowy”, która dziewczętom „pochwały sypie” i v.;:y ciska", społeczność świętoszka” i „rozpustnika” — daleka od marzyc;elstwi sentymentalnego i drwiąca zeń: "

Potępi nas Mtionck. raąmutaik wyśmieje

(V. PMfpt Ml MfbMttiL)

Wers ten staje się jednocześnie wykładnikiem napięcia między sytuacją łączącą zakochanych a ogólniejszą sytuacją społeczną. Staje się wykładnikiem swoistąj presji opinii owej ipołecznośa, <3pinll, która stale obecna jest w ich świadomości, nawet w chwilach w ukryciu spędzanych:

Ach! musimy być i<imC kiedy auiiw trwogą.

Pnebćgt jeMniwył «ton Se iMitar spotem?

(IV. WUjeats tfę w gaja)

<la bmk się ponętom, aa i aaddeje Chce wiitmij t. oe dmfli hrrąkejąc kajdany.

Którymi ręce twląal om lot opłakany

(V. Potępi nas IwifisNiLj

O tuba! mdi twe octy wymaś Mą aft bok ie«a clą mym ąlltwam, jeSM sSooem wnusią.

(L Do Lomnt)

Następna grupa sonetów daje świadectwo zwycięstwa owa) presji opinii Środowiska. Bohater aostaje wytrącony z kategorii usntymenlałnego na świar spojrzenia nasila się sal w jago ąwjrwoiu gorycz 1 niepokój su-

1

Por. zabawne chwilami w swej „gimnastyce kalamburu” rozważania 1 2 nera w monografii Mickiewicz, t. 1, Lublin 1948. s. 506-508. 518-519.

2

w Op. cit, s. 496.

3

Pbetykę hfs agMlaiMb precyzyjni3 wtliMk t|srtsiltl w cyt artykule O MMtert wlfiWrt a, Ili | ij.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz1 1:20, 1:25, 1:50, 1:100, 1:200. Używając ich, unika się przeliczania wymiarów na odpowiednią
68992 Obraz9 (20) & Świąteczne akcentyDzień Świętego Patryka (17 marca) W Dzień śwlęteyo Patryk
Obraz0 (20) dusaka w makijt ML)gnia z wodą nie da się połączyć, ale organzę z ogniem tak.-toki prze
59630 Obraz3 (20) Szydełkowe kororfci Szkło zdobi się na wiele sposobów. Można je barwić, szlifować
Obraz5 5 20 Epos o (3i!gameszu (+abl. IV) [a to, co opadło], obróciło się w popiół. [Zejdźmy w dół]

więcej podobnych podstron