20 Epos o (3i!gameszu (+abl. IV)
[a to, co opadło], obróciło się w popiół.
[Zejdźmy w dół], aby w stepie razem się naradzić!”
Enkidu [przysłuchiwał się, aby sen objaśnić. Powiedział do Gilg[a-mesza]:
Objaśnienie trzeciego snu nie zachowało się; por. tłum. starobabilońskiego tekstu z Tell Harmal, s. 80.
Kolumna 5.
Kolumna ta zachowała się jedynie fragmentarycznie; por. B. Landsberger, Zu ińerten und siebenten Tafel des Gilcjamesch-Epos, H: Die /Jumbaba-Traiime der nichtkano-nischen Rezensionen, „Revue d’assvriologie” 62 (1968), 105 nn.
[Przed Szamaszem płynęły jego łzy].
„[To], co ty w Uruk powiedziałeś,
[przypomnij sobie], stój przy mnie i [wysłuchaj mnie]”.
Mowę [Gilga]mesza, potomka Uruk [warownego], usłyszał Szamasz. Wkrótce [zesłał z nieba] ostrzeżenie:
„Przystąp do niego szybko, aby [(Huwawa) do lasu nie wsze]dł, aby nie wcisnął się w gęstwinę, nie [ukrył się],
(aby) [nie] nałożył jeszcze na siebie siedmiu kolczug,
(by miał) tylko jedną, sześć odłożył”.
Jak byki atakujące siłą zetknęli [się] razem [...].
Za pierwszym razem krzyknął, pełen [strachu]
- strażnik lasu krzyczał [...].
Huwawa [...]
Kolumna <3.
Początek zniszczony.
[Enkidu] otworzył usta i powie[dział do Gilgamesza]:
„[Gdy do lasu] wtargniemy,
[(drogę otworzę, nawet gdy) [moje ramiona] będą uśpione”. Gilgamesz otworzył [usta i powiedział do Enkidu]:
„[Dlaczego], mój przyjacielu, tak bez przekonania (?) [mówisz]? [Razem] przekroczyliśmy (?) wszystkie [góry],
zanim powaliliśmy (?) [cedry].
[Przyjacielu] mój, biegły w walce, który walkę [... ty jesteś].
[Ziołami] natarłeś się, nie obawiaj się [śmierci].
Niech [twój glos] jak bęben będzie grzmiący,
niech niemoc opuści twe ramiona, choroba [twoich członków] niech odejdzie!
Chwyć moją rękę, przyjacielu, [chodźmy] razem, twoje serce rozgrzeje się w walce, zapomnij [o] śmierci, [zdążaj] ku życiu!
[Ten, któiy ...], człowiek niezawodny,
[niech idzie przodem], chroni siebie i osłania swego towarzysza”.
Na odlegle czasy] (sławę) imienia swego zgotowali.
[Gdy] obaj dotarli do lasu, zaniechali słów, stanęli cicho.
Tabliczka piata
Zachowały się niewielkie fragmenty tej tabliczki. Tam, gdzie jest to możliwe, uzupełniam brakujące fragmenty wg tekstu z wersji późnobabilońskiej.
Kolumna 1.
Stanęli (zadziwieni) na skraju lasu, patrzyli na wysokość cedrów.
Obserwowali wejście do lasu.
(Tam), gdzie Huwawa pozostawił ślad - chodził tu i tam -ścieżki były dobrze wytyczone, droga dobrze wyznaczona.
Zobaczyli górę cedrową, mieszkanie bogów, miejsce wyniosłe Irniny2<t. Cedry ukazywały swą bujność na (stoku) góry, dobry był ich cień napełniający radością.
Splątana była darń, spętane [poszycie],
[rosły także obok] cedrów (inne drzewa (?)),
[las otoczony] był rowem na jedną milę.
Poniższy fragment 6-kolumnowej tabliczki nie jest całkiem zrozumiały i nie we wszystkich szczegółach pasuje do wersji niniwejskiej. Pochodzi z tekstu opracowanego przez E. von Weihera, Spatbabylonische Texte aus Uruk III, Berlin 1988, nr 59.
Huwawa otworzył usta i powiedział do Gilgamesza:
„Gilgameszu, niech się głupiec i dureń zastanawiają, co [sprowadziło] was do mnie?
ChodźA Enkidu, synu ryby, który nie zna swego ojca,
Jedno z sumeryjskich określeń Isztar.
— 2s Wg innych uzupełnień: Poradź się Enkidu, syna ...