rodzi się zasadniczo dobre, a psuje je dopiero wychowanie i wpływ społeczeństwa.
Szkoła Neilla — w czasie wojny wyewakuowana spod Londynu do miejscowości Festiniog, w północnej Walii, znalazła się ponownie w Summerhilł. Warunki, w igkich szkoła pracowała (zwiedzałem ją w r. 1944), były raczej- trudne(jBudynek bardzo stary, okna i drzwi nieszczelne. Jest tam wiele miejsc, które z jakimś dziwnym uporem nazywane są salami, nie ma jednak ani jednej, w której można by się nieco ogrząćTw szkole jest 75 dzieci w wieku od 5 lat do 17 i 25 osób dorosłych, czylistosunek liczbowy dorosłych do dzieci wyraża się jak: 1 : 3. Spośród 25 osób dorosłych około 11 pełni funkcje nauczycielskie, przy czym wcale nie jest rzeczą łatwą odróżnienie nauczyciela od innego „członka grona” (wychowawcy, ogrodnika, kucharki itp.). Podczas mojej wizyty wr czasie wojny personel składał się z Anglików i cudzoziemców, którzy stanowili większość. Nie wydaje się, by istniało tam absolutne zrozumienie idei Neilla, szczególnie przez tę „zagraniczną” część grona, rekrutującą się z uchodźców niemieckich i austriackich.
Neill jest niewątpliwie ideowym i utalentowanym nauczycielem i kierownikiem szkoły i tak jak jego mistrz Homer Lane (Autor książki — Ta Iks to Parents and Teachers — przemówienia do rodziców i nauczy-' cieli) jest rzeczywiścię-go „stronie dziecka”. Ma on olbrzymi wpływ nie tylko na dzieci ^Nikogo nie zmusza on do niczego. Neill wierzy, jak już wspomnieliśmy, że dziecko jest zasadniczo^obrey-Luwąża, że najlepszą zasadą jest „wait and see" (czekać i patrzeć). Twierdzi on, że taka polityka jest najzdrowsza i że trzeba mieć jedynie trochę cierpliwości, a rezultaty zawsze okażą się ow'd6nej^Dzieci wierzą weń jak w proroka. Są dumne ze swej szkoły i swobody, jaką mają. Można by nawet powiedzieć, że dzieci zdają sobie sprawę ze swej pionierskiej roli w tej dziedzinie. Przeciwnicy szkoły Neilla podkreślają złe zachowanie się dzieci w szkole, przy czym krążą o tym nieprawdopodobne legendy. Wrażenie piszącego te słowa po trzech dniach spędzonych w tej szkole jest całkiem przeciwne. Wydaje się bowiem, że zachowanie się tych dzieci było o ile nie lepsze, to w każdym wypadku nie gorsze od zachowania się dzieci w normalnej, konwencjonalnej szkole. Pomimo ciężkich warunków, w jakich dzieci żyły, wydawały się one zdrowe. Mrs Neill jest jedyną osobą, do której się mówi mrs, wszyscy inni w szkole (dzieci i grono) mówią do siebie po imieniu. Mrs Neill zajmuje się zarówno stroną wychowawczą szkoły, szczególnie gdy chodzi o dziewczęta, jak i dziedziną gospodarczą. Stosunek wzajemny wszystkich „obywateli” (bo tak się nazywają) jest bezpośredni i serdeczny. Czuje się tam brak jakichkolwiek sztucznych barier pomiędzy ludźmi. Rozmowa z sekretarzem samorządu szkolnego potwierdziła przekonanie, że jeżeli chodzi o rezultaty wychowawcze tej szkoły, to można ich pozazdrościć. Absolwenci tej szkoły nie kłamią, nie są obłudni i mówią szczerze to, co myślą. Według Neilla niewątpliwie te zalety są jednak w normalnym życiu raczej przeszkodami niż korzyścią.
Szkota w Dartington Hall jest pod wieloma względami przeciwieństwem szkoły Neilla. Szereg — w pełnym tego słowa znaczeniu — luksusowych budynków (oczywiście w porównaniu w Summerhill School) oraz duży obszar ziemi sprawiają, że warunki pracy szkolnej są po prostu idealne..
Szkoła dzieli się na dwie części: podstawową i średnią, przy czym nie mają one z sobą prawie żadnego kontaktu. Szkoła podstawowa ma nieco więcej swobody aniżeli normalna szkoła podstawowa i właściwie nie można wiele o niej powiedzieć. Bardzo interesujący jest natomiast tzw. Secondary Departament, liczący około 80 uczniów i uczennic. Podzielony on jest na houses, liczące po 12 chłopców i dziewcząt (choć nie zawsze tę proporcję daje się zachować), którzy przebywają razem w jednym bloku lub w części budynku, z tym że każdy uczeń (nica) ma swój osobny pokój i jest zań odpowiedzialny. Opiekę nad house sprawują housemother (nauczycielka lub „kandydatka”, która mieszka razem z młodzieżą) i housefather — jeden z nauczycieli, który rzadko wtrąca się do życia „domu”.
Charakterystyczną cechą tej szkoły jest koedukacja, przy czym koedukacja ta jest pojęta krańcowo. Według twierdzenia Curry’ego, od roku 1925 (rok założenia szkoły) nie wystąpiły żadne trudności czy kłopoty, które mogłyby podważyć zasadniczą tezę wychowania koedukacyjnego. W szkole jest około 130 dzieci i 30(1!) członków grona nauczycielskiego. Stosunek ten jest jeszcze bardziej jaskrawy aniżeli w Summerhill School.
Z kolei przystępujemy do dokładniejszej analizy zasad wychowawczych w obu szkołach. Zarówno Neill, jak i Curry wierzą głównie w kształ-• cenie uczuć i do pewnego stopnia lekceważą wychowanie intelektualne. '' Neill twierdzi, że dlatego emocje mają tak wielkie znaczenie, ponieważ pozostają one w ścisłym związku z twórczością. Rozwój intelektu zależy od tego, czy pozwoli się emocjom na swobodne, niczym nie skrępowane
233