J7' nou>ee ' JBr<Ci#H MuW«m poiźcźvćiZ miie. Wiem ktoi mi P<>« wosew ti>vi>o±v<rzcKł naitrięcci ixj>ra(yni<m<r Praw?* mnie dzieła .. To mnie ię?o boleśnie intrypotoać, bo j>rzv—
chodziło mi na jecinci #csiq^żRę* na ^alc^
x zipra anieniem czykałem - mi^sicice całe
czekać O.
Zaczęła sie wiąc ta znajomość ziad książką Gesch-ichte des Tewfels von Roslcofla, znajomość głośnego już w pewnych drągach niemieckich pisarza z młodzieńcem, tale oto się przedstawiającym: —już poonezczs z clłzt—
czarną^ jedzocr bistą brocfq p już poortozoa -
co mnie bardzo zdumiezoa ło - z parzą cinę
^ łysiną 1 jafcimi dzitanpm zaj/razem tzcarz^
JaJcbjj to ofcreilić? —— Była ta niei c£obro<5 i dziecięca naiTaność, chzaślami nazcez cos ^ JccL&łenriskie&o namaszczenia, nxesi<2T».isti/e^-ne natchnienie , a znotatt raz po raz przebły-s#cł czepoś dzitaacznie zażartego, obłędnego, caiłciem niepoj^te&o dla mózgu, przv-8nx>i/crzcx^ jone&o opsrotoa<5 tabliczką *mnoźe^nia tceciluo 4dama Riese 8).
Portret wart chyba uwagi, skoro nawet
wzybyszewski ta znał się zaskoczonym je^o
niecodziennymi komponentami. Ale i por_
tretowany wart ta-wasi nie mniejszej. Przyje_
_JBerlina studiować ,,Historię ciiabł^%» >