Przyklndowo psi. wyru/ *w«j[i w związku z zanikiem Joru skrucnł się
0 joiIni| Myliłby; ttżoby cziin artykulacji wyrazu nie uległ redukcji o pniowy (po-niowu>, były dwie sylaby, a po zaniku jem pozostała jedna), nastąpiło wzdłużenie żnsiępezc samogłoski w poprzedniej sylabie. W ten sposób iloczas całego wyrazu pozostał wielkością stałą.
Schematycznie można to ująć następująco:
*vozj> —> *vozj> —•> vooz —> vOz —> vóz
Od dawna językoznawcy łączyli wzdłużenie zastępcze z zanikiem jolów, Jednak ten związek nie był wystarczająco precyzyjnie wyjaśniony.
1 Jopiero 11. Konccznej29 udało się stworzyć spójną koncepcję. Zakłada ona również, żc wzdłużenie zastępcze powstało wskutek zaniku słabych jerów. Konsonantyzm w języku polskim (i pozostałych językach słowiańskich) lim tę cechę wspólną, że wszystkie spółgłoski dźwięczne mają krótki iloczas. Najsłabszą artykulację ustną i najkrótszy iloczas mają spółgłoski so-norne. Jeżeli spółgłoska wygłosowa jest dźwięczna, to samogłoska przed nią występująca ma iloczas dłuższy niż przed odpowiednią bezdźwięczną. Po zaniku j>, najłatwiej się wzdłużała samogłoska występująca przed so-norną, która już i tak, ze względu na swoją pozycję, była dość długa. Dotyczy to także pozostałych samogłosek w pozycji przed innymi dźwięcznymi. Zanik jerów po bezdźwięcznej musiał również wywołać pewne przedłużenie poprzedzającej samogłoski, lecz w tej pozycji powstawała samogłoska półdługa. Zbiegiem czasu samogłoski o iloczasie niepewnym poprzez analogię do form przypadków zależnych uległy w języku polskim skróconiu.
lak więc psi. wyraz *nos$ był kontynuowany w polszczyźnie jako jed-uosy łubowy; iloczas zanikającego jera przejęła samogłoska-o-, która - ze względu na sąsiedztwo bezdźwięcznej s - była bardzo krótka i po wzdłużeniu zastępczym, stała się jedynie głoską półdługą, a następnie krótkąjako regularny element opozycji iloczasowej samogłoska krótka: samogłoska długa.
Schematycznie ujmiemy to następująco:
psi . *iwst? —> *nos‘jp —> noos —» nos
Mechanizm wzdłużenia zastępczego można przedstawić nie tylko w kategoriach akustycznych i artykulacyjnych, lecz także w kategoriach ogól-noNyNlemowych, fonologicznych .
},‘ Por, II, Konccznu, Wzdłużenie zastępcze, [w:] Księga referatów łl Międzynarodowego '/Jazda Slawlstów, sekcja I: Językoznawstwo, Warszawa 1934, h, 56-60,
111 Por, A. lAirdal, O przyczynach zmian ^losowych w Języku polskim, Wrocław 1964,
Polszczyzna odziedziczyła takie I im podobno pary wyrazowe:
*mki) -
*boh> - "bóg7i,
^plotb — * ploch>,
/unik jerów słabych w wygłosie spowodował, że spółgłoski zaczęły ule gnć ubezdżwięcznieniu. W konsekwencji obu tych procesów wymienione pnry wyrazowe musiałyby siej utożsamić. Aby jednak tuka identyfikacji! nie nastąpiła, istniejącą w psł. opozycje; spółgłoska dźwięczna : spółgłoska bezdźwięczna przejęły w polszezyźnic samogłoski w postaci opozycji samogłoska krótka : samogłoska długa:
rok - |
■ roog (rook), |
bok - |
■ boog (hook), |
plot - |
plood (płoot). |
Nic ma więc sprzeczności między obu przedstawionymi tu wyjaśnieniami; II. Koneczna udokumentowała fonetyczną zależność między iloeza-Nem samogłoski i sąsiadującej z nią spółgłoski, natomiast A. lurdal iika/nl interpretację fonologiczną- konieczność ujawnienia się nowych opozycji fonologicznych (iloczasowych) po neutralizacji poprzednich opozycji (l/n, neutralizacji dźwięczności spółgłosek wygłosowych).
3.5.1. WZDŁUŻENIE ZASTĘPCZE PRZED SPÓŁGŁOSKAMI NOSOWYMI
Podkreślić trzeba w tym miejscu, że - zgodnie z przedstawionym mechanizmem procesu kompensacji - wzdłużeniu ulegały również samoglo ski występujące przed spółgłoskami nosowymi, jednakże ich rozwój byI nieco inny niż w formach typu ^ozb —> vóz\
*domj) —> donih —> doom —> dom —¥ dom *konfi —> konę —■> kooń —> koń —> koń
W okresie śrpol. formy typu dóm, kóń występowały powszechnie /a równo w polszczyźnie literackiej, jak i dialektach ludowych , Jeszcze w utworach J. Słowackiego występują regionalizmypsóm, dóm, pośónwk, korónki. W wyniku hiperpoprawności w stosunku do dialektów ludowych Ibrmy te zostały usunięte z języka ogólnego, natomiast w dialektach pozoi* taly do dziś nawet formy brunet, duma, inna, sumek (literackie barnu, domu, żona, zamek), w których ścieśnienie zostało wywołane sąsiedztwem spól głosek nosowych. Wycofanie się ścieśnieniu sumogłoskió w połączeniach
11 Por. S. Urbańczyk, Jaką polsictytną mówił Jan Kochanowski ijtgo rówieMicy, „Język Polski" 1953, 33. n. 214 224.
KM